-
Postów
9 152 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Treść opublikowana przez Oxyvia
-
Sonet o nadmorskich powrotach
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Anno, dziękuję za wspaniały komentarz! A także za przepiękną, wierszowaną odpowiedź na moje pytanie z wiersza. Mnie też morze uspokaja, zwłaszcza o zachodzie. Ale nie zawsze. :-) -
w czterech ścianach nieba
Oxyvia odpowiedział(a) na anna_rebajn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piękny wiersz. Miłość w siódmym niebie. I forma, i treść bardzo mi się podoba. :-) -
Biebrza 2008
Oxyvia odpowiedział(a) na Antoni Slawbicki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podobnie razi nieprawidłowy wołacz: "domie" - mówi się: domu (np. mój domu rodzinny, tęsknię za tobą). Po co i dlaczego te nieprawidłowości w wierszu? -
Sonet o nadmorskich powrotach
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dawidzie, bardzo się cieszę, że druga strofa Ci się podoba. Ona zawiera zasadnicza metaforę. Pytanie w pierwszej strofie ma powodować wrażenie dyskusji, rozmowy z Czytelnikiem. Nie dla każdego morze jest tym samym. Jestem ciekawa, czym na przykład jest dla Ciebie? Pozdrawiam. -
Sonet o nadmorskich powrotach
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Januszu, bardzo dziękuję za wielostronne i dogłębne rozumienie wiersza. Cieszę się, że lubisz sonety. Ten może nie jest najbardziej tradycyjny, nie mniej jest to sonet. Bardzo się cieszę że nazwałeś go ładnym. :-) Tak, ewolucja to nie tylko postęp, najpierw jest zwykle mnóstwo regresów, zanim wreszcie jakiś gatunek przeskoczy mutację do wyższej formy istnienia. Tytułowe "powroty" mają tu wiele znaczeń. Zresztą nie tylko ewolucyjnych, jak zauważyłeś. Pozdrawiam. -
Sonet o nadmorskich powrotach
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Elu, Ale mi miło! Bardzo dziękuję za taką pochwałę! Serdecznie. -
Sonet o nadmorskich powrotach
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Morze… Czym jest dla ciebie? Bo dla mnie nieokreśloną, pradawną tęsknotą, do której wracam jak ćma bezustannie, jakby potrzeba mi jej było po to, żeby wciąż wzrastać wyżej, szerzej, dalej, w meandry wszelkich czasów i przestrzeni, by życie w nowe się wcielało fale, by w każdej fali mogło się odmienić. Miliardy istnień z jednego źródła – wiecznie. Każde w nowym wariancie tej samej idei. Ta sama woda w każdym z życiodajnych westchnień szuka postaci doskonałej, ostatecznej, lecz nie zdąży osiągnąć, nim przylgnie do ziemi. Więc wraca, żeby nowe były od niej lepsze. -
proszę się wyrażać pod Wierszem! Wikipedia: Makagigi - ciastko z masy karmelowej, miodu i maku, z dodatkiem orzechów lub migdałów. Jeden z pierwszych ogólnodostępnych przepisów opublikowała Lucyna Ćwierczakiewiczowa w roku 1885 w książce Jedyne praktyczne przepisy konfitur, różnych marynat, wędlin, wódek, likierów, win owocowych, miodów oraz ciast.
-
niepoliczki
Oxyvia odpowiedział(a) na Rafal Bielan Wierzbicki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podoba mi się. Znowu jest zrozumiałe - na przekór modzie. ;-) Pozdrowieństwa. -
wczoraj przyszło morze
Oxyvia odpowiedział(a) na Marek Konarski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na mnie robi wrażenie tylko to - i to bym tylko zostawiła z wiersza. Genialne haiku. I zmieniłabym tytuł. Może na: "oczekiwanie na morze"?... -
Świetne. Skąd my znamy takich inwalidów? (Oni sami nie wiedzą, ile tracą). Pozdrowieństwa.
