Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ewelina

Użytkownicy
  • Postów

    3 261
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    63

Treść opublikowana przez Ewelina

  1. Żebyś ty miał oczy inne... Nie tak szkliste i w głębokim błękicie zanurzone To bym pewnie nie błądziła tyle Ja i ścieżki moje - pomylone Gdybyś miał oczy matowe Starzejącej się róży Smutne jak jej płatki zwiędłe Gdybyś miał oczy Małe jak jarzębina Jak zachodnie słońce - W blasku blado brązowym To bym może tęskniła Ale bardzo krótko I nic więcej Żebyś ty miał oczy inne Milczące niby herbaciane lilie Na pomniku grobowym... Ale ty masz oczy błękitne Wyjątkowy ich koloryt... Te oczy twoje Nieorzechowe Jesteś Barwą zimno-radosny I mi niczym przebiśnieg Niczym zwiastun Nadchodzącej wiosny Jesteś mi Z tymi oczami niebieskimi Wpatrzonymi w dal nieodgadnioną... Jesteś mi wszystkim Choć nadal w błękicie ode mnie oddalony
  2. @Somalija bardzo mi się podoba nawiązanie do neuronauki. Błyskotliwy wiersz. Rewelacja. Pozdrawiam serdecznie :) @Somalija
  3. Są takie momenty, w których myśli rozrywają ci czaszkę Z hałasem tak spektakularnym jak podczas wybuchu bomby A nikt nie przychodzi... Wokół pustka i cisza mimowolnie szelestna Bo w głowie wciąż słyszysz kroki Tych co uporczywie nie przychodzą Do ciebie Są takie momenty, że duszę sobie tniesz Pisząc I będąc w gniewie Krzyczysz nawet A nadal nikt nie przychodzi Patrzą na ciebie z ukrycia I nikt nie podejdzie Nikt nie przywitała się z tobą Są takie momenty, że nikt nie rozumie I nikt nic nie mówi W milczeniu bezimienni dla ciebie doszukują się ratunku Myją sobie milczeniem i tak czyste już ręce Nikt nie rozumie Mój Przyjacielu... Nikt nie rozumie Nikt nic o tobie nie wie
  4. @staszeko zgadzam się. W końcu to milczenie jest złotem... Pozdrawiam serdecznie
  5. Jednym słowem można w perzynę obrócić - Wszystko Jednym zaledwie zdaniem Można na miazgę rozkruszyć Najtwardszy głaz - Albo coś co za głaz uchodzić chciało
  6. I tylko na chwilę dłoń ci podam A wzrok podniosę ponad chmury I tak jak dzwon, co w nocy zabije Na ostrzeżenie w ten czas złowrogi Cios jeden oddam W twój blady policzek Za wszystkie krzywdy, o których już wiem Za wszystkie łzy, co jesteś ich winien I wszystkie uczynki od kłamstw tak nikczemne Za wszystkie słowa palące jadem Za wszystkich ludzi przez ciebie poległych Ty jesteś synem lecz nie masz już matki Ty jesteś żołnierzem Niech Bóg cię rozgrzeszy - W tej swojej dobroci na wszechświat rozległej Niech Bóg cię rozgrzeszy... Bo ja nie potrafię
  7. @staszeko dziękuję za przywołanie tej historii. Nie znalazłam jej. Bardzo mi się podoba i daje do myślenia. Pozdrawiam serdecznie
  8. @ais a zatem pisać trzeba! Pozdrawiam serdecznie 🤗
  9. @Somalija bardzo Ci dziękuję :)
  10. @Somalija dziękuję serdecznie za cenne uwagi. Pracuję mocno nad sobą i swoimi strofami. Bez pracy nie ma kołaczy. Pozdrawiam :)
  11. Miłość ma oczywiście wiele odsłon i bynajmniej nie wszyscy utożsamiają ją z uczuciem. Niektórzy głoszą, że miłość to decyzja i w niewielkim stopniu łączą ją z emocjami, bo emocje mają to do siebie, że się w czasie zmieniają a miłość z zasady ma być trwała, niezależnie od zawirowań w sferze uczuć. Co do doświadczeń w zakresie miłości to zakładam, że każdy jakieś ma, ale czy ubogie? Nie śmiałabym tego oceniać. Równowaga i wyzbycie się namiętności w celu osiągnięcia harmonii jest jednym ze sposobów na życie i jak głoszą buddyści: spokój jest najwyższą formą szczęścia. Kto z nas jaką ścieżką będzie w życiu zmierzał to indywidualna sprawa.
