Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

egzegeta

Użytkownicy
  • Postów

    2 935
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez egzegeta

  1. Kochana Beenie a wiesz już raz zmieniłem dwa ostatnie wersy /po komentarzu Stasi-j.w./ i chyba jeszcze pogłówkuję nad tym złorzeczeniem. Przypomina mi się wywiad z ks. legendą Janem Zieją - oj chyba rok 1990 - gdzie mówił o dobroci i czynieniu dobra. Sam wykreślił ze swojego Pisma Świętego psalmy złorzeczące jako niegodne czytania. Dlatego i ja pomyślę nad zmianą. Dziękuję Ci i pozdrawiam
  2. podoba mi się ta kolorystyka sytuacji zmieniłbym tylko "niespostrzeżenie" na "niepostrzeżenie" choć oba poprawne:) Pozdrawiam serdecznie
  3. Judyt wiem że Ty żadnych uwag nie uwzględniasz w swoich myślach pisanych. A tu chciałoby się trochę poprawić i wiersz podobałby mi się bardziej: zmieniłbym "przeżywszy życie" - mi jakoś nie pasuje np. lepiej to brzmi w znaczeniu przeżyć tragedię, piękne chwile "suchy kłos przyciąga wzrok" - wyrzuciłbym "przechodnia", bo tam gdzie rośnie kłos to przechodzień nazywa się rolnikiem chyba że taki "miejski" dalej wyrzuciłbym "przed wzrokiem " bo w wierszu dwa razy mamy "wzrok" byłoby zatem - "Ukryta w dolinie biała lilia". To tak z grubsza biorąc. Ale po co ja to piszę:( Pozdrawiam Cię Judyt:)))
  4. nowe podeszwy można zniszczyć tu chyba chodzi o zdarte "na pięcie zwalniasz krok" nawet próbowałem zwolnić na pięcie ale nie wyszło:) czy piasek po oczach atrybutem zimy? chyba na chodnikach. Ale tę schyłkową zimę widać. Pozdrawiam
  5. dziękuję Ci Marlett ale jak w TVNMeteo podają to ja ufam:( bez ograniczeń. Pełnym sercem:) Pozdrawiam
  6. Stanisławo ten groźny wyrok poprawiłem na wers złorzeczący:( A co do wielości czasowników - myślę że gdy wiatr hula to i świszcze, zmiata, niszczy , przewraca, rzuca etc. Zostawiłem boć to wiatr:) Dziękuję i pozdrawiam ciepło /bez deszczu/
  7. Wietrze jednej wiosny ożywczym tchnieniem niespodzianie powiałeś z południa zaszumiało. Huśtałeś muzyką każdego dnia twoje szeptanie rzucało pod nogi złote monety nuciłeś symfonię życia na krótko. Zastygłeś by zmienić łagodność w gwałtowny wicher słowa gdzieś utknęły dźwięki muzyki zagłuszone spustoszeniem do cna co z tego że dałeś nowe życie musiało umrzeć bez prawa do łaski. Tułasz się teraz po bezkresach spokoju nie możesz zaznać
  8. zastanawiam się nad "nabrzmiewają" - stają się bardzo pilne lub narastają do gwałtownego rozwiązania ..? czyżby ja odczytuję ten wers w kontekście destrukcji więc może kruszeją więzy? Pozdrawiam ale i witam serdecznie po uciążliwej i nie awizowanej przerwie
  9. [quote] wszystko w rękach losu a w nich na muchy packa zatem i w jednej i drugiej ręce - packa Jeśli los leworęczny, to groźniejsza packa w lewej gdy praworęczny - packa w prawej. Mój dziadek przeżył I i II wojnę światową będąc na frontach i mawiał, że kosa pani śmierci niejednokrotnie już miała go dosięgnąć, a jednak chybiła. Podobnie packa - może ale nie musi. Większa zabawa w uniki. Optymistyczna to wersja:))) Tako rzecze niżej podpisany:)) z pozdrowieniami złotojesiennymi
  10. to że w ręku packa wcale nie świadczy, że smutny koniec to tylko przestroga, która każe zwiększyć czujność. Wierszyk bardzo życiowy dla mnie nawet optymistyczny bo "wszystko w rękach losu" pozdrawiam
  11. tylko Tomek może skumać:) ale labirynt nieźle zaprojektowany:) pozdro
  12. ja bym to tak wyrecytował: Jadę tramwajem linią życia niepewną bo znaki zapytania na drodze szansę dostaję co dzień nową Dzięki Tobie Panie poznaję Ciebie pędzlem maluję małe smugi niosą i ujawniają ludzi bogatych skarbem czas bezcenny dar cicha skrytość planów nie moja wola Twoja marzenie to niegłupi pomysł wierzę i tworzę siebie naprędce by zdążyć nie chcę stracić pozdrawiam
