Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oxyvia

Użytkownicy
  • Postów

    9 152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Oxyvia

  1. Bardzo Ci dziękuję, Aniu, za miły komentarz. Wiesz, wszystko zależy od tego, w co kto wierzy. Ja akurat nie wierzę w życie pozagrobowe, i chociaż początkowo bardzo trudno mi było przyzwyczaić się do tej myśli, to teraz jednak nie chciałabym istnieć po wieczność z moją ludzką świadomością i pamięcią jako coś całkowicie innego, w całkowicie odmiennym świecie niż ten, który mnie stworzył, który ja sobie stworzyłam i który ukochałam. Nie chciałabym, wolę wiedzieć, że to już na zawsze i że życie jest dlatego właśnie tak wiele warte, że tylko jedno i że takie ulotne. Pozdrawiam Cię serdecznie.
  2. Podobnie jak poprzednio cytowane - tylko dla bab. :) Nieprawda, Jacek. Równie dobrze można powiedzieć: żeby dała, to pierwej musi wziąć (zwłaszcza, że na ogół to najpierw facet nastaje, żeby baba mu "dała", a nie odwrotnie). Pozdrawiam niezmiennie. :)
  3. Witaj - dziękuje za tak obszerny komentarz - całkowicie się z tobą zgadzam. Chociaż nie taki rozgłos przeciwny miałem na myśli pisząc ten wiersz. Miłego ci życzę Druga część komentarza - ta o kościele i księżach - nie była adresowana do Ciebie, Waldku. Zresztą chyba wiesz? Serdeczności.
  4. Anno, dziękuję bardzo, bardzo!!!! Potrzebne mi są takie euforystyczne komentarze pod niektórymi wierszami (choć krytykę też przyjmuję, staram się rozumieć i wyciągać z niej korzystne dla mnie wnioski). :) Serdeczności.
  5. Wiem, że to znasz, Egzegeto, i pięknie o tym napisałeś w swoim wierszu, który mną potrząsnął. Dlatego nie dziękuj mi za koment pod Twoim wierszem. To ja Ci dziękuję za niego (za wiersz, znaczy).
  6. Bardzo Ci dziękuję, Macieju. Niezmiennie mnie to cieszy. :)
  7. No to miło mi, że wyraziłam w tym wierszu uczucia wielu ludzi - bo nie tylko Ty mi to mówisz, Leszku. O to mi chodziło: żeby nikt, kto kogoś stracił, nie czuł się sam ze swoją rozpaczą i tragedią. Wszyscy to przeżywamy i jest to nieuchronne, o ile kochamy bliskich. To jest zapłata za miłość.
  8. Alicjo, przepraszam, nie chciałam aż tak. :( Ale pomyśl, że życie jest tyle warte, ile nasza miłość do niego, a ona właśnie sprawia, że tak bardzo nam żal, kiedy ktoś umiera - ktoś kochany, kto był wielką częścią naszego kochanego życia. Dobrej nocy, Poetko.
  9. Czym Cię obraziłam? Tylko zapytałam, czy się naprawdę uważasz... Ja Cię nie uważam, Jacku, i nie napisałam tego - czytaj ze zrozumieniem, proszę. Ale tak się podpisałeś pod moim komentarzem, jakbyś sam się w to wpisywał. ;P Natomiast to "przysłowie": jak suka nie da, to pies nie weźmie - jest w moim odczuciu obraźliwe dla kobiet. Można to odwrócić: jak pies nie weźmie, to suka nie da - i teraz za wszystko mamy odpowiedzialnych "psów". Oczywiście znowu: nie obrażam nikogo, a tylko teoretyzuję. Podobnie jak Ty, mam nadzieję.
  10. Ad. faceci: ja sobie podkpiwałam, a Ty naprawdę się uważasz za idiotę, który "musi ruszyć", jak "suka da" i nie czujesz się za to odpowiedzialny? :o Ad. pozwiedzania: jestem z natury włóczykijem i zaręczam Ci, że łażę i zwiedzam znacznie więcej od ludzi, którzy mają samochody. Ale dzięki za "dobrą radę", bez której bym się nie obyła zapewne. Odpozdrawiam. :)
  11. Ja tu nie widzę żadnej dyskusji. Nikogo do niczego nie próbowałam przekonywać. Pozdrowienia.
  12. Nie obrażam tych, którzy chodzą do kościoła i żyją Ewangelią. Nic mi do tego. Natomiast drażni mnie to, że niektórzy wierzący usiłują narzucać innym swoje poglądy. A także to, że niektórzy księża próbują zastraszać wiernych takimi dyrdymałami o nagrodzie za miłość do Boga i karze za brak miłości i wiary. To może jest chrześcijańska tolerancja? :)
