-
Postów
9 152 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Treść opublikowana przez Oxyvia
-
A dla mnie to jest klasyczny wiersz pod Rewińskiego. Z resztą się zgadzam. :)
-
pretensjone pretensjone
Oxyvia odpowiedział(a) na Rafal Bielan Wierzbicki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Widzę, że jakaś pretensjonalna, sztuczna i cukierkowa damulka zagrała Ci na nerwach i uciekłeś od niej na wódkę nad Wisełką - przynajmniej w marzeniach. :) Ale porozumianek rzeczywiście występuje najczęściej w żeńskiej odmianie. ;) Pozdrawiam bezpretensjonalnie i bez zapożyczeń z niem. oraz ang.-ameryk. :) PS. Wiersz mnie się podoba, oczywiście. -
Trzecie spotkanie Terry Poetiki w Aninie
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Johny - bardzo fajny wierszyk reklamowy! Dzięki. A może jednak przyjedziesz? Takie wieczorki to przede wszystkim okazja, żeby się poznać i poszerzyć grono literackich kontaktów, które są zazwyczaj miłe i ciekawe. Judyt - przyjedź! Masz niedaleko, więc się postaraj! Koniecznie! -
Trzecie spotkanie Terry Poetiki w Aninie
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Stasiu kochana, przecie Szczecin to nie Spitzbergen, to rzut kamieniem z Wawki - przyjeżdżaj! Nie zostawimy Cię na nocleg na Centralnym, coś się zorganizuje! Fanno, to prawda, zdarza się, że tu czy tam mnie opublikują; ale nic takiego znowu. Ostatnio nawiązałam kontakt z kabaretem oraz "Miesięcznikiem Satyrycznym" i tam mnie powitali z otwartymi ramionami. No wiadomo: błazen ciągnie do błazna. ;o))) Oczywiście przyjedziesz 22-go do Anina? (A spróbuj nie przybyć!). Jacku, strasznie się cieszę! Dawno Cię nie widziałam, trzeba wreszcie pogadać. Dziękuję, że zamierzasz zaszczycić mnie swoją obecnością. :-) Judyt i A. Mroziński - jeśli mieszkacie niedaleko, to przyjedźcie koniecznie! Bardzo chętnie Was poznam! Czasem czytam Wasze wiersze, chociaż już tutaj rzadko cokolwiek komentuję. Moje niektóre wiersze też tutaj są i możecie je sobie poczytać. (Mm nadzieję, że one Was nie zrażą do przyjazdu na mój wieczorek)... -
Trzecie spotkanie Terry Poetiki w Aninie
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Tym razem mam zaszczyt zaprosić Wszystkich Zainteresowanych na wieczór autorski Iwonny Buczkowskiej oraz Joanny Oxyvii Jankowskiej, czyli mój. Zostałam bowiem zaproszona jako autorka przez Dyrektora Biblioteki w Aninie. Iwonna jest autorką wierszy lirycznych, satyrycznych, tekstów piosenek (będą one także śpiewane na wieczorku przez kompozytora melodii - Stanisława Włada, chyba że nie pozwoli mu przyjechać jego noga, którą właśnie złamał); Iwonna pisze też musicale dla dzieci i młodzieży, wystawiane przez domy kultury, szkoły, wędrowne zespoły aktorskie. Jest laureatką wielu nagród i wyróżnień literackich. Ja natomiast piszę liryki, utwory satyryczne, kabaretowe, teksty piosenek, musicale i komedie sceniczne dla dorosłych, baśnie, opowiadania. Rzadko biorę udział w konkursach, niewiele publikuję. Debiutowałam drukiem w 1974 roku, panie dzieju, i szybko mi się znudziło... :-))) Ale lubię się bawić na spotkaniach z Publicznością. Obie lubimy. Dlatego należymy do zgranej paczki literatów o nazwie Terra Poetica, która daje cykl wieczorów autorskich w Bibliotece anińskiej. Zapraszamy gorąco! Bawcie się razem z nami! Biblioteka w Aninie (Warszawa) ul. Trawiasta 10 22 kwietnia, godz. 18.30. -
Piękny wiersz. Jak mało który. Przypomina mi taką włoską książkę pt. "Salto mortale" - główny bohater nie żyje, ale początkowo o tym nie wie, potem tak jakby coraz bardziej odpływał w inny świat - trochę jak schizofrenik - zaś realny świat wokół niego staje się coraz bardziej obcy, np. zapomina drogi do swojego domu, imienia swojej kobiety, potem własnego itd. Natomiast cały czas prześladuje go liczba 6-ciu milionów ofiar i tego nie może zapomnieć, choć ani razu nie pada słowo "wojna". Świetna książka, na pograniczu poezji, ale mi ją niestety ukradziono dawno temu, więc nawet nie pamiętam autora. Szkoda. Wiersz także doskonały, gratulacje.
