Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

magda

Użytkownicy
  • Postów

    687
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magda

  1. Toż to niedorzeczny komentarz, Pani Łzo, doprawdy. Nie wiem czy smiać się czy płakać. Toż to mszczenie się na krytyku niemal.... potępiam. pozdrawiam m.
  2. Bezdomna Łzo, na miłość boską.... Tyle było zapraszania do komentowania wierszy w P, a przy pierwszej ciekawej uwadze, pani się chowa jak małża. Jeśli jest Pani świadoma "dwuznacznosci" wiersza, to niby czemu miałaby Pani czuć się urażona dostrzeżeniem, tego drugiego, jeśli nie pierwszego dna? Nie rozumiem czym Adam miałby Panią urazić. Jest Pani dumna ze swych wyznań. Hmm. Ma Pani prawo. Nie da się ukryć jednak, ze nie zachowała Pani, właśnie przez tę dosłowność, równowagi pomiędzy erotykiem, a ... no cóż, kawałkiem pornografii. Są osoby, które pornografii w poezji nie cenią. I mają do tego pełne prawo. Bardzo proszę, zanim zacznie się tu kolejna seria scen portalowych, przemyśleć swoja postawę. Szczerze mówiąc Adam ma większe powody czuć się urażony niż Pani - w końcu został zaproszony do komentowania, jak my wszyscy. Zdaję sobie sprawę, że powyzszy elaborat nie dotyczy wiersza, ale stosunku autora do komentarzy, jednak jest to ostatnio ważna kwestia tutaj, budząca wiele emocji i nieporozumień. Szczerze mówiac mnie także nie pasuje dosłowność w Pani utworze. zabiera dramatyzm i poezję właśnie z potencjalnie świetnej sytuacji lirycznej. W obecnej sytuacji wolę piosenkę zespołu "Łzy". pozdrawiam m.
  3. Dobra, spróbuję coś wyciągnąć, ale to będą tylko spostrzeżenia, nie uwagi jako takie. Uporzadkowałabym wielkie litery. No wiem, to ma służyć, ale jakoś nie widzę tu mocnego umotywowania. Biorąc pod uwage, ze treść jest porwana, i jak Joaxii zauważyła, szkicowana ostro zatemperowanym ołówkiem - forma już nie musi, może być spokojniejsza. To "hen", nie wiem czemu, natrętnie czyta mi się jak "hej!", i jakoś tak junacko się wpasowuje :) Mozesz rozważyć zamianę, bo też trzyma konwencję. Jestem czuła na spacje po nawiasach, apostrofach i przed znakami zapytania, ale to już doprawdy fanaberia o tym wspominać. I tyle z moich królików :) Osobiście przyciaga mnie tutaj ciekawy obraz niespokojnego śnienia, bardziej niż stan najarania :) Tym bardziej, ze śnić takie sny można i na jawie, przy kawie - kolejnej. pozdrawiam m.
  4. qrcze, ale się wysypało fajnych. spać miałam iść ale nie zdzierzę i skomentuję. Wycięłabym tylko "w moimzyciu" bo zbyt łopatologiczne i do tego rytm zaburza. Reszta zostaje jak jest jak dla mnie. I bardzo dobrze. Połechtało, tam gdzie trzeba. pozdrawiam m.
  5. Nie brzmi nienaturalnie, właśnie dźwięczy mi jak trójkąt muzyczny. :) He he chyba wolę takiego Adama :> Bardzo harmonicznie. m.
  6. A dla mnie to aforyzm, niestety i stety. A ja zapraszam na herbatę. I kruche ciasteczka. I zoopę pomidorową. :) m.
  7. Hej, no. Ej. Ten jest dobry. Naprawdę. Wciągnął. Jeszcze sobie poczytam. Ale jakiekolwiek zastrzeżenia bym nie wyciagnęła z rękawa, to tylko chyba na siłę, wiec poczytam w ciszy sobie jeszcze troszkę. pozdrawiam. m.
  8. A, no moze tytuł mi zgrzyta. Trochę za "społeczny" jak dla mnie. Nie synchronizuje się z bardzo osobistym przekazem (nie myliś "społeczny" z "uniwersalny") :)
  9. Podoba się, bo trafia emocjonalnie - jakże dobrze nam takie sytuacje, niestety z obu stron kija. Formalnie nie mam zastrzeżeń. Sewek, ja też nie rozumiem, czego nie rozumiesz :) pozdrawiam m.
  10. Czemu tylko u Adama, Panie Mandarynie? Niech już Pan konsekwentny będzie i moje też przeczesze - w poszukiwaniu poważnych tematów. A potem warto by się zastanowić co ma funkcja pisania wierszy do funkcji pisania komentarzy. pozdrawiam m.