  12. Bo to jest chemia....ale nie tylko :) Zresztą pokochać trzeba mieć też po prostu odwagę, odwagę dać siebie drugiej osobie.
  13. @walvit @walvit zgadzam się z Tobą, że miło jest przeczytać coś na mniej powszechny temat. Z drugiej strony poeci piszą na tematy, które ich nie tylko obchodzą ale i poruszają, a kogóż miłość nie porusza? Stąd powszechność tego tematu w wierszach, tak myślę 🤔 Każdy chyba ma wiele do powiedzenia na jej temat i to w sumie naturalne. A co do filmów... niektóre można oglądać po tysiąc razy i się nie znudzą:) tak samo jest z wierszami. Ja sama mam kilka, które znam na pamięć, bo tak je pokochałam, że zostaną ze mną na zawsze i nigdy się nie znudzą. Pozdrawiam serdecznie @Rafael Marius zgadzam się z Tobą w stu procentach! Ciężko cokolwiek dodać. pozdrawiam serdecznie@Rafael Marius @Ewelina @Rafael Marius @walvit @walvit
  14. @bronmus45 @bronmus45 z wrodzonego roztrzepania 😊 Pozdrawiam serdecznie
  15. Taki to temat przebrzmiały Pełen banałów Na każdym kroku Za progiem Za oknem Za każdym drzewem - Miłość Miodem i mlekiem Krainy płynące Ach miłość! Jakiż to nonsens Kochać szalenie Miłośnie Zmysłowo Bo przecież trzeba poważnie Najlepiej rozsądnie I dojrzale jeszcze Prawdziwie i wzniośle Miłość! Pisać o niej na próżno Już inni pisali tyle To po cóż tak pisać wiecznie? Ach miłość! Z nią nigdy nie będzie nudno Prędzej szalenie Niepewnie... I czasem rozchwiane emocje Kołyszą nie tylko serce Najgorsze że kołyszą też mózg I całe życie I jeszcze coś więcej... Ciała zgrabne czy niezgrabne Kołyszą bez przerwy Ups... Erotyk - Niemile widziany Bo miłość To przecież coś więcej Taki to temat przebrzmiały - Miłość Tyle z nią kłopotu i rozterek Tyle lamentów i szczęścia Tyle kart na ślepo rozdanych Dziękuję za inspirację @staszeko i @ais
  16. @ais miłość nie jedno ma imię :) Myślę, że jeśli w wyrażaniu miłości jest prawda to każda jej odsłona jest jak najbardziej do przyjęcia. Każdy przeżywa miłość inaczej na różnych etapach swojego życia i zawsze trzeba to uszanować o ile ktoś nie oszukuje tylko jest w swoich wyznaniach szczery. Pozdrawiam nieustannie i serdecznie!
