Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 643
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. @violetta Są już czerwone tulipany. O taki:
  2. To prawda, ale nie wszyscy potrafią docenić. Większość przechodzi obojętnie. Najbardziej młode dziewczęta się interesują. Wcześniej nie było czasu wybrać się tam, dzisiaj byłem 2 godziny. Piękna pogoda, cały czas w letnim ubraniu. Miejscami tam gdzie osłonięte to naprawdę gorąco. Jeszcze jedno zdjęcie magnolii. W tym roku bardzo obrodziły.
  3. Ano właśnie. Jedna z metod inżynierii społecznej, choć gdyby ludzie byli biedniejsi to nie byłoby ich stać na nie. I większości na świecie nie stać póki co. My żyjemy w relatywnie bogatym kraju. Dziękuję za przychylną opinię i serduszko. To fajnie. Niektórym się udaje. Większości jeśli, to tylko na chwilę. Ja nie nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale te internetowe znajomości z reguły są tylko na chwilę. Dziękuję za budujący komentarz i serduszko.
  4. Całkiem możliwe, że i tutaj coś takiego się wydarza... Tak się jakoś stało i nie bardzo wiadomo kiedy i dlaczego. Ja jestem jeszcze z analogowych czasów zatem pamiętam jak było dawniej. Choć z drugiej strony dla osób starszych i niedołężnych oraz niepełnosprawnych ruchowo, takich jak ja, to jedyne okno na świat. Ale ten wiersz jest do zdrowych skierowany. Dziękuję za ciekawy komentarz i serduszko.
  5. Przyjaźnie też mogą być. Tu niekoniecznie o miłość romantyczną biega, a o to by nie zadowalać się bezcielesnymi awatarami w sieci a poszukać sobie realnego towarzystwa w sąsiedztwie, które jest na wyciągnięcie ręki. Tak jak to kiedyś robiliśmy wszyscy, gdy nie było internetu. Dziękuję za obecność i wierszyk.
  6. @Poezja to życie Czas odpowie.
  7. Na pocieszenie.
  8. @Leszczym Fakt faktem do duże szczęście. Też podzielam.
  9. @MIROSŁAW C. Wiosna już w pełni jakby nie patrzeć.
  10. Kto by nie chciał. Zawsze warto.
  11. @Leszczym @Leszczym A byłem dzisiaj na spacerku, a efekty jego można zobaczyć tutaj: https://poezja.org/forum/utwor/237082-coś-jeszcze/#comment-2547604 Bardzo ciepło dzisiaj i pięknie. Już jeździłem w letnim ubraniu.
  12. @Sylwester_Lasota Ja mieszkam ciągle w tym samym miejscu. Niby centrum Warszawy, a jednak wszyscy z mojego rocznika, około 100 osób gdzieś wyjechało. Bardzo bym się ucieszył gdyby ktoś wrócił na stałe lub choćby na jeden dzień.
  13. @Roma Byłem razem z mamą przez wiele lat rodziną zaprzyjaźnioną dla jednego chłopca z domu dziecka. Dla nas to drobnostka, ale dla niego... Szkoda że sam nie może opowiedzieć jak wiele to dla takich dzieci znaczy. Może więcej osób by pomagało w ten sposób.
  14. Na szczęście są wyjątki, niestety coraz rzadsze. Lepiej to w starszych pokoleniach wygląda niż w młodszych.
  15. Tak to dzisiaj jest, że relacja są bardzo nietrwałe nim się naprawdę zaczną to już się kończą. Łatwo kogoś znaleźć w sieci, jeszcze łatwiej stracić. Dziękuję za komentarz i serduszko.
  16. Nie było nas był las.. Odpowiedzi na te same pytania z biegiem wieków się zmieniają.
  17. U mnie akurat nie alkohol. ale też lekko nie było, w tamte dni. Zawsze się ktoś znalazł, kto wziął na kolana, gdy umiało się na nie wskoczyć.
  18. Twardziele cierpią najbardziej właśnie z tego powodu, że nimi są.
  19. @Antanamir Są wartości nieprzemijające.
  20. Zbędne zabawki świat sobie wyśnił z nadwyżki bogactw próżnego życia pozorny wybór wśród złotych myśli wyrósł odludziem samotnym dzisiaj Co kiedyś proste wplątane w sieci kanały czaty fora portale kup kochaj polub korzystaj jeszcze gdyby nie jedno tęskniące ale... Wciąż w dali tlą się harmonii dźwięki pragnienie ciało do tańca prosi na dłoni dając siebie nic więcej odbiera echo i piękne oczy
  21. Ja to mieszkałem z babcią, a do drugiej babci do Warszawy do innej dzielnicy na wakacje to raczej słabo. A prababcia na tej samej ulicy. Żadne wakacje Dla mnie babcia była jak mama, a ciocia jak siostra. Zupełnie inny układ. Na wakacje jeździłem do zaprzyjaźnionych gospodarzy nad morze lub czasem w góry.
  22. Tak wiem. Wspominałaś już nieraz. I do tego liczną z dużą ilością młodych osób. U mnie też wielu wyjechało za granicę. Rozeszły się te relacja jakoś po kątach. Nie pasujemy do siebie to nie ma chęci bycia razem. To że daleko to teraz nie problem. Można się spotkać w formule telekonferencji. Niestety starzy tego nie potrafią, a młodzi nie mają ochoty. Jakby coś takiego było to bym na pewno dołączył, ale brak.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...