-
Postów
9 152 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Treść opublikowana przez Oxyvia
-
Witaj, nieznana (jeszcze) Irydo! Dziękuję za pochwałę wiersza. Czyżbyś i Ty była belferką? :-)))
-
Emilu, bardzo Ci dziękuję za ten piękny, entuzjastyczny komentarz i za prześliczny wiersz. Zabieram go do swojego albumu. :-) Pozdrówka serdeczne.
-
Sonety podejrzane XII
Oxyvia odpowiedział(a) na Alicja G. utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ha! To jest nie tylko podejrzane, ale i obrazoburcze! O: Czy to przytyk do tych wszystkich, którym się wydaje, że są "boscy", kiedy piszą bzdurne wiersze, a nie widza prawdziwej poezji i boskości w zwykłym dniu? Bardzo dobre. Oczywiście, że tak. Zabieram. Michale, kto Ci nabujał, że sonet jest gatunkiem wymarłym??? Cytuję za Onet.pl.Wiem: "W poezji współczesnej pisywali sonety twórcy nawiązujący do baroku, jak S. Grochowiak i J.M. Rymkiewicz." I jeszcze Edupedia.pl: "Sonet uprawiali także często poeci XX wieku (np. A. Słonimski, J. Iwaszkiewicz, S. Grochowiak, A. Wat, J.M. Rymkiewicz, R. Wojaczek)." Znalazłoby się więcej podobnych cytatów, ale jest późno i nie chce mi sie szperać. Sama znam co najmniej troje współczesnych poetów z Warszawy, którzy piszą głównie sonety albo wyłącznie sonety (choć uwspółcześnione, nie takie jak w dawnych wiekach, jednakże są to prawdziwe sonety). Edit: Acha, dzisiaj już nie dam rady przeczytać pozostałych. Będę sobie dawkować przyjemności, nie można się obżerać delicjami, to niezdrowe. :-) -
Magda, dziękuję, że wiersz został pochwalony, cieszy mnie to ogromnie. Ale ten sarkazm: "Nareszcie wesoła belferka! z odrobiną słabości! [...] uczeń też człowiek! [...] po ludzku!" - to mnie zakłuło. Wiesz, ja jestem cały czas wesołą belferką, którą uczniowie lubią, i to do tego stopnia, że nie chcą sobie iść do domu z rodzicami, choroba, tylko przesiadują u mnie w mediatece do 18-tej!... Mam codziennie przez 3-4 godziny ponad 40-tkę dzieciaków na karku, od najmłodszych klas podstawówki po gimnazjum. A nikt im nie każe u mnie przesiadywać. Dlaczego sądziłaś, że jest inaczej? Ale jeszcze raz dziękuję za ciepłe słowa o wierszu - bardzo to mile łaskocze moją próżność. :-))) Buźka. :-*
-
Czyli że wiersz za mało ostry? Następny to będzie żyleta, obiecuję! :-))) Dzięki za wizytę i szczere zdanie. Pozdrawiam.
-
Bardzo Ci dziękuję, Krysiu, za miłe słowa. :-)
-
Cieszę się, Michale. :-) Oj, jak dawno nie dostałam od Ciebie żadnej pochwały! Ile to lat? :-))) Zaraz to zapisze kreda w kominie! Swoją drogą, jeśli komuś nie podoba się jakiś rodzaj zachowań czy zjawisko społeczne i napisze o tym wiersz, czy to zaraz jest "pokrywa dydaktyzmu"? No to w takim razie niemal wszystkie wiersze o tematyce społecznej mają taką "dydaktyczną pokrywę"! A szczególnie satyra. Ja się nie zgadzam z tym określeniem. Ale oczywiście można nie lubić wierszy o podobnej tematyce. Nie jest to zabronione. :-) Dzięki za wizytę, rzadki Gościu.
-
Bardzo dziękuję, Arturze. :-)
-
W szarudze jesiennej i sennej, we mgle dusznej, zaokiennej, zasnęło słońce z ptakami do wiosny, zamknęły oczy parki, już nie będą rosły, zwolniły dni i przyśpieszyć nie mogą, godzina za godziną, jak noga za nogą, ledwo lezie czas przez mroczne lekcje, przez ciszę mleczną, przez gęste powietrze. Uczniowie zasnęli, coś pisząc i kreśląc, i śni im się, że wcale - absolutnie - nie śpią. * ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ *I ja też nie mam weny ani wiosennego polotu, usypiam w autobusach, pędzę na oślep, a roboty i spraw przyziemnych nie ubywa - to nie sprzyja wierszowaniu. Może obudzę się w czasie ferii. :-)
-
getto underground
Oxyvia odpowiedział(a) na Kamertonka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Powiedziałabym, że to wiersz o naszym polskim zamknięciu się na świat, zakuciu się na wszystko, co obcokrajowe, nienarodowe, innowiercze. Ale przeszkadza mi tu ten podział: ja - ty, przy czym nie rozumiem w tym kontekście metafory Ikara. Te dwie ostatnie strofy zaciemniają mi odbiór i przestaję rozumieć wiersz. -
O, jak miło słyszeć taka odpowiedź! Zamiast obrażania się o krytykę. Dzięki za ten balsam! :-))) Też Cię lubię. :-)
-
Emilu, nie chcę być niemiła, ale czytywałam Twoje dużo lepsze wiersze. Ten sprawia wrażenie, jakby był niedonoszony, niedojrzały. Czegoś tu brak. Ale na pewno da się dopracować. Pozdrawiam.
-
Ładny, trochę przypomina "Dwa wiatry" Staffa, ale tamten jest wesoły. Tylko znowu ort: "[u]S[/u]czerwienił" - przed spółgłoską bezdźwięczną piszemy przedrostek "s", a nie "z".
