Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oxyvia

Użytkownicy
  • Postów

    9 152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Oxyvia

  1. Bardzo dziękuję, Waldemarze, za wielką pochwałę i za zrozumienie wiersza, jak i za plusik. :-) Pozdrawiam.
  2. Andrzej, dzięki, że wpadłeś do mnie. Szkoda, że wiersz do Ciebie nie dociera, ale w końcu nie każdemu musi się podobać moja wizja "przepływania wszechświata przez człowieka". :-)
  3. Haniu, jak zwykle piszesz mi bardzo miły komentarz - dziękuje stokrotnie! Ale nei przeceniaj mnie - w moim wierszu nie ma odpowiedzi na żadne pytanie ostateczne i ja też nie wiem, czym jesteśmy. Serdeczności. :-)
  4. Dziękuję, Leno, bardzo się cieszę, że myślimy i czujemy podobnie. Jesteśmy częścią wszechświata - i chyba nie tylko jego, bo wydaje się, że miłość na przykład jest nie tylko z materialnego świata... Ale to już wyłącznie takie poetyckie "gdybania". :-) Pozdrawiam serdecznie.
  5. Anno, pochwała od Ciebie - Poetki z taką wyobraźnią - to jest coś! Dziękuję najserdeczniej! Dzięki też za piękny i budujący dwuwers-dopowiedzenie do mojego wiersza.
  6. Llko, dziękuję za miłe słowa pod moim adresem (już nie tylko wiersza), ale z pewnością mnie przeceniasz. Chciałabym byc mądra, ale to bardzo trudne. Cieszę się ogromnie, że wiersz Ci się podoba. :-)
  7. Marlett, dziękuję za przemiły komentarz. Pozdrawiam równeiż serdecznie. :-)
  8. Dziękuję serdecznie, Kaliope, ale cały czas mnie przeceniasz. :-) Dziękuję Ci za dopowiedzenie pięknym wierszem. Pozdrawiam ciepło i słonecznie.
  9. Skoro tę Ziemię chłonę, to jestem materią, choć szybkie elektrony są stanem energii - więc jestem też promieniem, fluidem i falą, ambrozją i westchnieniem, i jawą, i marą. Przepływa we mnie kosmos, więc jestem kosmosem, pochłaniam go codziennie i od niego rosnę, i wszystko, czym się żywię, staje się mną wiecznie; wciąż znika, co prawdziwe, lecz nie ostateczne. A skoro jestem słońcem, co świeci przeze mnie, muzyką, co gorącem tworzy mnie bezdennie, kolorem, wierszem, słowem - więc jestem ze sztuki? Dostałam także głowę - więc jestem z nauki? A skoro jest też miłość, co wytwarza chemię, to czym jest, gdy jak nowa zapala się we mnie? A skoro miłość płynie przez ludzi i kwiaty, miłością jestem także - czy są nią zaświaty?
  10. Lekcja wybaczania "głupszej" płci. ;-))) Nie mniej wiersz po prostu ładny. Za to plusik. :-)
  11. Zabrałam do ulubionych. Bardzo mnie ten wiersz porusza. Świetny. Trafia w samo sedno.
  12. Mam to samo zdanie co Ty (na temat wiersza Szymborskiej). Dla mnie optymistyczna jest świadomość, że to ludzie tworzą miłośc i ludzie ją niszczą - to nie jest coś, co leży gdzieś poza nami, w zaświatach, zapisane w gwiazdach i nieuchronne, nie jest to łaska czy niełaska Erosa albo innego bóstwa, nie jest to ślepy los, niezależny od nas - nie święci garnki lepią. I dlatego miłości nie mogą zaznać ci, którzy w nią nie wierzą, ale ci, którzy wierzą i czują jej potencjał w sobie, z pewnością w końcu trafią na podobnego człowieka - i wtedy już wystarczy "tylko" pielęgnować powstałe uczucie, uważać, by go nie zepsuć, nie podrzeć, jak delikatnej koronki. (Chociaż jeśli ona jest zbyt delikatna i łatwa do podarcia, to znaczy, że nie jest mocną miłością, a tylko ledwo mgiełką, jej cieniem, więc w razie jakby co, to nie ma czego żałować :-) ). W każdym razie: by się miłość mogła zdarzyć, trzeba marzyć, marzyć, marzyć. :-) Najserdecznej Cię pozdrawiam i życzę wszystkiego, co w życiu najlepsze.
  13. Wiem, rozumiem, że trudno coś zmienić w kompletnym i skończonym utworze. Czasami łatwiej jest coś wyszlifować po latach niż po kilku dniach od napisania. Wiersz mi się podoba ze względu na bogactwo obrazów i metafor, i na słownictwo, a także z powodu rytmu, meolodyjności, rymów. Ale jest, owszem, skomplikowany, troszkę za bardzo "zakręcony", nie widać w nim wyraźnej, czytelnej myśli przewodniej. Jednak jest to tylko moje subiektywne zdanie i wcale nei musisz go podzielać. I nie licz się ze mną za bardzo, bo jesterm tylko człowiekiem o bardzo subietkywnym spojrzeniu na świat - jak każdy inny człowiek. :-)
