Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ewelina

Użytkownicy
  • Postów

    3 146
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Ewelina

  1. @Cor-et-anima pewnie, można wszystko :)
  2. @Cor-et-anima dziękuję serdecznie ❤️ ... więc czekam na jakiś znak. Życie czasem samo się układa. Pozdrawiam :) @Wędrowiec.1984 a gdzie niebezpieczeństwo? :) Chwila obecna to jedyna chwila, którą tworzymy. Przeszłość i przyszłość są poza naszym zasięgiem to po cóż się nimi zajmować :)
  3. @Wędrowiec.1984 lubię zanurzać się w czasie, w chwili, która właśnie trwa. Bardzo się cieszę, że wiersz wprowadził Cię w zadumę.
  4. @Wędrowiec.1984 i wszystko jasne :)
  5. @Wędrowiec.1984 a czym byś doprawił?
  6. @Dag właśnie... A tyle razy usłyszymy życzenia, żeby świat stał się lepszy...a to przecież nie świat ma być lepszy tylko ludzie... ludzie. Wszystko co wokół się dzieje, sami sobie fundujemy... To nie świat jest zły, choć wielu ludzi w tę dziwnie sformułowaną myśl wierzą... Może tak jest im łatwiej...
  7. @helenormeller mamy coś wspólnego. Ja też w jednym ze swoich wierszy rozkładam się na chodniku tyle, że twarzą do słońca:) Twoja wrażliwość wydaje się mi bliska. Odczuwam przyjemność czytania Ciebie. Pozdrawiam serdecznie :)
  8. @Dag tak... W ludziach za mało jest prawdy i odwagi, a za dużo pozerstwa. Nasze ludzkie słabości nas gubią. A szkoda, bo w istocie mamy jako ludzie potencjał, by być innymi, lepszymi stworzeniami.
  9. @Leszczym tęskno i refleksyjnie, choć fajerwerki takie kolorowe tej nocy, a jednak radość prysła wraz z ich blaskiem, a może ten blask jaskrawy radość przytłoczył. Pozdrawiam serdecznie :)
  10. Kaleki czas w duszę nas kłuje. Kalekie dzieci świata o modlitwę wciąż błagają. Natrętne spojrzenia nagannie ślepych na ludzką niedolę o przebaczenie boskie anioły proszą, złotem oblani a w środku z pustką. Jak cymbałki brzmi ich chichot. Ich wargi kalekie w grymas jak w łuk, w dół są wygięte. Idą z opuszczonymi głowami na szafot, wiecznie na oślep. Idą w czerń utkani. W smutku nadętym wyuczeni. Kaleki czas w duszę nas kłuje.
  11. Szkoda...ale rzeczywistość nie zawsze spełnia nasze oczekiwania. Pozdrawiam serdecznie
  12. @Rafael Marius nie, to różne słowa. Cała masa myśli, sprzecznych zalewa umysł. Z jednej strony smutek a z drugiej chęć wypowiedzenia słów otuchy...ale wszystko jest zbyt trudne i wywołuje zbyt duże emocje.
  13. Gdybym napisała że nie czekam To bym skłamała Czekam Czekam na twoje czekanie Wciąż na nie czekam
  14. W głowie mam słowa, zaciśnięte żalem. W kręgu szarości są szczelnie zamknięte. Te słowa jak złowrogie cienie, nie koją jak aloes, a od zaduchu są mętne. W oczach promienie dwa choć smutne - w genezie nierozpoznane jeszcze. Promienie a może ognie gniewu... W oczach niebieskich mam, ognie w przestrzeni rozległe. Wciąż patrzę na ludzi milczących, co w czerni idą przez świat. I krzyczą coś do mnie tam z góry i kroczą jakby w orszaku anielskim przez tyle tak długich lat. W głowie mam słowa smutne, zaległe, niewypowiedziane. I słowa otuchy, co w gardle więzną. I miażdżą usta, ściśnięte w żelazną pięść. W głowie mam słowa - a może to lament. Gdy śmierć niezjednana wokół wciąż trawi tyle niewinnych, bijących serc.
  15. @Wędrowiec.1984 bo diabeł tkwi w szczegółach... Bardzo się cieszę, że jesteś wrażliwy na te szczegóły. Pozdrawiam serdecznie :)
  16. @Dag liczy się prawda, a ona w Twoich utworach jest.
  17. @Dag dziękuję bardzo 😊 Z wyrazami uznania dla Twoich utworów pozdrawiam serdecznie ❤️
  18. @Somalija dziękuję, literówka poprawiona ☺️ Kiedyś też pisałam bez interpunkcji. Obecnie testuję inni sposób. Sama nie wiem, co lepsze. Niemniej jednak dziękuję za uwagę, dla mnie każda jest cenna i każdą rozważam. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie ❤️
  19. @violetta ach .. bo ja taka nieżyciowa jestem :) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie ❤️
  20. Pamiętam twoje usta. Miały smak rosy o poranku... Wypełniałam nimi swój nieśmiały zachwyt. Teraz, gdy dotykiem cię tracę, patrząc na ciebie z bardzo daleka, z błękitnych zaświatów, przypominam sobie ich kształt... Twoje usta miały smak letniego deszczu i łodygi rozgryzionej, pełnej wilgotnej słodyczy. Twoje usta czuły więcej niźli moje. Były takie mięsiste, krwiste kolorem. Twoje usta miały w sobie bezmiar głębokiego jeziora, a ja już po drugiej stronie tego jeziora -bezwładna tonę. Twoje usta są nadal żywe, czerwone... A moje w podziemiach już dawno złożone. Twoje usta pamiętam. Twoje usta - moich na zawsze spragnione.
  21. To jest trudne, ale nie niemożliwe :) z drugiej strony... wiadomo: nic na siłę. Alternatywną jest osamotnienie ale też wolność. W życiu albo za wszelką cenę szukasz "widowni" albo szukasz siebie i własnego poczucia sensu.
  22. @Waldemar_Talar_Talar bardzo się cieszę. Pozdrawiam :)
  23. @Rafael Marius tak, siła potrzebna, w dużych ilościach, ale też umiejętne komunikowanie się z otoczeniem i odporność na brak zrozumienia. To wszystko dużo kosztuje, ale warto :)
  24. Ja, całe życie staję okoniem. Od dzieciństwa w zasadzie. Prawdy oczywiste są... oczywiste, więc nie ma co ich powielać. Warto poszukiwać nowych zjawisk, połączeń i zależności i kroczyć własną ścieżką. Kiedy więc świat biegnie to ja się zatrzymuje, a kiedy świat zwalnia to ja przyspieszam. Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...