Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan Ropuch

Użytkownicy
  • Postów

    2 291
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Pan Ropuch

  1. czytałem przez kilka dni i czytam dziś... jest bardzo dobrze Pozdrawiam Pan Ropuch
  2. Bierej, bierej pięknie przyrównane jak trza :D Kiedyś może i ja znowu zacznę liczyć, póki co wyrzucam prościutko z trzewi. Miłego wszystkiego Beciu:) ps. Coś rzadko ostatnio zaglądasz do wspólnego baru? Czyżby karta drinków i nalewek wyszła z obiegu? ;) Pozdrawiam jak zawsze! Pan Ropuch
  3. Jako najbardziej pesymistyczne stworzenie na tym świecie i w oraz z perspektywy wyschniętego błota stwierdzam że jakiś zmierzch nas dopadł... Ziemia się osusza tak jak i przed milionem lat, na Grenlandii pojawią się drzewa a wraz z nimi czarna pszczoła i tysiące innych nowych(starych) stworzeń. Człowiek zmierzcha na moment z opasłym brzuchem od przejedzenia za trzech i tym z głodu też... Wielkie Dildo lata w kosmos księżyc już dawno przestał z nas się śmiać... Pozdrawiam z uśmiechem Pan Ropuch
  4. @beta_b spontanicznie Idź jak szkwał po swoje i przez bagno trudy znoje idź tak jak potrafisz przecie stąpnieć nie licz na tym świecie coś się kończy coś zaczyna coś nas jeszcze razem trzyma jasna Pani matka szczodra weźmie w obrót Ziemi biodra jasna Pani niestrudzona dziś uchwyci twoje wszystko na pajęczej nici idź nie próżnuj nie narzekaj na manowce idź nie czekaj idź. Z ukłonami pełzającej żaby :) Pan Ropuch
  5. @ais Nona pozdrawia słuchając Boba, wybór należał do niej. Pan Ropuch
  6. @beta_b Zmilczymy jeszcze nie jedno, to zmilczanie to już niepublikowana poezja. Pozdrawiam Pan Ropuch
  7. to porozrzucane puzzle przewaga pomysłu nad wykonaniem to zapisy chwil i zdarzeń mapa do zaszyfrowanych wspomnień w nich plazma-krea wrze w slikonowym rondlu bulgocze odkształcając z każdym bąblem brzegi i dno dolewam kilka kropel octu wytwarzam wir wrzucam i gotuję w koszulkach jajka rozproszą się czy nie rozproszą w środku miękkie i coraz miększe wypływają życiodajnym-życiozabranym słońcem
  8. @Franek K @dot. Zaiste to się tyczy Was Obojga, proszę się skrzyknąć na tomik i druk z obrazkami to trzeba po bibliotekach porozsyłać i czytać oraz pokazywać dzieciom, dorosły też polubi. Ręczę Żabim Udkiem! ps. Fundusze to najmniejszy szkopuł nic tylko czas przekuć na działanie i chęci. Pozdrawiam Pan Ropuch
  9. @dot. Wielce prawdopodobne - Widzi Pani dzisiaj poezja musi być krzykliwa i na czasie łapać tego byka za rogi konkretnie i krótko czyli znaczy się – krótka i krzykliwa a nie no widzi Pani takie rozmemłane przegadane i Bóg wie o czym jakieś tam stany podmiotu proszę Pani pytam się na co po co komu to jest i do czego potrzebne zupełnie niepotrzebne to jest proszę Pani – ma być dosadnie krótko i krzykliwie oraz na czasie wtedy każdy zrozumie albo chociaż poczyta sobie proszę Pani… - a przepraszam Pana, Pan to pewnie musi być jakiś poeta, to znaczy się inżynier słowa - proszę Pana - o widzi Pani i już niepotrzebne to nazywanie jest - poeta... inżynier słowa... zupełnie to przegadane jest… zwyczajnie Mamoń jestem albo inżynier albo jak kto woli inżynier Mamoń @Franek K Już w drugim tygodniu życia pisklę kukułki jest prawie 2 razy większe niż dorosły tcinniczek, nie dość że nie przedłuży gatunku to jeszcze naharuje się za trzech by ją wykarmić. Swoją drogą zegar z kurantem w postaci kukułki to niedobra jest! :) Pozdrawiam Pan Ropuch
  10. Roście nie zraszajcie! :) Pan Ropuch
  11. @dot. Zmilczymy to oczywiście wyłapałem sam :) ale że jestem niepoprawnym pisarczykiem i nie podobała mi się forma przyszła bądź przeszła musiałem sięgnąć po swoją bliższą teraźniejszości a już o zgrozo bardziej bliższą niedokonania :) To już mój któryś raz z kolei kiedy sięgam po tego pasożyta lęgowego w postaci kukułki bo jak widać i słychać z wykładu nieodżałowanego Profesora Maklakiewicza kurestwo ma nawet w naturze swój precedens. Ps. Po Pana Profesora Maklakiewicza też już raz sięgałem :) No może więcej niż raz :) Pozdrawiam :) Pan Ropuch
  12. Pięknie i w komitywie to już Najpiękniej... Klasa! Pozdrawiam Pan Ropuch
  13. w tym całym nadmiarze przyszło nam razem - koegzystować, mówisz - gdzieś tam jest ktoś kto wygląda zupełnie jak ja i o zgrozo ktoś kto ma takie same myśli zmilczamy przepięknie i to w tym całym nadmiarze przyszło nam razem - baraszkować, wzdychasz - gdzieś tam jest ktoś kto odczuwa zupełnie jak ja i o zgrozo ktoś kto dzieli te same nastroje zmilczamy fenomenalnie i to i każde podszepty a kukułeczka kuka