-
Dorma, bardzo mi przykro, że jesteś zdołowana. Współczuję, znam nader dobrze takie stany. Pamiętaj, że one zawsze mijają, prędzej czy później, tylko trzeba to przeczekać. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
-
Nie tylko Ty. Ja też tam jestem. W takim razie od tej pory będę ciągle Cię tam szukać.
-
Serdecznie dziękuję Wszystkim za życzenia pod moim adresem i za Waszą pamięć - jest mi strasznie miło! Lilianno Szymochniku, dziękuję Ci za wiersz - Twój? Ładny! Wzruszyłeś mnie! Kochany "Wstrentny", Tobie także dziękuję za przepiękny wiersz! Tak jakbyś znał i czuł moje pragnienie lasu, zieleni, puszczy, uroczysk, mateczników, spotkań z sarnami, zającami, jeżami... To wszystko często mi się śni! Odbieram Twój wiersz jako życzenia dla mnie na przyszły rok, i Tobie też życzę jak najwięcej włóczęgi po najdzikszych zakątkach naszej pięknej ziemi. Tak, tam właśnie jest niebo bez piekła. :-) Dormo, ja też się cieszę, że Cię tu zobaczyłam! :-) Widujemy się nie tylko tutaj; ale ostatnio rzeczywiście zaniedbałam trochę blog Fanaberki. Poprawię się niebawem. A Ty - kiedy wreszcie przyjedziesz do Wawki? Jacku, Tobie też najserdeczniejszych serdeczności i najwspanialszych wspaniałości w Nowym Roku i we wszystkich latach po nim! :-) Stanko, bardzo się cieszę, że Twój komp nareszcie działa i że znów jesteś z nami tu i tam! :-) Tobie także spokoju, zdrowia, szacunku i miłości w Nowym Roku i nie tylko! Tali Macieju, znam ten portal i próbowałam otworzyć Twój link, ale otwiera się tylko strona główna. Co chciałeś nam pokazać? Zapewne jakieś Świąteczne zdjęcie? Krzysztofie Adamie, dzięki za sympatyczne zdziwienie. :-) Nie jestem żadną osobistością, żeby wszyscy musieli mnie pamiętać. Tym bardziej mi jest miło, że jednak niektórzy nie zapomnieli. Dziękuję Wszystkim Pozostałym, którzy dołączyli się do życzeń w "moim" wątku. :-)
-
Wszystkim, którzy mnie znają i pamiętają, a także Tym, którzy nie mają pojęcia, kim jestem, przesyłam najserdeczniejsze życzenia wesołych, rodzinnych, ciepłych i bezpiecznych Świąt Bożego Narodzenia, a także radosnego, szampańskiego, szalonego i hucznego Sylwestra, zdrowego i bezkacowego Nowego Roku oraz wszystkiego, co może Was dobrego spotkać w roku 2008. Niech Wam się wiedzie jak najlepiej i obyście stworzyli razem niebo bez odrobiny piekła!
-
Zgadzam się a tą postawą. O ile jest naprawdę uprzejma. Dlaczego sądzisz, że nie podoba mi się wiersz Oscara? Mam prawo tu zaglądać bez względu na moje gusta (których wszak nie znasz). Regulamin nie zabrania "skrajnie subiektywnych opinii" - nie zauważyłam tego. Wszystkie opinie są subiektywne i nie mogą być inne. Wiersza na razie nie ocenię, bo się jeszcze boję ataków (niezależnie od tego, czy znajdę w nim jakąś "dziurę", czy pochwalę, jak Beenie M). Ale być może już niesłusznie się lękam - zobaczymy wkrótce. Pozdrawiam również.
