-
Postów
858 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez Robert Witold Gorzkowski
-
wciąż jestem
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Berenika97 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Berenika97 wzruszasz. -
Vilanella dla Mamy
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Annna2 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Annna2 tak moja umarła 22 więc wcześniej sobie chodzę na cmentarz. W Warszawie te trzy dni to koszmar komunikacyjny lepiej na cmentarz nie jeździć. Vilanella cudna wszystko dla naszych mam. U mnie na pomniku mamy jest wyryty kawałek mojego wiersza. Widzę nieraz jak ludzie przystaną aby go przeczytać. Może ktoś się pomodli? -
Prawdziwy Przyjaciel
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na andrew utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@andrew to prawda ale i im należy się miejsce w niebie. -
ciepłość z cyklu PoPlonie
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Gosława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Gosława pięknie napisane. -
Tęsknota
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Migrena Anioły są wśród nas a widzą je tylko dzieci. Tęsknota gryzie niebo, a niebo krwawi gwiazdami. Wielce sugestywne widuje się takie nieba. Super -
Deszcze
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na huzarc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@huzarc mocny. -
Pejzaż
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na infelia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@infelia pięknie!!! -
Bronimy tego rowu melioracyjnego
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na huzarc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@huzarc pochwała dla ciebie. -
Łąki
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Wiechu J. K. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Wiesław J.K. łąki kojarzą mi się z sielanką ze swobodą i wolnością. Bardzo dobry sentymentalny utwór. -
Chrystus. Nie przestaniecie istnieć
Robert Witold Gorzkowski opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wyszedłem z grobu; choć bardziej to on wyszedł ze mnie. Zatrzasnął wieko Od tej pory nasze życie będzie nieustającym współistnieniem. -
Jesień która słucha szeptów
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Migrena zszokowałeś mnie swoimi porównaniami. Co zwrotka to symfonia wspaniałej poezji która mnie przenika. Dogłębnie trafne myśli pulsują na moich skroniach. Gdybym chciał wyróżnić jakiś wers musiałbym przytoczyć cały wiersz nawet nie wiesz jak bardzo jest mi on bliski. „a drzewa stoją – jak starcy w złotych sutannach, co modlą się za świat, który był wczoraj.” „Na cmentarzach płonie pamięć – jakby ziemia oddychała przez wosk. Światła zniczy unoszą się w powietrzu jak ciepłe myśli, których nikt już nie wypowiada.” „A między grobami czas stoi jak modlitwa, co nie wie, do kogo jeszcze ma szeptać. Ziemia słucha – jakby ktoś mówił przez korzenie, a każdy płomień to spojrzenie, które pamięta.” Dzisiaj byłem na grobach bliskich. Twój wiersz przeczytałem mamie, sama pisała i kochała poezję. Myślę że była zachwycona. I zabieram te strofy w mój sen. Niech błyszczą i w jej i w mojej pamięci. cudo!!! -
Front
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Berenika97 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Annna2 Ania trafnie zdefiniowała Twój wiersz. Podpisuję się pod jej komentarzem obiema rękami.- 10 odpowiedzi
-
1
-
O. Oni!
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Annna2 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Annna2 pięknie w duchu romantycznych poetów. Bardzo lubię ten klimat. -
Doba
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Simon Tracy utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Simon Tracy byś zdziwił się jak wiele.- 13 odpowiedzi
-
1
-
- młoda polska
- spowiedź
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Pięć sekund czasu II
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Annna2 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Annna2 no tak ale Martha to była postać mam jej płyty. Myślę że była Rubinsteinem (cudnie obok Chopina grał Dvoraka) w spódnicy. -
Pięć sekund czasu II
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Annna2 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Annna2 Martha Argerich na znak protestu opuściła jury. Tak pamiętam oglądałem jego na żywo. Teraz choć byłem zalogowany i nastawiony na to że kupię jakiekolwiek bilety w trzy sekundy wszystko zniknęło to jakieś AI kupują te bilety. Kiedyś nie było takich jaj no chyba że na trzech tenorów - siedziałem na przystawce w sali kongresowej ale warto było!!! -
Pięć sekund czasu
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Annna2 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Annna2 ja też a moja kuzynka jest po szkole w Łodzi i śpiewała tam w chórze. -
Latarnie przy knajpie
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Moondog utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Moondog bardzo ujmujący wiersz. Przez postać poety moja interpretacja zahaczyła o gwiazdy. -
Pięć sekund czasu II
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Annna2 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Annna2 zrobiłaś niesamowity klimat wraz z utworem czyta się go doskonale. Tak trochę nie mogę tego przeżyć bo pierwszy raz od lat nie udało mi się kupić biletu na konkurs na żaden etap. Choć mój faworyt zwyciężył nie byłem zadowolony bo 17 letnia Chinka skradła moje serce. Nie rozumiem decyzji sędziowskiej pomimo jego wirtuozerii, w grze jego nie było polskiego ducha polskiego dworu i polskiego kompozytora a wiersz bardzo inteligentny i na czasie!!! @tie-break obliczono że po upadku naszej cywilizacji zostanie warstwa na ziemi nie grubsza niż 1mm. O złomie nie było mowy. -
