Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Witalisa

Użytkownicy
  • Postów

    88
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Witalisa

  1. @MIROSŁAW C. Widzę z radością małą formę (choćby wyciętą z większej) - dziękuję za kotobazuke😉@Rafael Marius Pozdrawiam przyjaciela, jak mniemam, braci mniejszych🙂
  2. Heavy-metal w przyrodzie: dzięcioł wydzwania na oprawach lamp, przy nieczynnej bocznicy (Normalnie dzięcioł zaznacza terytorium bębniąc w suchą gałąź - ten dołożył do pieca).
  3. @Stracony To rzadki widok: Słońce i Księżyc jednocześnie - doznanie warte zapisu. W naszym kręgu kulturowym mówimy o ziarnach Logosu, w literaturze haiku - o małych epifaniach. Rygor skrótu jest twórczy.
  4. @Stracony Cytat z listu R.: Dawniej myślałem, że byłoby lepiej, gdybym miał dom, żonę, dziecko, wszystko, co rzeczywiste i niepodważalne, wierzyłem, że stanę się przez to sam jakiś bardziej urealniony, dający się uchwycić, prawdziwszy. (...) Ale to była jakaś rzeczywistość poza mną, ja w niej nie tkwiłem i nie wrosłem w nią. Utrzymywał kontakt z rodziną i w miarę możliwości wspomagał ją materialnie - myślę, że można go zrozumieć w spektrum "dysfunkcji". Sięgnęłam do jego twórczości, bo to uznany wkład w europejski kod kulturowy (i zachwycał się nią Bruno Schulz). (Ten "Rozpęd" to dla mnie potwierdzenie, że przeskoczyłam barierę języka). A właściwie, od dwóch lat, zachwycam się miniaturą japońską. Coś wybiorę i zamieszczę na forum. Pozdrawiam. A czy niezrealizowanie swojego potencjału nie jest grzechem, jak czytamy w przypowieści o talentach?
  5. A czy niezrealizowanie swojego potencjału nie jest grzechem, jak czytamy w przypowieści o talentach?
  6. Znam te dwa, a j. niemieckiego nie znam (choć "zatrudniłam" tłumacza internetowego). Podobno Rilkego bardziej cenią krytycy niż czytelnicy; mnie ujęło to, że znalazł swoje urzeczywistnienie w tworzeniu. Miło, że poświęciłeś uwagę.
  7. Rozpęd Z Rilkego (Fortschritt) Znów me głębokie życie wzbiera szumem, jak gdyby brzegi zginęły w oddali. Do świata rzeczy bliżej mi rozumem i każdy obraz widzę doskonalej. Co bezimienne - pojąć teraz umiem: Na moich zmysłach ptakiem wylatuję w rozkołysane ponad dębem niebo i w przełamane światłem tafle jezior wnikam, na grzbietach stojąc ryb, gdy czuję. Tej zimy zdołałam wreszcie odczytać R. M. Rilkego wskroś tłumaczeń, ale pozwoliłam sobie na tę próbkę, gdyż jestem zdania, że zarówno M. Jastrun ("Postęp"), jak i A. Sandauer ("Rozwój") "poślizgnęli się na rybach". Oryginał potraktowałam jak partyturę.
  8. Witalisa

    odwilż (zima)

    Problem z trzecim wersem: odbicie nieba nie skrzy (niebo w dzień to błękit); skrzyć się może niebo - gwiazdami; dla odbicia nieba trzeba co najmniej w kałuży. Może: lodowa łezka Ale jest to mała epifania, doceniam. Łączę pozdrowienia🫠
×
×
  • Dodaj nową pozycję...