-
Postów
9 152 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Treść opublikowana przez Oxyvia
-
Biblioteka Publiczna w Aninie przy ul. Trawiastej 10 oraz grupa literacka Terra Poetica zapraszają w dniu 07.02.2009 r. (sobota) o godz. 18.00 na Wieczór Autorski Zofii Marks, znanej nam tutaj jako Zofia Honey, a gdzie niegdzie też jako Zofia 255, oraz Izabeli Zubko, znanej już nieco w środowisku poetyckim Warszawy i Krakowa. Przybywajcie, bo w miasteczku Tuwima i Gałczyńskiego jest naprawdę przemiło i uroczo! PS. Wszystkie filmiki i zdjęcia, które Fanaberka "podlinkowała" w dwóch poprzednich wątkach, informujących o imprezach w mieście poetów, są już podpisane i wiadomo, kto jest kto oraz kto co czyta. :-)
-
Podoba mi się. Razem z kursywą - zahacza o metafizykę w baśniowy sposób. Gdyby się skończyło na samobójstwie pani Ewy, byłoby o niczym, byłby kicz o samobójstwie z braku miłości. A tak - jest miła baśń o tym, że zaprzyjaźnione panie (sąsiadki?) spotkają się po tamtej stronie. Jest ciepła nadzieja, że to nie całkiem koniec, a w każdym razie - że przyjaźń jest ważniejsza niż samotność i śmierć.
-
... bez tytułu
Oxyvia odpowiedział(a) na Tomasz Hołda utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
może zawirowania i bliskość?mm.. A może: "Jeszcze jeden Odys"? Nieźle, widać tu zdolności Autora, chociaż są pewne nieporadności warsztatowe: a to rytm się łamie, a to nienaturalny szyk zdania, a to trochę niezręczne sformułowanie. Ale czytaj i pisz dużo, a dojdziesz do wprawy i perfekcji! Pozdrawiam. -
drobne zawirowania
Oxyvia odpowiedział(a) na złamane skrzydło utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pewnie, że jest intuicja - ta od przeczuwania i wyczuwania na odległość. I telepatia też jest. Nie raz doświadczyłam takich zjawisk nader wyraźnie. A zupełnie nie mam skłonności do wiary w zabobony. -
Wszystko przeminie
Oxyvia odpowiedział(a) na bestia be utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeśli mam zachować szczerość, to muszę się trochę poczepiać: ............Czy "dostojne bałwany" celowo są komiczne? Bo reszta wiersza jakby poważniejsza i niesatyryczna, więc wygląda, jakby ten "żart" wyszedł niechcący. ..............Czasownik "wkradać się" ma raczej negatywne konotacje znaczeniowe, tzn. występuje na ogół we frazach o znaczeniu negatywnym, przeważnie z niemiłymi uczuciami, np. "wkradnie się złość", "wkradł się smutek"; może też "wkraść się błąd"; ale radość? - nie. .........Znów banał. ..............Zbyt dosłowny opis, niepoetycki, prozatorski. Bestio, niestety, ten wiersz mi się nie spodobał, bo nie ma w nim nic godnego uwagi. Bardzo mi przykro. Życzę, żeby następny był lepszy. Pozdrawiam serdecznie. Oxy. -
Taki... pospolity. Nic nowego, nic szokującego, nic zapadającego głęboko w serce. Ale sympatyczny, to prawda. Próba ratowania ostatniego ciepła w czas mrozów. Dla mnie to nie jest smutne, tylko raczej optymistyczne, z nadzieją. Pozdrawiam.
-
drobne zawirowania
Oxyvia odpowiedział(a) na złamane skrzydło utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Albo mama wyszła za mąż i zmieniła nazwisko. ;-P Dzisiaj właśnie myślałam o Panuwkratkę - dlaczego tak długo nie wraca? No i - ściągnęłam go myślami! Tylko coś smutny ten wiersz dzisiejszy... A tu - wiosna za pasem. Buziaki i uśmiechnij się! -
* * * [Ktoś liczył spadające ...]