  11. Subiektywnie to dziwny ten wiersz, nie chwytam go w garść porzadnie. Duzo obrazów, monochromatycznych, ale jednocześnie całość się wymyka. Coś przeszkadza w czytaniu formalnie - podział jest "krztuśny". Przekaz niejasny, bardzo autorski, wydaje mi się, ze mało kto go rozszyfruje. I tyle. Ale klimat jest, a co za tym idzie - wieloznaczność. W sumie mam mieszane uczucia. pozdrawiam m.
  12. Pomysł dobry. Zastrzeżeń parę: No właśnie, co z tymi kropkami, jesli nie powinno ich być? Podzieliłeś wiersz na dość równe wersy i zwrotki, ale nie trzymasz rytmu. Przeszkadza to w odbiorze - trudno się zorientować czy ator śmiał się czy płakał przy pisaniu, wynika z tego niekonsekwencja podejścia do tematu. Co do porównań, nie są one moze bardzo odkrywcze, ale to akurat nie przeszkadza. Zastanawia natomiast niekonsekwencja. Konie na benzynę i krowy nie dajace mleka raczej nie przekazują zamierzonego kontrastu, stwierdzaja jedynie oczywiste różnice. No i na końcu - jeśli pies, to powinien baby szukać, a jeśli chłopa, to chyba suka? :) Ogólnie ciekawy, moim zdaniem nadaje się do szlifu. pozdrawiam m.
  13. Sentyment? Obarczenie tym imieniem to jak wpisanie smutku w krwioobieg :( Nie rozumiem, przyznam, zasadności powtórzeń - sokoła i "refrenu" dwa razy rozbitego. No i kontrastu między ruczajem a muzyką na uszach. myślę, ze mógłby być z tego całkiem ładny obraz gdyby tak uporzadkować formę, bo tu akurat chaos (tak odbieram tę formę) przeszkadza w odbiorze. pozdrawiam m.
  14. Dobrze, ze jesteś Aguś. Dzięki za ten wiersz, przypomniał mi o czymś ważnym. Nie mam zastrzeżeń do formy, dawno przerosłaś moje kompetencje krytyka :) pozdrawiam m.
  15. Pamiętam jak kiedyś czas mi takiego figla spłatał - myślałam, ze 15 minut przespacerowałam, a nie było mnie dwie godziny :))) sympatyczny wierszyk, taki w sam raz na pamiątkę :) pozdrawiam m.
  16. :)) heheh dwa dni czekałam aż mi przejdzie, ale niestety - nadal na trzecią zwrotkę wchodzi mi zapach niedokońcanieżywych karpiatek swiatecznych i innego narybia :))) ale poza tą jedną fiksacją - podoba mi się bardzo i nie mam więcej zastrzezeń ;) pozdrawiam m.
  17. Nie jestem pewna, pewnie obie formy są poprawne, ale "tańczyłaś boso" brzmiałoby chyba lepiej. Nawet zaimek niepotrzebny. Trzecia zwrotka widocznie odstaje od reszty - powtórzenie z winem dałoby się na pewno szybko załatwić bez szkody dla przekazu, plus rytmika wybijająca z płynności nastroju. Poza tym wiersz mi się podoba, taka pocztówka znad doliny :) Choć przyznam, ze czuję lekki niedosyt, zakończenie trochę mało dynamiczne, co rozczarowuje odrobinę bo ładnie buduje Pan atmosferę i skojarzenia. Ale moze po prostu jestem zbyt żądna wrazeń i wybrzydzam zanadto. pozdrawiam m.
  18. A mnie zainteresował. Dobrze się czytało. Ale i tak nie nazwałabym tego poezja narracyjną, za którą zresztą przepadam, a narracją poetycką. pozdrawiam m.
  19. Hmm... zastanawia mnie słoik z porcelany, wygląda jakby powstał pod rym. Niewielki to zarzut, choć należy dbać o szczegóły gdy warto - a warto bo pierwsze zwrotki dobre. Natomiast trzecia psuje. Wydaje mi się, że w krótkiej formie, w której 2/3 trzymają ścisły rym i rytm, takie załamanie jest zbyt drastyczne. I mało efektowne. Namawiam do popracowania, bo szkoda by było zmarnować coś, co już i tak w większości jest super :> pozdrawiam m.
  20. Ewo, użyłam tego słowa nie w nawiazaniu do trendów biblijnych, lecz raczej łudzacego podobieństwa do dawnych, wysłużonych i mało aktualnych w przekazie form literackich, o których wszyscy uczymy się w podstawówce. Oczywiście, nie ma przymusu pisać nowatorsko, nie o to mi chodzi. Moim zdaniem jednak uniwersalne uczucia warto ujmować w sposób uwzględniajacy różnice pokoleń. Taka na przykład fraszka, podana po staropolsku, do niewielu przemawia. Z wyjątkiem koneserów. No i zajrzyj do "Pieśni nad Pieśniami" :) Jeśli tam nie ma wiecej niż cienia erotyki, to niech mnie gęś stratuje :))) A ty, Łukaszu pisz, pisz i jeszcze raz pisz. Witamy na stronie :)Czekam na kolejne :) pozdrawiam m.
