Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Berenika97

Użytkownicy
  • Postów

    2 429
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    50

Treść opublikowana przez Berenika97

  1. @Ewelina w tej grze świateł i cieni rwiesz promienie, zbieraj fragmenty układaj z nich wiersze - jak witraże
  2. @KOBIETA To jest piękny, delikatny wiersz o rezygnacji. O tym, jak się odkłada marzenie, które bolało zbyt mocno. Jest w nim smutek, ale taki, który już podjął decyzję. "Odkładając na półkę" – to gest kogoś, kto wie, że pewne rzeczy trzeba zostawić, żeby iść dalej.
  3. @Simon Tracy W wierszu próbujesz połączyć dwie rzeczywistości – starą i nową, mit i nowoczesność. Zderzenie nordyckiego etosu wojownika z brutalną prawdą współczesnej wojny. Walkiria nie zabierze cię z pola bitwy, jeśli zginiesz od drona. Asgard nie czeka na żołnierza rozerwanego przez pocisk kierowany. Ciekawe.
  4. @obywatel Twój wiersz to jak absurdalna kronika znikania – rzeczy, miejsc, porządku świata. To przemyślana mozaika obrazów z polskiego peerelu i współczesności: bar mleczny z łyżkami na łańcuchu (żeby nie kradli!), "miejska zobojętniająco" (doskonałe słowo-mutant), covit jako deus ex machina całej historii. Połączyłeś banał z absurdem, to jak sen albo wolna improwizacja jazzowa – skacze się między obrazami, ale jest w tym metoda. "Widelca nie uświadczysz" – uwielbiam to słowo. Brzmi jak z Gombrowicza. Pytanie tylko: czy ten pies na końcu to metafora nas wszystkich, pożerających resztki dawnego świata? Czy to po prostu pies, który zjadł kiełbasę i tyle? A może to jedno i to samo? Wiersz intryguje właśnie tym, że nie ma tu jednoznaczności. Zostawia niedopowiedzenia jak te "resztki nietknięte".
  5. @Migrena Dziękuję Ci za te słowa — czytam je z ogromnym wzruszeniem. To, co napisałeś o redukowaniu do strachu i pragnieniu zaprzeczenia własnemu istnieniu, dotyka samego sedna tego, co chciałam przekazać. Wielkie dzięki! @huzarc Bardzo dziękuję! Twój komentarz sprawia, że widzę własny tekst głębiej. @Annna2 Bardzo dziękuję! Rozumiem Twój lęk. Nie wiem, co powiedzieć, żeby było lżej — bo ja też się boję. @tie-break Bardzo dziękuję! Masz rację, to również pułapka egzystencjalna. Ciało zostaje, ale dusza nie ma gdzie uciec, bo wszystko wokół pamięta. @Amber Bardzo dziękuję! "Dramat codzienności" — to bardzo trafne określenie. Bo to nie jest wyjątkowe wydarzenie, to jest rutyna grozy. @Deonix_ Bardzo dziękuję Ci za te słowa. Masz rację — aby to napisać, musiałam wejść w te emocje. Ten wiersz narodził się z rozmowy z kimś, kto to przeżył. Słuchałam tej historii i czułam, że muszę to zapisać — nie jako swoją traumę, ale jako świadectwo. Dziękuję Ci za tę wrażliwość. @viola arvensis Bardzo dziękuję! Wojna jest zdominowana przez mężczyzn, o cierpieniach kobiet i dzieci wspomina się rzadziej, a czasami nawet bagatelizuje się je. Oby to zło nigdy do nas nie dotarło. @Alicja_Wysocka Dziękuję z całego serca za te słowa. To, co napisałaś, poruszyło mnie równie głęboko, jakbym czytała interpretację samego bólu, który próbowałam uchwycić. Dziękuję, że przeczytałeś nie tylko wiersz, ale też jego milczenie. @Toyer@JuzDawnoUmarlem@Rafael Marius@Simon Tracy@infeliaSerdecznie Wam dziękuję!
  6. @infelia Jaki piękny i czuły wiersz! Uchwycić tę magiczną, ulotną intymność między dzieckiem a ukochaną zabawką. To, jak pokazujesz ten świat "od środka", z perspektywy kogoś, kto naprawdę rozumie tę relację, jest niezwykłe.
  7. @huzarc "Zerwany krzyk rozbity na fotony" – to przerażający obraz. Człowiek rozpadający się na cząstki jednocześnie z rozpadem świata. Mroczny i mocny wiersz.