Oxyvia odpowiedział(a) na Ja Aqua utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I teraz "trzy najważniejsze" mogą być dla każdego czym innym, np. trzema królami czy mędrcami (filozofią), Mądrością+Miłością+Tolerancją, trzema innymi wartościami - i bardzo dobrze, bo każdy człowiek ma inny system wartości i co innego jest dla niego naprawdę najważniejsze. W ten sposób wiersz zyskuje na uniwersalności, a także daje do myślenia, każe się jakoś samookreślić czytelnikowi. Popieram wycięcie tych trzech. :-) -
Pewnie, że zauważyłam. Ten poprzedni o pająku i pajęczycy też widziałam, ale nie odpisałam, bo nie umiem tak fajnie "gwarować'. :-)
-
Każda z nas ma prawo do własnego zdania i odczuć. Autor także. Mnie się bardziej podoba ze stylem lekko archaicznym. Zdecydowanie bardziej. A wieś obecna niesłychanie różni się od tej sprzed 40-tu lat. Tamta umiera, porzucona, rdzewieje. Dosłownie i w przenośni. Strasznie to żałosne widoki.
-
second life
Oxyvia odpowiedział(a) na Rafal Bielan Wierzbicki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Daję punkt, a komentarz jest już gdzie indziej. -
Ładne. Wzruszające. Wszystkim tego życzę. Nic więcej nie umiem tu napisać.
-
Ha ha! Bardzo mi się podobają Twoje wierszyki "gwaro" w odpowiedzi na komenty. ;-) A co do wiersza o Wenie z Pragi, pewnie że błaga, wszystkie te biedne Weny ulicowe błagają, bo jest ich za dużo w naszem pięknem mieście. Ale ceny niestety mają wcale nie kurewsko szpetne, tylko niskie - czytałam o tym artykuł, chyba nawet Urbana cy cuś. Pozdrawiam. :-)
-
Szpanujący dziadek
Oxyvia odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Henryku, jeden i drugi Twój wiersz tutaj jest dobry - pośmiałam się! Dziadek po 70-tce wcale nie musi być ramolem, który już tylko śpi na leżance. Dlaczego? W mojej rodzinie, panie tego, mężczyźni po 70-tce mają swoje kobiety i wiem nie tylko od nich, że wcale rzecz nie kończy się na trzymaniu za rączkę. ;-) To w Polsce jakiś taki mit powstał, że "w pewnym wieku" koniecznie trzeba się "ustatkować" - mężczyźni jakoś po 40-tce, a kobiety po 50-tce - i że "na stare latka mleczko i herbatka". E tam!... Wiersz Jacka też fajny i dowcipny (chociaż z błędzikami). :-) Pozdrawiam obu Panów. Oxy. -
Podoba mi się. Nastrojowy, aż boli, aż się wyć do ścian chce. Ja też nienawidzę monotonii. Napisałam dawno temu piosenkę o tym pt. "Szara niedziela", ale to było dawno i chociaż sam pomysł dotąd mi się podoba ;-) , to jednak piosenka jest cholernie naiwna i banalna, nawet jak na piosenkę - muszę poprawić. Dajesz mi inspirację swoim wierszem. Dziękuję. :-)
-
* * * [Ktoś liczył spadające ...]