  13. Marlett, koniecznie trzeba sprawdzić czy dobrze wprowadziłaś zasugerowane poprawki. Coś ostatnio czas goni Cię. No bo popatrz sama: "szum fal zamienia w się łoskot i ryk" pozdrowionka
  14. Judytko, tylko raz przeczytałem i ten wers zawierający - "na policzku kreska krzywa" mówi nam wprost o postaci tytułowej. Zatem ....może inaczej ten wers wyrazić...? Ewentualne inne uwagi na potem:) Pozdrawiam
  15. tak czytam i czytam i jak to jest, te rzęsy pod spódnicą??? :) Widzi mi się, że to takie komunikacyjno-erotyczne widzimisię:) pozdrawiam
  16. ja bym problem skrócił do dwóch wersów: poszukuję współ do życia
  17. Judyt, a wyrzuć Ty mi to "c" w wyrazie "pocharatanych" a tak, to trochę tam coś bym np. uśmiechnięta wśród trosk i życia - życie to nie troska? wyrzuciłbym to "i" pozdrawiam
  18. Marlett, moje uwagi urodziły się przed czytaniem komentarzy, i tak: zamieniłbym "łagodnie" na "niespokojnie" uzasadniam: samo "łagodnie" nie pasuje mi do narastającej atmosfery grozy. wiersz "dzieje się" w czasie teraźniejszym a w trzeciej strofie brak tej konsekwencji zatem winno być: - wzbijają się, błyskawice rozdzierają No i myślę, że szum fal zamienia się w łoskot. I jeszcze jedno na rozwinięcie tematu poświęciłaś aż dwie strofy, na opis środka burzy tylko jedna i ostatnia strofa /jedna /- wyciszenie. Brakuje mi jeszcze jednej strofy, przedostatniej, która pięknie odda potoki deszczu które łączą niebo z ziemią i .....trochę więcej powiedzą o łagodnieniu sytuacji. Tutaj dałbym wyraz "łagodnie". Bo ta burza to jakaś bezdeszczowa - też takie bywają choć rzadko. Ładnie to oddałaś, czuję to morze przy którym wzrastałem od dziecka:) Serdeczności PS. A Ty, o Pani, chyba córką kapitana żeglugi wielkiej jesteś :)
  19. o miłości zawsze mnie rusza, ale wróbla z miłością bym nie mieszał- raczej słowika a jednak Beenie udowodniłaś, że nie ma przeszkód w tym temacie:) Ładny język, jakby roztęczały jakiś taki:)) Pozdrawiam
  20. tak, właśnie o tym człowiek zaczyna mysleć tym bardziej, kiedy przez wiele, wiele lat nic sie nie działo, a w ostatnim 1,5 roku odeszło 5 bardzo bliskich osób, a moja Bożenka otarła się dość mocno o krawędź wieczności. Ale o czym my tu ..:) Bardzo proszę o krytykę solidną lub podpowiedź niewinną:)
  21. Marlett, z tym panem obrażalskim, to mnie zaskoczyłaś bo to żart -może nie tynfa wart - ale jednak żart. A Ty tak na serio?? gdy napisałem - że nie jestem jakiś ktoś???:))) :))))))))))) A to co wyżej zacytowałem Twojego: "Starość to przeszłość-i dobrze jest wspominać. Pozdrawiam Pana Obrażalskiego." - to jest właśnie TO. Dziękuję
  22. Ewuniu, dziekuję Ci za komentarz. Twój koment upewnił mnie, że tytuł jest nietrafiony. Ja zgadzam się z Markiem, bo w młodości i dla mnie wszystko było ważne co było przede mną. Dziś przyszłość obchodzi mnie tyle, co ubiegłoroczny śnieg. Przeszłość i wspomnienie przeżytych przecudownych chwil jest motorem mojego życia, mojego DOBREGO samopoczucia, jest wyznacznikiem dobrze obranej kiedyś drogi. I powtarzam głośno- ważne są dni, które przeżyłem. Od przyszłości niczego nie oczekuję z wyjątkiem dobrego wina tudzież koniaczku oraz bezbolesnego zejścia:)) Pozdrawiam bardzo
  23. [quote]słabe, a cytat kiepski, imho! Pozdrawiam to że słabe, zgoda bo i warsztat po cos w końcu zda się:) co do cytatu ...? jak może być słaby skoro on winowajcą tych wersów dzięki Ci postaram się o coś na wzmocnienie wersów. dzięki Co i pozdrawiam również
  24. Stanisławo, to nie dla Marka, to raczej w związku z Markiem /z jego słowami/ Dziękuję Ci serdecznie
  25. Marlett, tak się mysli gdy młodość w nas i my w niej:) dzięki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...