Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oxyvia

Użytkownicy
  • Postów

    9 152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Oxyvia

  1. Jasne, aja się nie obrażam bynajmniej. Proszę o propozycje jak najbardziej, bo wielokrotnie one mi się przydają, a zawsze dają mi do pomyślenia. Buźka. Oxanna.
  2. Dziękuję za kompletną i klarowną informację. Tak, słyszałam, że miałeś starszego brata. niestety jego popularność nie dotarła do Warszawy, a szkoda. W tym roku na pewno nie przyjadę do Łobezu, ponieważ po prostu jadę na urlop gdzie indziej. Ale zainteresowałeś mnie, więc coś na pewno zrobię... Pozdrawiam. Oxy.
  3. Emil, Twoja "curka" ma talent literacko-pornograficzno-groteskowy. Hi hi hi! Fajne to, nawet trochę rozgrzewa! ;-)
  4. O, gratulacje! No to fajowsko! Przywieź to pismo ze sobą do Warszawy 19-go, pochwal się publice!
  5. Do Łobezia pewnie nie wybiorę się prędko. Kim jest Leon Zdanowicz?
  6. Dzięki, ale do napisania wierszyka nie potrzeba wiele odwagi. :-) Nadęta polityka odpycha, ale wiersz nie jest o polityce, jak już pisałam. Poza tym politycy - to też my, to też nasz naród, a nie Księżycowcy. Czy coś zmieniać w naszej mentalności - mnie to bardzo obchodzi, bo po pierwsze - jestem matką i wciąż jeszcze wychowuję moją 23-letnią córkę (ten proces się nigdy nie kończy), a po drugie - jestem nauczycielką. Gdyby nic mnie nie obchodziła mentalność Polaków, nie mogłabym być ani jednym, ani drugim. Nawet nie mogłabym czuć się Polką. Pewnie wyjechałabym stąd. Ale ja ciągle jeszcze nie mam na to ochoty. Ja także pozdrawiam nieustannie. :-)
  7. Przypomina mi się stara, chyba już zapomniana piosenka Skaldów: Wędrujmy, wędrujmy, wędrujmy, zajęczy prowadzi nas trop, wędrujmy, wędrujmy, wędrujmy, po górach, po lasach - hop hop! Zza płotu uśmiecha się koza, z komina unosi się dym. To nasza polska narkoza od morza przez Łowicz po Pcim. Miłego letniego dnia. Oxy. Skaldowie- tak stary dobry zespół. Jak wędrować to wędrować pełną piersią oddech brać i niczym się nie przejmować w zielone z naturą grać. Pozdrawiam cieplutko:) Jak dobrze nam zdobywać góry i młodą piersią chłonąć wiatr, prężnymi stopy deptać chmury i palce ranić ostrzem skał. Jak dobrze nam głęboką nocą wędrować jasną wstęgą szos, patrzeć, jak gwiazdy niebo złocą i czekać, co przyniesie los. Mieć w uszach szum, strumieni śpiew, a w żyłach roztętnioną krew! Hejże jej! Hejże ha! Idźmy więc, póki czas, bo kto wie, bo kto wie, kiedy znowu ujrzym się?... Miłego dnia, Bolku. :-)
  8. Dziękuję, Krzysztof. Nie jestem pewna, czy nie chwalisz mojegowierszyka przez uprzejmość. Ale to i tak miłe. :-) Ja też nie lubię polityki. Moje teksty - te z pozoru polityczne - właściwie tyczą się spraw społecznych, a nie samej polityki. Piszę o naszej obyczajowości, o tym, co stereotypowo myślimy i jak zwyczajowo reagujemy, i co z tego wynika. (A wynika niewiele, jak sam napisałeś, więc dobrze byłoby coś zmienić w naszej "wspaniałej" mentalności heroiczno-mesjanistycznej). Pozdrówka. Joanna.
  9. No właśnie, a ja myślę przede wszystkim obrazami w sztuce, znaczenia są zawsze pod nimi (u mnie). I są to obrazy bardzo żywe, niestety. :-(
  10. Aniu, dzięki za obszerny komentarz i przemyślenia, a także za uwagi. Niestety nie skorzystam z Twoich propozycji, bo one zaburzyłyby regularność akcentów, a to piosenka, więc akcenty muszą zgadzać się z melodią, która dla wszystkich zwrotek jest taka sama. (Jeszcze jej nie ma, ale będzie). Piosenki rządzą się troszeczkę innymi regułami niż wiersze, właśnie z tego powodu, że pisane są z myślą o melodii. Pozdrawiam serdecznie. Joa.
  11. Dziękuję, Krysiu. Nadaje się? No to fajnie, bo taka miała być właśnie. :-) Pozdrówka serdeczne.
  12. To jest proza. To wyznanie bardzo osobiste, nawet intymne, połączone z ostrzeżeniem dla otoczenia, w całości prozą. Może troszeczkę poetycką, ale minimalnie. Pozdrawiam.
