Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 764
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. @Poezja to życie Czas odpowie.
  2. @Leszczym Fakt faktem do duże szczęście. Też podzielam.
  3. @MIROSŁAW C. Wiosna już w pełni jakby nie patrzeć.
  4. Kto by nie chciał. Zawsze warto.
  5. @Leszczym @Leszczym A byłem dzisiaj na spacerku, a efekty jego można zobaczyć tutaj: https://poezja.org/forum/utwor/237082-coś-jeszcze/#comment-2547604 Bardzo ciepło dzisiaj i pięknie. Już jeździłem w letnim ubraniu.
  6. @Sylwester_Lasota Ja mieszkam ciągle w tym samym miejscu. Niby centrum Warszawy, a jednak wszyscy z mojego rocznika, około 100 osób gdzieś wyjechało. Bardzo bym się ucieszył gdyby ktoś wrócił na stałe lub choćby na jeden dzień.
  7. Na szczęście są wyjątki, niestety coraz rzadsze. Lepiej to w starszych pokoleniach wygląda niż w młodszych.
  8. Tak to dzisiaj jest, że relacja są bardzo nietrwałe nim się naprawdę zaczną to już się kończą. Łatwo kogoś znaleźć w sieci, jeszcze łatwiej stracić. Dziękuję za komentarz i serduszko.
  9. Nie było nas był las.. Odpowiedzi na te same pytania z biegiem wieków się zmieniają.
  10. U mnie akurat nie alkohol. ale też lekko nie było, w tamte dni. Zawsze się ktoś znalazł, kto wziął na kolana, gdy umiało się na nie wskoczyć.
  11. Twardziele cierpią najbardziej właśnie z tego powodu, że nimi są.
  12. @Antanamir Są wartości nieprzemijające.
  13. Zbędne zabawki świat sobie wyśnił z nadwyżki bogactw próżnego życia pozorny wybór wśród złotych myśli wyrósł odludziem samotnym dzisiaj Co kiedyś proste wplątane w sieci kanały czaty fora portale kup kochaj polub korzystaj jeszcze gdyby nie jedno tęskniące ale... Wciąż w dali tlą się harmonii dźwięki pragnienie ciało do tańca prosi na dłoni dając siebie nic więcej odbiera echo i piękne oczy
  14. Ja to mieszkałem z babcią, a do drugiej babci do Warszawy do innej dzielnicy na wakacje to raczej słabo. A prababcia na tej samej ulicy. Żadne wakacje Dla mnie babcia była jak mama, a ciocia jak siostra. Zupełnie inny układ. Na wakacje jeździłem do zaprzyjaźnionych gospodarzy nad morze lub czasem w góry.
  15. Tak wiem. Wspominałaś już nieraz. I do tego liczną z dużą ilością młodych osób. U mnie też wielu wyjechało za granicę. Rozeszły się te relacja jakoś po kątach. Nie pasujemy do siebie to nie ma chęci bycia razem. To że daleko to teraz nie problem. Można się spotkać w formule telekonferencji. Niestety starzy tego nie potrafią, a młodzi nie mają ochoty. Jakby coś takiego było to bym na pewno dołączył, ale brak.
  16. @Starzec Zabawnie napisane. Mogło tak być.
  17. @Bella3437 Wiele osób tak faktycznie żyje, ale z mojego środowiska to raczej nikt. I nie tylko starsze osoby mam na myśli, ale i młodzi nie wszyscy pixele kochają. Ja mam tą dobrą sytuację że mieszkam w parku i tam spotykam sobie podobnych, kochających przyrodę.
  18. @Waldemar_Talar_Talar Pod koniec życia zaczynamy rozumieć, co tak naprawdę jest ważne.
  19. Tak to miłe. Moja rodzina jest bardzo różna ode mnie. Nie mam w niej nikogo takiego z kim bym się dobrze rozumiał, Są dla mnie zbyt staroświeccy i tradycyjni, ale to wszystko już starsze osoby. Dawniej było inaczej, ale to ja się zmieniłem. Oni pozostali tacy sami. Młodych mało i bardzo introwertyczni. Nie umieją się komunikować i nie chcą. Ale to typowe teraz.
  20. A mnie się śnią w 90% takie bardzo realistyczne, na tyle że gdybym nie wiedział że to sen to mógłbym pomylić z rzeczywistością Takie zwykłe powszednie i nigdy tego nie pamiętam dłużej niż chwilę po przebudzeniu.
  21. Rodzina ma je tylko w wersji papierowej, a poza tym żadne z nich nie należy do mnie póki co. Na ten moment najwięcej ma ciocia oraz żona niedawno zmarłego wujka. Zatem ciężko by było. Ja już ich dawno nie widziałem, ale pamiętam jak zresztą wszystko z dawnych lat. Gdy jeszcze babcia żyła wszystko było u niej. A teraz się rozeszło nie wiadomo gdzie. U nas nikomu na tym nie zależy prócz mnie. Nic nie pamiętają i nic ich nie obchodzi. Nie są sentymentalni.
  22. Masz rację, choć zbyt wiele osób teraz tego nie czyni. Starsi prędzej, ale też w mniejszości. Za młodu tego nie robili to niepamięć zatarła ślady. Mnie było bardzo trudno czegoś od członków mojej rodziny się dowiedzieć, choć pytałem już jako przedszkolak. Zatem pokolenie pradziadków jeszcze się załapało na wywiady. A teraz dzięki temu jestem skarbnicą opowieści i nikt inny, bo nikt prócz mnie dziury w brzuchu staruszkom nie wiercił. Moja wytrwałość została nagrodzona i dzięki temu przekaz ocalał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...