HAYQ

wód Ci tam dostatek i choć więcej słonej winny ów gagatek, a nie ja i Zoned ;) Dzięki Stasiu, pozdrawiam

Dobrze, że choć ten jeden rodzynek wyszedł, dzięki ;)) Pozdrawiam

oj taaaaak. Pozdrawiam.

A Tobie nie? I pewnie nie dasz się przekonać? :\

"Brzydka ona brzydki on, a taka wielka miłość" - pamiętasz taki song? Z "Ziutą" się pomixsiło. i chociaż z Ziutą to był prawdziwy zonk, z Dzidką wspaniale było - wystarczył "Strong" Potem się ułożyło, nie ma co kryć z ócz jej wyczytał mi'ość że tylko wyć. ;)) Pozdrawiam

a bo ja wiem? ;))

Dzidka jest taka brzydka, że z obrzydzenia w torsjach leżę, Milszy mi pająk, co wstrętną nić tka, niż to obleśne, plugawe zwierzę. Dzidka jest taka brzydka, że na jej widok drętwieję cały Drętwieją palce, drętwieje łydka, drętwy (o zgrozo) jest też ów mały, co prymitywnie, acz sukcesywnie, bezczelnie nawet stół podnosi. Jak żem był płytki? Dziś wiem, że Dzidki to wpływ - nie cichej, skromnej Małgosi. I choć pytają: Coś ty w niej widział? Ja sobie cenię. Świetny przydział!

Dzięki Marlett, zrobione :) Dziękuję za podpowiedź, pozdrawiam

Hm, Niby "rz", ale i tak kojarzy się z figurą. ;) trafne spostrzeżenie, a pionki? Dzięki za wizytę, pozdrawiam

Dziękuję Stasiu, bardzo to miłe od Mistrzyni coś takiego usłyszeć :) Pozdrawiam.

Zastanawia mnie Stasiu jena rzecz: Wykoślawione nie złapie chwile Nie powinno być chwili? Może to tylko literówka, ale dlatego o tym mówię, bo bardzo mi się podoba ten moment. Co do białkowania pajęczyn nie mam na razie pomysłu, bo można zmienić zarówno białkowanie, jak i pajęczyny... chociaż pajęczyn bym nie wyrzucał. Z kolei, co byś z nimi nie zrobiła może zabrzmieć podobnie do białkowania, co wskazywałoby na niechlujność peelki - czego nie podejrzewam. Pajęczyny z reguły się pozbywamy w całości. A tu może się to nie udać, bez względu na dobrą wolę. Dla mnie smutny wiersz. Podoba mi się w nim ta krzątanina i mimo powierzchownie małej wiary w siebie, ładnie zakamuflowany pozytywizm myślenia. Pozdrawiam serdecznie

Mówiłem Ci już, że lubię Twoje komentarze? :) Podoba mi się i tym razem - szczególnie użycie słowa "deformacja". Dzięki, piękna interpretacja. Pozdrawiam.

Dzień dobry. Zrobiłaś mi wielką niespodziankę, moim pierwszym zamierzeniem było, żeby brzmiało przerażająco. Jeśli wyszło, to się cieszę. Na wieżę i szachy wpadłem później. Chyba poszło trochę w cyniczną groteskę. Ale mam nadzieję, że dreszczyk pozostał. Dziękuję i pozdrawiam.

to ci szatani? Twoja trzecia strofa brzmi, jak z "Egzorcysty" :) Też ładnie, pozdrawiam.

spokojnie, spokojnie... może to se ne vrati, ale gwiazdorów ci u nas dostatek ;)) Pozdrawiam

aaa, to smacznego.... dzięki :Pozdrawiam

na lewą stronę zakłada życie i śmierć tył na przód wierzą

i lut ukisi

Znów nie wiem, czego trzeba, by z tych oczu martwych przenigdy lodowatą śmiercią już nie wiało. Czymże słowa są próżne, gdy zapewnień żar twych uczuć wnętrze targa, a chuć mitręży ciało? Jakże mam ci po... wierzyć - serce, me, czy duszę? (czyż wzrosną oby dumnie, jak szlachetne zboże?) A jak w pył je wdepczesz i ściągniesz na łeb suszę, dowodząc, żem jest kiep, co siał je na ugorze…? Kochać cię, jak przed tym? (ach… tak żeś czystą była…) Co też mnie podkusiło, że w tej durnej pale tkwisz, niczym cierń na... sercu - po coś pozwoliła?! Teraz, jak ta kropla… w mych uczuć drążysz skale. Lecz każdy twój postępek, jak roślina chłonę… Bo kocham! Maaa...! Maaaryś? - O kurwa!... ty masz żonę?!

Jak chcesz to i do Z :)

z zapleczem młotkowych* nie wyjdzie wciąż gwoździem programów być dumnym bo skończy się to kiedy przyjdzie ostatni do własnej wbić trumny * dwóch młotkowych niewielkiego wzrostu (Niesiołowski)

Myślę, że coś bardziej zaskakującego by się zdało, jakiś zupełny odjazd w innym kierunku. W końcu wiersz o odjazdach traktuje, więc ten "złoty szczał", czyli puenta powinna być super speedem. A tak... to kompocik cieniutki ledwie.

ogólnie fajnie, z tym, że oczekiwałem bardziej zaskakującej i wykręconej puenty, po tak długim wstępie A tak... bez zaskoczenia, bo od początku wiadomo o co chodzi :| Pozdrawiam

ładna figura cera i skóra :)

w każdym calu świetnie (znów nie skumał clou? nos i tak swój wetknie) - wiersz do P nie tu ;) Pozdrawiam