Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Corleone 11

Mecenasi
  • Postów

    2 290
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Corleone 11

  1. @Bożena De-Tre Ano słucham, jak widać 🙂 . Dzięki, Bożeno.
  2. @Bożena De-Tre Ta podstrona naszego portalu jest przestrzenią w sam raz na urzeczywistnianie zachęty: "(...) Wiersze mi opowiadaj (...)" 🙂 . Ale i to prawda, że "(...) Miejsca znaczymy po drodze (...)" sobą, jednocześnie unosząc część ich w naszych osobistych pamięciach. Serdeczne pozdrowienia.
  3. 🙂 Oczywiście Rafaelu: masz rację. Można nim okazywać uczucia. Można uspokajać i powstrzymywać. Można też przezeń przekazywać komuś energię lub czerpać ją od kogoś. Dzięki Ci bardzo za odwiedziny i pozostawienie komentarza. Miło mi, że zajrzałeś. Dziękuję też za uznaniowe serduszko. Serdeczne pozdrowienia.
  4. @Tectosmith Po napisanym. Na pewno pamiętasz przypisywane Jezusowi zdanie: "Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!" (Przypisywane, bo w sferze nauki trudno wykazać z absolutną pewnością, że są to Jego słowa. Ale można osiągnąć tę pewność na drodze medytacji.) Sparafrazuję je: "Kto ma oczy do patrzenia, niechaj zobaczy!" Dlaczego nie "patrzy"? Bo przecież chodziło Mu, co oczywiste, o słuchanie dla usłyszenia, nie dla słuchania jako takiego.
  5. @Leszczym Dzięki Ci za wyjaśnieniową odpowiedź. Mhm, "internetowość" jest interesującym słowem 😉 , podoba mi się. "E-dorosłość" też. Wszystko ma swoje dwie strony. Bywa, że i więcej. Serdecznie Cię pozdrawiam.
  6. Michale, dziękuję bardzo za wizytę. Miło mi usatysfakcjonować Ciebie jako czytelnika 🙂 . Serdeczne pozdrowienia.
  7. @Tectosmith Są tacy ludzie - masz rację. Skoro wspomniałeś o kryształowych czaszkach, to zapewne wiesz, czym jest tak zwana Czaszka Przeznaczenia. Dziękuję Ci za szczere ostrzeżenie. Ale to właśnie wychodzenie poza schemat oficjalnej wiedzy poszerza horyzonty. Zarówno myślowe, jak i duchowe. Gdyby Jezus nie postepował naprzód w każdym ze Swoich przeżytych wcieleń, do dziś nie osiągnąłby Stanu Boskości/Nirwany. Ostrożność w rozwoju intelektualnym i duchowym jest właściwa tylko do pewnego momentu. Później albo zostawia się obawy i odchodzi od ograniczeń, aby iść naprzód/w górę, albo ryzykuje się utratę dotychczasowych osiągnięć.
  8. @Tectosmith Dziękuję Ci i odwzajemniam pozdrowienia. W takim razie szukaj, słuchaj i oglądaj. Z filmów kanału "Tajemity" dowiesz się o wielu ukrywanych faktach. Jak chociażby o traktacie, który prezydent Eisenhower zawarł z Szarakami.
  9. @Leszczym Michale, dzięki za odwiedziny i pozytywnie fajną opinię 😉 . Te moje "4 pory roku" są, jak na pewno zauważyłeś, wierszem sprzed ponad osiemnastu lat. Wtedy, na tamtym etapie poetyckiego rozwoju, wskazane przez Ciebie powtórzenie wydawało mi się akceptowalnym. Dziś napisałbym go inaczej... 🤗 Serdeczne pozdrowienia 🙂 .
  10. @Tectosmith Jeszcze słowo odnośnie do Twojego stwierdzenia mówiącego: "Uwierzę we wszystko co zostało udowodnione." Chcę zaznaczyć, że wtedy będziesz musiał przyjąć daną treść do wiadomości. I że to będzie już wiedza - nie wiara. Serdeczne pozdrowienia.
  11. @sowa Dzięki wielkie 🙂 . Miło mi, że spodobał Ci się.
  12. @Tectosmith W porządku: przeprosiny przyjęte. Napisałem, abyś zaczął słuchać mediów alternatywnych. Skoro potrzebujesz bardziej dokładnej informacji, proszę bardzo: kanał "Tajemity" i nagrania Arona Jasnowidza - tu szukaj na YouTube albo na platformie "Aronhome.pl" (mam nadzieję, iż precyzyjnie podałem nazwę). Przede wszystkim zaś zacznij medytować, zaglądać za zasłonę materii i czasu - do świata ducha (o ile już nie zacząłeś). Serdeczne pozdrowienia i dobrej Soboty 🙂 .