-
Paskudne zwyczaje Passer domesticus
Oxyvia odpowiedział(a) na cezary_dacyszyn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
O, jaki śliczny obrazek wiosenny! ;-DDD -
Goniąc wspomnieniem
Oxyvia odpowiedział(a) na Bolesław_Pączyński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo ładny wiersz. Tylko ostatnie "cię" trzeba poprawić na pisane wielką literą, bo pozostałe w wierszu tak są pisane. Czy to wspomnienie o kimś zmarłym? Bo skoro Peel szuka tego kogoś między gwiazdami... Przez sierpniowe niebo nocne gwiazdozbiory cicho suną, gwiazdy lecą jak owoce, a ich ślad znaczony łuną. Każda gwiazda spadająca na otchłani czarnej łono przypomina o człowieku, który odszedł w nieskończoność. -
No ale do parasola nie da się chyba schować pamiątek z podróży.
-
PS. A także pod wierszem Magdy pt. "to Ciebie". :-)
-
Zakochane morze
Oxyvia odpowiedział(a) na Danuta Kurczewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No nie, jednak nie mogę się zachwycić tą metaforką. Morze, które czeka na rozstawione nogi z napęczniałym - czym? co tam pęcznieje u kobiet przy podnieceniu? - i wysuwa do tych rozstawionych nóg swoje języki fal... Eee, nie. Niestety, mnie to nie zachwyca. Wiem, że Panowie zupełnie czym innym się zachwycają w sztuce niż kobiety. Uznaję więc, że jest to swoisty "wiersz porno" dla Panów. :-) Ja tam wolę działanie niż gadanie. ;-P -
Tak, ja też bardzo lubię to forum. Mimo wszelkich nieprzyjemnych historii, jakie zdarzało mi się tu przeżyć (różne nietolerancje, dyskryminacje, obelgi, próby zrażenia mnie do pisania tutaj przez niektórych), jednak poznałam tu przede wszystkim wspaniałych ludzi, życzliwych, kulturalnych i z pasjami (nie tylko poetyckimi), i bardzo się tu rozwijam od kilku lat. Już Ci odpisałam pod "Cuba libre". :-)
-
W dużej mierze masz rację. :-) Ale nie w pełni się z Tobą zgadzam. I moja poprzednia wypowiedź nie była prowokacją ani przekorą. Jednak wiersz jest przede wszystkim komunikatem i każdemu poecie powinno zależeć na tym, aby zostać dobrze zrozumianym (tak samo, jak każdemu po prostu mówiącemu czy piszącemu cokolwiek człowiekowi). Odpisałeś na mój post i napisałeś sporo o tym, co myślisz na ten temat - czy jest Ci wszystko jedno, jak ja to zrozumiem i zinterpretuję? Czy raczej wolałbyś, żebym odczytała Twoją wypowiedź zgodnie z Twoją intencją, a przynajmniej jak najbliżej tej intencji? Myślę, że jednak to drugie - że napisałeś do mnie po to, żeby zostać jak najlepiej zrozumianym. A czy nie w tym samym celu piszesz do ludzi wiersze? Bo ja na pewno tak. Stwierdzasz, że gdyby wiersze były jednoznaczne i nie wywoływały wielości interpretacji, to niepotrzebna byłaby nauka ich odczytywania i cała nauka o literaturze. To prawda. Ale znowu - gdyby istniała całkowita dowolność interpretacji oraz gdyby im więcej było sposobów rozumienia wiersza, tym lepiej - to również niepotrzebna byłaby nauka prawidłowego i rzetelnego odczytywania wierszy, ponieważ każdy mógłby sobie podstawiać pod słowa poezji, co tylko by mu się żywnie podobało, na zasadzie wolnych skojarzeń, nie popartych całością tekstu. A gdyby w dodatku wiersze były pisane tak, że dopuszczałyby mnóstwo niepodobnych do siebie interpretacji, to by oznaczało, że są nieprecyzyjne i bełkotliwe (dokładnie tak!) i że w takim razie tym bardziej nie jest potrzebna żadna nauka o rozumieniu poezji, bo to tylko taka zabawa w wolne skojarzenia słowne (poety oraz potem czytelnika). Tak jednak nie jest. Wiersze (te prawdziwe) wyrażają określone, spójne i zamknięte myśli. Są to myśli i odczucia bardzo skomplikowane