-
Postów
3 017 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Treść opublikowana przez egzegeta
-
niekoniecznie o mężczyznach
egzegeta odpowiedział(a) na Ewa Maria Gomez utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
spóźniłem się, bo w warsztacie chciałem nieśmiało zasugerować aby tytuł zmienić, żeby nic o mężczyznach, żeby tytuł wstrzymał się z sugestiami. Trudno. Dla mnie kokieteria iście ...:) Pozdrawiam -
wesoły grabarz BANicja
egzegeta odpowiedział(a) na smutna akuszerka utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
się Panu wydaje? weźmie pan zastępstwo - za wszystkich? zastępstwa nie wezmę, bom w tej materii za cienki. Przy pełnym szacunku dla zbanowanego i wersalikach przy SZKODZIE przytoczyłem tylko powiedzenie, które powtórzę - nie ma ludzi niezastąpionych i Pavarotti'ego, ktoś kiedyś zastąpi -
;) no już dobrze, dobrze ja tak specjalnie żeby Cię uśmiechnąć:))))) Kasieńko
-
no nareszcie cały czas czekałem, aż ktoś zwróci uwagę na rozwiąznia no i Pancolek niezawodny stanął na wysokości przepraszam, ale moja cholerna małostkowość czytaj drobiazgowość w czytaniu tekstów mnie dobija - po prostu nie czytam dalej, jak napotykam na nieścisłość bo nie wiem czy to neologizm czy zwykłe niechlujstwo ortograficzne. Tak się jakoś składa, że szanując każdego czytelnika staram się nie dopuścić do jakiejkolwiek nieścisłości w tekście. I jak dotąd nikt nie zwrócił mi uwagi na literówkę w moich "wierszach". Ale już jest dobrze;)
-
wesoły grabarz BANicja
egzegeta odpowiedział(a) na smutna akuszerka utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
z pełnym szacunkiem dla Waszmości pragnę nadmienić, iż nie ma ludzi niezastąpionych A na marginesie - SZKODA pozdrawiam -
nie dziwka a czeka ...
egzegeta odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stasiu przed chwilą otworzyłem kolejny 3-litrowy słój soku z brzozy /rzekomo 100%/ i dlatego zawsze sie zastanawiam co to za "produkcja" takiego soku, ile brzóz pada, albo i nie pada:(( Ale sok nawet, nawet Pozdrawiam -
nie dziwka a czeka ...
egzegeta odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stasiu tytuł intrygujący w treści szukałem co to za jedna? biel kory wszystko powiedziała - i to na minus a jeszcze dodatkowo w przedostatnim wersie ta "brzoza" to chyba przez pomyłkę:) Stasiu a z tą korą też coś zrób. To tak wg mnie;) pozdrawiam -
pocztówka z izraela
egzegeta odpowiedział(a) na Ewa Maria Gomez utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ewo Mario chciałem pogratulować weny. co do takiego wiersza natchnęła ale widzę, że to coś więcej niż tylko wena. GRATULUJĘ No i uprzejmie informuję, że jesteś pierwszą której wszystkie wiersze skopiowałem do "ulubionych", bo licho nie śpi, i już niejedna dobra twórczość znikła z tut. orgu nie wiadomo kiedy i dlaczego;) A ja lubię takie supły, tylko nie gordyjskie;) Pozdrawiam serdecznie -
już w warsztacie zauważyłem brak w zmartwychwstaniu i widzę, że tej literki tutaj też brakuje. Ale niech tam sobie skoro wiersz dobry:) Pozdrawiam
-
Mycha dopiero teraz wczytałem się w treść bardzo to sympatyczne. Ale gdzie ten wulgaryzm i to jeszcze "bardzo";) Pozdrawiam PS. Pozwoliłem sobie trochę poszperać w Twoich wierszach i tam , gdzie o księżycu, w przedostatnim wersie występuje literówa - winno być "bezwstydnie"
-
Szanowny Panie b. premierze są tu też tacy, co ni słowem się nie odezwą a wiersz już dawno zaliczyli do ulubionych. Bo takie wiersze można czytać i czytać i chyba rzadko kiedy znajdzie sie jednoznaczną odpowiedź. Moja wersja interpretacyjna oscyluje wokół dwojga. Ale to moja;) Pozdrawiam serdecznie PS. Pamiętam jak kiedyś napisałem wiersz o miłości a zinterpretowano go jako ładny wiersz o matce.:)
-
nagrabiłam sobie
egzegeta odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stasiu w szóstym wersie doliczyłem się 9 zgłosek. a propos - co z tym szumem w 3. wersie? bo wtedy też 9 zglosek tam figuruje. Aha i tytuł prawie pokrywa sie z pierwszym wersem coś bym tu zmienił w pierwszym wersie. A tak w ogóle to fajnie, choć trochę bym się przychylił do dzie wuszki;) Pozdrawiam -
zasadniczy i podstawowy błąd nie proszę panią tylko proszę pani - w tym kontekście.
