Rafael Marius

@amberwind Całkiem ciekawie napisane. Mnie się podoba.

Zimowy obłok mglistego sadu wsłuchany z wolna w śnieżynek szepty gałęzie splótłszy w dłonie bielone rysuje nuty wabiących śladów Perełki rozbłysk w błękitnej głuszy zatacza łuną kolisty promień ze snu urwany pies odlatuje spuszczany łańcuch swobodą milczy Na rogu nieba czeka wytrwale budę porzucił ziemskich marności z niejasnej dali wywęszył wolność wiecznie kuszącą zakrętem ciszy

@ais No cóż nie można mieć wszystkiego.

@8fun Za to jest wiele innych możliwości. Można przewartościować to co jest, czyli przemalować, poprawić bardziej świadomie. Dojrzalej. Każdy czas ma swoje wady i zalety.

@Waldemar_Talar_Talar Różnie bywa raz prawda, a raz złudzenie. Dowiemy się za jakiś czas.

A jaka to tajemnicza zmiana, przemiana?

Do jakiejś koniecznej zmiany?

Może Ci się kiedyś uda. Piszesz ciekawie masz swój styl. Pewnie też by się przydały jakieś dobre układy towarzyskie, bo to podstawa dla "wychodzi".

Prawie szczęśliwi i prawie nieszczęśliwi. Gdzieś w okolicy zobojętnienia.

@Lidia Maria Concertina Chyba nie za bardzo, ale wiersz się podoba. Dobrze oddałaś ten typ osób.

Ja również te w Twoich wierszach.

@Ewelina Kroczący w awangardzie skazany jest na wieczną samotność. Zawsze o krok przed resztą. Jakkolwiek słowo awangarda rozumieć.

Tak bywa niestety.

To gratulacje, że się udało.

Czasem słowa mogą być reakcją na emocje, uczucia, doznania zmysłowe. Gdy ktoś kogoś potrąci może otrzymać w podzięce zupełnie bezmyślną wiązankę. W typologiach przez myślenie rozumie się jakiś rodzaj refleksji nad tym co się chce powiedzieć, w przypadku introwertyków przed, a ekstrawertyków po.

@Ewelina Introwertycy najpierw myślą, a potem mówią. Ekstrawertycy najpierw mówią, a potem myślą.

@Radosław Dziecko jest głęboko w każdym z nas. Czasem przez pewien czas ukryte. Pewnego dnia się pojawia stając się widoczne dla świadomości.

Ja również czasami tak czuję.

To prawda. Dlatego ja nie napisałem jeszcze ani jednego wiersza religijnego, choć nie raz próbowałem. Za trudne dla mnie jak na razie.

Ja przez kilka lat żyłem bez zegarka. Ale i tak wyrobiłem w sobie taką umiejętność, że przez cały dzień z dokładnością do 10 minut wiedziałem, która jest godzina. Od czasu się nie ucieknie.

Niestety i coraz bardziej się to pogłębia, aż dojdzie do dna i wtedy się odbije.

@Ewelina A czemu pierwsza? Może w formie wiersza pierwsza?

@Marianna_ Dziękuje za serduszko.

@Marianna_ Dziękuje za polubienie.

Właśnie to miałem na myśli, bo sam taki byłem za młodu. Ale to już historia. Teraz jestem stabilny.