
Roman Bezet
Użytkownicy-
Postów
3 035 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Roman Bezet
-
kategoria: stolice francuskie
Roman Bezet odpowiedział(a) na Michał Kowalski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No nie, kobitki ;) a czegóż wy chcecie od tego psa-kota? proszę czytać wiersz od początku: peel jest samotny, wyobcowany, zamknięty (całą czułość i potrzebę czułości schował w sobie); stąd adapter, a nie język (mechanicznie, a nie ciepło i naturalnie); czy taki ktoś jest jednoznacznie określony? a w dodatku, to jest raczej jego wyobrażenie o Jej poglądzie na niego (niezrozumienie uwypuklone w ostatniej zwrotce); peel sam nie wie, czy jest psem, czy kotem (myśli raczej, że Ona nie wie jak go traktować, bo go nie może zrozumieć - "nie jest ze mną łatwo"); poza tym zwróćcie uwagę, ze to pisze facet, a ci nie żyją szczegółami (zapewne bez pudła poda nr stanika, ale bez szczegółów na temat koloru czy wzoru materiału ;). Tak to jest, gdy się chodzi aktualnie na wystawy typu "Boznańska nieznana" (myśląc jednak stale o lampce wina i o potem....) :D dyg b -
ja... ty... my...
Roman Bezet odpowiedział(a) na seweryna żuryńska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
może z taką przestawką? i czemu tak gorzko? ;) pzdr. b -
Wakacyjne przyjemności
Roman Bezet odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Julko, coś mi się wydaje, że spisałaś "słowa" taty (ale czemu bez jednej literki? ;). Ładnie. pzdr. b -
Na wakacjach
Roman Bezet odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
No, Julka ;) masz moją prawicę (tylko jakby te rymy na końcu trochę poprawić ;) pzdr. b -
Czytam bez kontekstów - przemawia, choć w tym "słów natłoku" giną niuanse (w warstwie słownej wiele stylizacji, patrafraz - to buduje klimat, ale też czyni barierę, uwzniośla tonem biblijnym - czy przybliża nam spółczesnym? nie wszystkim, z pewnością). I tak myślę, gdyby cz. 2 zapisać szerszą frazą, poetycką prozą (bo teraz Duże litery - dla mnie - niekonswkwentnie, a wersyfikacja momentami: pożal się Boże:); to opowieść - niechby się rozlała (z możliwością kontrapunktowania krótkimi wersami tam, gdzie trzeba). pzdr. b ps. do niebawem ;)
-
Budda
Roman Bezet odpowiedział(a) na Witold Gombrowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chyba za dużo tu kalkowania (nawet mantrowanie nie usprawiedliwia bezmyślnego cytowania dawno ogranych tropów). Co to jest "szafran nirwany"? (bo pień białej kości to chyba po prostu... kość? ;). 3 wers jest normalnie fajny (4 trochę podskoczył w zbyt górne rejestry emocji) - od niego można zacząć poprawki. pzdr. b -
Realnie patrząc....
Roman Bezet odpowiedział(a) na Dżin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeśli to jest realizm, to ja jestem... Dżinem ;) jedyni - świątyni (bardzo się rymuje, czy tak miało być?) dyg b -
przejaw brutalnej nietolerancji?
Roman Bezet odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak dla mnie - o dwa znaki zapytania za dużo ;) Trochę razi: wolności - z godności. Czy nie miało być: "pisać co chcĘ"?. Tu też współbrzmienia (chce - dobrze). Bardzo antymłodzieżowy (tak to czytam) tekst. Dla mnie zaskoczeniem jest sprawność ekwiwalentyzacji, jakimi bawisz w tym wierszu (świetnie kryją prawie do końca dydaktyczną myśl ;). Brawo, Sławo. pzdr. b -
kategoria: stolice francuskie
Roman Bezet odpowiedział(a) na Michał Kowalski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Po pierwsze dedykacji brzmi co najmniej dziwnie (zwłaszcza w kontekście pointy ;P - franki, funty, euro? :) Po drugie: nie chwytam momentami wersyfikacji (np. "w trakcie podwieczorka / ośliniłem mechanicznie" - czemu w dwóch i czemu tak?) Po trzecie: peel się lekko rozckliwia nad sobą (nienasyceniem / czekaniem) Po czwarte: pierwszy wers jest banalny, wiesz? ;P Reszta mi się podoba, zwłaszcza te pchły (to tego pieska, prawda? ;D) cmok b -
a to ciekawe, kawał angelologii w nowej odsłonie? ;))) pzdr. b
-
dziedzictwo
Roman Bezet odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Jak wydobrzeję - spróbuję ;) też słonecznie - b -
W jak wrażliwość (bajka).
