-
Postów
2 937 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Treść opublikowana przez egzegeta
-
Kalino bardzo przepraszam za powyższy post ten podpis to podrobiony:) pozdrowienia morzu przekazane jego wyraźny szum odwzajemnia jeszcze raz za pomoc BARDZO DZIĘKUJĘ
-
Do Pani Kaliny niniejszym śpieszę powiadomić że ostatnia wersja przedmiotowej twórczości brzmi następująco: Aż wygasną czary wszystko dojrzało jak granatowe chmury odcięta droga powrotu palce przebiegły przez bluszcz polny w zawstydzonej ciszy obojętność zaborcza wilgotność nienasycona rozpaleni już smutni czekamy wtuleni aż wygasną czary niech ktoś zawróci czas cienki włos zamieni w czuprynę przez zamknięte powieki znów chłopak tuli szczęście zaklęte w dziewczynie Jednocześnie pragnę podkreślić że przedstawiona wersja jest ostateczna i jakiekolwiek próby ingerencji będą niemile widziane:) Serdecznie pozdrawiając pozostaję z poważaniem /podpis nieczytelny/
-
spostrzeżenia ichtiologa
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
flądra ma dwie strony ciemną tam gdzie oczy białą skrywa do dna pływa uczciwie są też takie co świecą golizną wszem i wobec ciemną chowając głęboko takie są w zalewie octowej - podpowiada kolega - smażone najlepsze -
proszę bardzo doklej Marlettko doklej, byle nie do tyłka:) Aha Marlettko żeby płynniej się czytało dodaj "kurcze" wtedy będzie wszyscy odetchnęli - kurcze on nie schodzi z taczki :)
-
Marlett, jak to jest trawa go tyłem? a może tak: już po premierze - według dziennikarskiej kaczki wszyscy odetchnęli a on nie schodzi z taczki Pozdrawiam
-
"Twoja uległość wobec moich propozycji jest rozczulająca" - no teraz to czuję się wyjątkowo nieszczególnie:) ale Kalino uległość wynika z wielkiej przestrzeni między nami -Twoje wiersze są mi dobrze znane. Piszesz - " zbuntuj się ... choćby dla zasady". Myślę, że gdy "dojrzeję" nieco powyżej pięt - nie omieszkam:) Jeszcze raz bardzo dziekuję Aha, proponowany tytuł z wersa też jestem skłonny przygarnąć -bardzo kobiecy Pozdrawiam wyjątkowo
-
peel ma niezłą podzielność bo i buduje i czeka albo solidnie buduje i w trakcie wznoszenia domu cały czas czeka albo czeka cały czas a w tzw. międzyczasie stawia cegiełki:)) ? pozdrawiam walentynkowo Panią Marlett-kę
-
Kalino jestem Ci niezmiernie wdzięczny za te uwagi. Teraz może od końca - tytuł prawdopodobnie będzie Tęsknota też wszystko mówiący, ale jeszcze pomyślę, bo ten Erotyk :( to pozostałość z pierwszej, a właściwie zerowej postaci tego tworu:) Odnośnie do proponowanych zmian przyjmuję je bez szemrania już kiedyś to zrobiłem i ...nie żałowałem. Piszesz - "bez nich wiersz byłby chyba lepszy" - bez wątpienia TAK Dziękuje Ci stokrotnie pozdrawiam
-
Strofa kata (fraszka)
egzegeta odpowiedział(a) na Ewa_Kos utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
ja "zmodyfikuję" Eugeniusza i taką widzę miniaturkę bo 1. strofa fraszki mało wnosi: Kata_strofa! tylko jeden zamach ale jak skuteczny że ta mądra głowa nie powie nic więcej Pozdrawiam -
zależy od zaśpiewania
egzegeta odpowiedział(a) na Ewa_Kos utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
umówiłam kipera na spotkanie wytrawne wino może pomóc w zrozumieniu metafor jak podpowiedział Pan Jacek Sojan takem i napisał :) Pozdrawiam -
sygnały z obcych terytoriów
egzegeta odpowiedział(a) na były__premier utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
bardzo obrazowo szczególnie przemawia do mnie - - i ta choroba jest jak jazz w klubie na bocznej uliczce, i rozprzestrzenia się; a już widzę w bocznej uliczce tę suterynę zadymioną dźwiękami klarnetu kontrabasu, fortepianu ... żywiołu mojego od kołyski Tak trzymać Panie Premierze:)) Pozdrawiam -
Marlett, już najgorzej jak o starości mówią małolaty tutaj wersja autentycznego staruszka - bez niedomówień: kark się nie ugnie bo zgięty ręka łyżkę jeszcze mocno trzyma dlaczego więc ten i ów na swoją starość się zżyma choć wersja Stefanowa, gdzie starość łydki się trzyma - niezła pozdrawiam
-
ty mnie panie nie oglądaj
egzegeta odpowiedział(a) na seweryna żuryńska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wiersz bardzo ładny, płynny że nie powiem śpiewny, ale dwa ostatnie wersy w treści swojej odbiegają od mojego i przypuszczam schopenhauerowskiego gustu. A. Sch. mówi: "Całkiem sobą każdy może być tylko dopóty, dopóki jest sam; kto zatem nie lubi samotności, ten nie kocha też wolności, bowiem wolnym człowiek jest wtedy tylko, gdy jest samotny. W samotności człowiek marny czuje całą swoją marność, człowiek wielki - swą wielkość Ale to Schopenhauer, którego filozofia nie każdemu "pasuje". Pozdrawiam serdecznie i proszę częściej zamieszczać swoje wiersze tu, na tym sympatycznym orgu. PS. Przepraszam za ten wtręt filozoficzny:) -
Współczesna ero ty k ....
