
Roman Bezet
Użytkownicy-
Postów
3 035 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Roman Bezet
-
polityka byle jaka
Roman Bezet odpowiedział(a) na Marlett utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W kanonie (ale najlepiej: w kanionie ;) pzdr. b (bez - bólu/głowy) -
Pani Anabela była kurwą
Roman Bezet odpowiedział(a) na Sebastian_Pietrzak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeśli to byłaby ironia - i gdyby więcej było tonu czystego (jak w ostatniej zwrotce) - ale i tak jest co poczytać. :) pzdr. b -
polityka byle jaka
Roman Bezet odpowiedział(a) na Marlett utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"Śpiewać każdy może..." :D dyg b -
dla Rimbauda (wiecie kto to jest?)
Roman Bezet odpowiedział(a) na zola utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przy takich przykładach - ja jednak wysiadam (ze swoim na karku ;), no, osiem to nie "latami", z tego co pamiętam, to był furiat pracy, ale i szarlatan natchnienia (dobrze pamiętam? tak się to jeszcze nazywa?) :D pzdr. b -
onirycznie
Roman Bezet odpowiedział(a) na Anastazja.P utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"ten zapach co mdli" - onże byłby - śmierci? ") Coś mi tu pachnie żalami płatnerki (z wiersza Villona) - znasz? :D Mnie najbardziej ciekawią te "jedwabie" - sugestia do pajęczyny? ("sieć pajęcza ukrywa / to miejsce tajemne / póki nienaruszona" :) b. -
dla Rimbauda (wiecie kto to jest?)
Roman Bezet odpowiedział(a) na zola utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Z tymi latami (hoho!) to chyba przesada, bo musiałby (przy swoim bogatym życiorysie) do setki dociągnąć, a wszyscy wiemy, że poezja była tylko wybrykiem jego młodości. Źle użyłem słowa "semantyka" (mea culpa) - Pani Zola odpowiedziała tak, że nie mam wiele do dodania. Jasne, że wiersz nie odkrywa znaczenia "samogłosek", ale nie to było jego zamiarem (chyba?), one pojawiają się raczej jako znak nawiaząnia (bardziej zewnętrznego, taki makijaż - kobiety to lubią ;) pzdr. b -
dla Rimbauda (wiecie kto to jest?)
Roman Bezet odpowiedział(a) na zola utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie wiem - ja, to ktoś inny ;) Wiersz ciekawy - ale chyba byłby lepszy w szerszej wersyfikacji, tak mi się czyta od razu. A przecinek? - chyba przez przypadek tylko. Wersja Pana Sokratesa gorsetowa, a tego nie lubię bez ograniczeń. Wersja Pani Zola brzmi bardziej świeżo (może dlatego, że nie stara się oddać "nastroju" oryginału, bo semantyka jest przecież zbliżona, a może przez brak tylu wykrzykników - i wszystko, co z tego wynika ;) pzdr. b -
na grandy
Roman Bezet odpowiedział(a) na Izabella_Sendor utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ciekawe eksperymenty wersyfikacyjne (te jednosylabówki na początkach, a zwłaszcza w zakończeniach wersów ;). Słyszę jakieś współbrzmienia między 1 a 2 zwrotką - czyżby ślady rymu? ;D Mądra myśl, wiersz nie uderza, ale mówi; dla jednych wada, dla mnie - zaleta. pzdr. b -
eee...? Do Miłości :P
Roman Bezet odpowiedział(a) na Daniel Rusadzki utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Drogi i Kochany (?) Chłopcze ;) 1. Po pierwsze: nie przez Ty; wyobraź sobie, że jestem stuletnim staruszkiem z długą, siwą brodą, ktorego spotykasz na ulicy - czy od razu mówisz: Ty, Dziadu...? 2. "me" to jedna, raczej nieładna forma zaimka, używana wyłącznie w mowie (skrótowość, szybkośc komunikacji); jeśli Tobie nie kojarzy się z dźwiękonaśladowczym określeniem głosu barana - to zapewniam Cię, że reszcie świata: tak ;) Znasz zapewne formę "moja"? 3. Mógłbyś sobie darować zarzucanie Warsztatu tasiemcami swoich "wierszy"? Jeśli tak bezmyślnie będziesz wpychał się - nikt nie przeczyta wszystkiego i nie pomoże Ci tak, jakby mógł zrobić w spokojnym tempie publikacji. pzdr. b -
eee...? Do Miłości :P
Roman Bezet odpowiedział(a) na Daniel Rusadzki utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
najpier usuń: me (bo cię zjedzą ;P) i odczekaj kilka dni - może ktoś zechce ci naprawdę pomóc - mnie się nie chce aktualnie nic ;) pzdr. b Ty? ;) -
eee...? Do Miłości :P
