Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oxyvia

Użytkownicy
  • Postów

    9 152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Oxyvia

  1. dziękuję Joasiu :) co ciekawe, początkowo ten wiersz kończył się dokładnie tak, jak napisałaś (czyli czytasz zgodnie z moimi intencjami) :), ale ponieważ dla mnie Bóg jest Miłością, to mojemu peelowi dałem radość z jego narodzenia na końcu drogi, która do Miłości prowadzi :). w sumie, to miałem nadzieję, że otworzy to nieco szersze pole do interpretacji dla czytających :). poza tym, w końcu ostatnia strofa jest opisem Wigilii więc narodzenie Boga w tym momencie wydaje mi się w pełni usprawiedliwione :) pozdrawiam serdecznie i do poczytania :) Jasne, rozumiem. To Twój wiersz i Twoja sprawa. Ale takie zakończenie nie rozszerza, tylko zawęża odbiór. Szkoda. Bo miłość nikomu nie jest obca, ale Bóg i katolicyzm - to już tylko znaczenia dla pewnej grupy ludzi, nie tak dużej na świecie. Ale oczywiście pisz jak chcesz i co chcesz, i dla kogo chcesz. :) Pozdrawiam serdecznie.
  2. To właściwie nie jest wiersz, tylko skarga człowieka, który rozpaczliwie szuka miłości.
  3. Jasne, że znaki przestankowe są potrzebne, inaczej w ogóle by ich nie było. Można z nich zrezygnować w niektórych wierszach, bo w wierszach one są zastępowane wersyfikacją. Ale nawet nie we wszystkich i nie zawsze. Natomiast nie da się wyeliminować znaków przestankowych z prozy i z dialogu - zapisu rozmowy. Bardzo fajnie to pokazałeś, Marek - w zapisie rozmowy prędzej da się "wyrzucić" tekst niż znaki przestankowe. :)
  4. Krysiu, dokładnie, o to właśnie mi chodzi - żeby nie zapominać, że są ludzie, którym nie jest tak dobrze jak nam i być może można im jakoś pomóc, choćby dobrym słowem czy okazaniem szacunku albo ciepła. Pytanie, czy umiemy okazać szacunek bezdomnemu albo pijakowi? A to tez ludzie, tylko bardzo źle czują się w swojej skórze. Szczęśliwej reszty Świąt, Krysiu!
  5. - ??? ;)))
  6. Bardzo dziękuję za "prawdziwie" - takie określenie wiersza jest niezwykle ważne dla mnie! Odpozdrawiam świątecznie. :)
  7. Może nie ma co polegać na władzach? ;) No właśnie o tym piszę: NIE MOŻNA POLEGAĆ na władzach Europy. Nie sposób, skoro nie możemy się czuć tu bezpieczni, skoro grozi nam żulostwo, bezrobotność, bezdomność i te pe... Trudno się nie zgodzić i nawet taka szuja jak ja nie mówi inaczej. Pisząc o żulu miałem na myśli po prostu kogoś, kogo nie znamy dobrze, jakiegoś pana X. Właśnie o tym też pisałam: nie chcemy znać tych ludzi i nic o nich wiedzieć, nie chcemy nawet się domyślać, co ich zepchnęło na tę równię pochylną, co ich zgubiło. Nie czujemy się odpowiedzialni za to i nic o tym nie chcemy wiedzieć. A liczba "żuli" bardzo szybko rośnie... Pewnie część z nich stała się "żulami" w wyniku nieszczęśliwych zbiegów okoliczności, ale wielu z nich nie chce innego życia. Czasem nawet im zazdroszczę. Może to jest wolność? No tak. Właśnie. Ja też. Znaczy, nie zazdroszczę bycia "żulem" nikomu, ale bycia wolnym, niezależnym od tej machiny europejskiej, od tego rytmu pracy, pracy, pracy i jeszcze raz pracy... Od tego właśnie żule uciekają. Nie mogą nadążyć za tym, nie mogą, a czasem nie chcą. Mówimy więc ciągle tym samym wierszem. :)
  8. :))) Nie wiem, czy mniej empatii to rzeczywiście szczęście. Im więcej czujesz, tym pełniej żyjesz. A empatia to nie tylko współodczuwanie złych rzeczy, ale także i cudzych radości, powodzenia, sukcesów, szczęścia, miłości... Czego życzę Ci z całego serca. (Tego współodczuwania znaczy się, ale i własnych, nie tylko empatycznych przeżyć). :)
  9. Piękny wiersz. Co prawda, ja bym zostawiła Boga i religię, zostawiłabym ten wiersz utworem o rodzinie i miłości do najbliższych, bo to w żadnej kulturze nie jest ludziom obce. A Bóg katolicki - to już całkiem inny temat, nie każdemu bliski. Zakończenie zmieniłabym na takie: "a ja mnie już tam nie ma cały jestem miłością" Ale i tak wiersz mnie wzruszył do wilgotności oczu i pieczenia pod powiekami. Życie tak szybko mija, kolejne lata jak chwile, życie jak jeden rok... Dobrze, jeśli upływa ludziom w miłości, jeśli może tak być. (A niekoniecznie w nieustającym szczęściu i radości). I tego Ci życzę, Sylwestrze, z całego serca.