Oxyvia odpowiedział(a) na Ja Aqua utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jagodo, a mogłabyś uzasadnić, dlaczego tak ostro? Ja uważam, że wiersz nie jest zły. Liczenie gwiazd jest tu metaforą wyciszania się, uspokajania. Reszta wiersza to uporczywe myśli, które nie dają zasnąć: odwieczne pytanie, czy życie ma sens i jaki? Skoro w dzisiejszych czasach nikt (prawie) nie wyznaje takich wartości, jak Wiara, Nadzieja i Miłość, to co jest wartością istnienia? Na końcu jednak optymizm: "wybrani" słyszą te wartości, czują je i rozumieją. Nie każde życie jest bezsensowne, są tacy, którzy dostąpili łaski sensowności. Tak odczytuję sens wiersza. Jest logiczny, prosty, ładnie wyrażony, oszczędny w słowa. Nie wiem, do czego można się tu przyczepić? Moja osobista uwaga co do treści (ale nie jest to zarzut): dla mnie to nie "wybrani" słyszą wartości, ale odwrotnie: to wybierający je słyszą, natomiast głusi na wartości są ci, którzy nie wybierają, a przyjmują to, co wybrano za nich - co ktoś im narzuca dla swego zysku, władzy, aplauzu itp. Inaczej mówiąc: "wybrani" przez media są ci, którzy sami nie wybierają. Dlatego zmieniłabym w wierszu to słowo, a co za tym idzie - nieco zmodyfikowałabym przesłanie. -
Dlaczego się nie pokazujesz na P? Komentować zawsze możesz. Jest tam kilka osób, które w ogóle nie piszą, tylko czytają i komentują.
-
Szyk przestawny to nie tylko patos, ale także archaizacja, która tutaj ma sens, bo jest to w moim odczuciu wiersz o umieraniu dawnej wsi. Obraz w wierszu jest przejmujący: opuszczona chata, obora, stogi, a na podwórzu buda i przywiązany do niej, zdechły pies, a właściwie już tylko jego kości, które w pamięci Peela mieszają się z kośćmi nadżartymi niegdyś przez tegoż psa. Trup porzuconego zwierzęcia jest tu symbolem porzucania rodzinnych gospodarstw i wszystkiego, co w nich żyło. Bardzo mi się podoba ten wiersz.
-
To brzmi jak skarga rozpaczy. Ten frazes: "nie mogę się odnaleźć" używany jest w chwilach, gdy przydarza nam się coś bardzo złego. Czy o to tu chodziło? Chyba nie... Jeśli zaś chodzi o zagubienie, kim Peel jest dla swej "pani", to też chyba nie, bo dalej czytamy o samych silnych przekonaniach i bezdyskusyjnych pewnościach: Niby Peel nie wie, ale zaraz sobie odpowiada z przekonaniem: W takim razie nie warto być ciachem, znacznie lepiej być owsianką. A po staniu się ciastem najlepiej szybko zniknąć, żeby znów nie spaść do poziomu owsianki. W tylu wierszach o niezwykłym bzykaniu - ciągle per "pani"? Kiedy wreszcie przejdziecie na "ty"? ;-)
-
Właśnie. Pajaców nie brakuje. A poważnych facetów jak na lekarstwo, a nawet jeszcze mniej. ;-) Ech, ciężkie życie!...
-
W takim razie nie zmieniam. :-) Dzięki za powtórne przeczytanie i odpowiedź, Nato.
-
Tosterze, bardzo mi jest miło, bardzo. :-) Dziękuję i pozdrawiam.
-
W wierszu bardzo podoba mi się obrazowa konkretność i gospodarka detalem.Wbrew pozorom, bo w istocie – pojedyncze słowa, zdania są klarowne i zdają się mówić wprost – jest to poezja bardzo trudna. A niebezpieczeństwo kryje się w spłyconym odbiorze. Nie rozumiem zarzutu o wyliczanie. Wręcz przeciwnie jest ono atutem wiersza. P.l staje się przez nie jednostką bardziej ludzką. (ps. Nie warto zapominać.) pozdrawiam, przeczytałam z wielką chęcią. M. :) Moniko, bardzo Ci dziękuję za piękny i obszerny komentarz. Jestem wzruszona. Naprawdę. I dziękuję za cytat z wiersza Jerzego Zagórskiego - jest to bardzo głęboki wiersz, poruszający mnie do głębi. A co do: "nie warto zapominać" - naprawdę wieczna pamięć o wszystkim, czym byłam, co kochałam oraz co mnie bolało, byłaby najstraszniejszym piekłem, jakie jestem w stanie sobie wyobrazić.
-
A jak? Ciekawe.
-
Bardzo dziękuję, miła Bestio. :-)