
Corleone 11
Mecenasi-
Postów
2 586 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez Corleone 11
-
Inne spojrzenie, część 241
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Somalija Nie chciałem zrobić Ci przykrości... Dzięki bardzo, że zajrzałaś - i za uznanie 🙂 . -
@tetu Cóż można odpowiedzieć, jak nie to, że zbyt często tak. Na szczęście można też przebudzić się duchowo 🙂 . Przejrzeć na oczy duszy i przestać szkodzić. Względnie szkodzić mniej, co też stanowi postęp 🙂 . Tetu, dzięki Ci bardzo za odwiedziny, czytanie i komentarz 🙂 . Zapraszam po noworoczne życzenia do przedostatniego rozdziału "Innego spojrzenia". Serdeczne pozdrowienia. Huzarc, dziękuję Ci za wizytę, czytanie i uznanie 🙂 . Miło mi było Cię gościć 🙂 . Jeśli chcesz, zajrzyj do noworocznych życzeń pod wspomnianym powyżej przedostatnim rozdziałem "Innego spojrzenia". Pozdrawiam Cię serdecznie 🙂 .
-
Omagamoga, dziękuję Ci wielce za odwiedziny i poetyckie uznanie 🙂 . Wybacz, że dopiero teraz ☺️ . Zapraszam po życzenia do przedostatniego rozdziału "Innego spojrzenia". Serdeczne pozdrowienia 🙂 .
-
@Nata_Kruk Nato, Ciebie również zapraszam do przeczytania życzeń pod wspomnianym, przedostatnim rozdziałem 🙂 . Pamiętasz słowa Wiktora z filmu "Wspaniała Czwórka"? " - Pomyślcie: ludzie sprowadzają zagładę, więc może właśnie na nią zasługują." Bez osób niskoenergetycznych ten świat na pewno stałby się - i byłby - lepszą przestrzenią. Pozdrawiam Cię serdecznie 🙂 .
-
@Rafael Marius Cześć Rafaelu, witam Cię w Nowym Roku 🙂 . Życzenia znajdziesz pod przedostatnim rozdziałem "Innego spojrzenia", zapraszam. Tak najprawdopodobniej było już nie raz i tak zapewne znów będzie. W każdym razie dla osób z energią negatywną. Część z nich już odeszła w trakcie pandemii i wskutek działań Mamy Ziemi, jak na przykład ów wicher w listopadzie, który zniszczył dziewięćdziesiąt procent Acapulco. Dzięki wielce za odwiedziny i komentarz. Pozdrawiam Cię serdecznie 🙂 .
-
- dla Belli i dla A. - Oo, moi drodzy - uśmiechnął się Jezus, gdy cała kompania, wyspawszy się mniej lub bardziej, zeszła się, para po parze, do ogrodowej altany. - Miniona noc dostarczyła wam wielu seksualnie i uczuciowo ekscytujących doznań - powiedział wprost. Bo, po prawdzie - co było tu do ukrywania? Skoro i tak, z natury rzeczy, trudno ukryć cokolwiek przed Tym, Który Wie Wszystko? A poza tym wszyscy, chociaż pochłonięci sobą, slyszeli przecież i identyfikowali dobiegajace ich dźwięki. Co pozwalalo domyślić się reszty. - Cieszę się ogromnie z waszej radości - uśmiechnął się ponownie. Zuzanna uśmiechała się również, tak samo szczerze. Widać było, że i ona całym sercem raduje się pozytywnymi emocjami przyjaciół. - Dodatkowa, ale bardzo istotna dla was jest wiadomość - powiedziała, wciąż uśmiechnięta - jest taka, że energia otaczającej nas przestrzeni ma pewną specyficzną zdolność. - Co dokładnie masz na myśli? - uśmiechnął się zaciekawiony Oleg. - To, iż może ona powstrzymywać różne, zachodzące w przyrodzie procesy - zaczęła