Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

egzegeta

Użytkownicy
  • Postów

    2 948
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez egzegeta

  1. Stanisławo, ja już tylko na literówki /najprostsze/ się zżymam niczego więcej się nie imam :)))
  2. ta myśl dająca szeroką furtkę interpretacyjną dla mnie brzmi prawie jednoznacznie:- Smoku, to nie "ze słyszenia tylko", to z dziecięcej autopsji, która ewoluuje w naszych wspomnieniach dając miejsce powątpiewaniu ... Wiersze z cyklu wspomnieniowego ostatnio jakoś dziwnie kręcą mnie - starzeje się niechybnie. Sympatyczny pozdrawiam
  3. hmm ...Ateno, malutka dygresja: ja kiedyś napisałem w "Dobranoc" coś takiego miłych Tobie snów życzę co w upartych marzeniach krążą pod sufitem niespożycie, jak ćmy co lgną do rozjaśnienia dlatego Twoje "sny wzlatują do sufitu i uchodzą przez uchylone okna" są - tak jak i moje - może trywialne, ale sympatyczne;-) Pozdrawiam
  4. Martusiu, podzielam zdanie poprzedników odnośnie do "made in china" - uszczegółowienie- myślę - zbyteczne, choć może oznaczać że sukienka z bawełny ale nie zawsze tak jest:)) Natomiast jako pospolity czytacz odbieram treść sympatycznie, a żywiąc wyjątkowy sentyment do tych co to pod umówionym j/J/aworem mniemam iż TEN już Cię znalazł o jedną przecznicę za ... blisko. Pozdrawiam najserdeczniej PS. Dlaczego Księga Gości nieczynna nie mogłem wpisać reminiscencji porekonesansowych:((
  5. le mal, ależ skąd, nie ma zawracania, a tajemnica? chyba nie napiszę Ci wprost byś się nie rozczarowała. Pisałem o sobie co nieco w wierszach moich "Pomyłka" i "...prawie wegetacja" dzięki za zainteresowanie i dobre rady:-))
  6. chyba nie, gdyż pierwsza część wiersza ma dot. zmartwienia i uciążliwości z tym związanych, ciężaru kamienia, a nie jego cenności, chociaż ...? dopiero oczyszczający stres, komunia itd. mają świadczyć o tym moim szczęściu wyjątkowym, jedynym .... tak mi się to widzi ...
  7. Byłoby mi bardzo miło, szczególnie miło. A odnośnie do treści .... może nie tak to zabrzmiało, w pierwszej wersji było kamieniem ciężkim, okaleczonym przeznaczeniem wyrzuciłem "ciężkim" , bo kamień - wiadomo - nie lekki jest i pozostało tak. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam
  8. serdecznie witam i uniżenie proszę o uwagi, podpowiedzi jak z tego uformować sensowny wiersz
  9. bo jesteś zmartwieniem głazem okaleczonym przeznaczeniem oczyszczającym stresem komunią wrzosem życia wtopionym owadem w złocie bursztynu ukojeniem
  10. Panie Jacku, takie relatywizowanie do tamtych "męskich układów" jest dla mnie nie do przyjęcia. Słowa ewangeliczne mają znaczenie ponadczasowe. Wypowiedziane zostały do Piotra, do mnie, do każdego. Jeśli mam przebaczać, to mam przebaczać. Ale przepraszam, że ten wątek dotknąłem. Już od Pani Kaliny usłyszałem słowo "herezja", które zakończyło jakąkolwiek chęć kontynuowania dysputy, bowiem powiało skostniałym zimnem, niemal dewocją. W Brazylii jest klub elitarny w którym są trzy zakazy m.innymi zakaz prowadzenia rozmów o religii, bo te rozmowy do niczego konstruktywnego nie prowadzą. Tu na forum , to ja zawiniłem inicjacją interpretacyjną, wszak o poezję tu idzie:) PRZEPRASZAM
  11. erotycznie się zrobiło,... niekoniecznie marcowo:-) a to "zjednoczenia" i "połączenia" jakieś takie synonimiczne, pozdrawiam
  12. Szanowny Panie Jacku, w godzeniu się, ktoś komuś coś wybacza. I nie potrzeba ani szampana, kwiatów, wystarczy przytulenie, uścisk dłoni. A godzić się warto i trzeba. Jakem egzegeta, pozwolę sobie na cyt. "Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? Jezus mu odrzekł: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz siedemdziesiąt siedem razy. - czyli ....? ...zawsze:-)) Pozdrawiam
  13. już więcej nie będę, ale prawie taka sama drobnostka jak do nikąd ;)