  14. No dobra. ;-))) Jeszcze zmieniłabym szyk jednego wersu: "za słomkowy zapał z laurów plotą wieniec" = "za słomkowy zapał plotą z laurów wieniec" - w ten sposób łatwiej zrozumieć sens tego wersu, moim zdaniem. Rozumiem. Jednak Twoje "po niewczasie" kojarzy się z przysłówkiem "poniewczasie". Może zapisz to faktycznei italiką albo po prostu jakimiś innym słowem? W moim odczuciu jest to wiersz o ulotności chwil, o tym, co przeminęło i już jest niemodne, retro, ale ciągle wraca w nieco zmienionych formach, a także w marzeniach, snach, poezji i sztuce. Jednak nie jestem pewna, czy mój odbiór jest zgodny z zamysłem Autorki, bo... wiersz niestety jest dla mnie zbyt skomplikowany, nie rozumiem go do końca. :-( Coś bym tu pozmieniała, żeby stało się jasne i trafiało prosto w serca czytelników. Ale to Twój wiersz, więc tutaj już żadnych rad Ci udzielać nie będę. Serdeczności, Kaliope! :-)
  15. Fajne, podoba mi się. :-) Bardzo sprawnie napisane rondo. Zresztą jak mogłoby być inaczej?!
  16. Nato, nie do końca rozumiem wiersz. Jeszcze tu wrócę, bo on mnie przyciąga swoim nastrojem i niektórymi treściami, które są mi bliskie. Na razioe tylko uwaga o dwóch błędach: "gdyby tak można cofnąć czas wejść w sen i owtorzyć" - Ja weszłam. I to dw razy. :-) "kiedyś tworzyliśmy tadnem" oczywiście: tandem. :-) Serdeczmości.
  17. Bardzo dobry wiersz, chyba nie mam żadnych uwag. :-) Ale jeszcze wrócę. ;-))) Jest surrealistyczny, senno-mrzonkowy, o natchnieniach - tak przynajmniej go czytam. Lubie takie niewyraźne klimaty z pogranicza snu. Jedna uważka ;-))) - "poniewczasie" pisze się łącznie. Uściski, miła Kaliope. :-)
  18. Nie wiedziałam, Janusz. Przepraszam. Myślałam, że to tylko ja tak miałam, kiedy byłam samotna (a było to przez całe moje dotychczasowe życie). Twój wiersz przywodzi mi na myśl utwór Wisławy Szymborskiej: Miłość szczęśliwa Miłość szczęśliwa. Czy to jest normalne, czy to poważne, czy to pożyteczne - co świat ma z dwojga ludzi, którzy nie widzą świata? Wywyższeni ku sobie bez żadnej zasługi, pierwsi lepsi z miliona, ale przekonani, że tak stać się musiało - w nagrodę za co? za nic; światło pada znikąd - dlaczego właśnie na tych, a nie innych? Czy to obraża sprawiedliwość? Tak. Czy narusza troskliwie piętrzone zasady, strąca ze szczytu morał? Narusza i strąca. Spójrzcie na tych szczęśliwych: gdyby się chociaż maskowali trochę, udawali zgnębienie krzepiąc tym przyjaciół! Słuchajcie, jak się śmieją - obraźliwie. Jakim językiem mówią - zrozumiałym na pozór. A te ich ceremonie, ceregiele, Wymyślne obowiązki względem siebie - wygląda to na zmowę za plecami ludzkości! Trudno nawet przewidzieć, do czego by doszło, gdyby ich przykład dał się naśladować. Na co liczyć by mogły religie, poezje, o czym by pamiętano, czego zaniechano, kto by chciał zostać w kręgu. Miłość szczęśliwa. Czy to jest konieczne? Takt i rozsądek każą milczeć o niej jak o skandalu z wysokich sfer Życia. Wspaniałe dziatki rodzą się bez jej pomocy. Przenigdy nie zdołałaby zaludnić ziemi, zdarza się przecież rzadko. Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej Z tą wiarą lżej im będzie i żyć, i umierać Nie życzę Ci takiego zakończenia, absolutnie. Życzę Ci tego, czego życzę sobie i co wreszcie, w drugiej połowie drogi, spotkało mnie chyba. Dlatego bądź dobrej myśli, Janusz. :-) Pozdrawiam serdecznie.
  19. Sylwestrze, daję plus za treść, z którą zgadzam się w stu procentach. Ale jeśli chodzi o formę, to widzę sporo załamań rytmu, niestetey. A także chyba literówkę: "Gdy modrzenie zobaczył, śmiał się do rozpuku." - chyba: mądrzenie? Serdeczności. :-)
  20. Nawet nie wiesz, jak mi się to podoba. Pewnie nawet nie wiesz, ile w tym wierszu prawdy. I jak dobrze znam jedno i drugie.
  21. Czytałam, ale nie do końca rozumiem. Wrócę. Na razie podoba mi się bardzo budowa wiersza: niekonwencjonalna, a w pewnym stopniu regulana, ze świadomymi powtórzenami, które lubię jak refreny piosenek. Muszę to rozszyfrować, wciągło mię. ;-)
  22. Fajna, żartobliwa villanella - w końcu niełatwa forma, a tutaj użyta bardzo sprawnie. :-)
  23. Janusz, dziękuję serdecznie za szczerą i ogromną pochwałę moich wierszy - muszę powiedzieć, że mnie wzruszyłeś. Myślę, że nie zasługuję na tak wspaniałe słowa, ale jest mi bardzo, bardzo miło. Ciepło pozdrawiam i życzę samych sukcesów na wszystkich ścieżkach życia.
  24. Czarek, dzięki za pochwalenie treści i rezolutności. :-) Cieszę sie bardzo. A gdzie wiersz nierówny? Pokaż, bo nie widzę bez okularów...
  25. Dziękuję Ci, Nato, za miły komentarz. Cieszę się, że Ci się podoba moja pół-żrtobliwa prośba liryczna. :-) Pozdrowieństwa. :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...