  13. @Somalija Spojrzę z drugiej strony i przeemocjonuję wspomniane odczucie. Jednak czy fakt niezrozumienia danej treści pozwala nazywać tę treść bełkotem? A może zaczekam na okazję i gdy od razu nie zrozumiem jakiegoś wiersza Tectosmith'a, to zamiast przeczytać go ponownie i pomyśleć, napiszę mu w komentarzu: "Bełkoczesz"? Myślenie z wielu skladowych nie jest trudne. Można się go nauczyć i można je praktykować. Telepatii tak samo. @violetta Może dysponował technologią znacznie przewyższającą naszą obecną?
  14. @Tectosmith Mam. Pytanie brzmi, czy w nie uwierzysz. Ogólnie zaproponuję Ci poszukanie wiadomości w mediach alternatywnych. Jeśli jednak nie jesteś gotów na zmianę w myśleniu i postrzeganiu świata, będziesz zszokowany tym, czego się dowiesz. Odnośnie natomiast Twojej wypowiedzi można powiedzieć, że jest obraźliwa. I to nie "(...) w zasadzie (...)", a na pewno. @violetta Prawdziwy Wszechświat/Absolut/Bóg miłości, jak Go nazwałaś, oczywiście istnieje. Bez Niego istnienie Kosmosu byłoby amożliwe. Kosmici nie są ani wyobraźnią, ani bzdurą, jak stwierdził Tectosmith. O czym wiedzieli doskonale na przykład prezydent Eisenhower i admirał Byrd. I kolejne władze USA, w tym obecny zajmujący stanowisko prezydenta. Oraz najwyżsi dowódcy wojskowi, wielu pilotów, marynarzy i wszyscy kosmonauci. O czym wiedziały władze ZSRR, poczynając od Józefa Stalina i Ławrentija Berii - cokolwiek o nich myśleć i niezależnie od tego, co zrobili. I o czym wiedzą doskonale papież i kardynałowie tak zwanego Kościoła Katolickiego.
  15. @Tectosmith Wszystko ma z nimi wspólnego. Czy musisz ją czytać? Nie, ale możesz. Jeśli chcesz 🙂 .
  16. @Tectosmith Michał (Corleone11) zaproponował Somalii napisanie wiersza o ludziach - i odczuciach ludzi - ocalałych po uderzeniu tornada na Acapulco. O Anunnaki zaś wspomniałem, odpowiadając Violetcie na jej komentarz o religii sprzed siedmiu godzin. Natomiast w Księdze Henocha, zwanej apokryficzną, znajduje się opis podróży jej bohatera poza Ziemię. "Trafem" zbieżny z opisami lotów Ardżuny do niebiańskiego miasta, które możesz przeczytać w hinduskiej Mahabharacie. Aby dostać się do jednego z nich, widocznego z Ziemi i bazującego stosunkowo nisko nad jej powierzchnią, budowano wieżę Babel.
  17. Tectosmith 🙂 , dzięki Ci wielce za literacką wizytę i uznanie. Serdeczne pozdrowienia.
  18. @Tectosmith Tak zwana Biblia podaje, że istota każąca nazywać siebie "Jahwe", stworzyła pierwszych ludzi w Edenie, a potem ocaliła Noego i jego rodzinę od śmierci w potopie. I od niego pochodzi naród Izraela. Tyle, że księga ta utożsamia Boga, który stworzył cały Kosmos z przywódcą Anunnaki. Aroganckim kosmitą, któremu zamarzyło się przyjmowanie czci boskiej. Chodzi mi o tornado, które wiejąc z prędkością trzystu kilometrów na godzinę, przed tygodniem uderzyło w Acapulco, leżące na zachodnim wybrzeżu Meksyku. I zniszczyło osiemdziesiąt procent miasta. Serdeczne pozdrowienia 🙂 .
