-
Postów
9 152 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Treść opublikowana przez Oxyvia
-
Mario i Stepie - nie kłóćcie się, proszę... Nie chcę być między młotem a kowadłem, nie odpowiada mi ta rola. Dla mnie akurat prawda. To uczucia wytwarzaają w nas chemię, nie odwrotnie. Masz prawo uważać, że to chemia powoduje uczucia, oczywiście, ale ja mam dokładnie przeciwne zdanie - i nie jest ono gorsze od Twojego, Mario. Bo do końca, bo czuję muzykę w swoim szpiku kostnym, jeśli tak rzec można. Ale oczywiście jedno i drugie określenie jest metaforyczne, niedosłowne, bo nie da się tego uczucia wyrazić dosłownie, więc nie rpzpatruj tych stwierdzeń "naukowo", bardzo proszę. One oznaczają tyle, że kocham muzykę i słyszę ją w sobie, i czuję ją silnie całym ciałem i duszą - po prostu. Ale jesteś. Słońce przeływa przez Twoje tkanki, jest niezbędne do życia, jest potrzebne Twojemu Mózgowi do normalnego funkcjonowania, żywisz się jego cząsteczkami, wmontowujesz je w swój organizm. Jesteś ze słońca, Mario. I ze sztuki, bo kazdy człowiek potrzebuje sztuki do normalnego rozwoju, potrzebuje wyższej lug niższej sztuki, ale jest mu ona niezbędna - chłoniemy ją mózgami i systemami nerowymi, asymilujemy sztukę jak pokarm, ona staje sie nami, tworzy nas. Cholera, niepotrzebnie tłumaczę treść wiersza. ;-) Jaką przyczynę znasz i czego właściwie? Nie bardzo rozumiem... Nie jest to wyznanie miłości, jeśli o to chodzi. Wiersz nie ma nic a nic wspólnego z moim aktualnym stanem uczuciowym i zupełnie nie o tym mówi. Zresztą pomysł na niego miałam już wiele ładnych miesięcy temu, a teraz go tylko skrystalizowałam. Masz prawo krytykować, jak ja mam prawo się nie zgadzać, Elko. :-) Ja też pozdrawiam.
-
Sylwestrze, najpierw odpowiem Tobie, jeśli pozwolisz, bo Twój komentarz jest miły, jasny, prosty i pozbawiony jakiejkowliek agresji. Przede wszystkim dziękuję Ci za bardzo fajną, wierszowaną odpwiedź na problem postawiony w moim wierszu. Oczywiście, że nikt do końca nie wie, czym jesteśmy - nie istnieją odpowiedzi na pytania ostateczne. Oczywiście, że najlepiej jest być jak najdoskonalszym CZŁOWIEKIEM i dumnie nosić to miano (ale każdy rozumie przez to słowo co innego). Dziękuję za zrozumienie i własne refleksje obudzone tutaj moim wierszem. Bardzo mi miło. :-)
-
Srocze kontrasty
Oxyvia odpowiedział(a) na Lilka_Laszczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ładny obrazek z podtekstem. :-) Ptaki jak ludzie: jedni są wystrojeni, kontrastowi i krzykliwi, a inni są szarzy, skromni i niewidoczni, wstydliwi i kryjący się w cieniu... Na duży plus. :-) -
Dziękuję, Nato, za konstruktywną uwagę i pomoc. :-)
-
Nato, dziękuję za pochwałę wiersza, ogromnie mi miło. :-) Zakończenie być może było niejasne - zaraz je troszkę zmienię. Chodziło mi o to, że nie wiadomo, czy zaświaty równiez są pełne miłości - wiersz sugeruje lekko, że chyba tak... Pozdrawiam serdecznie. :-)
-
Bardzo dziękuję, Waldemarze, za wielką pochwałę i za zrozumienie wiersza, jak i za plusik. :-) Pozdrawiam.
-
Andrzej, dzięki, że wpadłeś do mnie. Szkoda, że wiersz do Ciebie nie dociera, ale w końcu nie każdemu musi się podobać moja wizja "przepływania wszechświata przez człowieka". :-)
-
Haniu, jak zwykle piszesz mi bardzo miły komentarz - dziękuje stokrotnie! Ale nei przeceniaj mnie - w moim wierszu nie ma odpowiedzi na żadne pytanie ostateczne i ja też nie wiem, czym jesteśmy. Serdeczności. :-)
-
Dziękuję, Leno, bardzo się cieszę, że myślimy i czujemy podobnie. Jesteśmy częścią wszechświata - i chyba nie tylko jego, bo wydaje się, że miłość na przykład jest nie tylko z materialnego świata... Ale to już wyłącznie takie poetyckie "gdybania". :-) Pozdrawiam serdecznie.
