Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

dmnkgl

Użytkownicy
  • Postów

    507
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez dmnkgl

  1. @Czarek Płatak Co do zasady się zgadzam, natomiast to jest wiersz autentycznie pisany późno w nocy i postanowiłem zachować go w stanie przybliżonym do oryginalnego (zmiana tych rymów to kompletna zmiana wiersza). Pozdrawiam
  2. @Kot Posąg ze spiżu może być piękny, ale jest przede wszystkim martwy (ale rozumiem twój odbiór). Głupotę się pamięta jeśli się do czegoś przyczyniła, czego nikomu nie życzę ;) Pozdrawiam
  3. @Pan Ropuch Ta gra słów to chyba najlepsze co ma w sobie ten utwór... o ile utwory istnieją ;) Pozdrawiam
  4. @Jan Paweł D. (Krakelura) Zazwyczaj staram się unikać słuchania muzyki i czytania wierszy naraz (jakoś mi to utrudnia), ale w tym wypadku całość wżera się w głowę niesamowicie. Pozdrawiam
  5. @Pan Ropuch Każdy w nie przecież wpadnie, nieprawdaż? @miauczenie owies Oczywiście zależy jak na to patrzeć. Niektóre wydarzenia mogą jednak spowodować nieodwracalne skutki. Tak samo nasze decyzje, nasz kierunek życiowy. @Marek.zak1 Ten tekst pisałem swoją drogą parę dni po maturze. Miałem poczucie, że te dni były jakby skoncentrowane na temacie młodości i jej ulotności. Może to brzmi trochę melodramatycznie ale było to dla mnie coś niezapomnianego :) Pozdrawiam
  6. @ekversisto Myślę, że pewien znany cybernetyk by się nie zgodził ;) W materii wiersza- zgrabnie napisane. Pozdrawiam
  7. Wiosnę raz się przeżywa, raz gra się w zielone, Raz błękit płynie w żyłach i raz słońce wstaje. Raz tylko się planuje podbić świata kraje, Raz tylko twoje ciało nie jest pochylone. O przewrotna młodości, zdradzieckie twe drogi! W twoim ciele trwa równo piękno i pogarda! Ty jesteś wzniosła Diana, tak lotna jak harda, Dla tych, którzy jesieni przestępują progi. Największa zbrodnia przeciw twej świętej godności To wyrzec się z umysłu i serca młodości. Karzesz za to surowo- jesień raz zasiana Łamie równo tak starca, jak byle młodziana Po czym w posąg ze spiżu człowieka obraca, Bo wiosna raz skończona nigdy nie powraca.
  8. @PuszKin Personifikacja jest metaforą i kropka :) Ciekawi mnie twoja definicja poezji, chciałbyś rozwinąć temat? Styl Waldemara jest zwyczajnie oszczędny w słowa i bardziej skupiony na przemyśleniach niż budowaniu jakichś scen, ale dlaczego niby nie ma być poezją? Pozdrawiam
  9. @Kot Miłosz stawał na palcach żeby wyjrzeć za tę kurtynę, a do grzeczności wiele mu brakowało ;) U mnie peel też bardzo chce zobaczyć drugą stronę, ale jest zdecydowany o to prosić, a nie się z nią samodzielnie szamotać (choć w takim podejściu jest pewien urok). Rozumiem Twój odbiór i dziękuję za wpis :) Pozdrawiam
  10. Jesteśmy już dzisiaj tak urobieni przez media, że często zapominamy, że świat przyrody jest miejscem okrutnej walki o byt. Pozdrawiam
  11. @Sungura Bardzo smutny wiersz. Z wybaczaniem jest taki problem, że często oczekujemy tego wybaczenia od innych, samymi nie będąc do niego zbyt skorymi. Oby tych ,, złych momentów" było w naszym życiu jak najmniej i obyśmy umieli jako pierwsi podać rękę. Pozdrawiam :)
  12. Fantastycznie dobrana do tematu metafora. Pomimo raczej pesymistycznego wydźwięku nie jest to jednak wiersz pozbawiony nadzieji- ostatecznie da się zerwać z głosem wielkiego brzuchomówcy. Tylko do czego będziemy zdolni, jeśli zaczniemy ruszać się sami? Pozdrawiam
  13. @Tomasz Kucina Witam, dziękuję za dobre słowo :) @Andrzej_Wojnowski De profundis clamavi, jak to ktoś już spisał :) Pozdrawiam
  14. @Gabrys Ciekawy wiersz, ale popracowałbym nad zapisem (te przecinki rozjechane, te spacje), będzie się lepiej wszystkim czytało. Naprawdę zapis ma znaczenie ;) Pozdrawiam
  15. @WarszawiAnka Podobno człowiek pozbawiony odpowiednio długo snu zachowuje się tak, jakby wypił parę głębszych ;) W tym ujęciu 4 rano jest godziną dwuznaczną, ponieważ słowa przychodzą niemal same (co innego z ich spójnością), ale ma się też silną pokusę rzucić to wszystko i iść spać. Wtedy należy po prostu zacisnąć mocniej pióro -,,Sztuka wymaga poświęceń"- nieprawdaż? ;) Pozdrawiam
