Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Roman Bezet

Użytkownicy
  • Postów

    3 035
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Roman Bezet

  1. Dla Vacka chyba trzeba kupić pampersy, jak tak mu się łatwo popuszcza (zwieracze?) :D ================================================= Aktualna lista POP-a z 7 - 08 - 2006 *Ewa Kos (z sierpem); + Mireczek S. (dla znajomych Woland ;) *Sława frere_Jaques *Leszek; *Alter Net +2; * Jacek P. (Paprocia ;) *Samo Dobro; *Czarna; + kumpela (?) *Miłka Maj + 3 *Arena Solweig (z wkładką na przystawkę ;) *Zofia Honey; *Olesia Apropos (+ vacker filckan - bo się usrał;) *kalina kowalska *Coolt *Miś Kowalsky *Agneska v. Sheila Lady Aj (bez szefa ;) * Leoleta (zwana lemal) - porwiemy ją po drodze w Stargardzie! :P *bezet (bez laski, za to z rwą :) ----------------- *H & R. Rewińscy (gospodarze) KOGO BYM TAM POMINĄŁ niech się nie uraża tylko w cuglach przyjeżdża. ------------------------------------------------- W PROGRAMIE (z nowości) Na powitanie: - wieczorek autorski pt. Wiersze spod kiosku w Lesie Księżnej Następnego dnia: - wieczór autorski 3 Poetek (czytają swoje wiersze z tomików wydanych przez bezeta ;) KONKURS na "lepieje" lub "prędzeje" -------------------------------------------------------------- Buźka dla wszystkich ;) U mnie na Pomorzu dziś świeci, więc jest nadzieja, że nie zatopi Gór Bardzkich w tym miesiącu ;) b
  2. Na Srebrną Górę? To jakiś happening będzie ;P Najlepiej od razu w zbroje się zakuć ;) (fragmentami oczywiście ;)
  3. czyli chodzimy w ... samych majtkach? :D
  4. chyba trzeba kijów do parasoli :D jeszcze tylko 8! :)
  5. Czy masz mnie na myśli, TY...? Arena i mnie, TY...? WAS - obie, kurna, jedna moje daty sieje po orgu, a druga nawet nie piśnie, jak człowiek własną krwawicą staje na głowie (tzn. drukuje i wysyła) :P I tak mam kwaterę - w Kresowiaku, o! pap - spadam na wakacje cmokam all ;) b
  6. wolałbym tam na końcu zamiast okrętu - konsekwentnie do "śmigieł" - jakiś samolot ;) ale calość trzyma się - brzydko mówiąc ;) - kupy pzdr. b
  7. Chyba wezmę własną łajbe, kurna, bo jakies GRUBASY zajęły wszystkie koje ;P
  8. Gratuluję zatem gustu i przy tym pozostańmy, panie genialny :) komentatorze odrobiny chłodu życzę pzdr. b
  9. czegoś bardziej durnego już chyba nie można było napisać? :))) upał tłumaczy częściowo... - te mętne wywody wersyfikacyjne i zachwyty "ślicznym" brzmieniem (motyli?? :D Sam wiersz jest niestety przegadany, jest pomysł - refleksja, może nienajgorszy paradoks (choć zbyt potocznie ujęty, tak się mowi przy kawie albo piwie, gdy zapada tzw. cisza ;) pzdr. b
  10. Miłka (25-07-2006 22:30) i siem buntuj, flaku jeden* bądź tu mądry i pisz... komentarze ;) cmok * wiad. z gg
  11. No ten przynajmniej da się objąć (na raz - w warunkach plus 40 ;). Początek trochę za pełny (pełne zdanie z uzupełnieniami, ten imiesłów) - może zamienić na wypowiedzenia? - lepiej tworzą obraz. W końcówce trochę trzeszczy: się - cię. Warto też pomyśleć o wykorzystaniu początkowej opozycji (mrok - brzask) dla pointy (ukryć - pokazać). Czegoś tu jeszcze brakuje - nie wiem czego, sorry ;) pzdr. b
  12. Tak do końca nie wiem, co to miałoby być: przypowieść, śpiewka czy też rozliczenie z dawnym snem (ironiczne w dodatku: landszafcik) ;) Początek straszy inwersjami (ale jeśli to piosenka, bo jakby refren się pojawia, to pomijam); momentami mi się "się" narzuca; "poszło chłopców roje"? Kilka motywów można chyba opuścić bez straty, bo w całym wierszu grasz z konwencjami, aż buczy ;) Właśnie: dla mnie za dużo, za ozdobnie (nie zawsze - podkreślam: dla mnie - obrazy są usensownione, wkomponowane w myśl wiersza, a dla samej ozdoby ile ich trzeba? ;) Przypomina trochę w przebiegu i chyba przesłaniu Twój starszy wiersz (coś też o chłopcach i chyba lasach? było). pzdr. b PS. Dobrego wypoczynku na łonie ;)
