Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oxyvia

Użytkownicy
  • Postów

    9 152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Oxyvia

  1. Dzięki, znaczy rozumiem, że się podoba raczej? Miło mi. :-) Tak, wiem, że mam tendencję do wierszy "trudnorecytowalnych". Nie robię tego złośliwie ni z rozmysłem żadnym, ale tak mi jakoś samo wychodzi. ;-)) Czołem!
  2. Bardzo Ci dziękuję raz jeszcze. Ale szkoda, że tutaj nie ma infantylizmu... Naprawdę go gdzieś zgubiłam? No to musze się postarać, jakoś odświeżyć, może odmłodzić, może gdzieś wyjechać, zająć się jakimiś dziećmi... Wystraszyłeś mnie! Pozdrawiam. :-)
  3. No to o co się złościsz? A co jest argumentem w dyskusji o utworze jeśli nie odczucia odbiorców??? Haiku to nie poezja? Dziwne, zawsze myślałam, że to odmiana poezji japońskiej. A to proza, tak? Ale - jak powiedziałam - nie będę o tym dyskutować, bo się nie znam. Harmoniczną? Co masz na myśli? Nie chodzi o tematykę, a w każdym razie nie tylko o tematykę, ale - i przede wszystkim - o formę. Dialog żywcem zaczerpnięty z pornusów nie jest poezją. Jest dialogiem z pornusów. Po prostu. Tak. Ale tu Ci wolno, bo nie napadasz mnie za moje odczucia. :-) Wątpię, żebym znalazła, bo nie szukam. Ale mogę popytać, jak to znaleźć i przesłać Ci namiary. A po co Ci to? Też będziesz je tłumaczył i wklejał tutaj? To się szybko ludziom znudzi. Pornusy chyba dla większości ludzi są nudne.
  4. Oskar, przypomniałam o swoim prawie do własnego zdania, bo się o nie złościsz. Wydrwiwasz moje argumenty i odczucia. Ja nie przyjmuję kpiącego wobec Ciebie tonu, kiedy Ci odpowiadam na pytanie, dlaczego "wiersz" Bukowskiego nie jest wierszem. Nawiasem, o poezji japońskiej nie będę dyskutować, bo się na niej nie znam, ale wiem, że jest poezją z powodu jakichś tam cech dźwiękowych wierszy (muzyczność). Wiem, że różni się od prozy. Natomiast dialog ściągnięty żywcem z pornusów nie jest poezją.
  5. Niekonwencjonalnie okazana miłość??? W którym miejscu? Tam, gdzie mowa o wylizywaniu odbytnic i o lękach bohaterki dialogu, że jej "kochaś" pochwali się tym wszytkim przed kolesiami? To jest okazywanie miłości? Komu i przez kogo? A może tam, gdzie mowa o tym, że należy kochać "gówna i pierdy"? Słyszałam od kilku znajomych, że w Internecie krążą jakieś ordynarne pornusy, w których partnerzy na siebie sikają i fajdają w ramach seksu. Nie przyszło mi wtedy do głowy, że to jest okazywanie sobie miłości. I to niekonwencjonalne. Takich filmów musi być sporo, jeżeli słyszę o tym z różnych źródeł, i to nie od samych "smakoszy" tego gatunku "sztuki". Nie przyszło mi też do głowy, że dialogi z tych filmów to poezja. Widocznie się nie znam na poezji i nie umiem okazywac miłości.
  6. Oczywiście. Co nie znaczy, że muszę się z tym zgodzić. Mam swoje zdanie i jeszcze mam do niego prawo. Dla Ciebie ten "wiersz" jest boski, a dla mnie to rzygowiny chorego grafomana, mającego kłopoty z seksem - i już. I nie masz powodów do złości.
  7. Ulissesie, toś Ty przyjął mój wiersz jako utwór filozoficzny??? No wiesz??? Człowieku, trochę poczucia humoru!!! Krzywaczku kochany, witaj po POP-ie, cieszę się tak samo z Twojego powrotu, jak i z Twej niespodziewanie przychylnej opinii o moim wierszu! Bardzo miło mnie zaskoczyłeś! Dzięki! PS. A do czego jest ta aluzja o wierszach, w których coś się chce a nie może? Nie łapię tego żartu (?). Pozdrawiam obu Rozmówców.
