Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Thomas Deszcz

Użytkownicy
  • Postów

    290
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Thomas Deszcz

  1. Przede wszystkim chylę czoła za tytuł. Genialny. Co do ogółu też. Chociaż jak rozumiem utwór ten opowiada o jakieś części tej choroby, zjawiska; tej zewnętrznej, której my jesteśmy świadkami. Hm... Pozdrawiam.
  2. jestem jak ta świeca świeca przed lustrem niby taka sama a jednak w niej coś pękło kazało się zmienić zrzucić perły złość chamstwo jest szczęśliwa bo ma teraz wybór prawdziwą szansę obfity deszcz lub powrót w ognisty krąg ona już wie czego chce ja już wiem czego chcę [sub]Tekst był edytowany przez Thomas Deszcz dnia 18-05-2004 14:34.[/sub]
  3. Jeśli się nie mylę to raczej skomentowałem inny tekst. Pozdrawiam.
  4. Panie Marku! To fakt, że dwulicowość jest rozpowszechniona, uniwersalana. Naszczęście jak to też bywa są wyjątki. A co nazywamy sumieniem? Ja wyrzuty. Pozdrawiam. P.S Dziekuję za komentarz.
  5. Witku wcale mnie nie rozdrażniłeś i nie masz za co przepraszać, a tak w ogóle to chciałem napisać: Aaaa!!! tzn bardzo trafne spotrzeżenie co do spojrzenia spoza rozumu - spoza ludzkiego dogmatu ciała. Do końca nie zawarłem tego w swoim utorze - to fakt. Dzięki. Co do tych populistycznych myśli jako rycerzy moich to konkretnie chodzi o to, że właśnie one podtrzymują, chronia ( rycerz ) bohatera wiersza jeszcze przed popełnieniem samobójstwa ( "... myśl z czynem w zmowie jak tu skończyć z brudem " ), pomimo swego absurdu. Pozdrawiam.
  6. Witku może dlatego, że przed chwilą się obudziłem, ale czy mógłbyś jeszcze raz napisać czego ten utwór nie ujmuje? Pozdrawiam.
  7. obłudnikiem nieszczerym jestem obrażam tych którzy dali koc ciepły choć czasem kłujący obłudniczą twarz w lustrze widzę myśl z czynem w zmowie jak tu skończyć z brudem populistyczne myśli półkuli drugiej chwilowym rycerzem mym
  8. „Bylebyś był zimny albo gorący inaczej wyrzucę Cię z mych ust” apokalipsa 3,15 -16 "...W ironii dorośniemy czarni dla siebie, biali dla ludzi bezbarwni dla Boga ". Tutaj bym polemizował trochę. Co do ogółu to i ja jestem pod wrażeniem i to nawet dużym. Pozdrawiam. [sub]Tekst był edytowany przez Thomas Deszcz dnia 14-05-2004 23:40.[/sub]
  9. " + ". Pozdrawiam.
  10. Panie Michale bardzo dziękuję za komentarz. Krzepiące po ostatnich nieudanych dokonaniach. Pozdrawiam.
  11. No to mnie teraz pani zszokowała! Ale umię się opanować na szczęście i woda sodowa mi raczej nie uderzy. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
  12. Pani Ewo nie ma pani za co przepraszać. Może i mój utwór jest nacechowany trochę zabardzo emocjami, ale gdybym go załóżmy napisał tak jak pani to nie było by to samo. Tak to prawda, że lepiej jest pisać zwięźle. Ja akurat jednak tego utworu po prostu nie widzę innego. Może problemem jest to, że dokońca nie potrafię jeszcze pisać wierszy? Może...W każdym razie jeszcze raz dziękuję za poświęcony czas. Pozdrawiam.
  13. Hm...Przyznam, że mam mieszane odczucia co do pańskiego utworu, bo mógłbym napisać, że mi się nie podoba ( dokońca go nie rozumię ), ale z drugiej strony jakaś siła niepozwala mi tego jednak zrobić. Wniosek więc z tego taki, ze muszę go jeszcze przeanalizować, przeczytać. Pozdrawiam.
  14. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
  15. Pani Ewo nic nie szkodzi. Co do tej " nowej " wersji to przyznam, że na początku myślałem o zmianie. Nie zrobiłem jednak tego, bo wtedy przede wszystkim to już nie byłby mój tekst. Proszę zauważyć, że pani, np napisała " przebiła ", a ja " przebijająca ", czyli jest to czynność nieskończona. Następnie ja pisałem o dziennikarzach ( głównie chodziło mi o ostatnie wydarzenia, dlatego też wcześniej są wojacy ). Jak już wcześniej u Daniela napisałem to drugie " głębiej " jest jak dla mnie ważne, aby podkreślić ten ból i to jak ona długo, dręcząco trwa. Napisała pani " słowa w głowę "( wbijają ), natomiast dla mnie owe słowa wręcz pod wpływem przemocy ( biją ) wchodza w głowę, katują ( nadmiar ). Co do reszty to muszę to jeszcze przemyśleć. W każdym razie dziękuję za komentarz i poświęcony czas. Pozdrawiam.