-
Anno, pochwała od Ciebie - Poetki z taką wyobraźnią - to jest coś! Dziękuję najserdeczniej! Dzięki też za piękny i budujący dwuwers-dopowiedzenie do mojego wiersza.
-
Llko, dziękuję za miłe słowa pod moim adresem (już nie tylko wiersza), ale z pewnością mnie przeceniasz. Chciałabym byc mądra, ale to bardzo trudne. Cieszę się ogromnie, że wiersz Ci się podoba. :-)
-
Marlett, dziękuję za przemiły komentarz. Pozdrawiam równeiż serdecznie. :-)
-
Dziękuję serdecznie, Kaliope, ale cały czas mnie przeceniasz. :-) Dziękuję Ci za dopowiedzenie pięknym wierszem. Pozdrawiam ciepło i słonecznie.
-
Skoro tę Ziemię chłonę, to jestem materią, choć szybkie elektrony są stanem energii - więc jestem też promieniem, fluidem i falą, ambrozją i westchnieniem, i jawą, i marą. Przepływa we mnie kosmos, więc jestem kosmosem, pochłaniam go codziennie i od niego rosnę, i wszystko, czym się żywię, staje się mną wiecznie; wciąż znika, co prawdziwe, lecz nie ostateczne. A skoro jestem słońcem, co świeci przeze mnie, muzyką, co gorącem tworzy mnie bezdennie, kolorem, wierszem, słowem - więc jestem ze sztuki? Dostałam także głowę - więc jestem z nauki? A skoro jest też miłość, co wytwarza chemię, to czym jest, gdy jak nowa zapala się we mnie? A skoro miłość płynie przez ludzi i kwiaty, miłością jestem także - czy są nią zaświaty?
-
kobieta kobiecie ...
Oxyvia odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lekcja wybaczania "głupszej" płci. ;-))) Nie mniej wiersz po prostu ładny. Za to plusik. :-) -
Zabrałam do ulubionych. Bardzo mnie ten wiersz porusza. Świetny. Trafia w samo sedno.
-
Mam to samo zdanie co Ty (na temat wiersza Szymborskiej). Dla mnie optymistyczna jest świadomość, że to ludzie tworzą miłośc i ludzie ją niszczą - to nie jest coś, co leży gdzieś poza nami, w zaświatach, zapisane w gwiazdach i nieuchronne, nie jest to łaska czy niełaska Erosa albo innego bóstwa, nie jest to ślepy los, niezależny od nas - nie święci garnki lepią. I dlatego miłości nie mogą zaznać ci, którzy w nią nie wierzą, ale ci, którzy wierzą i czują jej potencjał w sobie, z pewnością w końcu trafią na podobnego człowieka - i wtedy już wystarczy "tylko" pielęgnować powstałe uczucie, uważać, by go nie zepsuć, nie podrzeć, jak delikatnej koronki. (Chociaż jeśli ona jest zbyt delikatna i łatwa do podarcia, to znaczy, że nie jest mocną miłością, a tylko ledwo mgiełką, jej cieniem, więc w razie jakby co, to nie ma czego żałować :-) ). W każdym razie: by się miłość mogła zdarzyć, trzeba marzyć, marzyć, marzyć. :-) Najserdecznej Cię pozdrawiam i życzę wszystkiego, co w życiu najlepsze.
