Ja już tak mam, że wszystko postrzegam symbolicznie i w dobrej poezji szukam metafizyki. Zgodnie z zasadą, iż nie ma na dole niczego, co by nie miało korzenia na górze.
A ten wiersz moim skromnym do tej dobrej się zalicza.
Ja tak nie potrafię i chyba nie za bardzo mnie do tego ciągnie.
Zresztą nie wiem, bo nigdy w takim stanie nie byłem.
Mnie myślenie nie męczy zatem nie mam motywacji.
W razie potrzeby można zapaść w drzemkę.
@Somalija
Towarzystwo na tych zdjęciach to musi być Lilith i spółka.
Stylistyka tych prac wygląda mi na queer zatem pasuje akurat jako ilustracja do wiersza.
A jak jest obecnie z edukacją to Ty wiesz najlepiej. Masz nastolatkę w domu, o ile dobrze pamiętam. Ja się na tym nie znam.
Tak, ale dodatkowo powstało jeszcze wiele ludowych legend wokół tej postaci.
Również na terenach Rzeczpospolitej. Zatem spotykało się kiedyś Lilith na naszych drogach i jarmarkach. Najczęściej przybierała postać pięknej gojki kuszącej chasydów...
Dziękuję za pozytywny odbiór.
Ano nie chce, nawet za wszystkie skarby świata.
Są też i takie obszary w nas samych, do których nawet sami nie chcemy zaglądać, a co dopiero wpuszczać tam innych.
Zasadniczo to nie ma się co dziwić. To raczej zabawa dla dziewczynek, ale ja zapamiętałem z dzieciństwa. U nas często się w to bawiły.
Dziękuję bardzo.
Na wakacje całkiem dobrze pasuje.