lub bardzo głębokie, dlatego wymagają metaforyki - nie da się ich wyrazić dosłownie, lub też wyrażone dosłownie nie robią na nikim wrażenia - a właśnie o to wrażenie czasami najbardziej chodzi w wierszu. Dlatego prawdziwe wiersze nie dają dowolności interpretacji. Są niejednoznaczne ze względu na niedosłowność i metaforykę, ale jednak wszelkie interpretacje - o ile są faktycznie oparte na słowach i treści wiersza - są zawsze jednakowym odczytaniem głównej myśli/metafory/pointy/przesłania utworu, zaś różnią się wyłącznie w sferze emocjonalnej odbioru oraz w odniesieniach do osobistych doświadczeń odbiorcy, czyli w tym, jak czytelnik "porówna" wyrażoną w wierszu prawdę do tego, czego sam doświadczył i co zaobserwował w swoim życiu. Podsumowując: nie istnieje dowolność interpretacji utworu literackiego i nie jest prawdą, że im więcej interpretacji, tym lepiej. Ale też nie jest tak, że wiersze są komunikatami jednoznacznymi i "łopatologicznymi", jak teksty naukowe - tak też nie jest, oczywiście. Nie mniej dobrzy poeci starają się jak najprecyzyjniej wyrażać wierszem to, co przeżywają w głębokich pokładach psychiki i czego nie da się wyrazić w sposób dosłowny. (Ale każdy to coś przeżywa i odbiera [u]troszeczkę[/u] inaczej - inaczej poeta, inaczej każdy czytelnik - zgadza się). Pozdrawiam. Oxy.
-
Nie odpowiedziałam? Nie pamiętam... Już tam zaglądam. Pewnie po prostu przeoczenie, zawsze odpowiadam na "prowokacje". ;-P
-
Nato, według mnie ten przedmiot ze srebrnymi oczami i "uśmiechniętą rączką", pamiętający wiele wspólnych podróży i hoteli, kryjący skarby-pamiątki z odwiedzonych miejsc - to walizka. Już się ich prawie nie używa, chyba że takie na kółkach i z suwakami zamiast klamerek - nie mają już srebrnych oczu. Słowo "mówiły" nie pełni tutaj roli czasu przeszłego, w tym kontekście pełni funkcję czasu teraźniejszego: "jakby nieme słowa mówiły" - jakby mówiły je teraz. Taka jest gramatyka tego zdania.
-
Bardzo mi się podoba ten obrazek polskiej prowincji: nędza, marazm, śmietnik, brud, smród, bełt, okropne żarcie, fuchy, bezrobocie, brak wiary w jakiekolwiek możliwości polepszenia losu... Straszne, ale prawdziwe. Ja jednak nie tracę nadziei, że kiedyś z tego wybrniemy, że odkopiemy się z tej góry śmieci.
-
Bardzo dobry. Aż mi się duszno robi i krtań mi się ściska, kiedy się wczuję w sytuację Peelki. Bardzo sugestywnie wyrażone uczucia. Przymierzalnia słów, gdzie żadne słowa nie psują do sytuacji, i wszystko jest "nie moje", cudze - marzenia, spełnienia, pewnie miłość?... A Peelka musi udawać, że modnie się czuje i wygląda.
-
A nawet dużo dłużej żyją na ogół. ;-))) Podoba mi się wiersz. Smutny, bo rzeczywiście żaden człowiek nie zostaje przy nas na zawsze - jedni odchodzą, inni umierają. A niektóre przedmioty towarzyszą ludziom od urodzenia po grób, czasami nawet należą do kilku pokoleń i są nośnikami rodzinnej pamięci. Cóż, kiedy nie czują, nie myślą i nie mówią... W każdej klasie, którą uczę, robię takie ćwiczenie pisemne: opowieści starych przedmiotów. Dzieci przynoszą jakieś starocie rodzinne, krótko opowiadają, co to jest, skąd się wzięło i po kim to pamiątka, a potem piszą opowiadanie na wpół fantastyczne z pozycji danego przedmiotu - jakby jego wspomnienia. Strasznie fajne opowieści wychodzą - kopalnia pomysłów!
-
ciało jebieskie
Oxyvia odpowiedział(a) na Zjajami_Baba utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Fajna miniaturka. ;-) Pozdrówa. -
Dziękuję za podobanie drugiej strofy i szczególnie dwóch wersów - bardzo się cieszę. Pozdrawiam, Babo Jajo, słonecznie i wiosennie!