-
O, tylko o to chodziło - o przyznanie, że nie ja tu rozpętałam wojnę (a jeśli - to w każdym razie nie sama, a mój Rozmówca nie jest "niewinny"). Przyjmuję skruchę i przeprosiny. To graba na zgodę? (Ja poważnie jestem skłonna się pogodzić, to nie sarkazm - nie należę do zawziętych).
-
No to udowodniłeś, że jesteś dla mnie cienki Bolek. Potrafisz pyskować bez sensu, a potem zatykasz uszy, kiedy Ci odpowiadam, a Tobie brakuje argumentów. Przedszkolak, wrzeszczący do starszej koleżanki: "Jesteś głupia! A ja nic nie słyszę! Nic nie słyszę!" tego też nie przeczytam. żegnam Jesteś coraz cieńszy Bolek - przedszkolak.
-
Najlepszy wiersz miłosny, jaki mogę w tej chwili napisać (Ch.B.)
Oxyvia odpowiedział(a) na Oscar Dziki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No moje. Coś niejasne jeszcze? To po co mnie podrywasz, Dziubdziuś? Szkoda... Sadzisz straszne byki, Literatko. Acha, to wszystko było tylko po to, żeby mnie na te randki namówić... Szkoda, że Oscar patrzy i że zarosny. Być ZEN? Nie znam tego slangu, za stara jestem widocznie. Już ją masz: chamstwo. Ja Ci również dziękuję za towarzystwo. Tyle, że od dłuższego czasu komentuję wypowiedzi różnych rozjuszonych "młodzieżów", a nie "wiersz" Bukowskiego - masz widzę kłopoty z rozumieniem tego, co czytasz. -
On po prostu rozeźlił mnie już kilka razy gdzie indziej. Gdyby nie to, pewnie nie zwróciłabym uwagi na ten jego sarkaźmik tutaj. :-)
-
No to udowodniłeś, że jesteś dla mnie cienki Bolek. Potrafisz pyskować bez sensu, a potem zatykasz uszy, kiedy Ci odpowiadam, a Tobie brakuje argumentów. Przedszkolak, wrzeszczący do starszej koleżanki: "Jesteś głupia! A ja nic nie słyszę! Nic nie słyszę!"
-
To tak jak ja. Zwróć uwagę na to, jak jestem przyjaźnie nastawiona do ludzi wokół - i tych, których znam, i nowych, których jeszcze nie znam. Z Tobą też miałyśmy kiedyś jakąś drobną utarczkę, ale wszakże szybko doszłyśmy do zgody, bo - podobnie jak Ty - nie jestem ani zawzięta, ani prostacka. Chyba że ktoś na mnie coraz silniej najeżdża - wtedy nie pozostaję mu dłużna. Bo niby w imię czego? Dlaczego miałabym pozwalać komuś na chamstwo wobec mnie? Dobrze, że nie czujesz się obrażona przez Oscara. Ja nie napisałam, że tak się czujesz. I niczego takiego nie sugerowałam, bo przecież nie znam Twoich uczuć. Pisałam wyłącznie za siebie. Nie chciałabym dostać podobnie opryskliwie zredagowaną odpowiedzią Oscara na mój komentarz - i to wszystko (na wtedy). Ale nawet, jeśli Oscar rzeczywiście nie zamierzał być niegrzeczny, tylko taki ma styl bycia, to mógł (i powinien) mi to napisać w elegantszy sposób, niż akurat słowem: "bredzisz". To już była celowa opryskliwość, a tego nie cierpię, zwłaszcza u znacznie młodszych ode mnie ludzi, szczególnie zaś rodzaju męskiego. (Bo kiedy im się pozwala na arogancję i brak szacunku, to potem najczęściej wyrastają z nich takie kalekie, zarozumiałe maczo-maminsynki, nie mające za grosz poczucia męskości i rycerskości wobec kobiet oraz wobec starszych i słabszych fizycznie ludzi; nie prorokuję tu o Oscarze - ma jeszcze szansę się zmienić). To świetnie. Ja podobnie czuję. Maria też człowiek. ;-))) Ja również pozdrawiam Cię serdecznie.