  19. - dla Belli i dla A. Jak domyślić się najzupełniej łatwo, również powitanie Soi z Olegiem stanowiło uzewnętrznienie tęsknoty i miłosnych emocji. Prawie nań wbiegła - by nie rzec wpadła - przytulając go całą sobą i całą sobą przyciskając doń siebie. W wykonaniu jeszcze bardziej czułego - czy też bezpośredniego - gestu przeszkodziła jej długa niemal do kostek suknia, którą w biegu trudno było unieść na tyle wysoko, aby móc swobodnie wykonać wspomniany ruch. Na szczęście zresztą, gdyż - rozemocjonowana - nie miała specjalnie zamiaru oglądać się - o przysłowiowa zgrozo! - ani na to, co powie Mistrz i Jego Żona, ani na to - i tu drugie "zgroza!", większe, tym samym przysłowiowe jeszcze bardziej - na to, co na tak dalece posuniętą bezpośredniość powie mąż. Co powie i jak zareaguje. Nie pomyślała, co byłoby, gdyby naturalnym przecież, zatem i oczywistym - zbiegiem okoliczności zareagowałby równie uczuciowo, podkładając dłonie pod obejmujące jego biodra, odsłonięte z materiału sukni, uda. - Moja boska, chodźmy do sypialni - Jezus o sekundy uprzedził wygłoszenie uwagi przez żonę, obdarzywszy ją długonamiętnym pocałunkiem zaraz po tym, który od niej otrzymał. - Niech sycą się sobą - powiedział, wiedząc ze szczegółami, co dokładnie i w którym momencie zrobi Soa, a co Oleg. - Tym razem chyba dam się ponieść pragnieniom - mruknął Oleg, oparłszy całowaną namiętnie żonę o pień najbliższego drzewa i odsłaniając jej nogi, by sięgnać tam, gdzie pożądała jego dotknięć. Albo, innymi słowy, tam, gdzie zwyczajowo w takich chwilach należało. - O to mi właśnie chodziło... - zdążyła jeszcze pomyśleć Soa, czując w sobie palce Olega - a później inną część jego ciała - zaś na udach cały czas ciepło promieni słońca. - Bierz mnie jak chcesz i nieważne, czy patrzą... Dobrze, że Jezus z Zuzanną nie patrzyli. Oleg bowiem zamierzył już wcześniej nie poprzestać na jednym razie, toteż po pierwszym zbliżeniu przeszedł płynnie do drugiego, całując szyję, dekolt i piersi Soi, a następnie jej kark. I kontynuując dotykanie, a stosowny czas później kolejne, równie newralgiczne - i równie upragnione - czynności. Tak, że oddechy obojga przyspieszyły. Zdecydowanie. Po drugim razie nastąpił kolejny. Na rozpostartym na trawie tuż przy drzewie, będącym bezpośrednim świadkiem - i wcześniej doświadczającym bezpośrednio ich miłosnych działań - płaszczu Olega. A tymczasem Jezus i Zuzanna... * * * Jak nietrudno się domyślić, stęsknieni za sobą Zuzanna i Jezus także poświęcali ten czas seksualnym przyjemnościom. Ze względu na ciążę żony Jezus był ostrożnym, co nie znaczy, iż Zuzanna mogła mieć - jak zawsze zresztą - odnośnie do jego aktywności jakiejkolwiek zastrzeżenia. Ani do - dosłownie - językoaktywności, ani odnośnie dotknięć. Ani odnośnie finału. - Jakiż on jest męski i boskoczuły... - w przebłyskach świadomości Zuzanna uświadamiała sobie, że myśli. - Jaka ona jest boskopiękna... - Jezus zachwycał się urodą i kształtami żony. - Te piersi, kibić i nogi... Cdn. Voorhout, 3. Listopada 2023
  20. Dotknięcie pobudza nieprzyzwoicie przyjemną uległość rozlewającą się w umyśle panoszącą w zmysłach wznosi się fala pragnienia łapczywie wdychane powietrze niepamięć do granic duszy i wieczność skupiona w akcie Dotyku Legionowo, dn. 12.05.2005 r.
  21. @Somalija Proponuję więc bez sięgnięcia do tej nazwy, albo posłużyć się wiadomościami sprzed kilku dni; może podają tę nazwę. Ale i tak ważniejsze są odczucia tych, którzy przetrwali ten kataklizm. I fakt, że jest to ostrzeżenie dla Amerykanów. Przy czym możliwe, że jedno z ostatnich.
  22. @Somalija A nie "w genomie"? Może przemyślisz literacko i skomponujesz w wiersz sytuację z Acapulco - po "przejściu" tornada z prędkością trzystu kilometrów na godzinę?? Pozdrowienia Autorce. @violetta Przywódca Anunnaki, pomysłodawca i twórca Izraelitów, przedstawiony w tak zwanej Biblii jako Bóg - tak! - przeniósł w nich cechy swojego charakteru. Jaki więc obraz, taki oryginał. Dlatego postępują w widoczny wszystkim sposób. Dlatego naród ten ma taką, a nie inną historię. Wymyślił też religię, każąc im siebie czcić. Religię, odnośnie do której słusznie wypowiedział się Karol Marks, a po nim owo słynne zdanie propagował Włodzimierz Uljanow. Dlatego też wyrosłe na gruncie tej wiary chrześcijaństwo jest w gruncie rzeczy wojownicze, co dobrze pokazuje historia. Jakie zresztą miałoby być inne, skoro wbrew nazwie tylko częściowo pochodzi od Jezusa z Nazaretu?
  23. @Nata_Kruk P.s. Dzięki Ci też za uznanie 🙂 . Rafaelu, Tectosmith - również bardzo dziękuję 🙂 . Miło Was gościć, cieszących się tym, co czytacie. Serdeczne pozdrowienia 🙂 .
  24. @Nata_Kruk Tak: najprawdziwsza. Zgodnie z przeznaczeniem. Wielkie Ci dzięki za literacką wizytę, czytanie i komentarz 🙂 . Serdeczne pozdrowienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...