Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 175
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    74

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. @violetta Wszystkie wróble ćwierkają o wiośnie. Dzisiaj byłem w ich krainie. Całkiem tam u nich ciepło, gdy słońce przygrzewa, a krzaki chronią przed podmuchami zimnego wiatru.
  2. @mariusz ziółkowski Mnie się kojarzy z Bogiem po drugiej stronie kamiennych tablic danych Mojżeszowi.
  3. W moim odczuciu pomagało, bo ja jednak zawsze wolę znać prawdę nawet jak jest gorzka i rozumieć kontekst nawet jeśli nie jest miły. Koledzy mi tego wianuszka dziewcząt na głowie zazdrościli, co też poprawiało znacznie pozycję w męskiej hierarchii. Z drugiej strony czasem w lepszym miejscu na koniec dnia byli Ci bardziej naiwni i nieświadomi procesów zachodzących w damskiej psychice. Co zresztą mnie ani trochę nie dziwi. Gdybym był kobietą to też bym wolał mężczyznę, który nie jest zbyt obeznany w krainach rodzaju żeńskiego . A Ty jakiego byś wolała? Bo że mężczyzn nie rozumiesz zdaje mi się już kiedyś wspominałaś, chyba że źle pamiętam?
  4. @Stary_Kredens Moja prababcia przed pierwszą wojną miała w Warszawie pracownie kapeluszy dla pań z arystokracji. A ile one kosztowały to głowa mała... Najelegantsze hrabiny u niej zamawiały. Belle époque miniony czar.
  5. @Aleksander Mazur Cykl natury ma swoje niezmienne prawa.
  6. Też tak uważam.
  7. @Nefretete Przydałoby się tą wolność odkurzyć by zajaśniała dawnym blaskiem.
  8. @andreas Pragmatyczne, racjonalne podejście, głęboko zakorzenione również mojej mieszczańskiej rodzinie, ale w niektórych liniach również o pochodzeniu szlacheckim.
  9. @Świat według Rafika Tajemnica wiary i niewiary.
  10. @Hiala Dla niektórych liczy się tylko by zarobić.
  11. Ja też, co jednak trochę odbiera smaku życia.
  12. Z wiekiem z reguły wszystkim spada, ale ja raczej wymknąłem się nieco tej zasadzie. U mnie minimalnie, ale jednak wzrosło pod wpływem pisania i czytania tutejszych wierszy. Dziękuję za uznania. Niestety tu muszę się zgodzić szczególnie w temacie szacunku jest gorzej. Co do zrozumienia to chyba constans, czyli bardzo niskie. Moi koledzy wciąż narzekają na to, że kobiet nie rozumieją. Odkąd pamiętam pomagałem w tłumaczeniu z damskiego na męski. U mnie jest inaczej bo byłem wychowywany przez kobiety i wśród kobiet i jakieś 90% życia upłynęło mi wśród pań. Towarzysko i zawodowo też niezmiennie do dziś w sfeminizowanych środowiskach. Jestem przyzwyczajony do sytuacji, że ja sam a wokół kilkanaście dam.
  13. Tak przynajmniej być powinno, choć w dzisiejszym świecie zdarzają się liczne uproszczenia. Wszystko ma być takie łatwe, proste i przyjemne. Od wielu lat obserwujemy proces upodabniania się płci. Dawne różnice stają się mniejsze, realizujemy zbliżone funkcje w społeczeństwie.
  14. Też nie miałem po kim odziedziczyć, bo u mnie w rodzinie jak okiem sięgnąć w przeszłość sami pragmatycy, ci co znają tylko szkiełko i oko. W sumie typowe dla wielonarodowego warszawskiego mieszczaństwa. Powiem Ci, że na skali romantyczność to z całego towarzystwa jestem najdalej od punktu zero, ale i tak dość blisko. Jak analitycznie to nie romantycznie, czyż nie?
  15. @Starzec Założyłem milcząco.
  16. Rozumiem. U mnie to jasne jak słońce. Już w liceum było oczywiste. W podstawówce też, choć wtedy jeszcze o tym nie wiedziałem.
  17. @Kwiatuszek Ciekawe myśli i ładnie ujęte.
  18. @Starzec Wychodzi jak nic, że tylko godzinka spania.
  19. I nie dla mnie również. Zresztą ja nigdy nie byłem romantyczny, co najwyżej sentymentalny.
  20. Trzeba mieć jedynie lub aż, oczy do patrzenia aby umieć to dostrzec. Dziękuję za serduszko i ciekawy komentarz.
  21. Dziękuję bardzo za serduszko i trafny komentarz. Wspomnienia żyją w kolejnych pokoleniach, oddychają również we mnie, choć nie byłem tam ciałem obecny.
  22. @wertykalnie Tak to często bywa między nami ludźmi.
  23. Śnieg i kwiaty to wcale nie absurdy wszak przebiśniegi od białego puchu swą nazwę wywodzą. Nie żebym się czepiał, ale tak jest. To już prędzej na absurd wygląda, chociaż...
  24. Rozumiem nawet najlepszym się zdarza. U mnie, przypuszczam, to bardziej kwestia braku powinowactwa wirusa grypy z moimi komórkami. Kiedyś czytałem, że 2% populacji tak właśnie ma.
  25. Teraz grypa jest bardzo popularna. Moja mama też się zaraziła. Ja jeszcze nigdy nie byłem na to chory.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...