ula

dzie wuszko.. szczerze, to nie wiem tego ludzie rzadko tulą się do drzew drzewa nie znają uczuć teoretycznie? dziękuję paniom za odwiedziny;)

przytulam się czołem do drzewa żeby drzewo czuło więcej niż widziało wszystkie zmyślone słowa puste objęcia wiatru ale słyszę szepty chwiejących się traw głaszcze mnie cień liści kora zostawia ślad na czole boję się tego jak się mylę drzewa nie są bardzo samotne

dziękuję bardzo bardzo i pozdrawiam ciepło:)

Witoldzie Marku, dlaczego trudno? dołki, dołki.. ale co kiedy zawsze były dołeczki?:) również pozdrawiam:))

Rachel Grass, wolę nie porywać się na tematy, którym mogłabym nie podołac z racji tego, że brak mi doświadczenia i w poezji, i jeszcze w życiu.. i zupełnie niepotrzebnie narazić się na salwę krytyki, stresowac się..;) dzięki wielkie za odwiedziny i komplement:)

lubię latawce, nie jestem zwolenniczką takich hm.. określeń? jak na przykład "miast":)) zupełnie nie są w moim stylu.. albo inaczej, wydają mi się jakieś takie przestarzałe i niepoprawne:) dziękuję ci za wizytę i pozostawienie komentarza:)

Trafnie ujęte, nieźle napisane i niestety(?) prawdziwe. ps. "picie' na pewno 2 razy w 1 wersie? dziękuję:) picie oczywiście raz.. w wierszu;)

czy picie herbaty w saszetce o smaku cytryny jest pójściem na łatwiznę czytanie lektur zamiast książek kolorowy kurz zamiast tęczy siedzenie ciągłe siedzenie rozluźnienie brak rozluźnienia nieprawda że najwięcej powiedzą oczy czasami dołeczki w policzkach które są a nie ma ich wcale

dziękuję za komentarze:)

dziękuję, czyżbym więc mogła mieć stałego czytelnika?..;) pozdr

oj, jak miło, że doczekałam się jakiegoś komentarza:) myslałam, że już nie.. dziękuję, pozdrawiam:))

każdego razu gdy cię widzę nie znam twojego imienia nie znasz mojego chciałbym usłyszeć co mam ci do powiedzenia czy mam coś na pewno na pewno że pachniesz jak bułka maczana w mleku masz oczy jak zmrożone turkusy tak naprawdę jesteś śliczna jak pianka mydlana tak naprawdę każdego razu gdy cię widzę wiem że nadchodzi czas by tonąć

jest naprawdę fajny!:) nawet dodam do dziupli, a co;)

chyba mi się bardziej podoba, niż nie, ale wrócę się jeszcze przekonać czy na pewno;)

czy picie picie herbaty w saszetce o smaku cytryny jest pójściem na łatwiznę czytanie lektur zamiast książek kolorowy kurz zamiast tęczy siedzenie ciągłe siedzenie rozluźnienie brak rozluźnienia nieprawda że najwięcej powiedzą oczy czasami dołeczki w policzkach które są a nie ma ich wcale

lato pachnie sierścią kota który wrócił ze spaceru w zbożu trochę jak ręce nieumyte po zrywaniu czerwonych owoców jak ziemia ostudzona deszczem i prawie w słoiku

jakoś nie przepadam za takimi wierszami, a ten mi się podoba nawet, jest zgrabny.. pozdrawiam, Ulka;)

przyciągnął mnie tytuł, wszystko co z cynamonem to dla mnie, ale treść.. mogłoby być znacznie lepiej;/ pozdrawiam, Ulka:)

pięknie dziekuję panie Arku, ucieszył mnie Pana komentarz:) pozdrawiam!

adolfie, Zuzanno, bardzo dziękuję za odwiedziny i sympatyczne komentarze; nareszcie jakiś odzew, bo w warsztacie nie udało mi się doczekać.. a jednak zależy mi na tym, żeby zawsze uzyskać jakieś wskazówki co do wiersza.. piszę krótkie wiersze, Zuzanno, bo długie kiepsko mi wychodzą;/ dobrze, że chociaż udaje mi się zawrzeć w nich określoną myśl:) adolfie, przyjemnie mi, że mój wiersz skłonił Cię do głębszych i trafnych przemyśleń:)

jutro kiedy będę dyrygować obejrzę się za siebie wybiorę moment gdy cisza będzie chciała być ciszą zobaczę bliskich oddalonych wszystkich z pustymi przegapią czas na oklaski

nie podoba się? no to wzium do kosza i hejda na nowo!;) a mi tak sobie.. początkowo jest nawet sympatycznie, później odrobinę gorzej raczej pozdrawiam! Ulka

coś w tym jest...;)

podoba mi się, chociaż ciężko się czyta.. jeszcze pewnie wrócę, pozdrawiam! Ulka;)

też się przywitam, a co! jestem Ulka, piegowata blondynka z dołeczkami;) na poezji.org kiszę się od kilku lat i podoba mi się tu, chociaż najlepsi komentują najlepszych i najgorszych, a tych pośrodku dziwnym trafem się pomija;)