
magda
Użytkownicy-
Postów
687 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez magda
-
Zgadzam się z Adamem co do znaków interpunkcyjnych. W takiej malutkiej formie proponuję zastosowanie wszędzie albo nigdzie, konsekwencja dodaje spójności. Myśl super. Brakuje mi tu tylko ubrania w przewrotną formę. Moze jakiś fikuśny, zaburzony rym? Wygładziłabym też powtórzenia z koronkami. Wiem, ze uwag sporo, ale myśl i puenta tego maleństwa warta jest szlifu :) pozdrawiam serdecznie m.
-
podarunek (i nie poprawię tytułu)
magda odpowiedział(a) na joaxii utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
... cała wielka metafora spalania z całym tym popiołem, gorącem, chłodem i w ogóle... przyznam, ze tyle razu sama o tym pisałam, że mnie zwyczajnie nie poruszył. Doceniam jednak prawdę w twoich słowach, Joasiu. Teraz kojarzy mi się z dziurą po WTC... pozdrawiam m. -
No dobra Panie i Panowie, postujemy żarliwie o komentarzach i konstruktywnej krytyce, czas okazać wierność idei! :))) Ej, no nie wierzę, ze nikt nie ma nic do zarzucenia. Ja się nie obrażam, chyba, że na ciszę sugerującą, ze jest inaczej :) Kochani, niech wam nie będzie szkoda czasu - uwagi skrupulatnie wcielam w machinę umu :> Może i ze mnie coś kiedyś będzie, ludzie na przykład :)
-
Rozumiem Seweryna. Taki komentarz wysłany na PM nosi wszelkie znamiona próby odstraszenia od wiersza kogokolwiek, kto ma coś do powiedzenia i, co więcej - wie co mowi. Najwidoczniej konkretne argumenty nie są ostatnimi czasy popularne. Jaka szkoda. pozdrawiam m.
-
Panie Bulin. Startowanie na forum z tabliczką "poeta z tomikiem w zapasie" zawieszoną na szyi nie było najlepszym pomysłem. Gest gryzie się z Pańską prośbą o ocenę twórczości. Nie przyjmuje Pan oceny. Najwidoczniej nie oczekiwał Pan konstruktywnej krytyki, lecz zachwytów nad nowym Poetą na rynku. Być moze to forum nie jest w takim wypadku najszczęśliwszym wyborem - na tym rynku niewiele jest krochmalonych kołnierzyków. Wszyscy, z małymi wyjatkami, bawimy się z poezją w chowanego. Nie jesteśmy Wielcy, i nie staramy się wmawiać nikomu czegoś przeciwnego. Nagrodą za otwarcie się na komentarze innych jest to, iż nie bawimy się na naszym ryneczku sami. Czerpiemy radość z tego, jak również z wzajemnych opinii. Żadna nie jest arbitralnie słuszna. Jednak wszystkie się przydają. Jeśli tak pewien jest Pan swojego sukcesu jako poeta, proszę oszczędzić sobie i nam czasu i nie zadawać pytań retorycznych. I nie reagować tendencyjnie - poecie nie przystoi. Wiersz jest nienajlepszy. Nie obronił go Pan stanowiskiem "moje!" i tupaniem nogą. Jeśli chce Pan cokolwiek sprzedać, musi Pan uznać strefę wspólną - nie Pańską jedynie - gdzie zaistnieje i zostanie uszanowany stosunek nadawca-odbiorca. Inaczej - nie widzę sensu; proszę rozważyć pisanie do szuflady. Szuflada napewno nie będzie pyskować. Pozdrawiam serdecznie m.
-
Zagubiony
magda odpowiedział(a) na Sebastian_Pietrzak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zgadzam się jak najbardziej z Kaiem. Wiersz podsunął mi nieco inny obraz. A takie rozjaśnianie intencji brzmi trochę jak błaganie o litość :) nie wyznaję filozofii intencji, może dlatego tak mnie to razi. niemniej pozdrawiam serdecznie. m. -
"godzina północna,moja republika..."
magda odpowiedział(a) na Zdzisław_Leopold_Dudziński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dwa zastrzeżenia mam, mianowicie dużo powtorzeń, moim zdaniem spłycajacych przekaz, no i sam przekaz buntu, jakoś tak... no, nie będę się czepiać, ale za bardzo oryginalnie ujęty nie jest. I słowo "republika" już się konkretnie kojarzy. Natomiast podoba mi się końcówka - dobry pomysł. pozdrawiam -
wydłub spod paznokci błogi uśmiech pod lewą skórą szkliwa jej nie ma pięknie tka bajki nigdzie tak cicho nie sypiasz co z tego że uśmiech jak lot jaskółki gdy przywalona porankiem punkt dwunasta wraca w postać kamienia sztukujesz jej skrzydła kredką spęczniałą amarantem wyrzucasz na odwrót wysoko sprawdzasz czy wciąż lecąc śpiewa uwalniasz się od słów składanych na progu milczenia wierzysz że nic ciekawszego od ciszy nie ma do powiedzenia północ terkoce jej w żyłkach klikają zapadki pamięci co z tego tak doskonale przyswaja słomiany język chęci
-
rybim okiem (kołysanka bałkańska)
magda odpowiedział(a) na Maria_Magdalena_Kowalska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
he he 1:0 dla mnie :))))) -
terra zupa (poemat metafizyczny)
magda odpowiedział(a) na Maria_Magdalena_Kowalska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A ja winszuję Autorce. Nie tylko wiersza. I dzięki za tak cudną rozrywkę przy kawie :> i nie tylko przy wierszu :) A sam wiersz chodzi za mną i wzdycha, bo nie mam czasu poświecić mu 120% uwagi. Ale łazi. I zasypuje obrazami. Dzięki za wakacje od widoku zadeszczonej warszawy :) pozdrawiam m. -
terra zupa (poemat metafizyczny)
magda odpowiedział(a) na Maria_Magdalena_Kowalska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jest długi i trudny, ale magiczny. wgryzam się po kawałku. choć nie mam wielkiej nadziei na dojście do dna, bardzo osobista symbolika. zabieram do rozgryzania po kawałku. pozdrawiam m. -
dobry moment
magda odpowiedział(a) na Adam_Szadkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
....yyyyy? to jakim cudem zawisł na krzyżu? .... jeśli to uwaga merytoryczna, to.... niezła. pozdrawiam m. -
dobry moment
magda odpowiedział(a) na Adam_Szadkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oyey, no co ty? Jakby Adam pozbył się trzeciej to by tło zostało.... ja nie wiem, nie będę się tu produkować ze swoją interpretacją, co by nikomu zabawy nie psuć, ale... ojejku oyey, zdumiewasz mnie. Potępiam pochopność. I jaka identyfikacja, na miłość?? .... eeee coś mi się widzi, ze krzywo patrzysz i to dlatego... taka pogoda dzisiaj w sam raz na krzywizny.... pozdrawiam m. -
ależ broń boze nie zamierzam tłumaczyć! :) jak się samo nie tłumaczy to szkoda czcionkę zdzierać :))) Poza tym nie jestem pewna czy rozumienie takie ważne, jeśli czujesz. Empatia to bardzo wiele. I dla czytelnika, i dla autora. m.