oględnie odpowiedź. - Może je spowalniać albo przyspieszać... - dla uwidocznienia obróciła się lekko i otwartą dłonią uczyniła gest w stronę rosnącej tuż obok jabłoni, po czym pogłaskała jej gałązkę. Ledwie rozwinięty kwiatowy pączek w jednej chwili otworzył się, po czym, tak samo szybko, powiększył w pełny kwiat, a zaraz potem w owoc. Najpierw mały, a po kolejnych kilku chwilach, stopniowo powiększający się do w pełni dojrzałego, zmieniając zarazem płynnie barwy. - Widzicie, prawda? - zapytała z uśmiechem, obróciwszy się do przyjaciół. Następny gest, uczyniony po kolejnym odwróceniu się, spowodowal cofnięcie procesu - jabłko zaczęło maleć, wracając jednocześnie kolorem z czerwieni do zieleni, potem na powrót stało się kwiatem, a po nim pączkiem, który po chwili znikł. - Rozumiecie, prawda? - spytała znacząco, znów jednak uśmiechnąwszy się. Po czym spojrzała kolejno po twarzach. Reakcje były różne: od wyrażających niezrozumienie, do czego Zuzanna zmierza, poprzez niedowierzanie i obawę. Tylko Yennefer zrozumiała od razu. Uśmiechnęła się szeroko, a jej fiołkowe oczy rozbłysły. - Geralt - zwróciła się do męża - wreszcie! Udało się! Udało! Och!! Będę miała dziecko, będę miała dziecko! - zaczęła podśpiewywać. - To był doskonały pomysł, aby tu przybyć! Dzięki ci, Wszechświecie! - wykrzyknęła rozradowana do granic. Po czym zwróciła się do męża: - No co? Nie cieszysz się? Przecież też chciałeś. Geralt miał minę, jak to mężczyźni czasami w takich chwilach: głupią. W reakcji na co Yennefer znów zaśmiała się radośnie, po czym ostrożnie pogładziła swój brzuch. - Jak to ja czasem mówię: Ech, mężczyzni. Geralt - objęła go, przytuliła i ucałowala, po czym powtórnie zapytała: - Nie cieszysz się? To na pewno będzie dziewczynka. - Będzie to, co zechcesz - z uśmiechem zapewniła ją Zuzanna. Pozostali miell miny, jak wymieniono wyżej: Soa i Oleg radosne, Milwa z baronem trochę niedowierzające, Regis zaś spokojną - jak to on zawsze. No, prawie zawsze. Tylko twarz Angoulême wyrażała obawę. Blada, zwróciła się do niego, raczej chwytając go za dłonie, niż ujmując: - Regisie, co teraz będzie? Co teraz będzie ze mną?... Zuzanna ujęła ją uspokajająco za ramię, a jej uśmiech był poważny: - Będzie to, co chcesz. Cdn. Voorhout, 2. Stycznia 2023
-
Myśl zamykająca rok
Corleone 11 odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Natuskaa Dziękuję Ci wielce 🙂 . Wszystkiego pozytywnego 🙂 . -
Myśl zamykająca rok
Corleone 11 odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Natuskaa Masz trochę racji, przyznaję. A z drugiej strony, uważny czytelnik nawet bez inwersji zwróciłby uwagę na to słowo - w końcu związane istotowo ze "szczególny". Przyjmuję Twoje wyjaśnienia 🙂 . Ale - tu znów z drugiej strony patrząc - Twój wiersz i tak zatrzymuje. Dziękuję Ci. Serdeczne pozdrowienia 🙂 . -
@Monia Tak troszeczkę, Moniu 🙂 . Trzeba było wykorzystać myśli i pomysł, skoro przyszły. Fajnie, że zajrzałaś i przeczytałaś. Miło mi, że Ci się spodobał 🙂 . Pozdrawiam Cię serdecznie.