-
Wiem, rozumiem, że trudno coś zmienić w kompletnym i skończonym utworze. Czasami łatwiej jest coś wyszlifować po latach niż po kilku dniach od napisania. Wiersz mi się podoba ze względu na bogactwo obrazów i metafor, i na słownictwo, a także z powodu rytmu, meolodyjności, rymów. Ale jest, owszem, skomplikowany, troszkę za bardzo "zakręcony", nie widać w nim wyraźnej, czytelnej myśli przewodniej. Jednak jest to tylko moje subiektywne zdanie i wcale nei musisz go podzielać. I nie licz się ze mną za bardzo, bo jesterm tylko człowiekiem o bardzo subietkywnym spojrzeniu na świat - jak każdy inny człowiek. :-)
-
No dobra. ;-))) Jeszcze zmieniłabym szyk jednego wersu: "za słomkowy zapał z laurów plotą wieniec" = "za słomkowy zapał plotą z laurów wieniec" - w ten sposób łatwiej zrozumieć sens tego wersu, moim zdaniem. Rozumiem. Jednak Twoje "po niewczasie" kojarzy się z przysłówkiem "poniewczasie". Może zapisz to faktycznei italiką albo po prostu jakimiś innym słowem? W moim odczuciu jest to wiersz o ulotności chwil, o tym, co przeminęło i już jest niemodne, retro, ale ciągle wraca w nieco zmienionych formach, a także w marzeniach, snach, poezji i sztuce. Jednak nie jestem pewna, czy mój odbiór jest zgodny z zamysłem Autorki, bo... wiersz niestety jest dla mnie zbyt skomplikowany, nie rozumiem go do końca. :-( Coś bym tu pozmieniała, żeby stało się jasne i trafiało prosto w serca czytelników. Ale to Twój wiersz, więc tutaj już żadnych rad Ci udzielać nie będę. Serdeczności, Kaliope! :-)
-
Kapryśny drań (rondo)
Oxyvia odpowiedział(a) na Anna_Para utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Fajne, podoba mi się. :-) Bardzo sprawnie napisane rondo. Zresztą jak mogłoby być inaczej?! -
Zryw (tytułowy paczwork)
Oxyvia odpowiedział(a) na Nata_Kruk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nato, nie do końca rozumiem wiersz. Jeszcze tu wrócę, bo on mnie przyciąga swoim nastrojem i niektórymi treściami, które są mi bliskie. Na razioe tylko uwaga o dwóch błędach: "gdyby tak można cofnąć czas wejść w sen i owtorzyć" - Ja weszłam. I to dw razy. :-) "kiedyś tworzyliśmy tadnem" oczywiście: tandem. :-) Serdeczmości. -
Bardzo dobry wiersz, chyba nie mam żadnych uwag. :-) Ale jeszcze wrócę. ;-))) Jest surrealistyczny, senno-mrzonkowy, o natchnieniach - tak przynajmniej go czytam. Lubie takie niewyraźne klimaty z pogranicza snu. Jedna uważka ;-))) - "poniewczasie" pisze się łącznie. Uściski, miła Kaliope. :-)
-
Nie wiedziałam, Janusz. Przepraszam. Myślałam, że to tylko ja tak miałam, kiedy byłam samotna (a było to przez całe moje dotychczasowe życie). Twój wiersz przywodzi mi na myśl utwór Wisławy Szymborskiej: Miłość szczęśliwa Miłość szczęśliwa. Czy to jest normalne, czy to poważne, czy to pożyteczne - co świat ma z dwojga ludzi, którzy nie widzą świata? Wywyższeni ku sobie bez żadnej zasługi, pierwsi lepsi z miliona, ale przekonani, że tak stać się musiało - w nagrodę za co? za nic; światło pada znikąd - dlaczego właśnie na tych, a nie innych? Czy to obraża sprawiedliwość? Tak. Czy narusza troskliwie piętrzone zasady, strąca ze szczytu morał? Narusza i strąca. Spójrzcie na tych szczęśliwych: gdyby się chociaż maskowali trochę, udawali zgnębienie krzepiąc tym przyjaciół! Słuchajcie, jak się śmieją - obraźliwie. Jakim językiem mówią - zrozumiałym na pozór. A te ich ceremonie, ceregiele, Wymyślne obowiązki względem siebie - wygląda to na zmowę za plecami ludzkości! Trudno nawet przewidzieć, do czego by doszło, gdyby ich przykład dał się naśladować. Na co liczyć by mogły religie, poezje, o czym by pamiętano, czego zaniechano, kto by chciał zostać w kręgu. Miłość szczęśliwa. Czy to jest konieczne? Takt i rozsądek każą milczeć o niej jak o skandalu z wysokich sfer Życia. Wspaniałe dziatki rodzą się bez jej pomocy. Przenigdy nie zdołałaby zaludnić ziemi, zdarza się przecież rzadko. Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej Z tą wiarą lżej im będzie i żyć, i umierać Nie życzę Ci takiego zakończenia, absolutnie. Życzę Ci tego, czego życzę sobie i co wreszcie, w drugiej połowie drogi, spotkało mnie chyba. Dlatego bądź dobrej myśli, Janusz. :-) Pozdrawiam serdecznie.
-
Zieloność i strach
Oxyvia odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sylwestrze, daję plus za treść, z którą zgadzam się w stu procentach. Ale jeśli chodzi o formę, to widzę sporo załamań rytmu, niestetey. A także chyba literówkę: "Gdy modrzenie zobaczył, śmiał się do rozpuku." - chyba: mądrzenie? Serdeczności. :-) -
Nawet nie wiesz, jak mi się to podoba. Pewnie nawet nie wiesz, ile w tym wierszu prawdy. I jak dobrze znam jedno i drugie.