  21. Dlaczego mam wrazenie, ze czytam apokryf? .... wiem, zaraz mnie ktoś zdzieli po głowie stwierdzeniem, że poezja praw nie ma, ale... no nie przemawia takie lukrowanie. Od razu ma się ochotę zajrzeć pod stół czy ktoś nie podsłuchuje, albo nie nagrywa reakcji na takie wyznanie.... pozdrawiam m.
  22. ...poważne pisanie... No niby każdy temat dobry, ale nie każde wykonanie. To jakoś banalnie się toczy - i temat i jego ujęcie sztamp[owe. A jak nie sztampowe, to jakieś na siłę. Nie wiem, moze jestem zrażona, bo takie wiersze pisałam lata temu i chyba jestem zdania, ze duzi chłopcy też już powinni z nich wyrosnąć :)))) Ale - o gustach sza. pozdrawiam m.
  23. Drogi Panie Grim :))) W życiu nikogo nie ciągnęłam za uszy do komentowania. Mój post jest częściowo żartobliwy, zamieszczony w kontekscie dyskursów w dziale "dyskusje". Częściowo zamieszczony dla tych, co uważają wiersz za kiepski, ale nie chcą komentować by nie urazić czyiś uczuć. Nie wydaje mi się, aby było to bardzo nie na miejscu. Jest na tym forum bardzo wiele osób, na których krytyce mi zależy - nie po to by podbudować swoje morale, lecz by się uczyć. To chyba oczywiste, na bogów, juz tyle razy była o tym mowa. Hmmm... być moze zgaduje Pan słusznie :))) W takim wypadku pokornie proszę o przymknięcie oka na upierdliwość autorki :)) Przyznam, ze chyba nie rozumiem Pańskiej wypowiedzi... "Również" nie popiera pan uwag? Jeśli nie dla opinii, to po co Pan publikuje? Istnieje jeszcze opcja pisania do szuflady - wtedy faktycznie biada temu, kto się włamie i wypowie swoje zdanie.... I co zbieranie opinii ma do komercji? I pisania pod publikę? Proszę nie osądzać tak łatwo - najwidoczniej obce są Panu motywy ludzi, chcących poczuć cudze oko i cudzy umysł na swoich słowach :))) Być moze dlatego wyciaga Pan nieco chybione wnioski. Eh. hmmm... ditto! nie bardzo rozumiem logikę wypowiedzi. Mam nadzieję, że nie zakłada Pan iż cenne są dla mnie warsztatowo uwagi w stylu "podoba/nie podoba się kropka".... I co ma do tego wszystkiego szufladkowanie...? Niejako wieszajac się na Pańskich slowam spijam zachłannie "kiczowatość", "odtwórczość" i "nielogiczność", i zgaduję jedynie, ze to jest właściwy koment do wiersza. Szkoda jedynie, ze głębiej nie uargumentowany. Moja strata. ... cóż... chyba wypada mi podziękować za uprzejmość :)) Chyba ma Pan na myśli peela? ... bo jeśli nie, to mam do czynienia z niezwykłym przypadkiem jasnowidzenia :))) przez twór do twórcy okiem bystrym, wzrokiem jasnym :))) rentgen niemal. Hmm.... Dziękuję za wizytę, obiecuję poprawę i głębsze zastanowienie nad Pańskimi sugestiami. Choć, szczerze mówiąc, niewiele w Pańskiej wypowiedzi doszukałam się uwag do wiersza, ani co do jego usterek... a szkoda. Pozdrawiam serdecznie :)))) m.
  24. Chciałam się niezgodzić z Adamem, ale potem rozpisałam to sobie w dłuższych wersach. Wydaje mi się, że wiersz zyskał na intensywności przez mniejsze rozstrzelenie - mniej zadumy, mniej miejsca na oddech. Sama musisz zobaczyć. Bo być moze dla ciebie oddech tutasj jest równie ważny. Ja sobie zabiorę, jest w twoim pisaniu duzo czaru, masz własną kolorystykę, do której chętnie się wraca. pozdrawiam :) m.
  25. Ze smutkiem stwierdzam, ze komentarz do wiersza wiecej mówi niz sam wiersz... Naprawdę szkoda, bo spostrzeżenie ciekawe. Samo cięcie jednak wersów na słowa nie daje wielowymiarowości wypowiedzi. Warto by przeredagować, bo tak to tylko autor będzie pamiętał ziarno zakopane zbyt głęboko pod literkami. A szkoda. pozdrawiam m.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...