Roman Bezet odpowiedział(a) na Daniel Rusadzki utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
me, owies i jęczmień są lepsze ;) -
eee...? Do Miłości :P
Roman Bezet odpowiedział(a) na Daniel Rusadzki utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Miłość? a co przez to można rozumieć? Za to pisanie wierszy się rządzi? pzdr. b ps. Czy my się znamy, chłopcze? ;) -
eee...? Do Miłości :P
Roman Bezet odpowiedział(a) na Daniel Rusadzki utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Piękne ;) szkoda jednak, że beznadziejne ;D pzdr. b -
wszystkie rybki śpią
Roman Bezet odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
i ani pół uśmiechu? - to co to za żart? b -
wszystkie rybki śpią
Roman Bezet odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Wiersz zdaje się pisany w nowoczesnej konwencji autoreklamowej. Jeśli tak, to "postęp" (czytaj: uniformizacja) postępuje szybciej, niż niejeden bezet jest sobie to w stanie wyobrazić. Gdyby to Harlem albo nawet i Greenpoint było, ale Wstępna?! Co nie zmienia faktu, że część pierwsza trąci wyliczanką, z zabawnymi błyskami ironii, jednak również bez scalającego całość obrazka (szwankuje samoświadomość peela ;). pzdr. Bogdan !!! -
Jacku! a gdzie wyczytałeś, że "bajanie" to w krawatach? Bajanie to cud życia, który je ustrawnia. Nie o niedbalstwie mówię z wersami, tylko o przycinaniu do jakiegoś 2,5" wzorca szerokości ;) Ja pwoli wchodze w Twoje strofy 9może powinienem coś komentowac dopiero po n-tym pisaniu? ;) pzdr. b
-
cykle, metamorfozy
Roman Bezet odpowiedział(a) na Lobo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Staram się zrozumieć, co może łączyć te dwa teksty? I jedyne, co mi przychodzi do głowy, to doznanie pewnej powierzchowności (zresztą głównie dostrzegalnej "w słowach" - w sposobie patrzenia czy traktowania zdarzeń i ludzi). To prawie nic. "jak w nie do końca swoich metrażach, " jak nie do końca w swoich metrażach, ? "Pamiętam kiedyś, gdy dotykałem cię po raz pierwszy, nieważne jak miałaś na imię," Obraz kończący - jak dla mnie - zbyt zamykający (wiem, wiem - klasyka ;) pzdr. b -
Przeczytałem ;) Momenty uwodzą - bajanie. Coś mi wersyfikacja staje okoniem, ale poczekamy, poczytamy... pzdr. b
-
sól w nadmiarze (mini)
Roman Bezet odpowiedział(a) na Ewa_Kos utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ponieważ wiersz klamie tytułowi - pozwalam sobie na małe co nieco ;) I jak...? -
No - miniaturka ;) to jest to, a inne to poematy... etc. ;) Zawsze gubi mnie ciekawość - jak słyszę "jeszcze, jeszcze" to wyobraźnia nie popuszcza (stąd mój uwiąd krytyczny ;) pzdr. b
-
Leszku, czasem słoniom się wydaje, że moga zrozumieć motyla, ale prędko okazuje się, że one raczej o jedzeniu myślą, a nie o tańcu ;) "wstałem" - znaczy z łóżka? (sen, bo że oczy masz roziskrzone zawsze, to panie jak jedna potwierdzą ;); ale jakże można spać - przy zapalonej świecy? Wydaje mi się, że tak jakby autor wykpił się tym zakończeniem, stąd notuję obrazek maźnięty po nastrojach, a czekam wiersza ;) pzdr. b
-
szept
Roman Bezet odpowiedział(a) na Stanisaw_Piwowarczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gratuluję! ;) Z tym, że - proszę pana - to jest najzwyczajniejszy kicz, niestety. dyg b -
miss i macho
Roman Bezet odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Napisane ze znawstwem - czyżby z pozycji macho? ;D Cóż winne niewinne miski - taki zawód (żebyż wzwód i korona ;) dyg b -
[ niedziela ] solidne picie barwi moje życie
Roman Bezet odpowiedział(a) na teraa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
podobno stłukłem kieliszki z szampanem podobno ręce mi opadały /oyey/ + skarpetki ;) I jak zwykle Ę Ę Ę Ę Ę ;P pzdr. b PS. Cała para w gwizdek (moim zdaniem) -
Pragnienie piernika
Roman Bezet odpowiedział(a) na macia miszka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Czegoś tu nie rozumiem: co ma piernika do dziadka i peela? Co ma obóz do wiekopomnego wąsa? Gdyby to usunąć - reszta do odczytania z jakimś sensem, bez wielkich odkryć, ale warto nad pomysłem popracować. pzdr. b