Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

HAYQ

Użytkownicy
  • Postów

    8 235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez HAYQ

  1. HAYQ

    Spotkanie

    To możliwe, jakimś cudem ja Rewińską znam Gertrudę. A zaiste już zrządzeniem, że i siostrę jej Eugenię.
  2. He, he... może się zdziwisz, ale nie zaskoczyłeś mnie z tą wanną :) To znaczy zaskoczyłeś tym, że też zwróciłeś na to uwagę. Kiedyś próbowałem nawet zmienić kierunek wiru wciągającego wodę i wiesz co? Udało mi się :) ale da się to zrobić, tylko, kiedy wody jest mało. Przy pełnej wannie, nawet jeśli się uda, za chwilę wir i tak zacznie się kręcić w "swoją" tzn lewą stronę. :)
  3. Podobno, bywa też wynikiem bezsilności ;)) Jak w sygnaturce. Podoba mi się jako całość, tylko przydałby się synonim na "zaślepienie" w "ślepej ulicy". Pozdrawiam.
  4. HAYQ

    Się narobiło

    świetny tekst na początek dobrego filmu. A może na koniec? Mam jednak takie odczucie, że ostatni wers nie pasuje do całości, mimo że nie jest zły. Ale wkracza jakby w inną sferę. Mimo to - gratulacje. Pozdrawiam
  5. HAYQ

    megalomaniana

    Oj, dobrze wiem, że Barbie podążać chce za modą, lecz w szpilkach tak się garbi, że zbladłby Quasimodo. Już lepiej, gdy w kaloszkach bez dąsów tupta dumnie, a krok w szpileczkach ćwiczyć też może... choćby u mnie. ;)
  6. HAYQ

    Spotkanie

    (szeptem) panie przy pisu arach, z powodu swej banicji dziś, w "takich" kuluarach znów knują... w opozycji. ale... mimo przebrania, postura w kształcie kloca zdradza (lub podczas lania) - poznasz ich... po owocach.
  7. Idąc dalej takim greenpeace'owym rozumowaniem można by jeszcze bardziej zaoszczędzić ;)) Np. stworzyć wyrazy, które zastępowałyby (przy niezłej wprawie) nawet całe zdania. Najprostszy przykład: bułka z masłem - małka Wniosek? Z dwóch wyrazów o stosunku użytych środków (liter) 12:5 nie dość, że oszczędzamy, to jeszcze zyskujemy więcej niż zainwestowaliśmy. 7 dodatkowych liter!!! Wystarczy teraz sobie wyobrazić, jak wyglądałyby opasłe dzieła, czy choćby nasze c.w. - wcale by nie wyglądały. Bo przy ujemnym bilansie, choćby takim j.w. mogłoby ich w ogóle nie być. Pozdrawiam :)))
  8. A myślałem, że usłyszę: No tak, wy faceci, to tylko o jednym ;))) Do miłego
  9. Znam ja gupka tego... jakoś zapsesłego roku... latośśś pyry galanto byli, szli my na targ z Bazylim a to na dwoch nogach, psiakośśś - zacharcało, psedudlało sie potknęło i upało. Pomogli my temu dzwonu - bo w pyncinie rypła noga Ta, co radzić... łolaboga - uskręcilim leb! Nie skonał, ino na dwie nogi skocył i paszoł kaj bambul z procy.
  10. Dotrzymując kroku? - Chyba jednak zboczył... bo jej mąż w pół roku proces mu wytoczył.
  11. HAYQ

