Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

egzegeta

Użytkownicy
  • Postów

    3 017
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez egzegeta

  1. Witam:) oprócz pierwszego ładnego wersu dalej nie widzę już tego piękna; brak mi tu jakiejś konsekwencji - choć nie musi taka być, tutaj jednak aż się prosi, bo tak: aż 4 razy mamy: Jeśli zakochać się to wiosną Jeśli zakochać się to kwiecień Jeśli zakochać się to wybrać dobrą kartę Jeśli zakochać się to słońce schwycić czerwcem potem od razu umieramy - A jeśli umrzeć to pogodnie potem znów wracamy do życia - A jeśli przeżyć to tak aby nie żałować Końcówka już dobrze ustawiona, bo traktuje o pozostaniu w pamięci. Gdyby Autorka uwzględniła jeszcze uwagi Lobo, to ten zestaw ma potencjał na wiersz :) Pozdrawiam
  2. INko cieszę się, że mieszane, a z dalszych wywodów - że i niezrozumienie bo - jak już przytaczałem sygnaturkę Ateny - "Zrozumienie jest śmiercią wiersza". I dobrze byłoby mu tak :)) patosu nie widzę :) "pragnienia chcą być tylko duże"- Kalina trafnie skonkretyzowała te pragnienia nazywając je po imieniu bo to dzieci, dzieci zawsze chcą być duże -------> poprzez to patrzą w przyszłość Ty INko odczytałaś jako - "gra w tym cała arogancja i beztroska młodości" --------> nic z tych rzeczy...chociaż.. ...niech i tak będzie :) bo młodość też, a może jeszcze bardziej patrzy w przyszłość, dopiero starość patrzy wstecz. Inspiracją do napisania tego utworu jest moja pierwsza kompozycja -celowo unikam wiersza, gdyż daleko mu do wiersza - :) zatytułowana "Nie zgadzam się z tobą Marku" gdyż Grechuta śpiewa: "ważne są te dni, których jeszcze nie znamy" a dlatego się nie zgadzam, że gdy kroczy się rześko ku 70-tce życia to niestety, a może stety - ważne są te dni - przepiękne dni - które są za nami. Przynajmniej dla mnie i dla mojej najdroższej na świecie Bożenki dlatego to, co piszę może się nie podobać, może być dziwne ale dla nas obojga ważne jest wszystko, co za nami. Dziekuję Ci za ciekawą interpretację i pozdrawiam serdecznie
  3. czy lepiej ? zdecydowanie, przerosło moje oczekiwania SUPER!!! a miał być "sen" i "światłocień" zmodyfikowany czyli dwa wyrazy ze znakiem ? i coś z puentą, bo to: "chcę ukołysać cię w sobie" to :(((((
  4. czyli kobiety są niepodzielne :) czyli np. podzielność uwagi równa zero ? nie wierzę Ale już dobrze Pani translatorko przyjmuję tę niepodzielną błahość u kobiet do akceptującej wiadomości. PS. pracuję cały czas na moją wersją wiersza i znalazłem lapsus astronomiczny - aż mi wstyd, choć gdy to pisałem gdzieś tam była przyczajona wątpliwość otóż wyrzuciłem ten oddalający się zenit. Bo zenit to najwyższy punkt na sferze niebieskiej w pionie nad obserwatorem i nie może się oddalać no chyba, że jako metafora w poezji :)))) a to przepraszam :)
  5. Marlett no po co to piszesz ....? zwięzłość nie tylko w wierszu, ale i w komentach wskazana:) przecież ja to wszystko .... "Chcieć kochać i nie doznawać cierpienia, to jakby chcieć latać nie odrywając się od ziemi". K. Bradford Brown Tą sentencją kończę i pozdrawiam:)
  6. Robercie też mi się widzi ten kolekcjoner tylko wg mnie zaznaczam wg mnie!!! tytuł i pierwszy wers w identycznym zestawie liter - zmieniłbym albo pierwszy wers wyrzucił tego "kogoś" w ósmym wersie może określić trochę bliżej ? nie wiem- chociaż może o płeć zahaczyć :)) taka luźna sugestia no i końcówkę wiersza widziałbym tak: że śpiew skowronka to głos nieba a żabi rechot graniem jeziora nie myśleć już tylko -----> malutka przerzuteńka :) czuć płakać śmiać się i uwierzyć Pozdrawiam
  7. Robercie nie, że mało kto zagląda, tylko nie każdy pozostawia ślad komentatorski:)) wiersz zatrzymał, a wersja szanownego HAYQ jakby lepsza - dla mnie:)) choć w sumie jego tonacja nie bardzo wiosenna :)) Pozdrawiam serdecznie
