Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 487
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. @Alicja_Wysocka Coraz mniej naturalności na tym świecie.
  2. Nie ma ideału na tym świecie.
  3. Może i tak. Ja mam duży zbiór wspólny z kobietami. Przez nie i wśród nich wychowany.
  4. @violetta A jak da tyle samo?
  5. @iwonaroma Pozostaje się tylko zgodzić.
  6. Pewnie spory zbiór wspólny DNA by się znalazł. Jesteśmy z kretami ssakami. Miłe marzenia też kiedyś takie miałem.
  7. Chętnie się przeprowadzę z moją duszą do czyjegoś ciała bo moje już się zużyło. Ano było ale się znosiło.
  8. To nie jest aż tak źle.
  9. @andreas Ciekawe czy ktoś rzeczywiście ma takie sny?
  10. @aff Takiego właśnie psa jamnika miałem.
  11. @violetta Zatem życzę powodzenia.
  12. To przykre. Zatem trzeba uciekać?
  13. Zapewne średnio im się to opłaci, ale mieszkania w Warszawie drogie, wynajem powierzchni biurowej też to biznes i pracownicy uciekają za miasto. Ciekawe to jest. Przypuszczam nie oni jedni tak robią. Rozumiem. To może im się opłaci. Pewnie dobrze to policzyli. Zła atmosfera jest?
  14. Żeby koszty obniżyć to jasne. To że kwalifikowany personel odejdzie też oczywiste. Nikt tam nie będzie dojeżdżał. Ale jak oni sobie wyobrażają dobre funkcjonowanie firmy, gdy zatrudnią dzieci miejscowych rolników, które być może znają się, ale na hodowli drobiu?
  15. @Czarek Płatak Dziękuję za serduszko i chwilę nad wierszem.
  16. @violetta A czemu oni się tam przenieśli?
  17. My jesteśmy obaj jeszcze z pokolenia, które te chwile potrafiło kraść. Teraz coraz z tym gorzej.
  18. Marzenia kopciuszka o księciu z bajki.
  19. To faktycznie strasznie daleko, ponad godzinę jak dobrze pójdzie. A jak ty tam dojeżdżasz?
  20. @Yavanna Moim zdaniem to obecnie jest przesada w drugą stronę szczególnie w korporacjach i urzędach, które chcą być hiper poprawne, a takich jest wiele. Mam znajomych, którzy w takich miejscach pracują. Przez te ograniczenia tam prawie nie ma kontaktów towarzyskich, bo wszystkim się odechciewa. Jest sztuczny i nieludzki świat. Ja pamiętam z dzieciństwa jak to u mamy w ministerstwie wyglądało. Miła rodzinna atmosfera. Wszyscy się znali, również bardzo przyjazne miejsce dla dzieci. Mogłem tam sobie biegać po pokojach ile chciałem. A teraz nawet by dziecka do takiego urzędu nie wpuścili. Wtedy też byli strażnicy, ale mnie znali po imieniu. Wystarczyło dzień dobry i uśmiech zamiast przepustki.
  21. A słyszałaś o czymś takim jak podział obowiązków pomiędzy osobami, które razem mieszkają? Dla mnie to rzecz naturalna od dziecka. Obowiązki też mogą być przyjemne. Dla mnie w większości tak właśnie jest. Lubię prace manualne.
  22. Ale roboty za to więcej i mniej wolnego czasu. Choć generalnie tak jak najbardziej Cię rozumiem. Gdybym miał wybór to pewnie też bym sam mieszkał. Niestety ja już do końca życia będę musiał być z kimś.
  23. Ja też parę lat sam mieszkałem to wiem jak to jest. Ma swoje wady i zalety.
  24. Mnie mama nic nie dawała. Zresztą u mnie to nie był wirus tylko udar słoneczny czy coś takiego. Miałem omamy i byłem w innym świecie. A za drugim razem zatrułem się kiełbasą to mnie zupełnie zmiotło z planszy.
  25. Prawdopodobnie tak właśnie by było szczególnie, że pieniążki też mnie lubiły z wzajemnością. Mama tak samo mówi i nie tylko ona, raczej wszyscy którzy mnie dobrze znali.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...