
HAYQ
Użytkownicy-
Postów
8 235 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez HAYQ
-
moja notka nie była złośliwa - też była refleksją :)
-
jesienna ballada
HAYQ odpowiedział(a) na Emmka_Szlajfka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Krzysztof Jaroszyński - autor "Brzyda" :) -
jesienna ballada
HAYQ odpowiedział(a) na Emmka_Szlajfka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
miło mi, dzięki za odwiedziny. przestawiłam szyk w wersie, może będzie lepiej oddawał myśl:)) [nostalgia myśli otula mgiełką] na [nostalgia otula myśli mgiełką] pozdrawiam:)) o, pewnie, że lepiej :) nie czepiam się, ale kiedyś w 60-tce było takie słuchowisko pt. "Świnia", albo "Brzyd" ;)) Nawiasem mówiąc, świetny tekst, prześmiewczy, z wyobraźnią. Teraz mało takich. Nie pamiętam niestety nazwiska autora - może Wolski? Chyba nie, nie ważne, za to głos lektora zapamiętałem na całe życie. I tam ów lektor właśnie tubalnym głosem posługiwał się zwrotami typu: "cięciwa jego myśli napięła się" Pamiętam, że zrywałem boki, a były i smakowitsze kąski :) Pisałem już kiedyś o tym na forum, ale nie pamiętam komu /rym się trafił ;) - tam jest chyba dłuższy fragment. Do miłego. -
Żil a zaliż. A, zależy - my żel, Aza. Aza leży my żelaza. A, za - leży ryż, Ela za.
-
Od obiadu korki mota za to, kokota EB. I ma kota z zatokami. a to, wydra kokota ma za kazamat. O - kokardy, wota.
-
Ani barani łeb. U kata, tata kubeł i na rabina.
-
minął niestety czas markietanek lecz nie narzekaj że mamy nędzę są market-anki jest blachar wianek w każdej epoce bywały jędze starczy wystrzegać się ich zalotów bo wbrew mark mediom SĄ dla idiotów ;) Pozdrowienia
-
skutery i tabloidy
HAYQ odpowiedział(a) na Rafal Bielan Wierzbicki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Faktycznie "liczność" też mi jakoś nie pasuje do zgrabnej treści. "Brać" też nie będzie dobra, bardziej coś ze slangu, może powiązanie z "wytrawnym octem" ? ;) Poza tym całość ok. Pozdrawiam. -
jesienna ballada
HAYQ odpowiedział(a) na Emmka_Szlajfka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Poza "nostalgią myśli" ładny wiersz. Urwałbym jeszcze jedno "i" z ostatniego wersu. Pozdrawiam. -
Nie wiem, czy to nie Suzin zapowiadał "Kolumbów"? Tak zaczynał się każdy odcinek serialu - meczem w siatkówkę, imiona i pseudonimy też były. A Ametyst - wiesz co to? :) fajne - faktycznie przypomniałeś dwie "epoki"
-
odhaczę się tylko tym razem, nie jest źle, wolę jednak Twoje krótsze foremki. Pozdrawiam.
-
Jak to gdzie uszy? Skoro nachylona i do tego tyłem to i uszy są... znaczy dyndają, po bokach ;))) A luźne skojarzenie całkiem adekwatne :) Czy taki znowu rebus, nie wiem, ale zgoda jeśli tak twierdzisz, w końcu lepiej to widzisz ode mnie. Dzięki Emm za odwiedziny, pozdrawiam.
-
O, to i kotik tu, sazany, rak, okaryna - za sutki ToKio-to
-
A to wij zajadły, tu utył?! Daj Azji wota. I bulą! I na palu Azja! Łotr? To łajza! Ula panią lubi O, cis i w rów Azji kisili i lisi kij. Za wór wisi. - Co? - On wór Azji kij za równo.
-
Meta Bila - wieje, leje i wali batem.
-
- Ula, wyżrą mi ziela. - Nam. O, ryby zszargano. - Ona gra? - Z szyby Roman, ale i zimą rży, Walu.
-
O i koni pytała? - Sałaty Pinokio.
-
[myślałem że śmierć przychodzi...]
HAYQ odpowiedział(a) na Janusz_Ork utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mam nadzieje, że się nie rozsierdzisz Janusz, ale tak to sobie czytam: śmierć zwykle w ponure dni przychodzi do mnie przyszła w słoneczną pogodę na przekór słowom lekarzy że żył będę długo jak koń z przysłowia zdrowy w dzień pełen słońca przyszła i siedzi w fotelu w stołowym na taborecie w kuchni mruga do mnie okiem coś jakby ujrzała czego inni nie widzieli mam obawę że zadomowiła się na dobre na oknach i lampach muśliny rozwiesza bo chyba lepiej czuje się w mroku gdy ślepia we mnie te jarzące w lep ja -
kojarzy się z Dniem świra i panienkami w pociągu: www.youtube.com/watch?v=otqKhjkct1M ale to mój ulubiony film :)
-
Dzięki Janusz, i za Mirona tyż, ale u mnie to tylko ironia ;) Pozdrawiam
-
pstryk wielki wybuch reszta to już dzieło przypadku – to nie o wartości wiersza :) jest bardzo dobry. tak śmiesz neo siem sekund jak czas nasz bycia na ziemi i aż na osiem sekund przegięcie drwina z przestrzeni w s ch i zo f r e n ii . . . . pstryk* * ostatni gasi ;)
-
Dzięki i za to i że próbowałaś. Kurka, muszę się poprawić, powalczę o to wzdychanie - to miłe Nato :) Również serdecznie pozdrawiam.
-
A... i konikowi mera harem? - I wok i nokia…
-
Ot, Tolu - mera koni kał. Gminna rada już ujada. Ranni, mgła - kino. Karemu lotto.
-
U mera koni kabaret. Stare? I kierat stera, ba… kino karemu.