  10. Bardzo dobry wiersz. Pasuje jako zaproszenie do refleksji noworocznej i kolejnej weryfikacji własnego systemu wartości. Nigdy nie jest za późno, żeby się urodzić na nowo.
  11. Ja też Ci życzę, żebyś była komuś "życzliwą kromką". Najważniejsza sprawa w życiu, to mieć dla kogo być. I wesołych Świąt z tym kimś razem! :)
  12. Twój wiersz też jest dość ostry i krytyczny. Czy nie podobny w wymowie do mojego? Ta bezduszna, zautomatyzowana Europa w dobrobycie z tworzyw sztucznych...
  13. Janusz, cieszę się, że rozumiesz moje odczucia wyrażone w wierszu. Czekam więc niecierpliwie na dalsze rozwinięcie tematu. Ja także Ci życzę radosnych Świąt w gronie ludzi, którzy Cię kochają i dla których jesteś ważny. A także powodzenia we wszystkim w Nowym Roku.
  14. Dziękuję, Sylwestrze, ja Tobie również. Zresztą wszystkim życzę dobrze, chociaż wiem, że nie każdemu się to spełni - także o tym jest mój wiersz.
  15. No to bardzo się cieszę, że trafiłam do kogoś, kto podobnie odczuwa. I czekam z niecierpliwością na Twoją refleksję, Emanuelu. :)
  16. Oczywiście, Karolu. Ja też życzę wszystkim jak najwięcej wesołości i radości w Święta. Chodzi mi tylko o to, że nasza "cudowna" Europa wcale nie jest taka świetna, jak się niektórym wydaje i jak niektórzy próbują nam i sobie wmówić. A także o to, żeby sytość i własne szczęście nie zamulało nam sumienia i trzeźwego spojrzenia na rzeczywistość, dostrzegania i rozumienia tego, co złe, i prób przeciwdziałania temu, na ile to tylko możliwe. Władze naszej Europy zdaje się w większości mają te problemy w bardzo dużym poważaniu. Żul to też człowiek, Karolu, to także człowiek z uczuciami i myślami, który był kiedyś małym dzieckiem. Dlaczego stał się żulem? Przecież nie marzył o tym, nie planował tego. Dlaczego w Europie jest tak kasta: żule? I to całkiem niemała... Warto pozastanawiać się nad takimi sprawami, choćby w Święta. Pozdrawiam i życzę wesołego świętowania. :)
  17. Dlaczego aż nazbyt odważne? Czy ja gdzieś piszę nieprawdę albo narażam się komuś na cóś? Ja też jestem pies, Stanisławie. Ja też.
  18. Wesołych Świąt! Radujmy się z narodzin Zbawiciela, co świat oczyścił swym męczeństwem z ludzkich grzechów! Świętujmy więc przy pełnym stole wśród wesela! Hej, jedzmy, pijmy, wśród beztroskiej wrzawy, śmiechu! A co tam świat! Daleko gdzieś te wojny i pożogi, w dalekich stronach umierają z głodu dzieci, nie widać stąd tych dziwnych miejsc, gdzie nie ma wody. Wesołych Świąt! Tu niech się święci, gwiazda świeci! Wigilia dziś! Niech żaden pies nie mówi ludzkim głosem, bo nam opowie na łańcuchu o swych ludziach, bo nam zawyje o północy nad złym losem, jak pośród szmat bezdomny dziad w zmurszałej budzie. Wesołych Świąt! Ryknijmy więc nieludzkim, zgodnym chórem, tak, by zagłuszyć trudne myśli w noc magiczną! Gdzieś sąsiad szczeka i świergocze z ciotką wujek; już blisko północ. Na pasterkę chodźmy licznie! Nie widać nic, ciemności w krąg przykryły całą Ziemię. Ten stary pijak dziś przemówił ludzkim głosem! Bo nikt mu nie dał na gorzałkę. W mrozie drzemie... Wesołych Świąt! I nie myśl już nad jego losem! Nie wiemy, skąd się biorą w krąg bezdomni i nędzarze, bezpańskich dzieci, zwierząt, starców wielkie mrowie, nie chcemy poznać ich historii ani twarzy. Wesołych Świąt! Wesołych Świąt! I nasze zdrowie!