  14. tak wszyscy bronią ojczystego języka, to i ja wtrącę takie zaporzyczenia które mi się nie podobają:-) Ale to drobnostka :)) pozdrawiam
  15. Jaro Sławie, uczyłeś mnie, że ...lekko, bez potknięć jak w tańcu ... i tak właśnie czyta się Twój wiersz. Ale zastanawiam się nad:- "Które formalnie nie istnieje" myślę, że właśnie formalnie ono - to "Ja" - istnieje, skoro "ma taki pogląd" A i formalnie-metrykalnie też jest umocowane ...chyba że jeszcze inaczej pojęte formalne "Ja" Zgrabny, ale w sferze uczuć mógłbyś się poprawić:-)) A to, co le mal proponuje, to może pierwszy wiersz zawrzeć w "Taki jestem"
  16. wiem, że jak w negliżu to powinien być wstyd, ale ja bym zamienił "bez wstydu po niego sięgają" na - " z lubością go biorą". Zwięźlej. Fajny, zwłaszcza ostatni wiersz widzi mi się :)
  17. Aniu, podoba mi się a szczególnie -"prosty jak struna światła" w tej intymnej scenerii nie pasuje mi sutanna w 3.strofce wyrzuciłbym "gdyż" w 4. zamienibym "gdyż żyją" na -trwają no i w przedostatnim wierszu trzeba koniecznie rozdzielić "w końcu" albo chyba lepiej wyrzucić to "wkońcu", zbyteczne pozdrawiam
  18. Zarzucasz komuś tam, że klasyka .. ale jak padło hasło Radio Luxembourg, to kurcze nie można nie wspomnieć discdżokeja Allena Freeman'a, który zapowiadał np. Spencer Davis Group i ich "Keep on running". albo Ricky Nelsona i jego "Hallo MaryLou". A obciach powiadasz, no to proszę - bo tego chyba nikt nie wymienił : Głęboka studzienka i Marino Marinniego - "Nie płacz kiedy ci wsadzę, kwiatki w twoim ogródku ..itd" Aha i jeszcze - "Anna Maria"
  19. z pokorą, a jeszcze bardziej z wdzięcznością przyjmuję wszystkie uwagi dot. tego tworu myślowego. Kawę Lavazzę z expressu, z odrobiną rumu Capitan Morgan wirtualnie stawiam Wam. Dziekuję;-)) i pozdrawiam ps. jakby jeszcze coś, to poprawię, dodam, ujmę:-)
  20. Kalino, już na wstępie bardzo dziękuję Tobie i osobom wyżej. Daleki jestem od używania zwrotów obcojęzycznych, ale w tym wypadku sprawa ma się tak: Bożenka z wykształcenia jest inżynierem rybactwa i systematykę ryb kiedyś miała w małym paluszku. Acipenser sturio to jesiotr zachodni, którego mięso i kawior uznaje się za b.cenne, wyśmienite, szlachetne. Odnośnie do kolejnych sugestii, wszystkie przyjmuję; usuwam "Go"- Ewa też mi to radziła, a wielokropki zaraz znikną. Dziękuję serdecznie:)
  21. oj nie tak Ewo - a jeśli tak wynika, to poprawię. -"Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: - Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje". Zatem nie epitafium, nie klepsydra, a krzyż świadczy o złotym sercu mojej Bożenki; ciężki, dźwigany od dawna. Wiersz smutny ..
  22. Systematyczny acipenser sturio talerz zdradza jego szlachetność a twoją klepsydra epitafium in memoriam - nie krzyż od dawna zaparłaś się siebie naśladujesz /Bożenna – imię słowiańskie, znaczy - dar od Boga, acipenser sturio - w systematyce ryb, jesiotr zachodni/
  23. Agnisiu, zabieram głos tylko dlatego że to o miłości. I nie powiem nic o konstrukcji, rymie, rytmie ...och, kropki i przecinki wszystkie bym wyrzucił, w tytule też, no i duże litery na początku wierszy z wyjątkiem pierwszego. A jeśli miłość, ta jedyna, ta prawdziwa, to chyba nie płomyczek, a duży płomień, ogień:) Ale sympatycznie się odbiera to, co serce dyktuje. Pozdrawiam serdecznie
  24. a to z tego, że o ile poezja i "poezja" kuleć tu może, to nasz piękny język ojczysty w tym gronie winien być poprawny, wręcz wzorowy. Pyta Pan czy zrozumiałe? Odnośnie do tak postawionej przez Pana kwestii, zrozumiałe jak najbardziej. Pozdrawiam bardzo serdecznie
  25. Pani Yasioo, Pan do Stefana, a ja do Pana. Jak to jest, już po raz kolejny zauważam u Pana wyrażenie "odnośnie wiersza" bez przyimka "do". Jak mnie coś tam nie myli powinno być "odnośnie do wiersza"...no i jak? :))) pozdrowionka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...