  16. Podoba mi się. Pozdrawiam
  17. Danielu dla mnie słowni pisarze to dziennikarze, którzy za pomocą słów tworzą, piszą ustne relacje z różnych wydarzeń. Co do powtórzenia słowa " głębiej " to chyba jednak przy nim pozostanę, bo chciałem to wbijanie jeszcze bardziej zaznaczyć ( ból ). O dopełnieniach muszę jeszcze trochę pomyślec. Ogólnie to dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. [sub]Tekst był edytowany przez Thomas Deszcz dnia 10-05-2004 19:13.[/sub]
  18. Pani Valdesso dzięki. Pozdrawiam.
  19. Powiało grozą. Do końca nie wiem kim ona jednak jest. W pierwszej chwili skojarzyło mi się z upadłym aniołem, albo dziewczynę nieżyjącą, nieszczęśliwą, która dla niego ( faceta ) była " magiczna ", choć w sercu piekielna. W sumie to już sam nie wiem. Ale i tak daję " + ", bo dreszczyk się poczuło. Pozdrawiam.
  20. Skojarzyło mi się z hipisami. Fajne zakończenie. Daję " + ". Pozdrawiam.
  21. Taniec życia trochę taki nierealistyczny, ale to zależy w jakich grupach społecznych. Hm...Co do samego utworu to podpiszę się pod komentarzem pana Michała. Pozdrawiam.
  22. Wulgaryzmy nie przeszkadzają mi, a cały wiersz przypomina rozjuchaną kobietę, która np była przez dłuższy czas Cnotką (zaznaczam przez duże "C" ) i ty ją wgłębiłeś ( tzn facet z tego wiersz ), pokazałeś coś innego, a kobieta ta znalazła się pod naciskiem tej całej zmiany + jeszcze związanych z tym różnych pobudzeń, np selsualnych ( podniecenie ). Można to opisać nawet jako jakąś chorobę psychiczną, nie zapanowania nad nowym, zbyt duża dawka, pomylenie wszystkiego. Do końca jednak się nie przekonałem co do tego utworu. Pozdrawiam. [sub]Tekst był edytowany przez Thomas Deszcz dnia 10-05-2004 06:07.[/sub]
  23. PANIE MICHALE no rzeczywiście tytuł brzmi podobnie jak u Szymborskiej, ale to zupełny ( niecelowy ) przypadek. WITKU bliższej mojej interpretacji tego utworu jest jednak komentarz pani Joanny. Co do chorągwi, sztandarów itp to dlatego ich brak, bo to nie jest właśnie " otwarta " walka. Raczej zbuntowany głos z wewnątrz. Postanowiłem jednak dodać to niego taki o to szczegół - (!!!)- jako " podkreślenie ". PANI JOANNO jak już wyżej wspomniałem to pani interpretacja jest bliższa mojej. Wolnością tutaj jest wolność wewnętrzna ( myśli ), a za tym idzie również zewnetrzna ( głos, czyny ). Ten utwór opisuje (a raczej pokazuje ) głos człowieka zniewolonego przez innych ich myśli, słowa, władzę, czy też mocną osobowość. Jego wolność przez to zastygła tak jak beton, została zniewolona, znieruchomiała. I on w sobie zaczyna się wreście buntować ( czego wyrazem sa również wykrzykniki w nawiasie ). Powiedziałbym nawet, ze to jest stan na pograniczu depresji. Co do tego co można nazywać wolnością to już inwidualna sprawa każdego z nas. PANI AGATO dziękuję. Na koniec jeszcze raz dziękuję wszystkim za komentarz. Pozdrawiam.
  24. przebijająca ciało strzała z dawką trucizny bólu i cierpienia nieznani wojacy i słowni pisarze nieznane dziecko spod mostu strzała wbijająca się głębiej i głębiej słowa bijące głowę mocniej krew wyciekająca ze słów jak z oderwanej ręki ostrze strzały w gardle stanęło a łzy ściekają z drętwiałych oczu mocniej niź zwykle choć tak podobnie jak 7 lat temu [sub]Tekst był edytowany przez Thomas Deszcz dnia 10-05-2004 22:16.[/sub]
  25. Tym razem pański utwór nie trafił do mnie. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...