-
Inne spojrzenie, część 240
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Somalija Nie ma jak wysokoenergetyczność. Albo wysokomagiczność... Pewnie, że Regis da sobie radę 🙂, pani Siostro-Czytelniczko 🙂 . -
Inne spojrzenie, część 240
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Somalija Po pierwsze, jest to powieść. Pisana w taki, a nie inny sposób - ale to odrębny temat. Po co więc zestawiasz ją z życiem? W którym także kobiety trudno się zmieniają. A jak potoczą się dalsze losy bohaterów, jeszcze nie wiem. Może Angoulême poczuje się przytłoczona seksualnymi doznaniami i ucieknie od Regisa? Może on ją przemieni? A może... Czekaj cierpliwie 🙂 . Pozdrawiam Cię. -
Inne spojrzenie, część 240
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Somalija Jak to jakie mogą być konsekwencje? Pytania brzmią, co na to Regis? Czy w ogóle chciałby takiej zmiany i jak będzie się czuł jako Regisa? Zasadnym jest też zapytać, co na to Angoulême. Regisa nie zapewni jej takich doznań ani takich uczuć, jak Regis. Jako Autor jestem ostrożny z wprowadzaniem wątków milości i seksualnego między kobietą a kobietą. Rozważałem takie wątki, ale istnieją istotne przyczyny, dla których z nich zrezygnowałem. Nie zgadzam się z ostatnim zdaniem Twojej odpowiedzi. Jestem zdania, że i obiektywnie rzecz biorąc, trudno się z nim zgodzić. -
Myśl zamykająca rok
Corleone 11 odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Natuskaa To dobry wiersz - bez wątpliwości 🙂 . Zwrócę uwagę tylko na inwersję (--> szczegóły widząc) i zapytam o cel użycia pogrubionej czcionki. Pozdrawiam Cię, serdecznie i Noworocznie 🙂 . -
@Monia Moniu, witam Cię i pozdrawiam Noworocznie 🙂 . Pozwól kilka "zauważeń" na przyszłość. Każda otchłań ma to do siebie, że jest głęboka - zatem nie ma potrzeby dookreślać jej dodatkowo. Pisząc "Ku światłu" przedstawiasz apozytywne doznania uczuciowe; "padasz/tryska krew" to wtrącenie ze sfery fizycznej. Jest swego rodzaju niekonsekwencją, wyjściem poza przyjętą linię. Miło mi się czytało 🙂 .
-
popołudnie po pierwszym poranku Słońce uśmiecha się do całujących je chmur rośliny, zwierzęta i wiatr cieszą się przestrzenią cisza i spokój świat obudził się bez ludzi Voorhout, 1. Stycznia 2024
-
Inne spojrzenie, część 240
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Somalija Część mężczyzn uważa, jak wiesz, że to kobiety marudzą. Ale Regis to wyższy wampir; jest w "Wiedźminie" zdanie, kiedy tytułowy bohater wyraża doń słowa: "Jesteś wampirem, a wy nie marudzicie" 😉 - i w końcu kto miał to lepiej wiedzieć, jak nie Geralt właśnie? 🤔 Zastanawiam się, czy oczekujesz ode mnie wprowadzenia pomysłu, aby Jezus swoją mocą zmienił Regisa w Regisę... My Godess, Siostro, pomyślałaś o konsekwencjach 😳 ?? Cóż. Założyłem, iż uczestnikami tego portalu są tylko osoby dorosłe. Miłego Noworocznego Poniedzialku 🙂 . -
- dla Belli i dla A. Roznamiętniona Angoulême znajdowała się w stanie zbliżonym do czystego Czucia lub doń bliskim. Dodam przy tym, że magiczność Regisa miała tu małe znaczenie. Zdecydowanie bardziej istotne były jego nadwampirza siła i naturalna umiejętność sprawiania wampirkom - i jak się właśnie okazywało, także ludzkim kobietom - seksualnej przyjemności. Pozaseksualnej również, oczywiście. Dziejące się sprawianie, względnie urzeczywistnianie tejże przyjemności trwało i trwało. Nadwampir bowiem również pozwolił