-
Postów
2 937 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Treść opublikowana przez egzegeta
-
dzie wuszko no to będzie mały plakat - nawet dokładniej wg mnie to chodzi o nekrolog, ale słowo afisz wpycha go w takie cyrkowe reestry dzie wuszko Kochana to pół prawdy bo cała miniaturka to KLEPSYDRA odlicza czas i wieści. Kurcze dobrze, że Bartosza Wojciechowskiego chwilowo nie ma, bo by mnie zrugał solidnie;)
-
a właśnie, że nie tą drogą;))
-
Marlettko ale nie tym korytkiem;))
-
blisko dzwoni;)
-
dzie wuszko no to będzie mały plakat - nawet dokładniej
-
;)
-
chciałoby się;) nie te kalosze dzięki
-
odlicza małym plakatem wieści 28 sierpnia 2007
-
Dokładnie tak to odebrałam:) pozdrawiam Panie Wiktorze. Stała czytelniczka:) Panno Beatko dziękuję i cieszę się, że tak właśnie Waćpanna odebrała;) Bo jakże by inaczej - co kobieta to KOBIETA. Pozdrawiam serdeczniuchno;) PS. Przepraszam, że tak późno odpisuję, ale od kilku dni jestem bez internetu w domu maaaakabrrrraa :( i tylko co nieco wrzucam na org w miejscu pracy. Zmieniam usługodawcę z lokalnej Vectry na Netię zobaczę czy to nie przypadkiem zamiana siekierki na kijek:))
-
kto czym wojuje
egzegeta odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Stasiu zgadza się - niech i tak będzie Ale ja w kwestii formalnej - błąd zakradł się u mnie w komencie jest rzepakowy - winno być gryczany;) rzepakowy to smalcowate badziewie ;) -
kto czym wojuje
egzegeta odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
najbardziej lubię chwile, zanim prawda wypali oczy ta której nigdy nie chcę wiedzieć do końca Stasiu te wersy mnie zatrzymały bo ja chyba tych chwil bym nie polubił. Nie lubię takiej sekwencji życia w której domyślam się całej prawdy a ona jeszcze nie wypaliła. Oj nie lubię, bo zatruty to czas. tak to widzę a wiersz miodny i to nie byle jaki jakowyś rzepakowy, albo i spadziowy;))) pozdrowionka;) -
poprzestawiam swymi ręki ---> co to jest chyba że - ręki to nie będą udręki ---> piękny rym;) poza tym graty nie powodują, że jest brudno bo można pomieszczenie opróżnić, a brud dopiero wtedy ujrzy światło dzienne ;)
-
dziękuję za wizytę i słówka tak trochę dziwią mnie te dreszcze, bo wiersz stary i w pierwotnej wersji być zatytułowany: "Bełt Kupidyna" i pisany był o rodzącej się miłości Pozdrawiam;)
-
Marlettko zdecydowanie za dużo zastanawiałem się czy tylko pierwszą i ostatnią zostawić - bo ostatnia najlepsza. Ale chyba coś ze środka też można np. taka kompilacja na pochmurnym niebie słońca dziś szukałam wnet burza nadeszła cała przemakałam gdy ucichły grzmoty i cisza nastała blask kałuże gładził ja się zachwycałam na bezchmurnym niebie tęcza malowała idąc wprost do ciebie burzą rozszalałam pozdrawiam:)
-
Stasiu bo odebranie w poprzek myśli autora;)) dziękuję Ci - mroczki zmieniłem pozdrawiam
-
strzała drasnęła gorączka gęstnieją mroczki jeszcze zarysy ciemnieją światła coraz mniej czy to już koniec w drgającym bezładzie postać chyba kobieta nie widzę wyraźnie słyszę - teraz ja będę twoim światem 23 sierpnia 2004
-
Najlepszy wiersz sierpnia.