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Judytko skłaniam się ku najprostszemu tytułowi np. Hańba -
Beenie, Dzień Dziadka już dawno minął a Ty jeszcze go komplementujesz? Miło, że odczytujesz subtelny erotyk - to tak wyszło "po drodze" bo zamysł był raczej nieerotyczny. Erotyczny tytuł to tak dla podpuchy:)) Ale Tobie Beenie się nie dziwię - wiadomo co młodej głowie w głowie :) Pozdrawiam
-
Piotrze, Ty chyba najbliżej jesteś prawdy twierdząc, że to nie erotyk. wszystko dojrzało -------> włosy do siwizny też jak granatowe chmury do burzy odcięta droga powrotu ----------> tak, bo do młodości powrotu nie ma spojrzenia już nie prym wiodą ------> spojrzenia zawsze są atrakcyjne, lecz ......... ? palce - przebiegły bluszcz polny uciekła cisza No i ostatnia strofa nie daje chyba złudzeń o co peelowi biega:) Pozdrawiam Pana Piotra i dziekuję za komentarz
-
jeśli tak sądzisz Marlett to chyba będę trwał w uśpieniu:) chociaż...? Dziękuję
-
czy aż tak Pani Stanisławo ? mniło mi - podkreślam - mniło mi:) Pozdrowienia
-
wszystko dojrzało jak granatowe chmury do burzy odcięta droga powrotu spojrzenia już nie prym wiodą palce - przebiegły bluszcz polny uciekła cisza obojętność zaborcza wilgotność mglista gęsta jak krople chłodnej rosy rozpaleni już smutni czekamy wtuleni aż wygasną czary niech ktoś zawróci czas cienki włos zamieni w czuprynę chcę widzieć przez zamknięte powieki jak chłopak tuli szczęście zaklęte w dziewczynie
-
Współczesna ero ty k ....
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Judytko to ja dziekuję piąta przestrzeń odpada, skoro czwarty świat odhumanizowany wymiar - tytuł zbyt wyszukany Ten korzeń noża może bym wykorzystal, ale znów nie pasuje do naszej europejskiej rzeczywistości, gdzie kobieta tez jest poniżana a ty pierwszy – czy to normalne matka z dzieckiem. na schodach pijane epitety zagłuszony płacz tu nie nóż, tu prawo pięści króluje Dziekuję Ci za czas rozmysleniowy, ale uważam, ze tytuł sam mi wpadnie choć zasugerowany przez kobietę moze być super trafiony:) wszak problem kobiecy DZIĘKUJĘ -
zaraźliwa nuda ------> bo chyba wiadomo że na łodzi, jeśli dalej jest o żaglach obwisły żagle ------> wiadomo że bezwładne, bo inaczej by nie obwisły spragnione wiatru ---> wiadomo że na rejach bo gdzież by indziej buty kleiły się do pokładu ---> tu może tak zostać i co , nie lepiej ? Wiem, że w tematyce morskiej skłaniasz się do formy epickiej z drugiej strony dobrze wiesz, że lapidarność jest solą wiersza. Twój wybór Pozdrawiam
-
Współczesna ero ty k ....
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Marlett ciepło, ciepło jeśli już raczej nie czwarty - bo to jest w treści - ale po prostu - świat na ostrzu noża -. Ale mi coś innego przyświeca, gdyż kobieta w pierwszym świecie /naszym/ już tego ostrza się nie boi a też jest poniżana, więc chciałbym tytuł uniwersalny dla tamtego i tego świata Dziekuję Ci Marlettko -
Współczesna ero ty k ....
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Judytko. właśnie tytuł jest moim dużym obecnie zmartwieniem. Znieczulica na pewno NIE. Bo na znieczulicę można się odczulić i po sprawie. Tutaj obyczaj, tradycja jest tak mocno zakorzenione, a co najgorsze złe pojęcie wskazań religijnych, że trzeba pokoleń i potężnych zabiegów politycznych, społecznych żeby ludziom wybić z głowy te okrucieństwa. Miło mi jak zawsze gdy Cię widzę:)) Pozdrawiam -
to dobrze, ale jeszcze tylko wyjasnij mi co z tymi żywiołwów tak to podkreśliłem myśląć że chodzi o żywioły i literówka, a Ty nadal podtrzymujesz te żywiołwy Co to takiego?
-
Marlettko nie złość się teraz, ale czytałem Twoje lepsze ten taki sobie. Może jak poprawisz w kilku miejscach, to coś się rozjaśni zatem trzecia strofa wymaga chyba dopracowania bo np. lekkie podmuchy w bezruchu i żarze są chyba mile widziane, a tu zdradliwie się zrywały ?? mało tego - przeszywając dreszczem itd? nerwy osprzętu ?:( dwa ostatnie wersy ładne niejako zmuszają czytającego do zaczerpnięcia powietrza:) pozdrawiam