się unieść pragnieniu - ba, żądzy - połączonej z uczuciami w arozerwalną całość. W jedność. Mimo to kontrolował swoje poczynania: zarówno szybkość, jak ich kolejność i czas trwania. Gdy doszli do współorgazmu, coraz bardziej spragniona go dziewczyna nie zawiodła się w swoich oczekiwaniach. Pomimo tego, iż od zdolności myślenia była teraz bardzo, bardzo odległa. Na tyle odległa, że sensownym i właściwym będzie pominąć tu jakiekolwiek porównania. Jako się napisało, Regis zamierzał kontynuować w co najmniej takim samym stopniu, jak Angoulême chciała, aby nie przestawał. Gdzieś, w ogromnie dalekich sferach jej rozbudzonej - i coraz bardziej rozbudzanej - seksualnej wyobraźni pojawiła się, drobniuteńka i cicha niczym ognioiskierka, myśl - a może raczej pragnienie - aby zmienić pozycję. Regis usłyszał ją i posłuchał. Ponownie i niezwłocznie. - Kochanie, obróć się - szepnął bardziej do owej iskierki, niż do dziewczyny. Czując - a zatem i wiedząc - co należy. Jaźń Angoulême, podróżująca obecnie po przestrzeniach seksualnych pragnień, usłyszała wszakże i pokierowała jej ciałem. Angoulême uniosła się i obróciła, unosząc pośladki i wspierając na dłoniach. Jej wampirzy miłośnik* podjął oczekiwane - że tak je nazwiemy - działania. Nie od rzeczy będzie dodać, iż w równym stopniu upragnione przez niego samego. Wsunął się powoli w rozpalone wnętrze ciała dziewczyny, kładąc lewą dłoń na jej karku i naciskając lekko, aby ugięła ręce. Po czym, położywszy obie dłonie na jej biodrach, zacisnął je lekko. Utożsamienie Angoulême z Odczuwaniem weszło na jeszcze wyższy poziom. I postępowało w miarę wampirzych ruchów. - Od orgazmu do orgazmu... - w jej seksualnej wyobraźni pojawiła się myśl. Lub może raczej zdanie, jaśniejące przeintensywną, porażającą bielą. A może jednak była to myśl, przejęta z umysłu Regisa, albo przezeń telepatycznie przesłana do umysłu Angoulême. Czy to ważne? * Słowo to zaczerpnąłem od Mistrza Jędrzeja - z wiadomej powieści. Dokładnie z rozmowy Geralta z Jaskrem, gdy... Na pewno dokladnie pamiętacie. Moi Drodzy Czytelnicy 🙂 , to ostatni rozdział w tym roku. W tę ostatnią w nim noc, niecałe dwie godziny przed nadejściem Nowego Roku, życzę Wam - idąc "po linii" kończącego powyższy rozdział pytania, a dokładniej zamykającego je słowa - urzeczywistnienia wszystkiego tego, co jest - albo dopiero będzie - dla Was ważne. Niech się spełni! 🙂 Dziękuję za Wasze czas, obecność i przychylność. Szampańskiej zabawy, Corleone11 P.s. To jeszcze nie koniec... Voorhout, 31. Grudnia 2023
-
@Dekaos Dondi Nie zaprasza się do bajki czarodzieja tak samo, jak nie wywołuje się wilka z lasu. Bo ten pierwszy może okazać się apozytywnym i wtedy bajka skończyć się może bad-end'em lub unhappy end'em (na przykład mag ów wszystkich pozamienia w Wilbado'y, wzajemnie się straszące). A wilkowi wywołanemu z lasu może towarzyszyć wataha, a wtedy ani mag, ani dziesięciu Wilbado'ów mogą nie pomóc... 😉 Szampańskiej zabawy 🙂 .
-
@Dekaos Dondi Rozumiem to tak, że skoro śnieg - jeśli nawet może być nim wszystko, nawet niekoniecznie białe - to kończące zdanie treściowo jest zawężone do śniegu właśnie. I do czasu, a tym samym sytuacji przedstawionej powyżej. A jeśli zakończysz tak, jak zaproponowałem, czas i sytuacja mogą przedzierzgnąć się w okamgnieniu w letnie. Gdzie Wibado będzie z piaskowych kul 😉 . Pozdrawiam Cię, serdecznie i sylwestrowo.
