Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Antoni Leszczyc

Użytkownicy
  • Postów

    1 033
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Antoni Leszczyc

  1. Proboszcz, znany mi z Bzikowa pod poduszkę Biblię chowa. Przyjeżdżają biskupi, trzeba w łaski się wkupić. Wkuwa kapłan treść Bożego Słowa.
  2. Żył kiedyś poeta, co nie cierpiał draństwa i w wierszach swych zwalczał dobitnie złe państwa. Dzisiaj limeryki brzmią w takt twej muzyki, mój Jacku, baronie rymiarstwa!
  3. Szewc Jan, także ze wsi Bzików, zbił swą żonę (z pantałyku). Teraz kobita chodzi jak zbita. Rozwód kroi się po cichu.
  4. Na pastwistku pod Bzikowem krowy głowią się nad Bogiem. Trwają debaty czy Bóg ma łaty i czy mleko daje kolorowe.
  5. Dużo piszę o Bzikowie. Władzę także streszczę słowem: sołtys wsi Józef psa puszcza luzem. Pies jest ojcem w liczbie mnogiej.
  6. Młody farmer ze wsi Bzików ryćka żonę swą w kurniku. Kury, jak widzę, żrą kukurydzę. Treść pointy więźnie mi w przełyku.
  7. Panna (!) Jola ze wsi Bzików wyczytała w swym senniku, że jej mąż może wciąż. Kryj się, Pietrzak Fryderyku!
  8. Tyran Jerzy ze wsi Bzików bił swą żonę mimo krzyków. Swoją pannę, trzaskał w garnek. Mówią na to 'zimny wychów'.
  9. Ze zwierciadłami, to miało być takie niedopowiedzenie małe: mówi się, że oczy to zwierciadła duszy, ale wstyd coś takiego napisać - więc kawałek obciąłem :) Pozdrawiam, dzięki za komentarze Antek
  10. Coś znalazłem. Takie subtelne :) Witaj. Widzę, że to Twój debiut. Nie podoba mi się. Pozdrawiam, zwłaszcza autora komentarza :)
  11. trzeba amputować wierzchołki To zdecydowanie najlepsze. A całość bardzo dobra. Nie wiem tylko, czy nie trzeba by inaczej powersyfikować dwóch ostatnich strof i dać, miast tak jak jest, pauzy po "stabilny". Jakby nie patrzeć tu jest ciągłość myśli - ale jakby nie patrzeć, ja tu nie jestem znawcą tematu :) Pozdrawiam, Antek
  12. "Nie" z przymiotnikami piszemy łącznie. Prócz tego, moim zdanie, jednocześnie za dosłownie i za mało wiadomo. Za dosłownie, bo do wiedzy dochodzi się łątwo - za mało wiadomo, bo prócz tego, że ma peel marzenie i że go nie może zrealizować do niczego się w tym wierszu dokopać nie można. Może zdradź nam więcej, acz bardziej tajemniczo? :) Pozdrawiam, Antek
  13. Z tego co wiem Dezerter ma jakieś wegetariańskie teksty. Co prawda kapela wcina mięso, aż się im uszy trzęsą, to jednak jeden z nich naprawdę jest wega- i nie jada zwierzątek. Konkretnej piosenki nie jestem sobie w stanie przypomnieć - na płytach które mam tego nie ma - ale sądząc po "Ostatniej chwili" na przykład to więcej niż możliwe jest. PS. A żarcie od Krisznowców jest pyszne. Dlatego na tegorocznym Przystanku też rozbijam się blisko :)
  14. "Poczwarki" niestety póki co nie czytałem - w ogóle przez maturę jestem w plecy z literaturą nurtu nieszkolnego. Nawet "Gra w klasy" leży na półce. Uczuć inspirujących tekst już nie pamiętam: pamiętam tylko, że wymyśliłem pod prysznicem i że byłem straszny grafoman :) Więc pewnie półpłakałem pisząc, oddychałem ciężko i byłem nie leda piórem opatrzony. Pozdrawiam, cieszę się, że się widziało Antek
  15. Izo, imienniku - dzięki za komentarze! Forme się starałem dopasować do treści: to junklife jest, niech więc będzie pisany junkwierszem. Mam więc nadzieję, że wiersz możliwie pusty jest i papkowaty - poza samą pointą może. Się szybko pisało, więć i treść jest instant. :) Fast miłość już jest - wystarczy wyskoczyć na dyskotekę. Na szczęście są i tacy, którzy wolą nic na szybko. Ponoć im dłużej się gotuje, im bardziej przyprawia, tym potem lepiej smakuje. A przeciez chodzi o to, by było smacznie, a nie kalorycznie. To zresztą odnosi się już do więcej niż miłości. W paczce z zupką nie znajdziesz idei :) Ale po co ja mówię, skoro Wy to wiecie :) Pozdrawiam, Antek
  16. Szklanka. Do szklanki wsyp proszek, wrzuć grzanki. Wlej wrzątek, a czystą łyżeczką zmiel wszystko. Żuj szybko hot papkę. Pulp frühstück w junk life'ie.
  17. Rozumiem, że chirurg plastyczny? :)
  18. Taki raczej antywiersz. Standardowe, prawda - ale nudne przede wszystkim i szare. Nie zapamiętam wtego utworu, nic z niego nie wyniosę - nie sądzę też, by zbyt wiele osób na nim skorzystało. Rozumiem, że dla Ciebie znaczy więcej - ale może napisz go jeszcze raz? Pozdrawiam, Antek