  8. @Marek.zak1Bardzo dziękuję! To smutne, że ten wiersz nie starzeje się razem z nami — że wciąż mówi o tym, co dzieje się dziś, teraz. Twoje słowa o głodzie chwały to gorzka prawda. Zapomina się, jak cierpią kobiety. Pozdrawiam." @Tectosmith Dziękuję za te słowa. To, że zatrzymałeś się przy tej drżącej wodzie, znaczy dla mnie bardzo dużo — to był jeden z tych obrazów, które przyszły same, jakby musiały. Masz rację, strach rzeczywiście przenosi się na rzeczy, one pamiętają to, czego my nie chcemy nazwać. Pozdrawiam serdecznie.
  9. @TectosmithBardzo dziękuję!
  10. @sisy89 Wiersz ma w sobie coś, co trudno uchwycić: jest smutny, ale nie rozdzierający. Pogodzony, ale nie obojętny. Wie, że "lepiej" to czasem po prostu "inaczej". Piękny!
  11. @Migrena Wszystko już powiedzieli moi przedmówcy. Świetny wiersz! Uśmiałam się - nigdy nie traktuję reklam i tego blichtru poważnie. :) Dlatego pozwoliłam sobie na naśladownictwo i napisanie czegoś "anty":) Wybaczysz? Moja reklama Słuchajcie! Oto ja – apostołka zwykłego mopa, który nie świeci, nie ma Bluetooth, ale podłogę myje. Oferuję wam: 1. Szczoteczkę do zębów, która czyści zęby (rewolucja!), 2. Garnek, który gotuje wodę, ale NIE układa za ciebie harmonogramu życia, 3. Skarpetki, które po prostu... są skarpetkami (bez GPS, przepraszam), 4. Lodówkę, która trzyma jedzenie zimnym i tyle. 5. Mój billboard mówi: "Kup, jak ci potrzeba. Albo nie." I wiecie co? Nikt nie klęka. Nikt nie klaszcze. Ale mop działa. Podłoga czysta. A w nocy śpię spokojnie, bo nikt mi nie pisze, że jego twarz spuchła od mojego kremu. Jestem nudna jak instrukcja bhp. Ale przynajmniej nie zostawiam blizn w kształcie logo.
  12. @Alicja_Wysocka To piękne i mądre. Stworzyłaś coś, co samo rozumie swoją naturę – wiersz o międzyprzestrzeni, który jest międzyprzestrzenią. Szczególnie porusza mnie ta "woda znaczeń" – bo to prawda, że wiersz nie zatrzymuje sensu, tylko pozwala mu płynąć, przybierać różne kształty w różnych sercach. Goście są pożądani, ale też odpoczynek od nich. :) Pozdrawiam.
  13. @Tectosmith Mutant jest genialny. Nie zrobiłeś z niego ani zwierzęcia, ani potwora – dałeś mu pamięć człowieczeństwa. "Patrzył jak ktoś, kto pamięta jeszcze bycie człowiekiem" – to jedno z niezwykłych zdań. Bo nagle to nie jest walka dobra ze złem, tylko tragedia dwóch ofiar. Walka jest brutalna. Czy znasz się na szermierce (ten "fendente dritto")? Finał z "Kor-gen" – świetny. Ten moment, gdy Kord rozumie, że został skonsumowany przez system, że jego przetrwanie jest już częścią maszyny rozrywki. "Decyzja nie jest już tylko jego" – gorzka puenta.
  14. @Simon TracyZagęściło się - łotr Orlon nie może być powieszony! Trzymam za niego kciuki. :)
  15. noc pęka od syren, a ona liczy oddechy — każdy jak nabój za ścianą jęczy cegła — nawet dom ma swoją ranę woda w misce drży, jakby ktoś uczył ją strachu za drzwiami — kroki, szczęk metalu, i wchodzi cień, bez twarzy, bez pytań jego dotyk — twardy jak lufa, zimny jak stal bagnetu jej świat się kurczy do szwu sukienki, co nie pęka od wstydu kiedy wychodzi, powietrze nie wie, czy milczeć, czy płakać. ona połyka je łapczywie, jakby chciała utopić krzyk, zanim wypłynie na zewnątrz długo jeszcze śpiewają rakiety — jakby modliły się o więcej nocy. ale ona nie wie, która to już noc, liczy je jak rany — zawsze wychodzi za dużo. słyszy, jak ktoś krzyczy, albo płonie dom — tu dźwięki mają jedno imię czasem chce ciało ukryć pod skórą, szoruje się popiołem, aby zmyć błoto z duszy podeptanej przez żołnierskie buty uczy się łkać w ruinach tak, by nie poruszyć powietrza — nie chce, by zdradziło, że jeszcze jest.
  16. Berenika97