@Nata_Kruk lubię tą małą formę bo trzeba więcej widzieć i czuć pozdrawiam Robert
-
Doba
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Simon Tracy utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Simon Tracy śmierć nie jest mi obca, już się z nią zapoznałem i często ma ludzkie oblicze. Ja ją wręcz zaplanowałem, tylko w momencie wchodzenia w jej objęcia silniejsze były oczy mojej mamy, które przebiły się przez śmierć. Poezja to było remedium na moje stany. Przez długi czas moi przyjaciele znając moje jesienne skłonności nękają mnie telefonami. Czy jeszcze o nich pamiętam tak pamiętam, czy jestem im wdzięczny nie wiem raz tak raz nie. Półtora roku temu ożeniłem się i chyba to był przełom, kiedy powiedziałem śmierci że musi jeszcze poczekać. Moja żona wie że ja śmierci się nie boję i każdego dnia upewnia się że nie chcę pójść w jej ramiona. Patrzy na mnie z taką miłością że mnie rozczula - w końcu mam dla kogo żyć. Znajomi pomogli mi wydać tomik moich destrukcyjnych wierszy. Nie były one szczególnie okrutne bo tych dla mnie najbardziej destrukcyjnych nie dałem a i tak powodowały w ludziach duże emocje wraz z ich odrzuceniem i nie czytaniem mojego piekła. Dla mnie jednak to jest dziennik, który czytam sobie gdy dopadają mnie czarne myśli i jest mi lepiej. Mój serdeczny przyjaciel twierdzi że ludźmi z grupą krwi 0Rh+ trzeba się specjalnie zajmować bo są bardziej samodestrukcyjni. I może coś w tym jest. A może to wszystko to tylko plotki. W każdym razie jest noc 3:35 a ja pomimo zmęczenia piszę wiersz i na chwilę oddaliłem się myślami i przypadkiem przeczytałem twój wiersz i wiem o czym piszesz a to już bardzo dużo. I wiedz że taka poezja też jest potrzebna tylko z gruntu odrzucana przez ludzi bo strach bo obawy o wywołanie wilka z lasu, a ci którzy czują tak samo się nie odezwą ale bardzo ją czują i bardzo im pomaga współistnienie w cierpieniu. Rozpisałem się bo wiersz mnie ujął pozdrawiam- 13 odpowiedzi
-
0
-
- młoda polska
- spowiedź
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Semel heres, sempel heres
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Berenika97 no tak bo już za Wazów rozpoczął się powolny upadek Rzeczpospolitej. Bo i snopek herb Wazów i puch marny po powstaniach nie zdołały uszczelnić polskich granic i po zdobyciu Kremla Wazowie miast zasiąść na tronie Rosji kręcili nosem na prawosławie, aż rozjechały ich wojska szwedzkie czytaj cała zbrojna Europa uczestniczyła w rozkradaniu Polski. No i z moim zdaniem najgorszym z Wazów Janem Kazimierzem zakończyła upadkiem z którego już się niepodniosła. @Marek.zak1 Marku krótko ja widzę to z perspektywy mojej małej firmy i możliwości produkcyjnych Europy. Zdajesz sobie z tego sprawę że nie ma w Europie przemysłu ani ciężkiego (przepisy unijne) ani lekkiego (olbrzymia konkurencja wschodu) niszczy się przemysł motoryzacyjny padają koncerny samochodowe wraz z dostawcami. Nie działają huty zamyka się kopalnie i nie daje się nic w zamian. Europa pod rządami eurokratów i urzędników brnie w ślepą uliczkę. Wiesz co, to forum nie jest na takie dyskusje bo jak napisał migrena szkoda strzępić języka. To o czym piszesz przedsiębiorczość Polaków to krew z krwi wiem co mówię bo firmę założyłem w 1991 roku i wiem jak się pracowało na ustawie Wilczka i jak bardzo podcięła nam skrzydła Unia. I tak jak piszę w wierszu: „A szparka mała pchają się przez nią Choć kolorowe to liczne liście.” -
Semel heres, sempel heres
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Migrena dzięki miało być o polskim narodzie w szponach europejskiej wspólnoty. A Maksyma z prawa Rzymskiego „Semel heres, semper heres" to łacińska zasada prawna oznaczająca "kto raz został spadkobiercą, jest nim na zawsze. Trochę zahacza o moją maksymę Semel et semper. -
Semel heres, sempel heres
Robert Witold Gorzkowski opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chcę drzwiami trzasnąć nadciąga jesień Ciągnę palcami napinam mięśnie Lecz mimo potu na moim czole Nie mogę ruszyć ani na jotę. I nieprzytomnym wzrokiem pobłądzę Po kartkach ściennych stron kalendarzy Mimo iż w książkę je znowu wklejam Nic dziś się nie chce dalej wydarzyć. Ani drgnąć nie chcą ani popuścić Może ktoś dopchnąć by pomógł dzisiaj A szparka mała pchają się przez nią Choć kolorowe to liczne liście. A wolność była tak bardzo blisko Może na snopek może dmuchawiec A skrzydło ciągnąc miast wziąć za klamkę To między szpary włożyłem palce. Cóż ja niemądry ręce już krwawią Ale odwrotu z tej sprawy nie ma Przyjdzie tak umrzeć lato wypuścić Choć tak niewiele zabrakło teraz. Przymuszam palce miażdżę w szczelinie Dla dobra świata i życia mego A i po trosze to nie ukrywam Na chwałę szczepu z gruntu mojego. Zapieram ciało palce sinieją Wkrótce drzwi trzasły dłoni już nie ma A za wrotami w obcej przestrzeni Kikuty palców leżą na ziemi. Ręce podnoszę w triumfie krzyczę Aż dziw mnie bierze nikt mnie nie klepie Nikt nie buduje pomników chwały Nikt nie umieszcza na schodach sławy. Wtedy dochodzi do mnie rzecz nowa Podczas gdy walcząc by domknąć wrota Ktoś dom rozebrał bez błysków fleszy Bo bez rozgłosu trwała robota. Zafrasowali się obcy ludzie Przywódcy starych mądrych narodów Że choć ja żyję w ich dobrobycie Znów o trzy palce skruszyłem kopie.