egzegeta odpowiedział(a) na Włodzimierz_Janusiewicz utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Włodzimierz_Janusiewicz: Niniejszym, ten tego, esparceta, itd. mam zaszczyt ogłosić, że najlepszym wierszem sierpnia został wybrany: Majakowski Jerzy Rybak: a o co chodzi tak w ogóle? Włodzimierz_Janusiewicz: Jak to o co? Oto przed Wami najlepszy wiersz sierpnia, ot co. Jerzy Rybak: no tak, wszystko jasne; dzięki za wyczerpującą odpowiedź Bogdan Zdanowicz: Wiersz jak wiersz, ale żeby od razu: zaszczyt?... Niewierny Tomasz: no właśnie o co chodzi;) ... i czy ja też mogę sobie wybrać i wkleić na forum Włodzimierz_Janusiewicz: Nie może pan --------------------------------------------------------------- świetna dyskusja, chyba najlepsza jaką czytałem tu na orgu;) i za to jej uczestnikom serdeczne Dzięki;) bom się nieźle ubawił :) a dla Pana Włodzimierza GRATULACJE -
Macieju Twoja sprawa- pardon -Twój wiersz ale nic bym nie zmieniał dla mnie to majstersztyk a że różne odbiory, tym większe plusisko dla niego. Osobiście uważam, że spojrzenie na te wersy wymaga szczególnego ustawienia głębi ostrości ;) Jeżeli miałbym coś zmienić to może zapis- w ten sposób: podczas milczenia słowa są jak krople na wargach krzyczą tylko, że teraz wymowa bardziej czytelna :( Pozdrawiam
-
Dzieki Stasiu:)
-
i znów, że za mało :( im lapidarniej, tym bardziej mistrzowsko świetna miniatura luuudzie czytajcie z uwagą tu mowa o wargach, a nie o ustach krzyczą to puenta - MUSI być pozdrawiam
-
choć jedno słowo niech utkwi w pamięci...
egzegeta odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Stasiu zastrzegam się, że długich wierszy z reguły nie czytam;) tu wyjątek robię szczególny; "ze sterty wiersz" ---nie lepiej - "z tych wierszy" "w za grubych kopertach" -----nie lepiej - "w zbyt grubych kopertach" "lecz czasami niepokój" ----- nie lepiej - " lecz czasem niepokój" "- wypełnia przerwy między" ----chyba - " - wypełniam przerwy między" "depczę trawy i kwiaty" ---- nie lepiej - "depczę trawę i kwiaty" Nie szukam celu, bo z każdym krokiem dążę do tego co nieuniknione. Zewsząd otaczają mnie pragnienia one pozostają niespełnione. ta strofa bardzo mi się podoba, zwłaszcza dwa pierwsze wersy dalej "niesione drżeniem powiek"---- nie lepiej - "niesione drżącym głosem" To tyle egzegetowych "mądrości" ;))) Pozdrawiam PS. narazie nie komentuję przesłania, skupiłem się na sformułowaniach -
już jestem chwila , chwila - myślałem, że "Koc" to jakas figura metaforyczna a tu kawa... potem pogłówkuję, ale narazie tylko tyle, że tytuł trzeba będzie wymazać i inny wstawić ;) Pozdrawiam
-
ojej, no nie ma sprawy. I koniec. - fakt, zapomniałem, że to przecież nie żadna Trzpiotka tylko dorosła, poważna kobieta. Przepraszam PS. a to wszystko przez to, że na starość umysł już nie taki elastyczny przecież poznałem Ciebie jak miałaś naście lat a ten czas tak szybko leci że hej ....:) i ciągle się wydaje, że to wtedy, tam było ....
-
Dzie wuszko Twoich interwencji zawsze sie boję bo słabość do Cię czuję. I tym razem udało Ci się pierwsze trzy wersy kupiłem na pniu - choć "na strój " musiałem jednak zmienić na "nastrój" no i 6 i 7 wersom zmieniłem kolejność Dziękuję myslę, ze lepiej pozdrawiam
-
Kasieńko tak miała być kolacja, ale przezacny tadmi tak mi w głowie namieszał tuż przed snem /bo dla Ciebie północ to normalka- dla mnie nie ;( że zrezygnowałem z uroczystego posiłku/posiłek czytaj jako potężna przenośnia ;) na rzecz uroczystego wieczoru ... dziś z rana już na spokojnie jest tak, jak być powinno ;)) Pozdrawiam Szczebiotkę i Trzpiotkę zarazem PS. Aha - sprawa zasadnicza - ta ciągutka, a nie ten ciągutek :))) A propos żartobliwie czy nie, ale dla peela to nie takie znów żarty bo wszystko dobrze jak jest dobrze, ale jak ona się przyklei to jak ciągutka w pierwszej fazie przywarcia do podłoża .... ... istna mordoklejka ;)