Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oxyvia

Użytkownicy
  • Postów

    9 152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Oxyvia

  1. Rozumiem, że koszmar rozstania przyśnił się Peelce po kilku głębszych, i to na tyle głębszych, że zasnęła przy barze. ;) Co ta wódka panie z człowiekiem robi!... Wiersz dobrze napisany, wywołuje nastrój, zaciekawia.
  2. Fajny wiersz o pisaniu wiersza (to podobno taki gatunek literacki). ;) To hersztowie gangów chodzą dumnie na golasa? :O
  3. Dla mnie znów smutek zionie z wiersza. Ale ja lubię smutne wiersze, bo odbijają widocznie to, co najgłębiej we mnie. Tęsknotę, samotność, niespełnienie, brak Tych, którzy odeszli... Ten wiersz w moim odczuciu jest o ostatnim etapie życia. O tym, że Peel już niczego więcej się nie spodziewa. Ale to nie znaczy, że nie ma a- palą się w nim bardzo gorące tęsknoty. Do najbliższej osoby, której już nie ma? Ale jest nadzieja na spotkanie w innym wymiarze... Pięknie piszesz, Wiktorze.
  4. Oczywiście. Jak każdy utwór. Czy czegoś nie zrozumiałam? Proszę więc o wyjaśnienie...
  5. A ja lubię zimy blaski, śliskość kałuż, kryształ sopli, rześkość mrozu, chrzęsty, trzaski, śnieżne skrzenia, srebrzystości. Ładny wiersz, Bolku. Oczywiście rozumiem, że ów syberyjski mróz to żart. :) Ale nawet do naszych polskich, dawnych zim jemu jeszcze daleko. Pozdrawiam.
  6. Luule, nawet nie wiesz, jak bardzo miły jest dla mnie Twój komentarz! Dziękuję! :)
  7. Akurat tego nie znałam. Nie wiem, jakim cudem. :( Dziękuję za podesłanie.
  8. Wiem, wiem, koty łażą swoimi drogami, a nieraz przepadają na zawsze. Dlatego nie pozwalam mojemu Kotu włóczyć się po nocach (zwłaszcza księżycowych). ;))) Dzięki za miłe słowo o wierszu.
  9. Od serca - to na pewno. :) Dzięki, fajnie, że Ci się podoba. Najlepszego.
  10. A jednak nie spada na Ziemię. :))) Ciężar jest pojęciem względnym, jak widać. W przestworzach Księżyc nie waży nic, nie ma żadnego ciężaru. :) A w wierszu jest okrutnie ciężki, ale tylko do pewnego momentu... Dzięki, że wpadłeś do mnie, Waldemarze. Dobrego poniedziałku.
  11. Jest tu wielu dobrych poetów, Kocie. Poza tym jest jeszcze sprawa gustów, o których się nie dyskutuje. Bejowo? Każdy ma prawo pisać i bawić się w pisanie na publicznych portalach literackich. A im więcej jest tu sympatycznych ludzi, tym fajniej. Dziękuję, że podoba Ci się wiersz dla Ciebie. Cieszę się, Kocie mój. :) Dziękujem, cieszam siem i całujem. :)))
  12. Tylko dedykacja? No cóż, fajnie, że w ogóle jest tu coś ładnego dla Ciebie, Marlett. :) Pozdrawiam.
  13. Jan_ko, dzięki za fajny wierszyk i ruchomy rysunek. :) Pozdrowienia!
  14. Bajago, księżyc jest bezludny i dlatego samotny - jak np. serce, w którym nikt nie mieszka. Ale to puste serce jest już tak oklepaną metaforą, że wolę nieco mniej oklepany bezludny Księżyc. :) Dzięki za miłą opinię o wierszu.
  15. Raczej nie należy na to liczyć. :) Pewnie! pisanie to wielka frajda, a jeśli jeszcze można o tym pogadać z grupą sympatycznych ludzi, którzy mają tę samą pasję, to niczego więcej do szczęścia nie potrzeba. :)
  16. Bożenko, zakończenie widać już w pierwszej zwrotce. Jeśli chodzi o "dokładne" rozumienie, to wiem, że w każdej kolejnej strofie zawarłaś symbole, które dla Ciebie coś znaczą, a każdy czytelnik może sobie podstawiać pod nie własne znaczenia albo próbować dojść, o czym dokładnie piszesz i co dokładnie miałaś na myśli. Ale tego jest po prostu o wiele za dużo - nie potrzeba tyle mówić na ten jeden zasadniczy temat. Zaś ten zasadniczy temat jest dla mnie dość wieloznaczny i uniwersalny, i to jest jego zaleta: można tu widzieć politykę naszych obecnych władz (zresztą nie tylko obecnych, bo polscy politycy jakoś wyjątkowo mają zdolności do budowania domów, które następnie burzą); można tu widzieć poetów-grafomanów; można zobaczyć tu każdego nieudacznika, który wmawia sobie, że jest mistrzem i bierze się za coś, czego nie potrafi, nie słuchając rad fachowców, a słysząc wyłącznie oklaski pochlebców. Temat