    Compositeur

    Niestety, wszystko Dur-nym skończyło się akordem - gach w rytmie disco-polo wywalił go za mordę A gdy spuszczał ze schodów już, niestety bez... wzwodu - "All be back" wycedził... Tak, to bywa z Arnoldem.
  12. Ogólnie, na pierwszy rzut - tekst bardzo ciekawy, ale wydaje mi się, ze niezbyt dopracowany. Jest kilka fajnych momentów, ale właściwie z wiersza wynika niewiele i to, co "niezłe" w tekście, staje się na koniec efekciarskie. Bo i puenta raczej taka sobie, nawet jeśli peel zamierza "marną żonę" zabrać ze sobą do grobu. Pozdrawiam
  13. sorry, że się wtrącam, ale faktycznie - moje pierwsze skojarzenie było to z "domysłu" ;)) Ale za chwilę już nie - pomyślałem: 1. gałązka -szósty palec 2. Czernobyl (czerny humor) 3. 11-stopalcy Johny (reklamówka Heyah) a więc niekoniecznie staruszka. A tak naprawdę, to mi się podoba jak jest. Pozdrawiam
  14. wstyd, ale i szczerość Trochę nie wierzę peelowi - pewnie w skrajnej sytuacji pożyczyłby... chociaż wędkę :) Pozdrawiam
  15. Jeśli chodzi o mnie - jestem pod wrażeniem. Czyta się naprawdę świetnie, doskonały dobór słów i sformułowań. Mam tylko jedno pytanie: "wiatr zawiał w gość do grot cienia" Coś mi z tym gościem nie gra. Pewnie się mylę, ale chciałbym przynajmniej wiedzieć :) Acha i jeszcze jedną rzecz bym zmienił: "Agnieszka skończy czwartego dopiero zacznie nalewać urwaną pościelą w przelot blatów płochliwych ciem z drzewa" +++ za całość Pozdrawiam
  16. Mnie się podoba. Czyżby wiara w lepszą przyszłość? ;) Ta Kasjopea, to nadzieja, czy intuicja? Bo mam wrażenie, że w każdym z nas ta (ł)aska gdzieś na kamieniu drzemie. Ładnie - pozdrawiam.
  17. "ło matko!" ;))) No nieee! Mam nadzieję, że to żarcik taki był i że Pan Poeta szanowny tego nie zrobi. Ewntualnie - niech zrobi, ale na priva. Jeśli chodzi o wiersz, to (żeby nie powtarzać argumentów) zgadzam się w jego ocenie ze Spiro. Nie będę wytykał błędów, bo sporo pod tym względem się, mimo wszystko - zmieniło. I uznaję to za duży plus, bo tutaj rzeczywiście należą się brawa - ale bez euforii. Od pewnego czasu nie komentowałem Twoich wierszy Panie poeto (obojga numerów) głównie z powodu nieustępliwości w powielaniu tych samych schematów, ignorowaniu wszelkich (czynionych często w dobrej wierze) uwag innych "czytaczy". W tym - usuwaniu, łagodnie mówiąc "niewygodnych spostrzeżeń" (również moich) dotyczących owej "twórczości". Plusem niewątpliwie jest również to, (a zauważyłem i pisałem o tym już dużo wcześniej) że Twoje wiersze Panie poeto 2, jaki ten, zawierają często dość ciekawie brzmiące i oryginalne sformułowania. Jednak nie zawsze ich użycie (mimo, że niekiedy są świetne) kończy się zamknięciem jakiejś konkretnej myśli. Bywa, że te rodzynki egzystują w wierszu same dla siebie, wrzucone ad hoc i w powiązaniu z treścią, ortografią, stylistyką - ogólnie mówiąc umiejętnościami autora - budzą często zwątpienie, a nawet pewne (być może tylko moje) "podejrzenia", co do autorstwa takiego "rodzynka". Mówiąc szczerze - czekałem na wiersz Panie poeto, w którym dopracujesz całość do takiego stanu, aby można było stwierdzić, że szanujesz czytacza. Pozbawisz wrażenia, że tekst pisano na kolanie w tramwaju, uwiarygodnisz postęp własnych umiejętności. Mogę się zgodzić z chaosem w wierszu, jeśli taka maniera (tzw. artystyczny nieład) wytworzy w czytelniku poczucie jednorodności w dążeniu do konkretyzacji przekazu. Wywoływanie emocji jedynie poprzez "rodzynki" nie przesłoni ort'ów i innych mankamentów budzących "uśmiech". Tak czy owak, Panie poeto 2 należą się gratulacje, choćby z powodu interpretacji, których tu z rozdziawioną gębą się doczytałem :) Chciałbym się mylić, ale niestety, wydaje mi się, że to tylko zasługa wielkiej wyobraźni komentującego/cych. Takie podejście jednak cieszy, bo wiersz przyciągnął. Oby tak dalej. Pozdrawiam.
  18. HAYQ

    pop achy

    Dumnej damie na plaży raz w Mielnie Nagle stanik wiatr zerwał bezczelnie. Popu ściły za wory, w grze chu warte walory oj... sylikon o pomost pierdzielnie.
  19. HAYQ

    megalomaniana

    Pewna Barbie z małego miasteczka tnie beztrosko obcasy w szpileczkach bo śmigać w nich nie umi lecz ciągle nie rozumi, że kalosz, to jej górna poprzeczka
  20. gazeta zmyśli radio papką zaglamie TV - jak zwykle... ;)
  21. rozlane pióro za dług o pi, sów żywot złamane kołem :)
  22. HAYQ

    lew, co?

    a paczka jak kajak z capa
  23. HAYQ

    ****

    Niezłe :) z Yeti mi się te świeże ślady skojarzyły bardziej niż z człowiekiem. A szkoda. Dzięki i wzajemnie - świeżości!
  24. mgłochron o smaku truskawkowym by się zdał ;) Rzęsiście siąpi z wiersza i nawilża zmysły. Ładnie - podobuje mi się Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...