Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oxyvia

Użytkownicy
  • Postów

    9 152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Oxyvia

  1. Dokładnie ! :-) Rzuciłam parę lat temu. Co się namordowałam, to tylko ja wiem! Ale udało się i teraz czuję się znaaacznie lepiej! Psychicznie i fizycznie. :-)
  2. Tak, pierwsza jego częśc może sprawiać takie wrażenie, ale pasowało mi zamieszanie tych właśnie słów i tytuł miał być w treści, dlatego jest ..Po i.. po.. reszta wiersza to już inna tonacja... Oxyvio.. no.. przecież po francusku.. nie tylko Francuzi.. ;) Ja nie umiałbym, chyba.. rozwinąć treści, z góry założyłam krótką formę. Dziękuję za Twoją obecność, za chęć wgryzienia się. Ślę pozdrowienie... :) * Aha, czyli zwrot "po francusku" jest znowu żartobliwy i żargonowy, dotyczy frywolności pewnej, więc tym bardziej nie pasuje mi do smutku i powagi "topienia pustki w jeziorze". Dla mnie są tutaj dwa oddzielne wiersze, przeplatane ze sobą jakby niechcący... Jeśli chodzi o rozwijanie treści, wcale nie myślałam o długiej formie literackiej. Wiersz także jest rozwijaniem treści, jakiegoś tematu. Nawet krótki wiersz. Chodziło mi po prostu o to, że owe gry słowne, żarty i filuterny żargon wykorzystałabym do zobrazowania innego nastroju, może nawet całkiem innego tematu. Pozdrowionka serdeczne. :-)
  3. boże, niech już wejdą wreszcie bolszewicy i zagarną tę brudną ziemię naszą. znowu. Odpowiadasz całkowicie od rzeczy, od czapy, nieadekwatnie do wypowiedzi interlokutora. Czyżbyś nie rozumiała, co do Ciebie napisałam? I że zgrywam się z Twojej pyszałkowatej arogancji? Co do tego mają bolszewicy, o których się modlisz (mało patriotycznie)? Chyba nie zwariowałaś? Mam nadzieję...
  4. Ha ha ha! To jest wiersz antynikotynowy! ;-D
  5. Wiersz w moim odczuciu ma charakter nieco żartobliwy, jest grą słów - nazw własnych włoskich i polskich. Troszkę mi tu nie pasuje smutny wers o topieniu pustki i ten o najgorszych nocach. Nie bardzo tez rozumiem fragment "po francusku"... Gra słów fajna. Rozwinęłabym ja w jakimś innym, weselszym kierunku. Buźka, Nato! :-)
  6. Ładny i smutny wiersz o współczuciu, a może o niemożności rozumienia innych ludzi? Lubię uosobienia w poezji. Wiele mówią bez słów. Nawiasem wierzby płaczące w naszych słowiańskich wierzeniach są zamienionymi w drzewa starymi pannami - dlatego rosną samotnie na łąkach i dlatego są takie smutne i przygarbione. Stoi drzewo samotne na łące szerokiej, stara panna zmieniona w przygarbioną wierzbę; już nie młoda, nie wiotka, nad ciemnym potokiem w swe odbicie spogląda i łzy leje rzewne. Zaś jeśli chodzi o hubę, jest to lekarstwo dla drzew, gdyż huba żywi się próchnicą i w ten sposób leczy drzewa z tejże choroby. Ale to tak nawiasem. :-) Naprawdę ładny wiersz.
  7. Fiu fiu! Co za kultura i wiedza o poezji! Ludzie, czapki z głów, normalnie! ;-D Przecinek jest tam niepotrzebny. Wiem, bo od lat tego uczę w podstawówce.
  8. Witaj, przemiła Nato! Dzięki za ciepłe słowa dla wiersza. Dlaczego aliteracja "płytkiej płyty" budzi Twoje zastrzeżenia? - po prostu nie rozumiem. Buziaki serdeczne.
  9. Tak, ja też tak uważam, chociaż nic na siłę, oczywiście. Piszę po prostu to, co muszę napisać, bo to wzbiera we mnie - nie robię tego z żadnego poczucia powinności. Dzięki za wpis i przeczytanie mojego wiersza. Serdeczności, Januszu.
  10. Berna! Bardzo dawno Cię u mnie nie było! Jak fajnie Cię widzieć! Dziękuję za miły komentarz. :-)
  11. Podoba mi się wiersz. Nawet bardzo. Aczkolwiek zmieniłabym ostatnie wersy odrobinkę: "Wiesz, życie - to więcej niż widzisz Pomiędzy poczęciem a śmiercią" Drobne zmiany, a jednak znacząco zmieniają wymowę wiersza (moim zdaniem). Pointa staje się mniej oczywista i nieco głębsza, można się trochę zastanowić nad istotą życia i jego wartościami w kontekście tego wstydu, który jest najmniejszy, gdy się zostanie grafomanem...
  12. Ha ha ha! Fajne! Rozbawiło mnie! I bardzo sympatyczne. :-)