  8. Marlettuś Kotku Kochany już gdzieś pisałem - ja nie tylko wierzę, bo ja o tym WIEM. A Ty ciągle fruwasz tak wysoko i tak bezchmurnie:)) Chyba te wiosenne prądy konwekcyjne tak Cię unoszą :) Dziękuję Ci też słoneczkiem raczę :)
  9. Witam Panią Kalinę :) i właśnie, to jest przykład ewidentny na to, że są przyczyny błahe. Bo ja się nie wściekam, gdyż przyczyna jest nader błaha:)))) gdyby była poważna, oj byłoby niedobrze. a widzisz ? :)) taaaaa .. co Ty Kalino o tym aksamicie aksamit owszem, ale głos...no może jakieś podobieństwo jest. Aksamit jest w moim dotyku .... ... tzn. akustycznym też - - pardon, miało być słowno-muzycznym:))) Pozdrawiam tym słońcem, które teraz świeci
  10. Adamie przyjdzie taki czas, a przyjdzie czas na pewno - na każdego z nas, że pewien dzień będzie tym ostatnim - bez jutra. Ale to jest sytuacja ekstremalna :) Dziękuję Ci bardzo i Pozdrawiam
  11. Judytko co Ci się nie widzi w tych hipokampach .. a serce, a dłonie, oczy, usta to mogą być ?? :))) a czym zawinił fragment mózgu o nazwie hipokamp? a kurcze "cholera" to może być w wierszu ??? nie, nie, jak tylko taaak:)))) Myślę Judytko, że ten hipokamp to ujdzie obok wyżej wymienionych części ciała ludzkiego a może kiedyś spróbuję wykorzystać w wierszu śledzionę, esicę i np. okrężnicę.:))) Pozdrawiam
  12. Stasiu chyba Kalinowe skrótowce wykorzystam bo jak zauważyłaś - gdy zenit, to po co to niebo skłonione :) Ale dziękuję Ci za zawsze miłe wizyty Pozdrawiam
  13. Kalino pozwól, że zanim Ci odpiszę, to chwilę odetchnę z wrażenia ...... .......... już. Dokonałaś pięknego rozbioru logicznego wiersza mego :) I gdy tak sobie czytałem Twoje słuszne spostrzeżenia, to pojawiła się myśl, żeby wiersz wkleić ponownie do worda i poprawiać go wg Twoich wskazań. Ale oniemiałem, gdy na dole zobaczyłem Twoją wersję. I przez to zepsułaś mi :) moją satysfakcję, bo wiersz jest Twój. No i .... co teraz ??? zapytowywuję dobitnie ???? :( Pięknie dziękuję, ale będę musiał go nieznacznie zepsuć żeby wyszło na moje - że mój :))) DZIĘKUJĘ CI PS. 1. Gdyby takie lekcje, a nawet skromniejsze , były udzielane tu na orgu to ojczyzna nasza byłaby krainą dobrą poezją płynącą. PS 2. Kalino, Udzieliłaś mi lekcji, która utwierdza mnie w przekonaniu, że wiersz po napisaniu należy koniecznie poddać takiej właśnie analizie logicznej. Piszę o tym, gdyż w rodzinie mam znawcę tematu - już kiedyś tu wspominałem o tym - który od czasu do czasu/ bo zawsze brak u niego czasu/ tak właśnie podchodzi do wiersza i mówi mi - pamiętaj, wiersz ma być lapidarny, jak najmniej słów. I to jest chyba TO. Ale człek upojony "pięknem" wersów swych :) zapomina o logice i zwięzłości. Poprawię się i jeszcze raz ŚLICZNIE dziękuję:)
  14. Beenie jasne, że mało ważna, albo po prostu nieważna Och, pardon, przyszłość ważna - ta pozagrobowa:) Miło mi, że podoba się a co do albumów czy piaskownicy to co Ty Dzierlatko wiesz o horyzoncie, który tu, blisko się ściele :)) Pozdrawiam Panią Gór
  15. Szanowny HAYQ cieszę się, że się podoba a alternatyw to może tu być kilka- choć to tylko jedna z dwu możliwości:)) ja uczepiłem się tej, która mi najbliższa - siwy włos, horyzont coraz bliżej:), album ze zdjęciami ciągle otwarty, wspomnienia, wspomnienia, wspomnienia. Jak będziesz miał te lata co ja, to pogadamy :) Pozdrawiam bardzo serdecznie
