Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

HAYQ

Użytkownicy
  • Postów

    8 235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez HAYQ

  1. Bronisław Stasiu - Bronek, na pierwsze mu dali, a Bronki (nawet Niemiec wie, że tam nie było) - wiem, bo do mnie szkop ten, tak samo się przywalił (co mnie qrde z tym Bronkiem nagle podkusiło?) ;)) cmok-cmok
  2. Może sprawa z zarywką tak wpłynęła na to że Bronka mylo z dziwko (peel dziękuje za to) Com napisał źle? To Bronisław je! Uczucie fanu kwawi (jak ten, no... atawizm) ;) Dzięki Stasiu Pozdrawiam.
  3. co Marletko Cię zmyliło, powiedz, powiedz czemu oną zwiesz go, gdy onemu Bronek przecie było? wiersza nie wycinam, no, chyba, że Poe oszczy nusz i klina wbije w bluesisko. Pozdrawiam
  4. "lepiej mitrężyć ciało, bo co tu po rozumie" - gdy w łeb nie wchodzi całość, tam wchodzi wszystko... w sumie po ciała zmitrężeniu rozum je w odciążeniu. ;) To se porymo-walim ;) Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam
  5. a nie powinno być: do ciebie powiedziałem: lustro ubóstwiaj mnie Pozdrawiam
  6. A co Ty, Bronisław jezdeś? Wycioł bym, ale nie mogem, chyba rze oszczejszy kometasz dasz, to pomyśleł Pozdrawiam.
  7. jak to nie profeszjonal, pszecierz to sam frontPudelsman tego zonga gra. ;)))
  8. HAYQ

    Kuracja

    Ten krawat ma, ten nosi mu szkę, Ed gar ma, peron martwą pustkę Ma ryja też grzyb, i tylko brak ryb, - staw giąć się w kolanach ma z Ruskiem.
  9. HAYQ

    Kloszard

    Kloszardem za siedzenie jest i że ma pragnienie. Po wyjściu z kicia wskutek spożycia już nie miał na jedzenie
  10. nutek tu nie dam rady, ale mogę linię melodyczną podać. No dobra (chłe, chłe) proszzzz... profesjonalnom ;)))) Pozdrawiam www.youtube.com/watch?v=BTkXaH_wwdc
  11. tyle cię znam ty się nie łam jestem twój fan fan… bez dwóch zdań nie łam się, powiedz, że że mnie kochasz ale ty nie, ty nie dla mnie z bucem w blokach spotykasz się, żebym pił to już na kpinę zakrawa czy miłość ta musi być krwawa nie dla mnie jest z tobą zabawa dlaczego, dla tego… ech Bronisława?
  12. Echo po rodzynkach może rozejść się w lesie, ale lepiej (bo głośniej) robi to w sedesie. ;))))
  13. Było nie było mnie powaliło a zwłaszcza rym: szalonych dni (...) wilgotnych) ;)))))))))))))))))))))))) Pozdrawiam
  14. W pierszych słowach mego re napomykne (ze zwrodzonom skromnoźciom, żecz jasna) a kropeczki, a myślinki i nawiasy? Nie z mi'ości ony, i nie ze z'ości pofstawiane som. A nie zaówarzone fcale. kolejnych zaamań, Dasz bur. :)
  15. Bo to taki powrót na ziemię, jak w tym dowcipie: Nad wodospadem Niagara trzech turystów podziwia widoki. - Niemiec: ich bin der Auffassung, dass sind schön! - Anglik: O my God, this is beautiful! - Polak: O k... wa, ja p... lę! ;))) Dzięki, pozdrawiam
  16. HAYQ

    mocny strumień

    i kisi ... siki? idą z rana na narząd i...
  17. HAYQ

    Kloszard

    Klarował młodemu radny: W bezdomnych jest instynkt stadny - nie dotrzesz z żadnym świstkiem, bo kloszard pieprzy wszystkie... - To tak, jak pan podwładnych? Nieee! Kloszard, jak przedsiębiorca, za swoją ma ławkę z dworca, rozmnaża drobnoustroje i budzi niepokoje... - A...? W tych, co mają pierdolca?
  18. Miszczostwo świata jak dla mnie. I to wszystko w jednym zdaniu?!!! Kolejny raz kapelusz z głowy Messalin. (z rozdziawioną) Pozdrawiam ;)
  19. Zgadzam się, ino zastanawiam się, czy tymi pochwałami nie odbieramy autorowi szansy na wygraną. Mam nadzieję, że nie. W razie czego jeZdem za przyznaniem obu. Pozdrawiam
  20. Przekonałaś mnie :) Dzięki
  21. przekornyś (;P zakamuflowana pochwała brzydoty, prawie jak u Umbercia Eco, wyczuwam w podtekście swoistą prośbę o zrozumienie dla ekscytacji peela, jakby chciał się tłumaczyć z względności postrzegania piękna i chwała za to! pzdr; sdcznie:D zw - sze a.m:) Pięknie to ujęłaś, lecz jam prosty człek i ecco... jeno buty noszę Umbercio chyba by się w ściek - bo przy nim, jam jest jak kalosze. ;) Bardzo serdecznie pozdrawiam
  22. Do Wód chyba Myszko, na wywczas się wybiorę, by w otchłań oniryczną zapaść się i zgłębiać to, czegom nie umiał tam pojąć w lot i w porę, tu z wdówką, czy rozwódką w mig ufam przedsiębrać. Zabawnych zwrotów akcji doczekam bez przeszkód. Dowody namacalne wzniosę nad przyziemność, lub bladym świtem wstając, czy pokonując ciemność zapuszczę się dogłębnie, albo całkiem z wierzchu. Rzecz jasna z obowiązków swych nie zrezygnuję i raz na tydzień wpadnę, na bankiet, albo raut, (a wtedy… z moją Myszką… jak lubisz pofigluję) raz w masce, a raz z biczem okrutny zadam gwałt. Tymczasem swe migreny uspokój w naszych włościach. - I bacz, by miał kandelabr Jan, gdy pieścisz włościan.
  23. Wzajemnie... i miłego pisania :)
  24. Następnym razem się postaram (obiecuję) ;) Dzięki, pozdrawiam.
  25. w takiej sytuacji poza nawias się nie da, polo-tem bardziej ;) Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...