  17. @ais pozdrawiam serdecznie :)
  18. @ais pora roku nastraja, choć ze śniegiem u nas krucho ;)
  19. W pamięci usiłuję przywołać Ten biały śnieg I ciebie przed nim - Jak stoisz Ale mgła na oczach mi majaczy Niby sen I roją się szare myśli W ciężkiej jak niedźwiedź rozpaczy Bo przecież cię nie ma Przez tak długi czas Na pył zostałeś starty Słońce ciepłym dotykiem Pieści moje policzki Obłoki pływają bajecznie na niby W oczach Ból mnie przeszywa Do kruchych kości W milczeniu osobno toniemy Tylko przez siłę Upartej woli Przez krótką chwilę Nadal jesteś prawdziwy W sennym zapomnieniu Rzeka wzbiera głęboka I rzeźbi koryto boleśnie Prędkością nurtu Przez wiatr szarpana Fale burzą się na jej powierzchni Umykasz mi we wzburzonej pianie Nawet w snach Rozpływasz się W granicach rozległych Niechcianie zapadam się We wspomnienia bez ciebie W dłoniach ściskam mój kwiecisty wianek pachnący nadzieją Niechcianie zapadam się w siebie A zewsząd najszczersze konanie W smutku się poddaję Echo przemożnego szlochu Rozciąga się w zasnuty snem Ciemny zagajnik Który pachnie tak wyraźnie Jak zgniły owoc Dawnym palącym rozstaniem
  20. @Rafael Marius pięknie to wszystko opisałeś. Tak dobrze się to czyta. Już widzę oczami wyobraźni opisane przez Ciebie obrazy i tęsknota mnie ogarnęła za tym cudownym spokojem ze stukotem dorożek w tle. @staszeko bardzo mnie cieszy,że mój wiersz przywołał miłe obrazy w Twojej wyobraźni :) Faktycznie można dostrzec w Tobie pasjonatę klimatu dworców kolejowych a także wszystkiego, co się z nimi wiąże. Pewnie niejedną osobę potrafiłbyś swoją pasją zarazić :) i niejedną osobę zachęcić do długiej podróży pociągiem, takiej podróży, która byłaby celem samym w sobie. Można poczuć ekscytację i nutę nostalgii :) Pozdrawiam serdecznie
  21. @Rafael Marius ten wiersz to wyraz tęsknoty za harmonią, spokojem, których tak brakuje w dzisiejszym świecie pełnym zgiełku i prędkości. Jeśli nie kawa to może być herbata :) Pozdrawiam serdecznie
  22. Jedzie pociąg ekspresowy Z miejscowości A do miejscowości B Zatrzymuje się w połowie trasy Wysiadam o nic nie pytając Na stacji Wszędzie wysiadam Przy peronie Tutaj Stoję miękko I wokół nikogo Żywej duszy Przy peronie Tutaj... Pociąg pędzi dalej Tu i ówdzie słychać trzask A w nozdrzach czuję duszące opary silnika i smołę Chociaż nie wiem skąd Z oddali nadciąga kolejny pociąg Z czerwonymi wagonami A ja czekam Przy peronie Tutaj I w górę głowę zadzieram Liczę puchate obłoki Słyszę że się do mnie zbliża chytrze Jak wąż boa zakręca przy zwrotnicy Sunie ekspresowo przebiegła maszyna Po szynach trze ostro Aż iskry przestrzeń tną na kawałki Czyha na mnie ten smok olbrzymi Zwalnia żeby mnie połknąć w pośpiechu Oddalam się bezpiecznie na pobliską łąkę Prawie ospale ale wystarczająco szybko Żeby się wywinąć żelaznej paszczy Niebo i obłoki oglądam dalej Jestem na stacji Wszędzie Przy peronie Tutaj Napijesz się ze mną kawy?
  23. @staszeko ciężko się z Tobą nie zgodzić, co do przyjemności :) Co do tematu pisania o miłości to jest wyzwanie, bo można by uznać, że na jej temat już wszystko zostało powiedziane. Ja jednak z uporem o niej piszę, bo bez względu na powszechność tematu nadal to temat wdzięczny. Pozdrawiam serdecznie
  24. @Kwiatuszek dziękuję bardzo :) Również życzę miłego dnia :)
  25. @staszeko dziękuję za komentarz :) Podmiot liryczny dostrzega, co się dzieje wokół a w sztuczności i grze pozorów nie widzi niczego pozytywnego. Raczej przeraża go ludzka obłuda i nie bardzo wie czy potrafi się temu przeciwstawić i mieć odwagę iść inną drogą. Pozdrawiam serdecznie @staszeko @Cor-et-anima dziękuję za komentarz :) faktycznie wiersz nie odpowiada na pytania, które wymieniasz. Nie chciałam na te pytania odpowiadać, a jedynie zwrócić uwagę na to zjawisko i zachęcić czytelnika, żeby sam odpowiedział na to pytania. Pozdrawiam serdecznie @staszeko
×
×
  • Dodaj nową pozycję...