  14. kolejna zagadka w filmie rozwiązana za pomocą mapy zdarzeń połączonych czerwonym sznurkiem pytam siebie dlaczego zawsze musi być czerwony czy to istotny szczegół schizofrenik ogląda film o schizofreniku i ta piękna melodia na koniec podwójnie zaszczepiony
  15. @w kropki bordo Tylko w zimnej, a najlepiej we Frani z proszkiem Cypis. Kiedyś każda żyletka zacinała twarz a człowiek i tak się golił :D Pozdrawiam uchachany po pachi :D Pan Ropuch
  16. sfermentowany jest owoc żywota bez żadnej odpowiedzi... piękna zielona Grenlandia lasy umierające w ogniu rodzą go same słaniają się kładzione wiatrem stają w nowym i nowym szyku na przekór wulkanom meteorom zmarzlinom i Bogom syn cieśli powiadasz - Światło z Tobą wystawiam ślepia każde jak lustro przetobłaganie - spójrz i przejrzyj się odbijają Twoje piękno zrozum zapamiętaj tę siłę co masz to wszystko co po kieszeniach pchasz to nic... i świat nic nie jest wart jeśli nie zderza i nie odbija się od ciebie w tobie drugi człowiek
  17. urodzony pod gwiazdą kapelusznika herbacianego meblarza Teofila choć nie cieszą zmartwienia jak dawniej dmucham na rtęć rozprasza się na tysiąc małych drobinek i znów połączysz w jedną próżniową bańkę parcjalnych marzeń Lacie ma już zbyt dużo lat by pokonać kolejną królową Kier
  18. W warzywniaku z owocami byliśmy zupełnie sami... W warzywniaku z owocami przemieszany zapach bylin z truskawkami.... W warzywniaku z owocami polny agrest z dzikim szczawiem poprzylepiany... W warzywniaku z owocami osy muszki tańczą rytmicznie nad nami... W warzywniaku z owocami posokami koper z natką pozrywany... W warzywniaku z owocami zaduch ziemianka słoneczniki - każdy wyuzdany
  19. Czytałem, ale że tak bez serca to sam siebie nie jestem w stanie zrozumieć... Już poprawione jak należy :D Pozdrawiam Pan Ropuch
  20. ciało doszczętnie zmęczone skrzypi zastyga ucieczką bólu myśli nic nie tracą na lekkości uderzają o cienką powłokę dnia w światło wodę i powietrze błogostan jest wbrew naturze nie szukaj go tam dyspozytor energii na rogatkach przecinasz drogę w bławatkach szybujesz pyłkiem traw z nogi na nogę lilija staw susem na drugi brzeg łąka kwiecista zielone zboże potęga jest w głowie cóż ci pomoże tej głowy brak
  21. przedział w przedziale przedziałkiem w przedziałku przedzielasz przedzialik w przedzialiku łącznie przedzielonych przedzielnialików bez liku a może by tak podzielić podział w podziale podzielnik w podzielniku podzielasz podzielniczek w podzielniczku łącznie podzielonych podzielniniczków bez liczku a ty przedzielasz podzielasz a może łączysz
  22. nieodgadnione szepty powidoków koszmary pełnie księżyca cierniem zdobione ornamenty przywiodły na samospalenie cudze gniazda zgliszcza domów bodźce przycięte brzytwą grabarza przytakują urokom nierytmicznie wyrwane serca kości rzucone jesteś jestem pląsamy niepierwszy taniec motłoch zaciska krąg ciaśniej bliżej zlizując gorzki jad spojrzeń myśli jęków wszyscy pastwią linczują nas doskonale
  23. w internecie przeczytałem kurtka z solarem ucho z sonarem wzrok z filtrem kolorów deszcz meteorów w internecie przeczytałem szczepić nie szczepić szkoda gadać dopada nas chaotyczny lament na wieki wieków amen w internecie przeczytałem... w internecie przeczytałem? w internecie przeczytałem! liczba sznurków podłączenia nie ma sobie równych przyspawana głowa i nic się nie zmienia a oczko się puszcza samo ja i ty żaden wyjątek mimo iż rozumiemy to dopiero początek w internecie przeczytałem nawet siebie
  24. @GrumpyElf @Dag To puste naczynie połączone z umieraniem to pewne marzenie i dążenie. Tak móc je świadomie opróżniać i znów napełniać zamiast tylko przelewać. Jak każdy jestem zakotwiczony we własnej przeszłości ale uważam że prawdziwym szczęściem jest umiejętność odcinania się od niej, czyli zostawiania wszystkich filtrów sit i durszlaków na półeczce w domu. Jeszcze trochę jeszcze chwileczkę... Pan Ropusz
  25. @huzarc Nie tylko jesteśmy powierzchowni pewnie i z natury albo i w naturze, ale to jest jeszcze nam wściskane wszędzie gdzie popadnie na milion sposobów. Stymulacja i trening na najwyższym poziomie. Wczoraj na "łonetku" z którego przecież korzystają dzieci artykulik i zdjątko wspaniałej młodej i oczywiście odnoszącej sukcesy polskiej pary (18mln wysłon) ot choćby na IG. Para od I locdownu zdecydowała podzielić się cytuję "swoimi intymnymi momentami i filmami" później pada ich nicknejm itd. Te "intymne filmy" to a) filmy dla dorosłych b) zwykłe PORNO które przy intymności nawet nie leżało. Powierzchowność nigdy nie miała się tak dobrze! Ale to dobrze idą czasy poszukiwań i spirytualnych wycieczek, to się musi przejeść i masa krytyczna musi w końcu nastąpić. Nie ma mocnych! Pozdrawiam Pan Ropuch
×
×
  • Dodaj nową pozycję...