Roman Bezet odpowiedział(a) na Smelly Pussy utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Panie Jasiu, a co tu robi ta "częstochowa"? ;) Płaskie, jak deska bez sęka (myślowo i literacko) - mam uzasadniać? ;D dyg b -
Ptasia kantyczka
Roman Bezet odpowiedział(a) na EWA_SOCHA utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podoba się ;) Może "Idąca"? Ładnie wystylizowałaś język, jest czysty w tej, wybranej tonacji, współbrzmi z naturalnym biegiem dlugich, malujących zdań. pzdr. b -
dziedzictwo
Roman Bezet odpowiedział(a) na Lady_Supay utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ja bym poczekał (i poczyścił trochę). Skąd ta niecierpliwość (skoro to połowa dopiero)? ;) pzdr. b -
Dostaniesz klapsa w pupę (przy najbliżeszej okazji) i Vacek nie pomoże! ;P b
-
<the above file name is invalid>
Roman Bezet odpowiedział(a) na Iza Smolarek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dla mnie bomba! Na razie nie mam sił na analizę (z tym, że to raczej pokolenie: kura - 1? ;) pzdr. b -
Oznajmiam, że przewalczyłem (w dużej części) swą dziecięcą chorobę i dziś wypuścili mnie ze szpitala do domu! ;)))) W miarę sił będę stawał na orgu (cierpliwości ;) wszystkich buzzzziiiaaammmm b
-
Jestem od wczoraj chory. Nie podejrzewam, żeby maczało w tym rączki samo zło ;), ale nie da się wykluczyć. Myśli mi się gorączkowo, myli mi się - perli się (Stefan sperlił się wczoraj w Perle). POP zakończony. Zostały sentymenty. Pora na wspominki i zdjęcia - czekam na nie, żeby powiesić na www.orgiaslowa. A hoj! b
-
Czarna ręce załamała ciągle pyta o Michała :) O Kamila pyta Kama bo została nagle sama!!! ;P A Agneska niechaj płacze - tu zupełnie jest inaczej; Złoty Potok - Srebrna Góra to jak fucha i fachura. Dzisiaj Adam wiersze czyta, Adam Sz. - gdyby ktoś pytał ;) --------------------Żałujta, żałujta ;D
-
Kto tu nie jest - niechaj wie: stracił wiele itp. Słowo tego nie wypowie, zdjęcie nie utrwali, sami sobie będą winni, że nie dojechali. Wasza strata - nasza też, chociaż z Miłą - miło jest! Czytamy wiersze, pijemy wino, całujemy... ręce (i usta) dziewczynom. Słońce przegoniło chmury - zaraz nas Stefan pogoni w góry. A wieczorem w knajpie pod parasolem zaczniemy rozmowy i plotki - zaczerwienią się dewotki (bo potem zacznie się noc ;) - taki wierszyk od hoc piszę przy biurku Stefana w Lesie Księżnej w niedzielę z rana. -------------------------------- Stephen całuje w pępki wszystkie damskie występki!
-
jedziemy do Stefana
Roman Bezet odpowiedział(a) na Ewa_Kos utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Kto tu nie jest - niechaj wie: stracił wiele itp. Słowo tego nie wypowie, zdjęcie nie utrwali, sami sobie będą winni, że nie dojechali. Wasza strata - nasza też, chociaż z Miłą - miło jest! Czytamy wiersze, pijemy wino, całujemy... ręce (i usta) dziewczynom. Słońce przegoniło chmury - zaraz nas Stefan pogoni w góry. A wieczorem w knajpie pod parasolem zaczniemy rozmowy i plotki - zaczerwienią się dewotki (bo potem zacznie się noc ;) - taki wierszyk od hoc piszę przy biurku Stefana w Lesie Księżnej w niedzielę z rana. -------------------------------- Stephen całuje w pępki wszystkie damskie występki! -
niedobre są najlepsze kobiety Ponieważ już dzwoniłem i smssowałem, i nic - tu zostawiam info: Mireczku, oddawaj te najlepsze kobiety (Ewę i Stasię) - Łobuzie :P Jest super, przestało padać, dziś mieliśmy poetyckie przedpołudnie trzech autorek: Kaliny, Alter i Areny - rozdawaly swoje tomiki z dedykacjami ;D - kogo nie było- sam sobie winien ;) Jutro wieczorek poety z Krakowa, a pojutrze poety z Paryża. Kto żyw niech przyjeżdża - byle szybko, póko drogi są drogami, a nie rzekami. Ściskam wszystkich ciepło b
-
Coolcie, najlepiej zadekuj się (lub namierz nas) pod parasoalmi (zielonymi) w "Perle Południa" w centrum Srebrnej Góry - piwo po 4 ;)
-
przykro mi Mireczku, mam nadzieję że innym razem :) Jak można robotę (dla kasy) nazywać celem wyższym, Poetko ;P Do kąta marsz - masz minusa stąd do bieguna ;D dyg b PS. i wiedz, że masz czego żałować!
-
Prawie tak dobre, jak stare pierniki ;P Do jutra - wszystkim!!! ;D