Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kwiatuszek

Użytkownicy
  • Postów

    1 637
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Kwiatuszek

  1. @Tectosmith Dziękuję, miłego, pięknego Dnia :-)
  2. @Leszczym Fajne:-) Pozdrawiam!
  3. Pół godziny później byli gotowi do wyjścia. Anais, jej synek Olli i Dzień, który był nadzwyczaj zadowolony, że udało mu się jednak namówić ich na spacer. Spakowali wiklinowy koszyk piknikowy, w którym znalazły się jajka gotowane na półmiękko, świeże bułeczki z masłem, ketchup i termos z gorącą herbatą. To był ich klasyczny zestaw na drugie śniadania w plenerze. Nadal padał deszcz, choć zdecydowanie mniej niż kiedy wstali. Krople spływały delikatnie po nieśmiało wyłaniajacych się pączkach liści brzozy, która rosła za oknem kuchni. Wróble na parapecie wesoło szczebiotały, otrzepując jednocześnie piórka z błyszczących kropelek. Były tak zadowolone, jak gdyby zażyły prawdziwie królewskiej kąpieli. Olli patrzył przez szybę swoimi błyszczącymi, wielkimi oczami, w których było widać wielkie podekscytowanie. Kochał spacery ze swoją mamą, nawet jeśli za oknem pogoda była średnia. - Mamo, idziemy już? - rzucił niecierpliwie chłopiec zakładając swoje ulubione kalosze. - Oczywiście, że idziemy! Wezmę tylko parasole. Anais wyciągnęła również kurtki przeciwdeszczowe. Zabrali koszyk z prowiantem i wyszli. Do lasu nie było daleko a droga prowadziła przez pola. Po deszczowej nocy i poranku zrobiła się bardzo błotnista. Kałuże wyglądały jak małe jeziorka, porozrzucane tu i ówdzie. Dobrze, że mama i chłopiec zaopatrzyli się w odpowiednie kalosze. Dzięki nim droga była świetną okazją do wspólnej zabawy. - Mamo, jak ja lubię deszcz! - pokrzykiwał radośnie Olli, wyciągając ręce do góry, jakby chciał złapać wszystkie kropelki naraz. Dzień ściągnął z twarzy swoją ponurą maskę i zza ciemnych chmur zaczęło wyłaniać się słońce. Złote promienie w połączeniu z resztkami deszczu spadającym z nieba, stworzyły nad nimi zjawiskową, ogromną tęczę...
  4. @Maciej_Jackiewicz Piękny, optymistyczny wiersz! Pozdrawiam!
  5. @Adriana Gawrysiak Niektóre czwartoklasowe Franki są zupełnie inne ;-)))) Wiersz megaaaa! Bardzo mi się podoba! Pozdrawiam:-)
  6. @Natuskaa Bardzo ciekawe i oryginalne! Podoba mi się:-) Pozdrawiam!
  7. @jag @Natuskaa Dziękuję za serduszka:-) Pozdrawiam!
  8. @violetta Gdyby był dobrym królem to jadłby pewnie. Dziękuję i pozdrawiam! @Kwiatuszek @Leszczym Dziękuję serdecznie:-)
  9. @Waldemar_Talar_Talar Życie polnych strachów jest tak beztroskie!
  10. @Tectosmith Dziękuję serdecznie! :-)
  11. @Tectosmith Dziękuję, tak jakoś się ułożyło od słowa do słowa:-) Miłej nocy! @Rafael Marius Dziękuję mojemu stałemu czytelnikowi:-) Pozdrawiam! @Marcin Szymański Dokładnie taki był mój zamiar. Dziękuję i miłego wieczoru! @Manek Dziękuję serdecznie, pozdrawiam! @Kwiatuszek @Magda1973 Dziękuję za serduszko, pozdrawiam!
  12. @Tectosmith Dziękuję:-)))
  13. Był sobie młyn. Królewski młyn, gdzie mleli złote ziarna. Młynarz i kot mielili wciąż. Zapłata za to marna. Piekarz piekł chleb, królewski chleb. Kosztował mnóstwo złota. Król jadł więc chleb, gołębie też . Nie jadła go hołota. Zmarł razu kot i młynarz też. W młynie ziaren nie było. Głodny był król, gołębie też. Hołoty nie ruszyło.
  14. @Waldemar_Talar_Talar Piękne, dające do myślenia!
  15. @Tectosmith W życiu niczego nie możemy być pewni na 100% ;-)
  16. @Waldemar_Talar_Talar Chyba wszyscy już tęsknimy za wiosną. Ładnie, tak ciepło się zrobiło. Pozdrawiam!
  17. @Kwiatuszek @Tectosmith Dziękuję i pozdrawiam!
  18. @Kwiatuszek @Tectosmith Dziękuję serdecznie:-)
  19. @Kwiatuszek @Tectosmith @A-typowa-b@sisy89 @Dragaz @goździk Bardzo Wam dziękuję, podziękowania trochę spóźnione, ale szczere;-))
  20. @Tectosmith Dziękuję za miły komentarz:-)
  21. @Natuskaa Niestety u nas śnieg to historia, za to wiatr szaleje:-) Dziękuję i pozdrawiam!
  22. @Adriana Gawrysiak Śliczne!!! Pozdrawiam!
  23. @Natuskaa Dziękuję, miłego dnia mimo szarości za oknem:-) Pozdrawiam!
  24. @Natuskaa Bardzo ciekawe opowiadanie, miło się czytało:-) Pozdrawiam!
  25. Dziewczyna pośpiesznie zeskoczyła z łóżka. Wiedziała, że zbyt długie leżenie powoduje zbytnie rozleniwienie. Dlatego też starała się nie przedłużać tej nadzwyczaj słodkiej chwili. Pierwsze kroki skierowała do kuchni po szklankę wody. Jakże ona była pyszna i co najważniejsze " była"! Dzień skrzywił się ponuro: - Doprawdy nie rozumiem, jak można się zachwycać zwykłą wodą? - To bardzo proste - powiedziała z uśmiechem Anais. - Cieszę się, że mam wodę. Tak wielu ludzi na świecie doświadcza pragnienia. Jestem wdzięczna, że nie tylko mogę ją pić, ale też wziąć w niej prysznic. To prawdziwy luksus! Idę się umyć i ubrać. Mamy dziś tyle do zrobienia, mój kochany Dniu! Dzień trochę zaskoczony postanowił poczekać jakimi to pomysłami zaskoczy go jego wierna koleżanka. Fakt był taki, że była z nim niezależnie od pogody, niezależnie od okoliczności jakie los stawiał jej na drodze. Zawsze go chwaliła a nawet jeśli coś poszło nie tak - odbierała to jako kolejne doświadczenie. Kiedy tak patrzył z jaką radością Anais ubierała poszczególne części garderoby, z jaką pasją szykowała sobie kanapki z białym serem, sam nabrał ochoty by jej potowarzyszyć. - A może pójdziemy na spacer do lasu? - nieśmiało zaczął. - Zawsze lubisz tam chodzić i ciągle powtarzasz, że drzewa mają tyle dobrej energii... Dziewczyna uśmiechnęła się i zrobiło jej się bardzo miło, że Dzień pamięta wszystkie jej madrąści, które codziennie wygłasza. - Oczywiście, że uwielbiam spacery po lesie. W deszczu również byłoby miło, tylko jest jedno " ale" odnośnie energii. Energia drzew podczas deszczu jest bardzo rozproszona, dlatego niewiele jej nam przekażą. Lepiej zróbmy coś innego a spacer do lasu zostawmy kiedy przyniesiesz trochę bezchmurnego nieba.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...