  19. Chcesz? Opowiem Ci o Zuzi. Zuzia jest taka niezwykła. Zuzia to wesoła, niebrzydka dziewczyna. Oczy, jak przystało na zwierciadła, ma duże i niebieskie. Włosy są jasne, twarz ma pociągłą i szczupłą. Natura nie przesadziła tutaj z kilogamami, dała jej za to brata i kochających rodziców. Mama dała Zuzi różową bluzeczkę. Ta bardzo lubi różowy kolor - wszystkie jej pluszaki mają takie odcienie. Nic dziwnego, że jest teraz bardzo szczęśliwa. Zuzia dziękuje mamie i rzuca się jej na szyję. To ruchliwa ulica, lecz Zuzia nie wstydzi się szczęścia. Zuzia bardzo lubi cappucino. To dość niezwykłe. Dziewczyny w jej wieku nie piją jeszcze kawy. Ale jej kawa smakuje, więc wypija od czasu do czasu filiżankę. Trzeba robić to, na co się ma ochotę. Zuzia nie wstydzi się cieszyć. Śmieje się często, śmieje się na całą ulicę. Gdy ma ochotę, przebiega koło tabliczki "nie deptać trawy" i wita się z wiewiórką. Gdy witasz się z wiewiórką, to jakbyś nie deptał trawy. Bardzo lubię Zuzię. Zuzia nigdy nie nauczyła się udawać. Udawanie jest takie dziwne. Po co udawać, że jest się kimś innym, skoro łatwiej być sobą. Po co udawać, że się nie kocha, skoro się kocha. Czy nie łatwiej rzucić się komuś na szyję? Zazdroszczę Zuzi szczerości i naturalności. Dlatego mówię "Dobranoc", gdy oznajmia mnie i jej bratu, że chce jej się spać i mamy wyjść z pokoju. Ja nie potrafię powiedzieć: "Bardzo Cię lubię, ale musisz już iśc". Zuzia potrafi. Jest taka niezwykła. Nie pasuje do tego zakłamanego świata. Zuzia ufa ludziom. Świat nie nauczył ją jeszcze obłudy, ironii, cynicznych uśmiechów. Nie nauczyła się jeszcze, co znaczą te pełne drwiny spojrzenia, co znaczą półsłówka, co znaczy ten wytknięty w jej stronę palec. Boże, pozwól żeby się nigdy nie nauczyła. Jak już mówiłem, jest bardzo niezwykła. Dziewczyna z krainy czarów, której natura dała proste jasne włosy, niebieskie oczy i jeden chromosom za wiele. --------------------------------- Rzecz ma już dwa lata. Tak wklejam, w formie pamiątki :)
  20. Przegryzę przez noc - i wrócę. Definicja i pasja świetne. Lubię takie gry. Pozdrawiam, Antek
  21. Jaki jest koń, każdy niestety widzi. Ewan ma rację: straszne. Na przyszłość radzę Ci uważać na rymy, język i sposób ujęcia tematu. Łatwo w miłości o banał - trza przed nim z sił całych uciekać. Pozdrawiam, Antek
  22. Z tego może coś być! Przy czym sugerowałbym małą modernizację. 1) Pointa. Wiersz dla mnei się kończy na 8-9 wersie. Potem jest jakoś tak zupełnie nie teges - może warto z tego psa b a r d z i e j zrobić człowieka? Niech on nie sika na tą nogę - i niech nie ma tej ślepej miłości, bo ona w zbyt wielu jest wierszach. Warto, by coś tam pozmieniać - bo wiersz wart zachodu. 2) Rym w drugiej strofie. Przypadkowy, więc trzeba usunąć. 3) Trzeba też jakąś wersyfikację wprowadzić. Proponowałbym: moje nadzieje leżą gdzieś pomiędzy zwierzęcymi instynktami a kompleksem człowieka jestem kundlem z wypłowiałą sierścią ale wciąż mam obroże nawet koty śmieją się że wyglądam jak szczur mój pan leży pijany w bramie modlił się cały dzień podobno umarł ktoś ważny nic tu po mnie nie mam przecież duszy w kojcu się tulę do siatki Oczywiście ostatni wers to moja swobodna wariacja. Z całego wiersza najbardziej mi się spodobały te koty. To świetny jest wers. Pozdrawiam Antek
  23. Myślę, że to miało być śmieszne, prawda? :) Taka archaiczna stylizacja, coś w stylu "Rozmów mistrza Polikarpa..." - tak przynajmniej sugeruje tytuł. Jeśli tak czytać wiersz, jak satyrę - to całkiem udany KK. Jeśli to na poważnie - to raczej tragedia. Pozdrawiam, Antek
  24. Bezczas czuć - ale wiersz na tym specjalnie nie zyskuje. Zwróciłbym uwagę na dwie rzeczy: znak zapytania warto by dać w nawias - to kilka nowych ścieżek interpretacyjnych umożliwi. Nieskładny jest też wiersz z pozlepianymi myślami - wychodzi, że i "ludzie" są "pozlepiane". Warto by to lepiej zlepić :) Ogólnie to niezbyt, ale chęci doceniam. Pozdrawiam, Antek PS. W sferze prywaty: Seth z AM? :)
  25. Przy kosmetyce zwróć uwagę na rymy - lepiej, moim zdaniem, rymować niedokładnie, choć zauważalnie. Uważałbym też na sformułowania po wielokroć używane: "całun mgieł", "blask ognia" i tym podobne. Zaśpiew niezły. Antek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...