Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 764
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. @Leszczym To nie zdążył się nieszczęsny nawet dotrzeć?
  2. @Sparrovsky A może by im tak spiłować subtelniutko te kanciki i będzie w porządeczku. I kłopocik z głowy.
  3. @lovej Optymistycznie i dobrze. Podoba się.
  4. Dla ścisłości to pewne zależności są. W jednych typach osobowości jest przewaga kobiet, a w innych mężczyzn. Te różnice bywają dość znaczne. Ale to są już szczegóły dla koneserów typologii takich jak ja. Generalnie masz rację to są odrębne podziały. Ale ja nie tym. Z mojego punktu widzenia to wszystkie kobiety są kobiece mniej lub bardziej, w porównaniu ze mną. Zatem są bardzo różne ode mnie. A ja tu piszę o swoich subiektywnych doznaniach. Być może inni to odczuwają inaczej. Natomiast mężczyźni faktycznie bywają zniewieściali i to bardzo.
  5. Ja też bardzo cenię, lubię i szanuje różnorodność. Nie tylko w poezji. Zawsze pociągały mnie osoby z przeciwnego bieguna cech osobowości, stąd, między innymi, nieustanna socjalizacja z płcią odmienną.
  6. To prawda nie należy uciekać od ciemnej strony naszego wewnętrznego istnienia, bo skończy się to źle. Ale żeby polubić to już niekoniecznie. Raczej neutralność byłaby właściwsza.
  7. @MIROSŁAW C. Dziękuje za polubienie.
  8. @Waldemar_Talar_Talar Dla mnie też wspomnienia są bardzo ważne. Znacznie częściej cieszą niż bolą.
  9. @Ewelina Ja kiedyś liczyłem sylaby, ale teraz już mam wprawę i nie muszę, a i tak będzie tyle ile trzeba. Kiedyś używałem wagi, a teraz nie potrzebuje bo mam ją w ręce. Wiem z dość dużą dokładnością ile co waży. Podobnie jest z mierzeniem. Kwestia ilości powtórzeń, a każdemu tak się zrobi jak mi. To oczywiście jest pochodną typu osobowości jakie komu wiersze łatwiej i przyjemniej się pisze. Osoby bardziej spontaniczne wybiorą wolne, a ci uporządkowani sylabiczne.
  10. Rozumiem to z książki. Myślałem, że z życia wzięte, kogoś znajomego.
  11. Tajemnicza historia...
  12. Najważniejsze, że subiektywnie piękny.
  13. @Marek.zak1 Jak dla mnie święty spokój i miłe wspomnienia.
  14. @Waldemar_Talar_Talar Ja też mam sentyment do takich miejsc, które opisujesz, choć mój ród z Warszawy z dziada pradziada.
  15. Warto, ale w dorosłym, życiu przejawia się ona inaczej. Każdy czas znaczy swój ślad i jest on niepowtarzalny. Ludzie, którzy przespali młodość nad książkami nie mają możliwości powrotu. Okno się zamknęło i nie otworzy się więcej, jak uczy psychologia.
  16. Co do perspektywy to oczywiście lepiej wiesz jako autorka. Ale ja jednak puentę odczytuję, jako przeciwstawienie tego, co wcześniej, bo patrzę przez swoje doświadczenie. Mam dobrą pamięć emocjonalną od przedszkola, aż do dziś. Zatem czuję, gdy zechce, te emocje, które towarzyszyły mi wtedy. I bardzo bym sobie życzył mieć taką ich głębię, obecnie, jak za czasów młodości. Zatem dla mnie tamte przeżycia nie były wcale durne, wręcz przeciwnie uważam je za mądry wybór na tamten czas. I cieszy mnie to, że tak właśnie żyłem zamiast odrabiać lekcje. Nauka nie zając nie ucieknie, a młodość niestety szybko czmychnie w przeszłość. I ja ją łapałem... szybko.
  17. @Ewelina "Zapomniał wół jak cielęciem był" Wiersz zatytułowany i pisany z perspektywy dorosłego. Durna jest dla starszych wiekiem, dla młodziaków wręcz przeciwnie, to wapniaki są pozbawieni rozumu, bo nie umieją cieszyć się życiem. Ale puenta patrzy z punktu widzenia młodości, która ma swoją logikę i prawa, odmienną od dojrzałości.
  18. @Somalija Wszystkie te wynalazki obiecywały tym, którzy je kupią więcej wygody i więcej wolnego czasu, jednak tak się nie stało, bo trzeba więcej pracować, aby na nie zarobić. Wymagają również konserwacji i naprawy, bo często się psują. Zatem kolejne koszty... czasu gdy naprawia się własnoręcznie tak jak ja, lub pieniężne, gdy zleca się to komuś innemu. A naprawy coraz bardziej skomplikowane zatem więcej trzeba za nie płacić... czasem lub pieniądzem. I taka spirala bez końca. A bilans czasu wychodzi na zero jak dobrze pójdzie. Pułapka cywilizacji.
  19. @Ewelina Moim skromnym tu jest opis dwóch typów osobowości zupełnie nie pasujących do siebie. Jedna osoba jest intelektualistą pełnym różnych zasad, kierującym się rozumem, posiadającym precyzyjny plan na swoje życie, w którym nie ma miejsca na miłosne uniesienia, które mogłyby zakłócić jego realizację. Druga jest uczuciowa, spontaniczna, otwarta na to co los przynosi, gotowa dopasować się do zmieniających się okoliczności, pragnąca doświadczać życia nie patrząc na koszty. Być może kiedyś spotkają się w pół drogi, idąc wzajemnie na wiele kompromisów. Jednak takie cuda zdarzają się rzadko, inaczej nie byłyby cudami.
  20. @Somalija Specjalizacja powoduje odejście od wielu aspektów życia. Dajmy na to taki zwykły wróbel radzi sobie sam, a człowiek potrzebuje całego sztabu fachowców, aby mógł funkcjonować i coraz bardziej ten proces się pogłębia. Pojedynczy człowiek coraz mniej umie. Gdyby go zostawić samego nie poradziłby sobie wśród natury. Być może powrót byłby możliwy, ale tylko dla nielicznych, niestety. Ja przypuszczam, iż kiedyś nastąpi, gdy cywilizacja upadnie.
  21. @Kwiatuszek Można by to rozumieć metaforycznie jako cotygodniowe oczyszczenie duszy poprzez modlitwę i nabożeństwo niedzielne. Chociaż tyle, gdy w inne dni brak czasu.
  22. @Ewelina Dla większości użytkowników sieci jesteśmy anonimowi. Nawet jak ktoś pokaże zdjęcie to prawdopodobieństwo spotkania tej osoby w realu jest niewielkie. Ma to swoje plusy i minusy. Daje większą swobodę wypowiedzi, ale też ogranicza odpowiedzialność za często niebezpieczne dla innych treści.
  23. W moim przypadku to akurat możliwe, bo przez całą zimę jest u nas na osiedlu stadko mew śmieszek, około 20-30 .
  24. @Kwiatuszek To jak tak zbieram te porzucone myśli... tu i tam. Odnalazłem się wierszu. Dobrze to wyraziłaś.
  25. Czasem ci w materialnej potrzebie mogą się odwdzięczyć duchowym błogosławieństwem, choć nie zawsze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...