  8. Dobrze, Kotku, napiszę. ;-))) Wracając do Twojego przekładu - to nie jest poezja. Poezja składa się z treści i formy. Treść musi być poetycka (jakieś nowe spojrzenie na stare zjawisko, coś niekonwencjonalnego, bardzo subiektywnego, coś, co porusza czytelnika) i forma musi być też poetycka (czyli skadać się z artystycznych środków wyrazu, np. przenośni, porównań, epitetów, rozmaitych chwytów - jest tych "tropów" masa). Nie widzę tu ani trochę poetyckiej treści. Jest ona oklepana i stara jak co najmniej Markiz de Sade, powielana w najróżniejszych tekstach pornograficznych, wygłaszana w dialogach pornusów filmowych, jest sztampowa, wulgarna - nie jest nawet kiepską parodią pornusów czy głupich romansów. Jeśli porusza, to tylko obrzydliwością, budzi wstręt i odrazę, ale na pewno nie wzruszenie czy przeżycia estetyczne. Nic nowego nie wnosi do mojego sposobu patrzenia i rozumienia świata, ludzi, uczuć - nic mi nie daje, nie ma dla mnie żadnego sensu. Forma jest pozbawiona jakichkolwiek środków artystycznego wyrazu. Jest to prosty dialog. Ze skąpą narracją. I koniec. Nieartystyczny, bardzo pospolity w formie dialog, z którego absolutnie nic nie wynika. Można przyjąć za metaforę zdanie: "jeśli ludzie nie potrafią pokochać swoich odbytów i pierdów i swojego gówna i wstydliwych części tak samo, jak kochają rzeczy dumne, to nie jest to całkowita miłość". Poza podziałem na wersy (które zresztą nie dodają "utworowi" ani melodyjności, ani wyrazistości), nie ma tu nic, co by było cechą wiersza; podobną "metaforyką" posługują się bowiem bywalcy domów publicznych oraz samotni smakosze alkoholu, którzy prawie nigdy nie odzyskują całkowitej przytomności. No bo jest to "metaforyka" pornusów. A co poeta miał na myśli? To chyba bardzo proste: że miłość jest całkowita dopiero wtedy, gdy kochamy drugiego człowieka ze wszystkimi jego niedoskonałościami i całą przyziemnmością, a także z jego biologią - kiedy kochamy człowieka "z krwi i kości", a nie z marzeń i baśni. Pięknie, tylko że - nic bardziej banalnego, w moim odczuciu. A wyrazić to samo można w znacznie gustowniejszy sposób. Dlaczego więc Bukowski wyraził to właśnie tak wstrętnie? Ano, jak już pisałam: według mnie "wiersz" powstał tylko po to, żeby szokować czytelników perwersją. I to wszystko. Wielu "artystów" z Bożej łaski, którzy nie mają talentu, usiłuje zdobyć popularność szokowaniem publiki perwersją i/lub skandalami (patrz: Doda czy Paris Hilton). Niemało jest takich. Jak również niemało jest tych, którzy dają się na to złapać. Pozdrawiam.
  9. Alicjo, bardzo dziękuję! Cieszę się ogromnie, szczególnie, że Twój sposób pisania jest mi bardzo bliski.
  10. skoro tak to farto po-myśleć? nad celnom płentom!!! dobra i celna płenta jest tródniejsza wienc lepsza od stó sfrotek!!! tak jest w fierszykach tówimów i bżechw i som pszez to mondre jak sam pótin Niekoniecznie. Pamiętasz "Ptasie radio" Tuwima? Albo "Na straganie w dzień targowy" Brzechwy? Nie ma tam żadnej puenty, same wolne żarty, zupełnie jak u mnie. Nie w każdym wierszu musi być wielka mądrość, w większości wystarczy nastrój - głównie po to jest poezja. Od mądrości jest filozofia i różne formy prozy.
  11. To nie ma nic wspólnego z pruderyjnością. Tylko i wyłącznie z poczuciem smaku. Nic mnie nie obchodzi, czy ten wiersz stoi sobie w jakichś księgarniach, czy nie - to nie ma najmniejszego znaczenia. W księgarniach stoją różne rzeczy: powiastki "Harlequina", czasopisma "dla mężczyzn" oraz "dla kobiet", jakieś inne duperele, także te, które zatrącają pornografią w odrażającym stylu. Mnie się ten "wiersz" nie podoba i już - bo kłóci się z moim poczuciem smaku i z tym, co czuję w związku z seksem i erotyką. I mam prawo do własnych odczuć, uczuć i smaku - to nie jest żadna "pruderia". Nie zamierzałam Co zropbic przykrości, ale wklejając tu coś tak prowokacyjnego, powinieneś był się liczyć z podobnymi opiniami jak moja. Myślałam, że świadomie próbowałeś zaszokować publiczność.