  13. Marusia, bardzo Ci dziękuję za wizytę i ciepłe słowo, miło mi szalenie. :-) Odkłaniam jeszcze niżej. :-)
  14. Ha ha! Co nie wolno? Dlaczego? ;-)))
  15. Aniu, dzięki za uwagi. Zmieniłam wers z "twych" - czy teraz jest lepiej? Natomiast "łez kamienie" muszą zostać z kilku względów: z powodu podwójnego znaczenia (i kamieni - dosłownie - i łez, w dodatku bardzo ciężkich) oraz z powodu rymu, którego w takim razie nie ma sensu zastępować czym innym. Pomyślę jeszcze, ale wydaje mi się, że tak jest najprecyzyjniej i najadekwatniej. Serdeczności. :-)
  16. O tym, o tym! A Twoje zgrywy bardzo przypadły mi do gustu. Nie bojsie! E. No to straszliwie mi miło i okrutnie Ci dziękuję. ;-)))
  17. O, bardzo przepraszam za tę zaskoczkę, poprawię się na przyszłość. :-) Pozdrawiam również. wyraziłem tylko swoje odczucie odnośnie wiersza a nie oczekiwanie przeprosin, etc... Aha. :-)))
  18. Dziękuję, ElkoAlko! :-) To takie tam zgrywy, inspirowane Twoim wierszem! ;-))) Nie odchudzałam się, to prawda, ale z pewnością powinnam. A Twój wiersz to o tym??? Rany gorzkie, to ja się boję!!!
  19. To jest najpiękniejsze: "późnojesienność to pora by odwzajemnić żar zanim zgaśniemy bądźmy pochodnią na ostatnią drogę" No właśnie, otóż to. Jak wielu ludzi zapomina, że im się jest starszym, tym cenniejsza jest miłość - że miłość nie jest atrybutem młodości, tylko właśnie bardziej wieku dojrzałego. Bardzo dobry wiersz, Krysiu.
  20. Byłam, czytałam kilka razy, ale nic nie rozumiem... Kiedy usypiasz, drogi bracie, nocami żona twoja miła wpija się, wsysa, wwęża, wżmija, przez twój koszulek, w gacie, w szmacie! Nie czujesz krwawych jej przymilań, lecz gdy się budzisz do roboty, boli cię szyja, mózg się zwija, a w czaszce krążą dwa U-boty. A ona zawsze ma swój power! Już po chałupie lata, zrzędzi, zaparzy coś, zgotuje, spali, i sprząta, sprząta, wiecznie, wszędzie! Uściski. :-)
  21. Drogi Cyklopie, nie chciałam wdeptać Cię w ziemię! Przecież nawet napisałam, że z latami ta ziemia jest nam coraz płytsza! Czy to nie pocieszające? ;-) Każdy pisze po swojemu. Ja Cię podziwiam za Twoje gry słowne, bo naprawdę zupełnie tak nie potrafię. Ot, choćby w tym krótkim komentarzu: "... w ziemię mię..." ;-))) Dziękuję za miłe słowa i ślę serdeczności. :-)
  22. Elko miła, dzięki za wyrażenie własnych odczuć. Fajnie, że byłaś i czytałaś. Uściski. :-)
  23. O, właśnie, Krysiu! To właśnie o tym wiersz. Dzięki za dogłębna interpretację i za zrozumienie moich pokręconych intencji. :-) Dlaczego Hades Cię zaskoczył? Przecież to podziemny świat zmarłych w starogreckiej mitologii, znanej każdemu Europejczykowi. :-) Serdeczności, Krysiu.
  24. "Piękne aż do łez", nieco wyżej - "pięknie się pisze o przemijaniu"... Szlag mnie zaraz trafi ! Ból po stracie, to czarna dziura, w którą się wpada i do której nikt inny nie ma wstępu, utknięcie w lepkiej, ohydnej i obezwładniającej mazi...Co w tym pięknego ? Piękne pisanie o śmierci ? To znaczy jakie ? Licytacja wzruszeń, na ilość łez i westchnień, próżność cierpienia, przeglądającego się w lustrze, śmierć celebrytka - inspirująca, zbliżająca i podziwiana... ? Jeszcze ze dwa listopadowe wyciskacze łez i zacznę strzelać... Ha ha ha! No, przynajmniej jeden wpis, który mnie rozbawił w tym smutnym miejscu! ;-))) Tak, oczywiście, że śmierć jest gniciem i rozkładem aż do całkowitego zniknięcia, aż do zniknięcia także z pamięci żyjących, niestety - to się zgadza i o tym znikaniu właśnie jest mój wiersz, o tym rozkładzie zarówno biologicznym, jak i pamięciowym. Dzięki za przeczytanie i wyrażenie własnych odczuć.
  25. Tak, to nigdy nie przestaje boleć. Ale chyba jeszcze bardziej boli fakt, iż z czasem zapomina się ich twarze, ich głosy, rozmowy z nimi - właściwie wszystko... A kiedyś się wydawało, że nigdy się tego nie zapomni. Dziękuję za odwiedziny i za dobre słowo o wierszu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...