-
@Dekaos Dondi Domyślam się, że takie zakończenie "jest istotne". Jednocześnie jest zamknięte znaczeniowo i dlatego zaproponowałem zmianę. Przedsylwestrowe pozdrowienia.
-
Rozbudzona
Corleone 11 odpowiedział(a) na Lidia Maria Concertina utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Lidia Maria Concertina Zmieniłbym jedno słowo w zakończeniu na "Sukinsyn!" Nadal będzie wyraziście w wystarczającym stopniu. Przednoworoczne pozdrowienia 🙂 . -
- dla Belli i dla A. Po chwili wahania, Angoulême zaczęła odwzajemniać pocałunki. Regis uśmiechnął się w myślach, kontynuując. Czując i słysząc, że puls dziewczny znowu przyśpieszył. - Regis... - westchęła, oderwawszy wargi od jego ust - ależ ty całujesz. Nie spodziewałam się... Uśmiechnął się ponownie. Widocznie tym razem. - Kontynnujmy więc - odszepnął, przyciągając ją lekko. Wzajemne pocałunki trwały i trwały do momentu, aż uznał, iż pora na więcej. Odsunął się trochę i wziął Angoulême na ręce, po czym podniósł się, unosząc wraz z nią. - Dokąd idziemy? - spytała szeptem, oszołomiona. - Trochę dalej od ogniska - odszepnął w odpowiedzi. - Przy nim jest trochę za jasno... Gdy minęli granicę cienia, postąpił jeszcze kilka kroków i postawił dziewczynę na ziemi. - Jedną chwilę - powiedział cicho, rozścielając płaszcz. Gdy tylko to zrobił, weszła nań, nie czekając zachęty. - Całuj mnie znów... - szepnęła, ujmując jego twarz w dłonie. - Całuj i... Rozebrał ją, odpinając jeden po drugim guziki sukni. Celowo powoli. A potem koszuli pod spodem i zsuwając je oddzielnie z jej ramion. Dotyk jego dłoni na plecach, a później pocałunki na szyi, dekolcie i piersiach znów przyprawił Angoulême o drżenie. Jeszcze silniejsze, proporcjonalne wszak do oszołomienia. Regis uniósł ją trochę, by zsunąć z wąskich bioder ewidentnie przeszkadzający materiał. Wyprostowała nogi, rumieniąc się kolejny raz. Gdy wsunął dłoń pomiędzy jej uda, drżenie jeszcze bardziej przybrało na sile. - Nie przestawaj... - jęknęła, z trudnością oddychając. Wyglądało, że Regis nie mial na to najmniejszego zamiaru. Także na to, iż zachowuje pełną kontrolę, doskonale wiedząc, dokąd zmierza. Rozebrał się do końca, po czym przyciągnął nagą Angoulême do siebie. Rozsunął jej uda i pochylił się, aby całować ją tam, gdzie jeszcze przed chwilą znajdowały się jego palce. W ostatnim przebłysku świadomości ledwie zdążyła zakryć usta dłonią. Rozedrganą jak reszta jej ciała. - Regis, weź mnie... - usta dziewczyny same - nie wiedzieć w jaki sposób bez udziału umysłu- sformułowały i wyraziły pragnienie. Regis posłuchał bezzwłocznie... Cdn. Voorhout, 29. Grudnia 2023
-
Wolnica
Corleone 11 odpowiedział(a) na Lidia Maria Concertina utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Lidia Maria Concertina Wspomniane "w" przed "którym" jest konieczne. -
Inne spojrzenie, część 238
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Somalija Zaraz! A czy nie było to tak, że Regis z natury był istotą mocarną? Noc zdaje się być najwlaściwszą porą do miłosnych uniesień... Pozdrawiam Cię. -
Inne spojrzenie, część 238
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Somalija Tak sądzisz?