-
Postów
2 043 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez wierszyki
-
Zielone serca miłe wspomnienia - nadzieje, wiosna, młodość, trofea. ;-)
-
Ładnie. Jeden organizm - trawa, biedronka, ziarenko, larwa. :-)
-
Na punkcie oczów, niejeden skoczył ;-) Pzdr :-)
-
Nigdzie tak nie ostra walka Mistrzów pióra Legion w szrankach. ;-)
-
Ciepły prąd. Przy drodze żegna się ze mną kraczący przyjaciel. (17 sylab) Smutne to bardzo. Jak szybko się uczą. I innym wzgardzą. http://psh.org.pl/viii-okh-wisnie-i-wierzby-2024-wyniki-2/ :-) @Nata_Kruk @Nata_Kruk Przepraszam, jeśli Cię to dotknęła zbyt bardzo moja odpowiedź, chciałam tylko byś może trochę... poczuła "moje" haiku takim jakim jest... Tego nie da się przestawić jakoś inaczej, bo wychodzi coś całkiem innego, Np. kamrat to nie to samo co przyjaciel, chociaż słownik niby potwierdza, że to samo. Ale przyjaciel to przyjaciel, po prostu, jedyne takie słowo.. I zawsze dopiero gdy coś tracimy, uświadamiamy to sobie. Głupi gawron, pewnie tylko przyleciał, by oznajmić, że to jego teren przed odwrotem. Niemniej, pogadaliśmy sobie przez chwilę w jego języku, a co on tam zrozumiał, nie mam pojęcia Pozdrawiam:-) Pozdrawiam :-)
-
Mam zablokowaną już możliwość komentowania, ale jeszcze działa kopiuj wklej. To wcale jednak nie wyobraźnia. Pozdrawiam
-
Koło czasu
wierszyki odpowiedział(a) na Rafael Marius utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
-
W rzeczy samej. Pzdr.
-
Kra, kra, kra ;-)) Nie ma siły jak tu żyć, uszczypliwym trzeba być ;-)
-
Listy przechwycą, pewnie się zdziczą. Na top-ten liście - Hottentotten. Hottentottenstottertrottelmutterbeutelrattenlattengitterkofferattentäter :-)
-
gdy odejdę oni dalej w martwym punkcie fantazjować będą co się gdzieś nie zdarzy nie zawierzcie więcej słowom pozom mędrca tylko z daszkiem co wystuka dziuplę własną przed szczebiotem zwinnej kuny lub watahy stadka wróbląt *** ciepły prąd — przy drodze żegna się ze mną kraczący przyjaciel
-
Przy drodze Żegna się ze mną Kraczący przyjaciel *** w ciepłym podmuchu w całej okazałości kraczący kamrat
-
Fajna taka opowieść jak.. Ja przeczytalam Twój tekst w czasie smażenia 1 naleśnika ale jak zwykle mam już problem z koment ;/ Hydraulik - 3 sylaby wg mnie - hy drał llik. Pzdr 🍀
-
;-)
-
dziś milczę głośniej niż zwykle
wierszyki odpowiedział(a) na Czarek Płatak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
-
:-) Dziekuję @Wiesław J.K. @Leszczym :-) @m1234 @Rafael Marius :-)
-
Takiego Chłopaka
wierszyki odpowiedział(a) na wierszyki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
:-) -
niebieska arabeska
wierszyki odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W takiej fantasmagorii mogłoby być jak zapowiedź pana Piotra Bałtroczyka przed i moim występem, gdybym gdziekolwiek występowała. W każdym razie na mojej okładce prezentuje się arabeska. Proszę. Ode mnie trzynastka akurat :) -
No tak, jakby coś takiego ;-) dziękuję :-)
-
dziś milczę głośniej niż zwykle
wierszyki odpowiedział(a) na Czarek Płatak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ciężko jest zostawić wszystko i wyjechać w nieznanym kierunku. Trudno uwierzyć, że to bardziej stała niż przypadkowa linia, wspólna dla wielu pokoleń, nacji. Nie wierzę w to. Pzdr. -
E-krany
wierszyki odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tym razem nie przyjmuję Twojej diagnozy, właśnie gąbki zbyt mało chłoną, albo może - przyjmują wszystko jak leci, bezrefleksyjnie i nie pamiętając o obietnicach - ale to można tak zbyt różnie interpretować. Ale wiersz ładny, jak to u Ciebie znowu hydraulik czy też inny specjalista, też fajnie. Pzdr :) W tym też rzecz właśnie, ze nasze mózgowe studeńki łykać wszystko muszą, zanim się to jakoś poukłada, bigos niezmierny. :-) -
Dzięki. Przebiśniegi... Wiadomo, jak co roku. Ale jeśli spróbujesz coś napisać, wychodzi inaczej. Pzdr.
-
W lochach czorsztyńskich tylko murgrabia pewien był zawsze swojego zdania. Długo był pewien, nikt tego nie wie, czy ktoś w ogóle chciał go ukarać. ;-)) Do poczytania :-))
-
A ja tak bym to może widziała (tzn. widziałam tak przez około dwie minuty przed chwilą): Sklepikarz z Ojczyzny* złowrogi z turystą niemiłe dialogi wszczął, a, że Polak nie gęś, rzekł tak po polsku: „i cześć” - rok już do zdrowia dochodzi. :P Ze sklepikarzem z Trenczyna z Tenczynka chyba dziewczyna, co piegów miała ze trzy, rozmawiała szereg dni - byłaby Złota Malina ;-)