  12. Bartoszu, ogromnie się cieszę i dziękuję za przeczytanie. :-)
  13. Tym razem wyjątkowo się zgodzę. Oskar, nie jestem żadną świętoszką ani naprawiaczką świata, ale ten tekst jest już tak obrzydliwy i bezsensowny, że nawet moja gęba wywróciła się na lewą stronę ze wstrętu. Oryginalny i szokujący to on jest, ale nie z powodu niekonwencjonalnych zabiegów artystycznych, tylko z powodu grubo ciosanej perwersji. Nie wydaje mi się to trudne, można takich tekstów pisać na kopy, zresztą o ile mi wiadomo, powstają one rzeczywiście w dużych ilościach i są rozprowadzane przez tych samych wydawców, co czasopisma pornograficzne (kilka razy pokazywano mi coś takiego jako ciekawostkę). Nie, to nie jest żadna poezja. A może Ty po prostu jesteś "prowokator", który lubi wkładać kij w mrowisko i obserwować reakcje różnych ludzi? ;-)
  14. Bardzo dobry wiersz. Podoba mi się szczególna personifikacja wieczoru. Robi na mnie wrażenie. Dopisek Amehoba też dobry i zachowuje styl.
  15. Joanno, fajny wiersz, zabawny, z przymrużeniem. Napisany wprawnie i sprawnie. Dopowiedź Amehoba też fajna i na miejscu.
  16. Ładny i wzruszający wiersz. W swoich włóczęgach po Polsce widziałam wiele podobnych, opuszczonych domów - bardzo smutne widoki. Czy tutaj chodzi o dom, który spłonął lub zabrała go powódź? Może jedno i drugie?
  17. A może "si do" dać do nowego wersu? Nie byłoby lepiej?
  18. Alicjo, dzięki za przeczytanie i wpis pod wierszem. Ale szczerze mówiąc, nie bardzo kapuję, czy to pochwała, czy nagana: żałujesz, że w ogóle coś mojego przeczytałaś, czy żałujesz, że dopiero teraz? "Rewelka" - to poważnie czy ironicznie? :-) PS. Czytałam kilka Twoich wierszy. "Wiśniowy sad" jest trochę podobny w stylu i tematyce do mojego. Bardzo mi się podoba. I ten drugi obok - "tak jakby" - również.
  19. Tak to już jest w całej Naturze, że co tylko osiągnie swoje apogeum, to właśnie w tym momencie zaczyna się chylić ku upadkowi. Tak jest zawsze i ze wszystkim. :-)
  20. Podoba mi się. Robi na mnie wrażenie. Bardzo dobry wiersz, mówi w szczególny sposób o śmierci i o tym, co jest potem: psalmowe "pastwiska" w samotności, gdzie nikt nie mówi już ludzkim językiem. Przejmujące.
  21. Śmieszne. No, jeśli maturzyści to przeczytają, to mają gwarantowaną lufę z polaka! ;-) Tylko łamie sie rytm w wersie: "hordy Wszechpolaków, którzy się ze Szwedami". Poza tym w puęcie zrobiłabym trzy wersy zamiast dwóch: "Tak się gaworzyło, przy ognisku lipcowym. Tylko mnie nie było." Tyle cennych rad ode mnie. :-) Pozdrawiam.
  22. Fajna zabawa dźwiękami, wyrazami i gra słów. :-) Nawiasem, ponoć kiedyś mówiło się: "Śpiewa jak Dodo"; "Dlaczego jak Dodo?" - "Bo do dupy". (Sorry, to powiedzonko znam od tatusia, skądinąd kulturalnego człeka). ;-) Ale wiersz nie jest do d...
  23. Ciekawy pomysł. Chociaż wiersz przegadany, bardziej przypomina prozę z powodu licznych czasowników. Gdyby go tak skrócić do postaci samych obrazów i skojarzeń? Niepotrzebnie powtórzony tytuł, należałoby go wykasować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...