  16. Jest klimat, jest bardzo dobrze oddany nastrój grozy. Jedyne co mogę zarzucić to niezbyt oryginalny temat, ale solidne wykonanie to w zupełności usprawiedliwia. Czytając, miałem te obrazy przed oczami, pojawiały się naturalnie, bez wysiłku. Jest to bez wątpienia zasługa nieprzekombinowanych opisów, niepozbawionych jednak pewnej artystycznej nutki ;) Pozdrawiam
  17. A jak nazwiesz to: Może weszły już te zwroty zbyt mocno do naszego języka, ale nie są przecież dosłowne. Pozdrawiam
  18. @duszka Poznanie natury Boga, to nie jest wcale taka prosta sprawa ;) Pomijając wszystkie paradoksy i pozorne sprzeczności, pozostaje kwestia najważniejsza- nie da się poznać Boga, bez jego pomocy (a jak historia potoczy się dalej, już napisałaś). Pozdrawiam
  19. @Pan Ropuch Zawsze otwarte, nie ma co się spieszyć ;) @Andrzej_Wojnowski ,,Czarny Blues..." to bardzo dobra piosenka, ale od SDM najmocniej weszła mi ta: Pozdrawiam
  20. Wiecznie stoi za kurtyną. Nie śmie szerzej jej uchylić. Chowa się za praprzyczyną- Jeden czyn by wszystko czynić. Podtrzymuje wciąż w istnieniu Prądy przyszłe, stare skały Mierzy wieczność w okamgnieniu- Wszystko pędzi- jeden stały. W czasie ale poza czasem. Nieuchwytny lecz wcielony Wzgardził złotem i atłasem- Pan najwyższy- uniżony. Nieuchwytny a schwytany, Wszechobecny, ale skryty, Wszechmogący, a związany, Wszechpotężny, a zabity. Wszystko to podryg kurtyny Absolutny skrawek cienia. Cienia Prawdy odrobiny, Prawdy, która się nie zmienia. Prawda kryje się w pozorze Złudy, bujdy, zabobonu. O Ty który wszystkie może! Daj nam swego dotknąć tronu. Pozwól zerknąć za kotary, Poczuć woń krwistego potu. By skończyły się koszmary. By poderwać się do lotu.
  21. @Pan Ropuch Nie musisz likwidować twittera, jeśli nigdy go nie miałeś ;) Odnoszę wrażenie, że wiersz może już teraz być niezrozumiały dla dużej części ludzi nie siedzących w social mediach, a co dopiero będzie za miesiąc... Żeby jednak nie było, że ja jeden wszystko rozumiem, prosiłbym bardzo o rozjaśnienie pierwszych dwóch wersów, bo nie wiem jak się mają do reszty :) Pozdrawiam serdecznie
  22. @Marek.zak1 O czwartej nad ranem pisze się co w sercu gra, a nie komponuje sonety ;) (nie żebym miał coś do sonetu oczywiście) @Waldemar_Talar_Talar Bardzo się cieszę, że się podoba :) Pozdrawiam @Kot Ciut pozmieniałem, często mam tak, że niektóre niezgrabności muszą mi zostać pokazane palcem, żebym je zauważył, zatem dziękuję za celne uwagi. Jeśli tak, to bardzo dobrze, wiersz jest całością, a nie sumą swoich części. Pozdrawiam :)
  23. Srebrne księżyca medaliony Muskają me bezsenne wargi. Sił nie mam wyrzec słowa skargi, Ni by przed Słowem bić pokłony. Rozwarte usta lecz bez mowy Smakują wciąż powietrze parne, Które bezczelne i bezkarne Zanosi dźwięki mi do głowy. Jakaż muzyka gra nad ranem! W uszach dzwoneczki cicho dźwięczą, Wraz z kropli rosy fortepianem, Za struny mając nić pajęczą. I w dźwiękach tylu, w tylu głosach Jednego nawet nie ma słowa. Nie jest potrzebna ludzka mowa, By mówić o nabrzmiałych kłosach, By mówić o tęczówkach piwnych, O niezdobytych górskich szczytach, O czystym świecie lat dziecinnych, O prawdzie co jest w sercu skryta. W szarości nocy czekam świtu I już na słowa się nie silę, Smakuję wolno każdą chwilę, Dając się nieść pieśni zachwytu- To do orkiestry tuż za oknem Dołączył wdzięczny wokalista. I głosem jasnym, tonem lotnym, Rozchodzi się melodia czysta. W tym ptasim śpiewie słyszę zdanie, Które jak refren się powtarza. Wciąż szepcze w ludzkich serc ołtarzach: Dzięki za życie! Dzięki, Panie! Że są początki, są i końce- Koncertu nikt już nie usłyszy. Czekam skupiony w świętej ciszy- Nad horyzontem wschodzi słońce.
  24. @WarszawiAnka W ostatniej strofie jest tylko poszlaka, pozytywność wypływa z całego wiersza :)
  25. Z pewnością, choć może trochę na to poczekać ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...