-
nienapisany list
magda odpowiedział(a) na Maria_Magdalena_Kowalska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nawet metafora z żółwicą :) a w zasadzie ta szczególnie mnie zatrzymała - w kontraście z bibułkami i lampionami jest bardziej wymowna, noo bo ja wiem... słona :) jak gródka ziemi do smaku. Doskonale rozumiem, że "skupiona" musiało odpaść, małe omsknięcie stalówki :))) pozdrawiam m. -
ostatkiem spojrzenia
magda odpowiedział(a) na Adam_Szadkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
a ja widzę smutek i gorycz w ostatnim wersie, może nawet cynizm. znany. jednak załamujący pokorę na trochę inną tonację. Też zabieram. Na pamiątkę i przestrogę - innych tonacji. Nie chcę by ostatnie spojrzenie zawiesiło się na rezygnacji. pozdr m. -
nienapisany list
magda odpowiedział(a) na Maria_Magdalena_Kowalska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Genialny. Tak prawdziwy, że boli, niełatwo go zapomnieć. Fantastyczne metafory. Jedna uwaga: gdyby usunąć powtórzenie z bibułkami - byłby nieskazitelny. Z prawdziwą przyjemnością czytam Twoje wiersze. pozdrawiam -
naprawdę? ciekawe, nie zastanawiałam się nad tym, chyba nie wierzę, że kobiety z marsa, a mężczyźni terranie, ale... jakoś baby łapią i rozpoznają - temat, jak by nie patrzeć, mało łoryginalny, żeby nie powiedzieć że z dłuuuugą brodą... jak uda mi się kiedyś napisać mężczyźniany wierszyk, to chyba pęknę z dumy :))) pozdrowienia m.
-
Dziękuję, Mirko :)) chyba nie spodziewałam się tak pozytywnych komentarzy, i chyba mi ciut lepiej. pozdrawiam wszystkich z brzuszyska mglistej nocy m. [sub]Tekst był edytowany przez magda dnia 17-11-2003 02:33.[/sub]
-
Jolu, może nigdy jej nie czułaś. Nie żałuj. Taki gniew, nawet jeśli słuszny (a może tym bardziej), to forma obrony. Najbardziej ranią nas najbliżsi, czyż nie? Najbardziej rani nas samych atak obronny skierowany przeciw najukochańszym. Piszemy o bólu. Furia to tylko jedno z jego imion. Pozdrawiam m.
-
Czasem najlepiej poznaje się granice z oddali. Czasem czas wyostrza kontury, usypia zagłuszajacy szum straty. Czasem po czasie możemy nie tylko przyjąć ale i wybaczyć, zrozumieć i pogodzić czyjąś wartość z czyimś brakiem. Oswoić się nie tylko ze śmiercią, ale i z życiem przed nią. Bez podziału, w jednym kawałku - przełknąć i nigdy już nie dzielić. A może po prostu z czasem mądrzejemy. "Dawno" jest względne. Jednak bez względu na to, jak dawno temu cierń wniknął pod paznokieć, czas nie mija póki się go nie wyrwie. Tak mi się zdaje czasem. Odchodzenie jest konieczne, drogi MM, i to na bardzo wiele sposobów. Obłęd mówisz :) yet there is method in't. pozdrawiam m.
-
Seweryno - koisz, jak zawsze. Dzięki. Panowie - proponuję powrót do bajek :) może pomoze w odszyfrowywaniu. Więcej nie powiem :) Dziękuję za komentarze i pozdrawiam ciepło m.
-
cieszę się, znaczy, że działa. nie jestem pewna, Kai, jak mam To rozumieć :) Ale jeszcze się pogłowię :))
-
lisica zachłanna i ruda na ciepło za norę koc zesztywniałymi frędzlami ściskający głowę zezwala przebiera zostawia myśli tlenione książę pakuje kolekcję tych lepszych list preparuje na miarę wisielczy pieczęć staromodna bezbarwna prawie zupełnie prawdziwa „jest tylko małe ale wybieram je wybacz” [sub]Tekst był edytowany przez magda dnia 16-11-2003 11:31.[/sub]
-
O. No i nie należy czuć się zmiażdzonym, tylko pisać :) pozdrawiam