  13. zawsze odejście bliskiego człowieka jest jak przerwany film niedokończony i wcale nie jest jak zamknięta księga lecz jakby brakło jej ostatniej strony i zawsze najpierw przychodzi zdziwienie jak to: już nigdy? jakże to: już nigdzie? dopiero później jak spiżowy wieniec najgłębsza rozpacz nieuchronnie przyjdzie wtedy brakuje Ci rozdzierająco głosu, uśmiechu, spojrzenia Tych oczu ale najbardziej tego, co cię gniotło co trzeba było wybaczyć i poczuć zlew ciągle pełny kuchennych przyborów teraz tak pusto świeci czystą bielą nikt nie wydziwia i nie ma humorów jak śnieg gładziutkie łóżko pod pościelą nikt cię nie rani, nie złości, nie gniewa i już nie krzykniesz nigdy, że jak zawsze "zawsze" przemknęło jak chwilka i trzeba nieść ranę pustki, której nic nie zatrze
  14. Być może. Też nie byłam. Ale na pewno to nadrobię. Zwłaszcza, że od dwóch lat mamy domeczek niedaleko Olsztyna. :)
  15. Ha ha ha! Dobre! Miłość niejedno ma imię, czasem poważna być nie chce, niekiedy woli swawolić, sławiona ustami prześmiewcy. :)))
  16. Zgadzam się z wierszem w całości. Aczkolwiek nie nazwałabym tego wszystkiego egoizmem. Kochamy bliskich dla nich, ale i dla siebie - bo chcemy być kochani przez nich, bo potrzebujemy miłości do życia. Nie jest to bezinteresowne, choć nie ma w tym nic złego. Miłość polega zarówno na dawaniu, jak i na braniu - inaczej staje się niezdrowa. Tak? A kto obiecuje wiernym raj po śmierci, jeśli będą kochać Boga i żyć zgodnie z jego nakazami, zaś piekło - niewiernym i czyniącym na przekór jego zasadom? :) A może kościół już przestał opowiadać takie dyrdymały? Nie wiem, bo dawno tam nie byłam.
  17. Biedni, mali, niemądrzy mężczyźni - wszystko wina tych bab, od zarania i od Ewy! ;) Co do wiersza, nie wszystko rozumiem, ale to pewnie dlatego, że niestety nigdy nie byłam w Toruniu.
  18. Ładny wiersz. Budzi we mnie współczucie dla Peela. Często ludzie wyrzucają sobie, że czegoś kiedyś nie zrobili, czegoś nie powiedzieli, czegoś nie dopełnili - i coś ważnego się rozpadło, pękło na zawsze jak bańka mydlana, nieodwracalnie. Tak niestety bywa.
  19. Fajny wiersz, trochę humorystyczny i autoironiczny. :) Bardzo dobra metafora ogródka z uczuciami. Przypomniała mi się taka piosenka: Kuba Sienkiewicz Wytrąciłaś mnie z równowagi Ra-ta-tam, ta-ta-tam, ta, ta-ta-ta-ta-tam Ta-ra-ra-ra-ram, ta-ra-ram Byłem jeden, okrągły, miałem wszystko na twarzy Byłem chętny i czuły, miałem o czym pomarzyć Byłem pełen równości, byłem górą powagi Wytrąciłaś mnie z równowagi REF.:Ra-ta-tam, ta-ta-tam, ta,ta-ta-ta-ta-tam wytrąciłaś mnie z równowagi Świat był piękny i pusty a ja w porównaniu Byłem prosty, gotowy na każde spotkanie Świat był drzwiami słabości i ścianą odwagi Wytrąciłaś mnie z równowagi REF.:RA-ta-tam... Lampa stała na stole, włosy rosły na głowie Buty spały na szafie, młodzi pili na zdrowie Jedni mieli pretensje, drudzy mieli uwagi Wytrąciłaś mnie z równowagi REF.:RA-ta-tam... Jedno życie w pamięci, drugie życie na zdjęciach Czasem kropla na głowę, byle nigdy nie cegła Z jednej strony coś głaszcze, z drugiej strony coś wali A Ty mnie wytrąciłaś z równowagi REF.:RA-ta-tam
  20. Bolku, ładna piosenka, melodyjna, sentymentalna, pokazująca poetów w miłym świetle. ;)))
  21. Ja też bardzo kochałam moja Babcię i wiem, że była przez Nią kochana ponad życie. Podoba mi się wiersz, wzrusza mnie.
  22. Wzruszający wiersz. Bardzo się podoba.
  23. Oczywiście, że mi się też podoba. Zgrabnie i dowcipnie napisane. Bardzo dobra pointa. :)
  24. Bardzo ładny wiersz. Poszalej, Andrzeju! Jeszcze mnóstwo czasu i siły! :) Bo jest w szaleństwie coś z młodości - wśród lotu wichru, skrzydeł szumu - co jest mądrzejsze od mądrości i rozumniejsze od rozumu. Lepold Staff
×
×
  • Dodaj nową pozycję...