HAYQ

A mile? Halo! Bajki! Pepik ... 3 mile i Eli M-3

A rejs? Na lwy to ma lasso boss. Ala motyw lansjera My z rei w rejs i manko rządu. Reżim raka nakarmi. Że rudą? Z rok. Na misje rwie Rzym.

mu i do parapetu seta za te sute parapodium

co prawda, wobec powyższego, gwarancję mikstury ciężko by uznać za rzetelną, niemniej biorąc pod uwagę, że gębę nie jedno wykrzywić potrafi, a i tak się przełknie, i że tkwi w tym zapewnieniu (jak zresztą w każdej gwarancji) pękające śmiechem szyderstwo, wiersz przeczytał mi się bez potknięć i z przyjemnością :) Pozdrawiam.

Co, muła wcięła pani?

- A ma lotki kot? - Azo, tu spaniel ma księgi. - Figę. I skamle. I napsuto zatok. I kto? Lama.

przykro mi, ale to o leszczach jest ONI jednak tego nie wiedzą. :) Świetna puenta.

w samo południe ze słońcem zachodzisz w głowę ;) Witaj Agatko, miło Cię widzieć w tym dziale :)

Witaj HAYQ :-) Moim zdaniem, trzeci wers to nadinterpretacja. No i to "piekielne", z którego nie chcesz zrezygnować ;-)). Serdecznie pozdrawiam, jasna :-)) Witaj jasna, zacznę od „lata”, którego koniecznie, jak widzę, chcesz/chcecie (wraz z tygrysem) pozbawić przymiotnika :) Przeszkadza sam przymiotnik, czy określenie, bo nie bardzo rozumiem. A może chodzi o minimalizm? Gdyby brać pod uwagę lato tegoroczne - zgoda, było paskudne i nijakie. Na takie bezprzymiotnikowe lato pełna zgoda. Tutaj mamy jednak do czynienia z piekłem dnia i zupełnie mimochodem, powiązanym z tym upałem pieklącym się psem. Przymiotnik „piekielne”. Na dobrą sprawę jest (prawie), tym samym co „gorące, upalne”. Różnica tkwi w „prawie”. A jak wiadomo, to już spora różnica. ;) Z nadinterpretacją, biorąc pod uwagę też prawo - do własnego zdania, o tyle się zgadzam, o ile, tak naprawdę nie wiemy, co myślał sobie wkurzony pies. Możliwe, że chodziło mu tylko o teren, którego bronił, lub kość, którą sobie tam przytaszczył. Nadinterpretacja zachodziłaby, więc, w każdym z powyższych przypadków. Cień, jako najbardziej surrealistyczna wizja, wydał mi się jednak najbardziej zabawny, a więc odpowiedni do tego, co chciałem uzyskać. W końcu, czemu by nie dopuścić, w naszej - ludzkiej próżności, myśli, że pies nie może kombinować podobnie? :) Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam serdecznie.

to się pośmialiśmy ;P

Witaj Marlett, ale dawno Cię nie było, milo że zajrzałaś. Dzięki. Serdecznie pozdrawiam.

Te, wanna za Sumerów - wór emu, sazan nawet.

ot, sat, sen, Remus...? A... ma i wilka, jak Liwia ma sum Ernesta sto.

Je lana ser, etat łeb ma tam. Bełta Teresa... Nalej. E, wota, baryt - łeb! I bełty rabatowe!!!

A my, będąc darami ziemi, z zim… ? - E, i zima radcą, dęby ma.

O, tu i Zyzi biznes? - Sen z Ibizy, Ziuto.

Za rybę zamrozi? Wera, lodówo, do wód! Ola… rewizor ma zęby raz.

Al Polak, Ola. Na mróz? Wiki, nuty ma, gamy, tuniki, wzór ma na lokal, opla...

Aktor: E, zima... mizerotka.

A, i zimą mi zimno, geju! - Wuj Egon mi zimą mizia...

- Jad, sumik... a do ryby? - Z szyby rodak. I mus daj.

A na pikle, z szyby ryby wlano. O... na lwy by. Ryby z szelki pana.

ja bym na to nie liczył, że słowa - same z siebie - w moc obrosną. Tylko Pippi Långstrump takie rzeczy umiała. ;) A, i zaczarowany ołówek.

A, że Jamesa z czasem... a jeża?i Igor, i BOR na jeża gaże, Jan robi rogi.

Tolu, mew Ani tupot. K... a mać, a na molo kolo ma nać. A mak?