  13. Ach! piękne - niejednemu tu się spodoba. ;) pzdr. b
  14. Panie, czy Pan zachorował, czy coś? Mądrzy się Pan, ok. - taka uroda. Tylko po co się ośmieszać? Kompleksy leczyć publicznie? Niech się Pan zastanowi, zanim cokolwiek następnego spłodzi, czy to w formie komentarza prozą, czy wiersze, bo szkoda miejsca, czasu i ambarasu (vide cięta riposta wyżej ;) To Forum ma strukturę szufladkową - czy to znaczy, że początkujący autor, jakim niewątpliwie Pan jest, powinien publikować na - teoretycznie najwyższej - półce? Pana poezja i poglądy na nią nie są nawet wczorajsze, a co dopiero: współczesne. Ja też nie mam patentu na nieomylność, ale mam trochę doświadczenia (widziałem na tym Forum już nie tak nawiedzonych ;) i twierdzę, że robi Pan wielką krzywdę autorowi "mała mysz" (lepszy żaden nauczyciel niż zły). Mam nadzieję, że To ostatnia zaczepka ad. personam - w przeciwnym razie poproszę moderację o przepytanie Pana ze znajomości Regulaminu Forum. pzdr. b
  15. no i ładnie cię kusi ;P znaczy lepiej niż świątobliwie ;) dyg b
  16. Z góry uprzedzę, że wiersz mnie nie zabrał ze sobą - a to duży problem ;) Mam w pamięci kilka tekstów inspirowanych konkretnym obrazem, będących interpretacjami - ale odchodzącymi od bezpośredniego przekazu namalowanej "treści". Tutaj rozumiem zamiar (trafnie wyłuszczony przez dziewuszkę), ale ubolewam nad nadmiarem "chęci" ;) często jest tak, że gdy chcemy wiele (dużo, wszystko) - niewiele się udaje - w tym kierunku, moim zdaniem, powinno pójść czyszczenie wiersza. Bardziej interesują mnie emocje peelki oglądajacej obraz niż np. dywagacje wstępne (wersy 4 i 5!). Są fragmenty nieczytelne dla mnie w przekazie (np. rekonstrukcja pamięci, gwoździe w ścianę) - wyczytuję coś, bo są tam dodane, dobudowane obrazy mówiące o osobie peelki, jej reakcji itp. - czemu służą więc "wstępy" w tych zwrotkach? Sama forma zapisu jest niesprzyjająca powolnej kontemplacji; wynika to chyba z niekonsekwencji - braku zdecydowania, czym wiersz ma być; w wielu momentach ciąży ku formie sprozaizowanej (ale wtedy przydałaby się w całości szeroka fraza i odejście od wersyfikacji wypowiedzeniowej, tzn. zdanie, część zdania lub wypowiedzenie tworzą wers). Z uwag szczegółowych: - czy malarz nie jest mężczyzną? - będę jak jabłko czy wykrojone gniazdo? (tak składnia pozwala czytać) - najbardziej nie rozumiem przejścia, zestawienia tego jabka z gwoździami i ścianami (ściany w domu peelki? ale skoro "za szybą" to chyba opgląda w galerii?) - "teraz miękkie wkłada słowa" - kto? czemu taka inwersja? (miękkie słowa) - rekonstrukcją - pamięcią (współbrzmienia) - porównanie do mrówki - sprowadza całość na poziom codziennej garkuchni i niweczy ambitny zamiar nakreślenia filozoficznych wątpliwości peelki (jak można tak psuć, skoro można zrobić to ciekawie, np. we fragmencie wcześnieszym: "jestem tylko tym na co patrzy"?) - "TĘ iskrę" EWO SOCHO :) (raz na życie - biernik to biernik i nie ma zmiłuj ;) nb. "iskra" jest niewyszukana (najbardziej nie znoszę metafory: "coś zaiskrzylo między nimi" ;) - "czy faktycznie widzi" - "dokładnie" ;) Żebyś jednak nie pomyśłała, że w środku nocy naszło mnie na rżniecie niewiniątek ;) - to dodam, że jest kilka naprawdę łądnych miejsc, dla których warto wiersz ratować ;) (pointa, "ostrze odpowiednie / - ciągły niedosyt" (ale bez "no i"), "jestem tylko tym na co patrzy" - to tylko przykłady). Wyobrażam sobie tekst jako "czysty" dialog peelki z bohaterką obrazu, kobiety z kobietą, więc bez obciążeń, ze musi być filozofia, dywagacje o sztuce etc.; być kobietą - jak? - oto jest pytanie ;) pzdr. b PS. O języku pesudop... - musi być z rana ;)