  13. Na mnie też boleśnie działa ten żagiel skóry - widzę zwisający z zakrwawionego człowieka ochłap skóry, dyndający na wietrze... Brrr!
  14. Dziękuję, Madziu, strasznie mi miło. ;-))) E, no byłoby się do czego przyczepić. Fajnie, że tego nie robisz z grzeczności. ;-D
  15. Dziękuję, cieszę się, że trafia ten wierszyk. To jest erotyk adresowany do naszej właśnie sarmackiej ziemi :) Kocham nasz kraj bez zbędnej egzaltacji i uważam, iż wielkie to szczęście że urodziłem się tutaj i w tym czasie. Pozdrawiam ciepło, Piotr Też tak czuję. Nie ma piękniejszej ziemi, jestem o tym głęboko przekonana (są kraje w innym stylu, nieporównywalne, odmienne, ale nie ma piękniejszego). No i jest tu ciekawie pod każdym względem. ;-)
  16. Przypomina mi się stara, chyba już zapomniana piosenka Skaldów: Wędrujmy, wędrujmy, wędrujmy, zajęczy prowadzi nas trop, wędrujmy, wędrujmy, wędrujmy, po górach, po lasach - hop hop! Zza płotu uśmiecha się koza, z komina unosi się dym. To nasza polska narkoza od morza przez Łowicz po Pcim. Miłego letniego dnia. Oxy.
  17. Bolku, dziękuję za fajny wiersz jako komentarz i część dialogu. Cieszę się, że Ci się podoba moja piosenka. :-) Czasem jakiś ptaszek z góry rzuci nam coś do mrowiska, rzadziej ochłap, częściej z chmury coś nam napta na głowiska. Pozdrawiam. :-) Oxa.
  18. O, bardzo fajne skojarzenie! Podoba mi się ten videoklip! ;-))) Dzięki i zapraszam do dalszych rozmów.
  19. (w 30. rocznicę powstania Solidarności) Śmiech mnie bierze taki, jak nigdy dotąd, w mym nierdzewnym brzuchu grzechocze złom, choć pod knajpą lament - ktoś przepił złoto, przegrał w karty żonę i nawet dom. W połowiczny komin ktoś wetknął wiechę, chociaż zamiast dachu dom przykrył śnieg; chyba się uduszę swym własnym śmiechem, ruszyć się nie mogę i skręca mnie! Wielka banda śmiesznych stworzonek biega, ktoś w mrowisko włożył płonący kij, ktoś bez trudu znów to próchno rozgrzebał i zdziwione mrówki oślepia dym. Chaotyczną zgrają w kółko biegają, dróżką, ścieżką, nóżką, to tu, to tam, w górze zaś niektórzy się rozczulają, ptaszki z lotu ptaka współczują nam: "Słabe, głupie, małe, nieszczęsne mrówki, znowu trzeba stawiać mrowisko, och! Biedne pszczółki, żuczki i boże krówki, wszystko przy dotknięciu się zmienia w proch!" Ktoś podskoczył nagle, by gwiazdkę złapać i o sufit wyrżnął, i złapał guz; śmiech mnie bierze taki, że cała chata trzęsie się i zaraz też pójdzie w gruz.
  20. Ładne. :-) Pozdrówka, Krysiu.
  21. Bardzo ładna piosenka. A to dla Ciebie: Upojenie Znów wiosna. Wonność białych odcieni w koronie lasu. I my odurzeni. Ciepły klimat powrócił zza morza i pulsuje od nieba do korzeni. Dalej, dalej. Jeszcze tamtą drogą. Chodźmy zobaczyć, co jest tam, nad wodą. Za tym pagórkiem. Za łanem zboża. Szybciej, prędzej, nim nogi zawiodą. Oglądać życie zachłannie, pięknie! Zmienność za każdą wiosną i zakrętem. Ścigać horyzont, zachody zorzy. Aż po nieznaną, ostateczną puentę. Pozdrawiam serdecznie. :-)
  22. Podoba mi się. Podoba mi się tematyka i sposób wypowiedzi (przewrotność, ironia). Oryginalny i bardzo dobry wiersz.
  23. No pewnie, bo szczery i bezinteresowny. Pozdrowieństwa. :-)
  24. To super pocieszające, że Ci się podoba, takie, jakie jest - od razu mi lepiej:) Tylko kompletnie nie rozumiem, co znaczy, że zgadzasz się z Panią Wandą? Znasz mnie przecież - nie jestem już taka znowu młoda, a piękna nie byłam nigdy i już raczej mi to nie grozi :) Ania Żartujesz sobie??? Jesteś piękną Kobietą! Ja Ci zazdroszczę urody! Nie widzisz tego???
  25. Jaki piękny erotyk! Wyraża zachwyt dla kobiety Północy, a równocześnie - dla naszej części świata: zarówno dla naszej surowej, dzikiej i bujnej przyrody, jak i dla pierwotnych, tak samo dzikich i surowych, i tak samo pięknych i tajemniczych zwyczajów pogańskich - dla naszej tradycji, korzeni, dla soli tej ziemi. Naprawdę piękne i głębokie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...