    przemijanie

    @Nata_KrukBardzo dziękuję! @MIROSŁAW C.Bardzo dziękuję! Piękna myśl! @Marianne_Bardzo dziękuję!
  17. @Nata_KrukBardzo dziękuję! @Krzysztof2022@jan_komułzykant@infelia@Wiesław J.K.Serdecznie dziękuję!
  18. @Annna2Tak, chciałam zapytać o tłumaczenie i źle się wyraziłam. Świetnie to brzmi! Warmia powinna Cię ozłocić za to, co robisz. Pozdrawiam. :)))
  19. @Leszczym Ach, drogi wędrowcze słów i westchnień, co lat już czterdzieści sześć i z haczykiem mierzysz świat marzeniem i uśmiechem, a mimo to pytasz — czemu nie ty? Bo może ta droga A, co ją tak wołasz, nie zna smaku ciszy pośród rozmów, nie słyszy, jak twoje zdania — miękkie, prawdziwe — niosą sens większy niż blask salonów.?
  20. @obywatel Jeśli to tylko tęsknota — nie męcz jej, pozwól, niech śpiewem odpłynie w dal. Bo gdy przyjdzie prawdziwa, poznasz — hej! — że to nie ochota, lecz serca żar
  21. @Annna2 Fajne! Lepiej powiedzieć co się czuje, niż milczeć, bo ktoś się obrazi. Lepiej marzyć, choć sen się rwie, niż stąpać tam, gdzie nic się nie zdarzy.
  22. @Annna2Aniu, czy to Twój wiersz napisany (przetłumaczony) po warmińsku?
  23. @Toyer Ten wiersz ma w sobie autentyczny ból i pytanie, które warto zadawać. To piękny obraz życia twórcy: coś cię niesie, coś w tobie śpiewa, ale czas ucieka i nie wiesz, czy zdążyłeś powiedzieć to, co chciałeś.
  24. @Michał Czachorowski Pięknie napisałeś o dwóch warstwach tego samego dnia. Z jednej strony widzisz cały ten społeczny teatr wokół Dnia Zadusznego - jest w tym obserwacja z lekkim przymrużeniem oka, ale bez zgryźliwości. A potem ten przełom – "A on — jeden, samiuteńki" – i nagle cała sceneria schodzi na dalszy plan. To, co mogłoby być krytyką ludzkiej powierzchowności, zamieniasz w coś mądrzejszego - akceptację, że możemy przeżywać ten dzień na różne sposoby, i wszystkie są częścią tego, kim jesteśmy jako ludzie. Świetnie zilustrowałeś wiersz.
  25. @Simon Tracy Podoba mi się wiersz. Czuję w nim ogromny ładunek emocjonalny: samotność, bunt, zawód ludźmi. Twoje słowa mają rytm jazdy nocą — hipnotyczny, ale pełen napięcia z egzystencjalnym zmęczeniem, poczuciem klątwy. Świetne zdjęcie, pogłębiające odczucia zawarte w słowach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...