-
Dwóch literatów i ...
Oxyvia odpowiedział(a) na Monika_Gromala utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
W druku?! No to świetnie! To ja zamawiam! Daj ogłoszenie na Forum, bo na pewno niejedna osoba chętnie kupi Twój tomik! Nie mogę się doczekać! A doświadczenie... Hmmm... To nie wystarczy, żeby napisać opowiadanie, i to poetyckie. :-( Pozdrówka. Joa. -
A nawet z dwoma. :-)
-
Adolf, też bardzo ładny sonet. Ale z literówką.
-
Dwóch literatów i ...
Oxyvia odpowiedział(a) na Monika_Gromala utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
O rany, dlaczego tak ponuro się kończy??? Nie może być weselej? No nie, nie może. Zawsze tak się wszystko kończy. Tak pambuk ten świat urządził i nijak nie może być inaczej... Bardzo dobry cykl, Moniko, opowiadanie poetyckie. Coś, o czym ja na razie tylko marzę ( o napisaniu takiego czegoś, znaczy się). Nie umiem. I nie wiem, czy się zdołam nauczyć. Niemłodam już... A co z Twoim tomikiem? Kiedy będzie? -
Pierwsze dwie strofy ładne i sentymentalne, rytmiczne, prawie piosenka. Ale ostatnia zupełnie gubi rytm i melodię, jest jakby nie z tego wiersza. Poprawiłabym albo wyrzuciła te ostatnią. Pozdrawiam.
-
Mięsożerny tłum w walce o swoje 15 minut. Naładowany seksualnością bieg po nędzne, materialne korzyści. Cielesność i fascynacja nią. Zamieranie mózgu, odurzonego tą ekstazą cielesnej konkurencji. Nieczynny filtr wychowania przez matkę Polkę. (W końcu wszyscy byliśmy wychowani przez matki Polki - no i co z tego wyszło?). Podoba mi się wiersz. Mocny.
-
Bardzo łądny, rytmiczny wiersz o "zwykłej miłości" w jwsiennym już wieku. Bardzo nastrojowy. Ale pozwól, że swoim zwycajem napiszę, co bym wyszlifowała na Twoim miejscu. :-) Nie jest zupełnie jasne, czego dzban już nie może przyjąć i dlaczego. Rozumiem, że jest metaforą wspólnych przeżyć, wspólnego życia. Ale nie wiem, dlaczego nie można go napełnić wspólnymi pragnieniami, a także - czym są zdobycze już nieważne, którymi też nie można dzbana wypełnić. To jest niejasne i dobrze byłoby tu coś dopisać, może jeszcze jedną czy dwie strofy, żeby to pogłębić. Pozdrawiam. Joa.
-
Do kołyski mojej przyszłości
Oxyvia odpowiedział(a) na Dominik Pisarski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Popieram Jacka, że w tym wierszu lepiej i ładniej byłoby bez rymów - przeszkadzają. A szkoda, bo wiersz dobry. Odebrałam go jako sen, który minął, jako wizję alternatywnej rzeczywistości, do której jednak Peel nie ma dostępu i może tylko o niej marzyć lub śnić. Chyba że... (na końcu jest nadzieja - na zmianę swojego życia?). Podoba mi się. Ale... wyrzuć rymy. Dobrze Ci radzimy, stare wygi, wierz mi. :-) -
Piękna i liryczna piosenka o świecie wyobraźni, o marzeniach, które spełniają się tylko w wierszach... Smutne i prześliczne.
-
nocna bossa nova dla... Pysia
Oxyvia odpowiedział(a) na emil_grabicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No, ja bym też przysięgła, ale zawsze mogę się mylić. ;-))) Spróbuję: połączenie konwalii z wrzosami jest zabiegiem poetyckim, mającym na celu przypomnienie czytelnikowi, że czas jest umowny, naprawdę nie istnieje bez zegarków i kalendarzy, a pory roku cykliczne i w dodatku równocześnie trwają na różnych obszarach Ziemi, i że tak samo w życiu: kiedy jedni przeżywają wiosnę, inni już są w jesieni, ale jedno i drugie jest piękne i ma swoje uroki. Dobrze, Panie Psorze? -
Dominiku, bardzo Ci dziękuję za zrozumienie i obronę wiersza. Piszesz bardzo dojrzale i mądrze. Naprawdę jesteś licealistą? Kasia Mrucz Mi też jest młodziutka, a rozmawia się z nią jak z dojrzała kobietą. Dobrze, że spotykam młodzież mądrą i naprawdę dorastającą, nie tylko fizycznie i wiekowo. To budujące i krzepiące dla mnie. Jesteście nadzieją tego narodu. Serio, nie wygłupiam się (żeby ktoś se tak nie pomyślał).
-
Dzięki serdeczne. :-))) Chciałabym, żeby tak było. W każdym razie nie zamierzałam nikogo dołować ani oskarżać. Wiersz nie jest o Tobie ani o mnie, ani o nikim konkretnym. I nie ma w nim żadnego potępienia ani napiętnowania. Chciałam tylko, żeby niektórzy zastanowili się nad pewnym, żałosnym i poniżającym według mnie, zjawiskiem. I już. Buziaki, Kito, i mrucz mi, mrucz, bo pięknie mruczeć potrafisz. :-) PS. A dlaczego nie byłaś w sobotę w ZLP? Było nader ciekawie! I mam interesujące wieści dla wszystkich znajomych poetów z Warszawy! (Ale o tym już na prywatnej poczcie, bo to na razie nic oficjalnego).