bardzo dobry, metafora budowania walącego się domu świetna. Ale po co tyle tego gadania? :))) Piszesz, że to nie jest sensacja, więc zwroty akcji nie są potrzebne. Sorki, ale zwroty akcji i zaskoczenia są niezbędne w każdym utworze, a im on jest dłuższy, tym bardziej musi być nieprzewidywalny, żeby miał szansę wciągać czytelników. No dobra, nic więcej nie mówię. Jasne, że masz prawo do swojego gustu i do swojej wersji wiersza. Nie chcę, żebyś sądziła, że usiłuję być złośliwa czy coś. Naprawdę nie. Moje uwagi wynikają bezpośrednio z odczuć w czasie lektury i są jak najbardziej szczere. Ale na tym koniec, nie usiłuję Ci ich narzucić siłą, oczywiście. Pozdrawiam Cię serdecznie.
  17. Waldemarze, zgadza się, niełatwo napisać coś, co upiększy sam szczyt poezji. Taki geniusz zdarza się raz na miliony. Masz błąd ortograficzny: niełatwo oraz niełatwe pisze się łącznie. Miłej niedzieli życzę.
  18. Przeczytałam cały wiersz dokładnie. I nie zmieniłam zdania: nic nowego nie dzieje się w żadnej zwrotce, każda mówi o tym samym - o budowaniu domu przez ignoranta, więc wiadomo, że się ten dom zawali na końcu, no i tak się dzieje. Poza tym te jednosylabowe, męskie rymy też nie są cechą dobrego wiersza, czyta się to wszystko jak długie zdania zakończone czkawką lub okrzykiem (nie gniewaj się). Nie piszę tego wszystkiego złośliwie, naprawdę. Po prostu jestem szczera, Bożenko, nie kłamię i nie mydlę oczu. Mam nadzieję że przemyślisz moje uwagi. Serdeczności.
  19. Ja uważam, że jest. :) Można coś podpowiedzieć Autorowi, można podać przykład jakiejś drobnej przeróbki w tekście - ale nie przerabiać cały wiersz na własną modłę. Bo to jest pokazywanie komuś, że umie się napisać JEGO wiersz lepiej. :) Bożenko, przeczytałam dokładnie pierwszą strofę - i od razu wiedziałam, jak skończy się wiersz. Potem przeczytałam wyrywkowo jeszcze kilka strof, a inne przebiegłam wzrokiem pobieżnie - i w każdej z nich widziałam to samo: budowanie domu przez "mistrza", który nie ma o tym pojęcia, ale nie słucha uwag fachowców, a tylko pochwał pochlebców. To jest w niemal każdej strofie, jeśli nie w każdej dokładnie. Dlatego od pierwszej strofy po ostatnią wiersz jest przewidywalny, wiadomo, jaki będzie koniec i jaki z tego morał. Cechą dobrych "powiastek" jest to, że nie wiadomo, do czego prowadzą i jak się zakończą, a także to, że wewnątrz nich trafiają się nieoczekiwane zdarzenia i zwroty akcji. U Ciebie tego nie ma, jest ciągle budowanie domu przez ignoranta - aż do przewidywalnego zawalenia. Nie gniewaj się na mnie, ale tak odbieram ten wiersz i nie mogę inaczej. Ja również. :)
  20. Dobrze wyrażone rozczarowanie, złość, poczucie krzywdy w niespełnionym marzeniu. Chyba każdy to przeżywa kilka razy w życiu. Ale wiesz, to wszystko po to, żeby móc cenić te marzenia, które się nam spełnią. :) Gdyby spełniało się wszystko, to nic nie miałoby wartości.
  21. Mojemu Kotu Noce letnie bywały najgorsze, kiedy byłam bezludnym księżycem: fioletowo-srebrzyste jak kicze, niedostosowane do potrzeb. Sunie ciężko nieważki ów kamień, smutny liryzm w czarnocie się wlecze, tak oddzielny, osobny, człowieczy. Ile waży rozpacz w otchłani? W orbitalnym więzieniu, chcąc nie chcąc; nigdzie ciał mu pokrewnych nie widać. Noc świerszczami beztrosko pogrywa – nie do udźwignięcia ta lekkość. Dziś nie jestem samotnym księżycem, wpiętym w kierat nad Ziemią pod niebem, i nie widzę dróg żadnych bez Ciebie – zgasły, pochłonęła je nicość.
  22. Rozumiem. Do niczego nie usiłuję Cie namawiać. Ale dlaczego odszedłeś od dobrego kina? Nie rozumiem po prostu. Bo miałeś własne życie? Ja też mam, zawsze miałam i żyłam intensywnie. :) Ale kino jest mi potrzebne. Podobnie jak teatr, książki, muzyka, koncerty, balet... I kilka innych fajnych rzeczy. :)
  23. Aha. Myślałam, że to jeden z Twoich wierszy dla Żony. Ale nieważne. I tak mi się bardzo podoba.
  24. No to świetnie! :) Ja tez pozdrawiam.
  25. Dziękuję i dobrej nocy, Luule. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...