Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kwiatuszek

Użytkownicy
  • Postów

    1 303
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Kwiatuszek

  1. @Rafael Marius Dokładnie tak a potem mamy wrażenie, że przerabiamy ciągle te same lekcje. Miłego wieczoru:-)
  2. @[email protected] Czasem słowo pisane potrafi być bardziej zagmatwane niż sama mowa. I ciągle trzeba dyskusję zaczynać od nowa. ;-)))
  3. @[email protected] "Mowa jest źródłem nieporozumień"- Antoine de Saint- Exupery;-)
  4. @[email protected] Jeśli się spełni dzisiaj będzie rzeczywistością, ale jutro będzie już wspomnieniem :-)))
  5. @[email protected] Oczywiście,że duet do pary:-) Każde marzenie stanie się kiedyś tylko wspomnieniem.
  6. @Kapistrat Niewiadomski Czyżbym była już w tym etapie?Mam wrażenie, że dopiero zaczynam realizować swoje marzenia:-) Pozdrawiam:-)
  7. Radością wraca w rysunku dziecka, malowanego jednobarwną kredką. Wspomnienie... Smutkiem rozmnoży łzę w oku o zeszłej rozmowie. Wspomnienie... Złością pięść zaciśnie by przebić diamentowy mur. Wspomnienie... Dumą okryje łomoczące w piersi serce. Wspomnienie.., które kiedyś było marzeniem.
  8. @Tomasz Kucina Świetne to! Jestem pod wrażeniem! Pozdrawiam:-)
  9. @Martwy Kwiat Trzeba jednak wierzyć, że wszystko jest " po coś " i każdy przypadek traktować jak lekcje, dzięki którym możemy się rozwijać. Pozdrawiam:-)
  10. @Gerber Bardzo przejmujący obraz. Ciekawie napisane.Pozdrawiam:-)
  11. @Cor-et-anima @Cor-et-anima Czasem takie uciekanie zmienia się w prawdziwy rytuał. Dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam:-) @Gaźnik Będzie mi bardzo miło:-) Dziękuję i pozdrawiam! @Rafael MariusDrzewa mają potężną moc. Miłego dnia:-)
  12. @Kapistrat Niewiadomski Sny są głosem podświadomości, tylko nie zawsze je rozumiemy. Pozdrawiam:-)
  13. @Triengel Piękna ta kraina melodii:-) Pozdrawiam.
  14. Skoro świt wstałam by zobaczyć kryształową rosę. Moje stopy zatopione w bujnej trawie całkiem bose. Chłodny wiatr wplatał we włosy ostatnie dmuchawce. Usiadłam pod ogromnym dębem na sosnowej ławce. Wiewiórka przebiegła po jednej z gałęzi. W pośpiechu szukała na zimę żołędzi. Dąb szumiąc wyraziście bez żalu zrzucał ostatnie liście. Nie był zły na wiewiórkę, że żołędzie mu brała. Wszak dzielił się tym co natura mu dała. Objęłam pień potężny rękoma czule. Tak nagle zniknęły wszystkie moje bóle. Zziębnięte stopy okryła kołdra z suchych liści. Byłam sama, mialam wszystko. Nie czułam zawiści.
  15. @Sylwester_Lasota Ach, te przecinki! ? Dziękuję, będę na wieczność zwracać uwagę.
  16. @Sylwester_Lasota ??? Chyba dziś cieżki dzień ,bo choć próbuje ,nie mogę rozszyfrować o co tu chodzi?
  17. @Sylwester_Lasota Nadzwyczaj trafne te refleksje ,dziękuję bardzo za komentarz:-) Pozdrawiam
  18. @Waldemar_Talar_Talar Takie powinniśmy mieć podejście właśnie, a tak często zapominamy zamykać drzwi. dnia:-)
  19. @[email protected] Jak widać przyciągamy do siebie to o czym myślimy;-) Z moich książek czasem wypadają czterolistne koniczynki, choć i jesienne liście też się znajdą. Również miłego dnia:-)
  20. @[email protected] Każda pora roku ma coś wyjątkowego w sobie,jesień również. Lubię zapach usychających liści, grzybów przyniesionych z lasu, bukiet własnoręcznie zebranego wrzosu... i te rześkie podczas deszczu powietrze...
  21. @[email protected] Piękne ujęcie jesieni, az dech zapiera jak się to czyta! Pozdrawiam:-)
  22. @Paweł Rapciak To my wyznaczamy sobie kolejne cele życia i to one nadają naszemu życiu sens. Nigdy nie należy się poddawać.
  23. @Paweł Rapciak Chyba nie jestem pustym manekinem,bo bardzo mi się podoba ;-) Pozdrawiam:-)
  24. @Waldemar_Talar_Talar Sama prawda przedstawiona w bardzo piękny sposób, pozdrawiam:-)
  25. Czy mogłabym być dla Ciebie wszystkim? Robiłbyś mi herbatę,zrezygnował z whisky? Czy rozłożyłbyś parasol w ten upalny dzień, robiąc koło mnie błogi, chłodny cień? Czy chciałbyś zatańczyć ten jedyny raz, nie patrząc na to jak ucieka czas? Usiądź przy mnie jak kiedyś blisko, spójrzmy razem jak cudnie płonie ognisko. Jak długo będę siedzieć w tej czarnej sukience, nim ktoś z radością weźmie mnie na ręce? Ileż będę czekać na te polne kwiaty, zerwane od niechcenia obok Twojej chaty? Ileż jeszcze łez z policzka spłynie mi cicho, nim się dowiem jakie w Tobie drzemie licho? Kiedy będę mogła wyśpiewać najskrytsze me myśli, opowiedzieć o wszystkim cokolwiek mi się przyśni ? Pytań tak wiele się dzisiaj rodzi , miesiąc za miesiącem w przeszłość odchodzi. Choć może nie warto tyle narzekać, lepiej po prostu cierpliwie poczekać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...