  19. Wiesz co? Jestem kobietą, więc nie wypada mi mówić o tym tak otwarcie jak Tobie - jak mężczyznom w ogóle. Ale i tak mówię: znam takie uczucia. I czasami bywa mi tak ordynarnie dobrze, ach, tak ordynarnie... I uważam, że czasami to także jest potrzebne. :) Serdeczności, Cezary! Najlepszego w Nowym Roku! :) Oxy.
  20. O, bardzo ładna, sentymentalna kolęda! Jak to u Ciebie, Bolku. :)
  21. Znam zaklęcie, które sprawia iż życzenia do nas słane przeistoczą się w realia i zostaną wykonane w stu procentach, nawet w dwustu bo w zaklęciu taka siła niczym wiara, która przecież nawet góry przenosiła. Pozdrawiamy serdecznie i świątecznie Tereska i Henryk Serdeczności na cały rok dla Was Obojga, Henryku! I pisz tak dalej! I niech nigdy nie zabraknie Ci dobrego humoru orz pogody ducha!
  22. Bolku, nawet nie wiesz, jak bardzo cieszy mnie Twoja interpretacja wiersza! Jak strasznie cieszy mnie to, że rozumiesz, iż to nie jest jakaś tam wydumana utopia, tylko chodzi o to, w jaki sposób musimy kochać, żeby w ogóle móc kochać - żeby to było trwałe i prawdziwe. Serdeczności, Wielki Poeto Uczuć! (Rzadko spotyka się takich ludzi).
  23. Dziękuję bardzo, Janusz, i ja Ci życzę cudownych, magicznych Świąt oraz wszelkiego szczęścia i dobrodziejstwa w Nowym 2013 Roku! mnóstwo ciepła i gorąca gwiazdek z nieba oraz słońca i miłości - tej bez końca uczuć słodkich jak cukierki myśli jasnych jak iskierki czynów złotych w ten czas wielki pod choinkę na choinkę i na cały rok
  24. Dziękuję, Henryku! Piękne życzenia, naprawdę! Cóż, odpowiem tym samym wierszowanym życzeniem, co na "Życzenie" Nowej, bo nie mam tak wielkiej i niewyczerpanej weny jak Ty: mnóstwo ciepła i gorąca gwiazdek z nieba oraz słońca i miłości - tej bez końca uczuć słodkich jak cukierki myśli jasnych jak iskierki czynów złotych w ten czas wielki pod choinkę na choinkę i na cały rok
  25. Jasiu, nie złość się. Tak odczuwamy ten wiersz i trudno, coś widocznie na to wpłynęło - cos w treści wiersza, bo jednak nie każdy wiersz robi na nas akurat takie wrażenie. Sytuacja liryczna w wierszu to rozmowa partnerów łóżkowych, o czym mówi drugi i trzeci wers - trudno je potraktować jako informację o tym, że to rozmawiają dwie uperfumowane szympansice o zapachach wspólnego łóżka. Nie ma też tu nic, co by wskażywało, że partnerkami łóżkowymi są dwie kobiety. Jesteś mężczyzną, a i charakter tekstu jest raczej męski - stąd wniosek, że jest to rozmowa mężczyzny z kobietą. A te wersy: "i jeszcze to zakłopotanie gdy mówię o fizyce kwantowej nie musisz nawijać włosów na palce to proste" - wyrażają oczywiste lekceważenie i drwinki z niewiedzy rozmówczyni na temat fizyki kwantowej, podczas gdy ona rzeczywiście nie musi się znać na tym i niczegio jej to nie ujmuje. Jeszcze jest to określenie: "zawsze jesteś na opak", a także cała ostatnia strofa, której końcowy wers jest ukoronowaniem - w tym całym kontekście jest to najbardziej obraźliwy wers w wierszu i trudno go inaczej odczytywać. Nie irytuj się więc, Jasiu, bo nie masz o co - nasze odczucia nie są bezpodstawne, mają swoje powody. No i nie zmienią sie z powodu Twojej irytacji czy drwiny. Pozdrawiam i życzę jak najwięcej radości dawania kwiatów. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...