-
Skąd wniosek, że nie odczytałam? To Ty nie odczytałeś sarkazmu, jak widzę. Też mi się tak zdawało. Ale nie wytrzymałeś bez szczekania? Szkoda. Widzę. Przedtem też widziałam. Teraz to już całkowita słoma z butów. Coraz gorzej z Tobą. To do tej pory nie atakowałeś mnie, że "bredzę"? Zdawało mi się? Kłamiesz jak uczniak, któremu się mówi, że jest niegrzeczny! Skoro wiersz tak bardzo na tym cierpi, to postaram się coś o nim napisać, ale dopiero wtedy, kiedy się przekonam, że nie zostanę znów najechana przez Ciebie. Nie wiedziałam, że brak mojego komentarza to aż tak wielka strata. Skąd wiesz, że potrafię komentować wiersze o amorkach? Jakie wiersze? Czytałeś kiedyś mój koment do jakiegoś wiersza o amorkach? Nie przypominam sobie... Może te wszystkie Twoje najazdy na mnie wynikają z prostego nieporozumienia, że mnie z kimś mylisz? No to co, że lubisz Beenie? Ja też ją lubię, a Tobie nic do tego. Po co mi o tym piszesz? I to z języczkiem na końcu? To może też sarkazm? Natomiast to, że odezwałeś się do Beenie co najmniej obcesowo, i to w zamian za przychylny komentarz, to mnie powstrzymało od skomentowania Twojego wiersza i napisałam Ci o tym, żebyś mógł wyciągnąć z tego wnioski dla siebie. A na to Ty mi cisnąłeś: "bredzisz!" To już była duża arogancja i to mnie wkurzyło zwyczajnie. Czy jestem nareszcie zrozumiała dla Ciebie? Nic takiego nie napisałam. Krzywak często bywa dla mnie miły i mi przytakuje. Ale co Cię to obchodzi? Temat Krzywaka najlepiej zostaw w spokoju. Chyba, że zmierzasz do tego, abym Ci wyłożyła tutaj publicznie, co myślę na jego temat; specjalnie próbujesz mnie rozzłościć, żeby mu zaszkodzić? Nie sądzę, chociaż tak to wygląda. Natomiast i tak nie dam się sprowokować, bo to nie Twoja sprawa. I tutaj akurat Tobie rzeczywiście nic do tego, bo to się w żaden sposób nie wiąże z Tobą. (Chyba że... a ja nic o tym nie wiem - to mnie uświadom). Napisz, jakie są - według Ciebie, Gówniarzu - te moje "rozmemłane doznania"? I skąd wiesz, jakie one są? I jakie to są doznania "godne podstarzałej polonistki"? - Ty Chamie wobec wszystkich starszych od siebie kobiet? Wyczuwam sarkazm - pewnie jest dokładnie odwrotnie: ona sprząta, a Ty leżysz brzuchem do góry? No, ale za to na ulicy w Twoim towarzystwie ona może się czuć bezpieczna - warto Cię obsługiwać!:-DDD Czy ja fantazjuję erotycznie o Tobie? Pogięło Cię?! Czy ja interesuję się Twoim związkiem i tym, co w nim robisz? Czy ja się interesuję związkiem Krzywaka? I tym, co on tam robi w tym związku? Zidiociałeś kompletnie? To zacytuj, gdzie i jakimi słowami o tym pisałam! Najwyraźniej Twoje marzenia przeradzają się w urojenia! Już pisałeś we wstępie, że bardzo Ci zależy na tym, żebym pisała o Twoich wierszach. Nie ma sprawy, jak tylko zaczniesz się zachowywać jak normalny i kulturalny człowiek, a nie jak chamski, źle wychowany i niezrównoważony smarkacz. I mie będziesz mi dyktował, na jaki temat mam pisać, kiedy mnie obrażasz. A do moderacji kwalifikuje się przede wszystkim to, co napisałeś do mnie powyżej. Pewnie nawet do sądu.