  17. cicho Amorku, bo wyjdzie z tego Satyr jakiś, a to nie o to chodzi ;D (to miało być poświęcenie dla sztuki, dla 3 sztuk tomiku wierszy najgorżych ;)))
  18. wiem, wiem - się pomądrzyłem ;P nie umiem znaleźć nic lepszego na zakończenie (które u ciebie powtarza w sposób prosty, bo "odbicie" na początku). Skomentowałem caly tydzień i tak mi wypadło, ze końcówkę chyba miałaś na dopalaczu (pośpiech i te rzeczy ;) pzdr. b PS. a odpisz błyskiem, po co ci te 3 i na ile koniecznie, może zdecyduję się noc poświęcić? :D
  19. no nie?!!! piątek to czas umartwiania brzucha, a nie pora na banaliki ;))) "kruchego piękna nazw" - powiedzialabyś to vackowi? (nawet tylko do uszka :D Mila, polamana wersyfikacja nie ukryje nic - niczego. Dla mnie za dużo słodzisz, poza tą cytatą, jeszcze "w dłoni szukam" pobrzmiewa nieświeżo. Pomysł fajny, a i myśl taka - znajdz klucz do tego, ten mi nie pasuje ;) pzdr. b
  20. kombinejszyn ;) Spytam dr Freuda, o co chodzi z tym pływaniem (woda? wóda? czy inne sporty ekstremalne? :)
  21. to moja wersja; w końcówce mnie podkusza na zmianę diabelskie tylko byle nie zaszła - ale wiem, że nie dopuścisz!!! :D pzdr. b PS. Wydaje mi się, że warto pokombinować ze słowami, szykiem i sensami - nie zawsze prostoizm (jak drut!) się sprawdza (w praniu ;)
  22. Miila, a wymyślilabys jakąs płentę, bo na tę to się każden flak buntuje ;)))) dyg b PS. O ile od początku są zaskoczenia, to ostatni wers jest jak kotlet odsmażany przez tydzień ;)
  23. Zostawmy z tego pierwszą zwrotkę, wydaje mi się, że potem poszło w ślepą uliczkę ;) (jeśli chodzi o formę zapisu i obrazowanie, brak też tych chropowatych napięć, które wynikają z wykorzystania w pierszej zwrt. synestezji). Cały koncept mnie nie zachwyca, a zwłaszcza to pogrywanie sedesem (wielu "tfurcuf" już ten motyw zamęczyło na śmierć i nie jest już ani dramatyczny, ani nawet śmieszny). Jak podobaly mi się zabawy frazeologią w poprzednich wierszach, tak tutaj nie: "optymalnym wyczerpaniem" czy koszmarnawa "filtracja rzeczywistości". Czekam na następny ;) pzdr. b
  24. "czemu siedzisz mi na kolanach"! - powinno być ;) Uprawiasz kryptoreklamę sieci? dali Ci jakiś abonament extra? :D Ja od początku traktowałem to chomąto jako smycz, z czasem zacząłem tolerować, ale nie zakochałem się do teraz. Cóż, widać ludzie różnie mają ;) pzdr. b PS. Podoba mi się ten język - taki normalny, "komórkowy" :)
  25. A z czego pan wnosi, że nie szanuję ludzi, którzy lubią to, co lubią? Bo pan ich lubi, więc ja nie mogę? A ten cały spicz to na serio? Tłumaczę sobie, że to efekt upałów ;) I życżę Panu: 1. pomnika - nie tylko w swoim mieście 2. zawędrowania do podręczników (jakiekolwiek by były) 3. sprzedania w niewyobnrażalnych nakładach przynajmniej 3 tomów wierszy 4. wszystkiego, czego pan oczekuje od wielbicieli pana wierszy, aby zaspokoić twórcze ambicje. Dla mnie jest to poetyckie "disco polo", dlatego pytałem, ale jak widzę - nie poczuwa się pan. A nie jest to kategoria wartościująca, ale opisowa (pisać-tworzyć od serca i sprzedawać się lokalnie). Wszystkie historie lietratury, poetyki i izmy - niech sczezną! :) pzdr. b
×
×
  • Dodaj nową pozycję...