-
Marlett bardzo ładnie Ci to wyszło choć gdybym miał coś wygdybać, to wywaliłbym w pierwszym wersie "i" i w drugim "życie" bo przeżyć życie ? jakoś tak :) Pozdrawiam
-
a nie lepiej w drugim wersie przestawić: będziesz moim pożywieniem niezdrowym bezterminowo poczuję twój smak w całym organiźmie nie wiem czy coś ucierpi.., a przerzutnia dobra;) poza tym nie wiem co z tą kostką kozetową pozdrawiam
-
Szanowny HAYQ wszystko stanęło przed oczami jako żywo a czy przypomina mi kogoś? owszem jednego i nawet niejednego;) Dziękuję Ci za sympatyczne miniretro Pozdrawiam
-
HAYQ dobrześ to wymalował, też kawałek mojej epoki tylko w jednym wersie czyta się chropowato: "spuszczać krew z karłów reakcji" lepiej płynie, gdy - spuszczać krew z reakcji karłów tylko wtedy rymuje się z "krzyżaków" Ale wporzo;) Pozdrawiam PS.że też chciało Ci się wracać do tego cholerstwa;(
-
za cmentarną bramą
egzegeta odpowiedział(a) na M. Matkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stasiu tylko ładne, lecz niestety nieprawdziwe. Ja bym zupełnie odwrotnie: milczące groby otul wspomnieniami Jeśli Autor weźmie pod uwagę treść komentarzy, to może coś lepszego.... Pozdrawiam -
co by to było gdyby nie było
egzegeta odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stasiu proszę poprawić "kasztana" na kasztanowca bo jesli owoc to kasztanowca;) albo - nabrzmiały kasztan pękł Pozdrówka -
uwagi Pani Kaliny zgrabne jesli można to pozwolę swoje dorzucić: usunąłbym z pierwszego wersu - "ryby" wiem, o nich z tytułu a zresztą wstawię swoją wersję: ------------------------ Śnięte ryby na moim brzegu cisza zbyt dużo powietrza w zamkniętych dźwiękach głębia się zapada kiedy słowa nie mają znaczenia w sobie niosę światło w płucach chowam pogodę na przyszłość pamiętaj początek i koniec w głowie ------------------------- pozdrawiam:)
-
nic nie jest złego i możesz tak sobie pisać. a pod tym linkiem chyba nie byłaś www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=24254
-
co by to było, gdyby nie było...
egzegeta odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
chciałaś to masz;) kiedy już siebie poukładałam wszystko znalazło swoje miejsce i przyszła z zabłąkaną tęczą przyniosła to coś, tę zmienność aury tkaną wiatrem ze wschodu. otuliła pledem zrywów liściastych kasztany nabrały rumieńców tylko konary spoglądały sennie ptak wzniósł się ponad porywami wyrwanymi z lamusa dałam się unieść poezji -
festina zwróć uwagę, że uczestnicy tut. forum "wyrośli" z twe, me, twego, mego a u Ciebie nawet w sygnaturce też to figuruje /chyba, że sygnaturka zacytowana/ w wierszu jest "twój kosmyk włosów" myślę, że lepiej będzie - kosmyk twoich włosów a wersja Pancolka dobra z tym, że zostawiłbym jedno "twoich" właśnie w wersie pierwszym - "kiedy kosmyk twoich włosów" pozdrawiam
-
co by to było, gdyby nie było...
egzegeta odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Stasiu też korciło mnie, żeby swoją wersję "zwersyfikować" ;) ale po co, skoro Autorka chce widzieć taką jaką napisała. Tylko wyrzuciłbym "jesień" z wersu trzeciego i wtedy będzie: przyszła z zabłąkaną tęczą. chyba wiadomo kto przyszedł :) Pozdrawiam -
właśnie, nie wiem:)))) tylko o czym to ja nie wiem?;))) o tym nie wiesz, że ja bym nie pomyślał;))