-
Błędy językowe u przemądrego polonisty-eseisty-krytyka-poety zaznaczyłam na czerwono. Dowody paranoi (lub może już schizofrenii) wyboldowałam. Chamstwo pominę milczeniem, bo nie wymaga komentarza.
-
Jeżeli masz coś do mnie pętaku, to proszę nie mieszać swoich chamskich wypowiedzi z innymi. Nie wiem, czy Pani Oxyvia ma męża, ale gdybyś tak zwrócił się do kobiety w mojej obecności, miałbyś problem z wymową. Nic nie usprawiedliwia podobnego chamstwa na przystanku, tym bardziej na poetyckim portalu! A teraz spadaj, cioto strachliwa. Leć poskarżyć się Adminowi. Ulissesie, bardzo Ci dziękuję za rycerską, męską postawę i bronienie mnie przed chamem. Pierwszy raz na tym portalu spotkałam się z taką reakcją mężczyzny, a zaczepiana przez prostaków jestem tu ustawicznie. (Oczywiście, że oni nie czują się mężczyznami, w każdym razie nie wobec kobiet; niektórzy może zwyczajnie do tego nie dorośli, inni zaewne cierpią na jakieś lęki i dewiacje). Jeszcze raz dziękuję i załączam wyrazy najwyższego szacunku.
-
To bergman reprezentował szkołę aktorską? ciekawe:) Zamiast głupkowato się uśmiechać, Oscarcu, może byś pomógł to lepiej sformułować? Do czego się nadajesz? Tylko do wydrwiwania innych? Karolu, wiem, o co Ci chodziło, oczywiście. Bergman nie był aktorem, stąd głupi uśmieszek Oscara. Ale reprezentował szkołę aktorską w tym sensie, że reżyserował grę aktorów w określony, charakterystyczny dla siebie sposób. Myślę, że nie ma błędu w Twoim sformułowaniu, zwłaszcza, że dotyczy głównie aktora - Nicholsona. Ale jeśli ktoś znajdzie lepsze sformułowanie, to oczywiście chwała mu za to. A za głupawe kpinki gimnazjalisty - nie.
-
A więc nie wiesz, o czym mowa i brak Ci argumentów, ale to ja nie rozumiem, co się do mnie pisze? Dobre! Humor absurdu, brak logiki! Chyba za dużo dziś wypiłeś czy co? A ja i tak będę pisać na każdy temat, na jaki mi przyjdzie ochota. Żegnam.
-
7 września - CIECHANÓW
Oxyvia odpowiedział(a) na Messalin_Nagietka utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Piątek to już lepiej niż środa, ale też nie wiem, czy nie będę pracowała po południu. Jak widzę, na imprezie będzie mój znajomy Jurek Jankowski (nie rodzina, tylko przewodniczący grupy literackiej, do której należymy z Zofią Honey i ostatnio chyba z Jackiem Suchowiczem). No, zobaczymy - może się uda przyjechać z nimi? -
Poetyckie zachowania??? Co to takiego? No, teraz to na pewno bredzisz nie na temat. Ciekawe, skąd wiesz, co myślę o Rimbaudzie i co się mieści w moim pojęciu erotyzmu. Oraz po co z tym tu wyjeżdżasz. Brak Ci argumentów? Doskonale rozumiem, co czytam, Poeto. I nie wszystko, co - a raczej: jak - piszesz do innych, podoba mi się. Mam całkiem inne poczucie taktu i dobrego smaku niż Ty. I mam równe prawo je mieć, jak i Ty czy ktokolwiek inny. A nawet wolno mi je wyrażać. Bo ja też nie łamię regulaminu.
-
Just sex
Oxyvia odpowiedział(a) na Sebastian_Pietrzak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Acha, dzięki. Obaczę, nie omieszkam. Lubię rozumieć satyry. :-)