  16. Lady_silent nim zdecydowałem się na komentarz, zerknąłem na komentarze w warsztacie. Tam znalazłem jedną pochlebną opinię i to - prawdopodobnie - uśpiło Twoją wrażliwość. Bo rzeczywiście wiersz - nie wiem czy słaby- ale mi się absolutnie nie podoba. Żadnej metafory, atmosfera hospicyjna. No i masz to szczęście, że pierwszy komentarz trafił Ci się od wytrawnej poetki, tak więc Jej zdanie musisz wziąć pod uwagę. Moje to takie przygodne:) Ale nie zrażaj się, główka do góry i czytaj tu na orgu wiersze, a zwłaszcza komentarze. Pozdrawiam serdecznie
  17. szkoda, że nie mogę zaserwować czegoś z wytrawnym gestem :)) pozdrawiam
  18. nie ma przeszłości na początku piaskownica bez trosk pragnienia chcą być tylko duże latorośl szuka drogi chce wspinać się wyżej planów rysowanych w hipokampie gdy słońce coraz niżej horyzont jakby bliższy ważne zaczynają być obrazy w neuronach pamięci ciągle otwarty album ze zdjęciami u zmierzchu nie ma przyszłości /po II korekcie/ 18 kwietnia 2007
  19. kilka razy przeczytałem i pięknie prowadzony wątek :) jednak ta cholera do cholery nie podobna:) i puenta odbierana przez mgłę :( a propos ciekawe jakiej to muzyki słucha Szanowna Pani Marlett chyba nie T.Nalepy ?? Pozdrawiam obie Panie
  20. Marlettko Ty wierzysz, a ja wiem że istnieje taka wyspa szczęścia. Ale wiersz jakoś mnie nie rzuca z zachwytu. bo coś Ty ostatnio ciągle łamigłówkami drugiego stopnia - zaskakujesz :) Pozdrawiam
  21. wiem, że to taka kokieterio-prowokacja:) - "ulepszać to, czy wywalić?" Ale niech tam :) więc tak: osnowa niezła do lepszej wersji. jak noc, to noc bez żadnych światłocieni a propos - byłaś w nocy w parku? bez latarni ? no właśnie - tam tylko ciemność nie jest intruzem :)) poza tym "sen" - bo ta noc chyba "dzieje się" w konkretnej sytuacji skoro i ciała i oddechy i drżenia - i wtedy wyrzuciłbym ten sen no i puenta ? myślę, że Ty - INko wymyślisz ciekawszą nawet .. quasi-perwersyjną - byle nie obsceniczną:)) bo to pragnienie zbyt cukierkowe pozdrówka
  22. jeśli Autorka obiecuje jakieś zmiany - to myślę - finał będzie ciekawy. W tej postaci zmieniłbym dwa "dostosowania" na dopasowania a 6 wers tak: zmienić kąty pewnych części i naoliwić je/się ? poza tym Danae i Gustav ? hmm może być ... ale jeśli rudowłose, to ja bym przywołał tu Henri Marie Raymond de Toulouse-Lautrec'a i jego rudowłose :) no i te staruszki z różańcem jakoś mi psują to sympatyczne samopoznanie na pniu Powtórzenia z kartkami i sprężystością nudę wnoszą, a przecież można wpleść ciekawsze wątki w takim temacie:)) pozdrawiam
  23. i w takim rozumieniu podoba się. serdecznosci Leno przypuszczam, że nie prześledziłaś słupka komentarzy:) dlatego Ci dopowiem - ten "ty", to nie człowiek to nie_zły gagatek - całe zamieszanie naszych sumień:) i teraz nie wiem czy w taki rozumieniu też się spodoba Pozdrawiam serdecznie :)
  24. wprawdzie prosiłem o dobre podpowiedzi, ale to, co napisałaś to już nie podpowiedź, to gotowy, dobry wypiek przynajmniej mi się podoba :) niby trochę w wersach i wśród wersów a jak ładnie :) i tak jak już kiedyś wyraziłem swoje obiekcje - czy to będzie mój wiersz Ty mi odpowiedziałaś mniej więcej tak: - nie przejmuj się, tu większość tak robi Kalino Zdecydowana Przeciwniczko tzw. błahych przyczyn - i nie bez racji :) DZIĘKUJĘ CI stokrotnie
  25. Kalino żadna/żaden advocatus diaboli tylko powtarzasz to, co ja wyżej napisałem "Jezus na pewno wiedział, tylko ten, co tak niefortunnie przetłumaczył Jego słowa całą winę ponosi .." ciągle się miotam z tym wierszem, bo chcę wyrazić to, co mnie nurtuje mianowicie - modląc się słowami jak w tytule do Boga równie dobrze moglibysmy zwracac się tak do diabła czyli co ... Bóg = szatan oczywista niedorzeczność, mniej więcej taki sens chciałbym zawrzeć krytykując bezkrytyczne wymawianie słów pod adresem Boga które znieważają Boga :( nie wiem czy podołam moja cienizna ewidentna :( Dziekuję Ci i pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...