Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kwintesencja

Użytkownicy
  • Postów

    1 680
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez kwintesencja

  1. masz rację, ta różnorodność patrzenia wypływa z indywidualizmu twórcy i choćby nie pisał on o swoim świecie wewnętrznym, to też coś o nim może mówić (np właśnie to, czy jest introwertykiem czy ekstrawertykiem), chcąc nie chcąc mam wrażenie, że w swojej twórczości zostawia się więcej siebie, niż by się chciało ;) dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
  2. @Marcin Szymański a dziękuję pięknie i pozdrawiam :D
  3. zdecydowanie się boje, dlatego się asekuruję przyznam, że nigdy nie patrzyłam na to w ten sposób, szczerze mówiąc nie mam pojęcia, może masz racje, a może proces twórczy dopiero te pozory przekształca w coś prawdziwego i to jest jego istota? ja zawsze odnajduje dozę fałszu w każdej autokreacji, którą przyjmuje pisząc jestem fanką stwierdzenia, że liczy się efekt, powody, które legły u jego podstaw nie są tak ważne i zawsze je będę spychać na margines, czy to dobrze czy źle? nie wiem...
  4. Cóż, też uważam, że taka ucieczka może być tylko pozornie skuteczna, ja mimo to dalej próbuję uciekać i od rzeczywistości i od samej siebie, tak jak to zawarłam w tekście, natomiast ani razu nie udało mi się uciec tak naprawdę, to tylko pozory... dziękuję Ci za czytanie i za komentarz, pozdrawiam i życzę dobrego dnia :)
  5. @error_erros w ostatnim tygodniu, który upłynął mi głównie na chorowaniu :) ja i koc staliśmy się jednością... zdecydowanie utożsamiam się z nastrojem wiersza :) ja jeszcze mam jakąś malutką nadzieję na wiosnę
  6. Wydaje mi się, że czasem też to pierwsze, ale przede wszystkim to drugie to akurat moje osobiste doświadczenie, mówiłam Ci, że ja po prostu tracę osobistą łączność z tym co piszę, (po dłuższym lub krótszym czasie), więc mimo, że teoretycznie proces twórczy zaowocował tekstem, to dla mnie już nie ma żadnego znaczenia, to co piszę jest dla mnie ważne tylko przez chwilę chodziło mi o to, że można stwarzać sobie aurę artysty, dogodne otoczenie, które ma "podsycać wenę" lub wymyślić na nowo swój własny wizerunek i "nadać głębi" poprzez tę otoczkę, lecz ona w istocie jest bardzo płytko osadzona i kiedy piszę, to wbrew pozorom nie uwznioślam świata, próbuję się z nim policzyć, uciekam w pisanie, więc jak najbardziej się zgadzam z Twoim punktem widzenia, płytko brodzę w samej tej sztucznie nadanej "głębi", która z aktem twórczym nie ma nic wspólnego prócz pozorów, których chcę się wyzbyć żebyś wiedział, że twój komentarz również skłonił mnie do głębszej analizy własnego tekstu :) dziękuję Ci za czytanie i pozdrawiam :)
  7. @error_erros Dziękuję :) trafiłeś w sedno! Co prawda w tekście (i w prawdziwym życiu) potraktowałam pisanie jako „ucieczkę” od siebie i od rzeczywistości, ale wcale nie jestem taka przekonana, że jest to ucieczka skuteczna, bo choćby zdawało mi się, że zdystansowałam się na dobre, to jednak zawsze, choćby podświadomie jest ta cząstka mnie, o której mówisz :) (stąd m.in. Niemożność pisania radosnych tekstów bez drugiego dna lub ironii) dziękuję Ci za czytanie :)
  8. Frontalne ujęcie w dość mrocznej scenerii (Koniecznie z domieszką tytoniu i skóry) Dym smaga powierzchnię nadając jej głębi Lecz płytko w niej brodzę na co dzień Bo tworzę Wszak wszystko zrodzone w tym samym barłogu Nie wierzysz? Przewertuj poduszki i kołdrę Obedrzyj histerię pisania z pozorów Wers płodzę, gdy nie chcę przyglądać się sobie Z pietyzmem sklecony obróci się w popiół
  9. @Czarek Płatak techniczne pytanko: czy tu miało być "wołałaś"? bardzo dobrze napisane, pozdrawiam :)
  10. @ais Dziękuję :D doceniam Twoją wrażliwość na detale i dziękuję bardzo za czytanie pozdrawiam Cię
  11. piękny :) szczęśliwy ten, kto codziennie ma do kogo i do czego wracać
  12. @aff rozumiem Twój punkt widzenia i zgodze się, że wyszła ta strofa trochę bełkotliwie dziękuję za twoje spostrzeżenia :) To był bardzo sugestywny widok ;) Dziękuję Ci, dobra rada, ja absolutnie nie uważam, że to dobrze jak poezja jest niezrozumiała, wręcz przeciwnie, bede sie starać unikać niezamierzonych niejasności pozdrawiam Cię serdecznie :) Dokładnie tak :) pozdrawiam serdecznie
  13. Moze dlatego, że przeciwieństwa się przyciągają? Zazdroszczę :) nadmiar energii to prawdziwy skarb! Ja mam ciągle niedobór, a im więcej pracy, tym jest on większy pozdrawiam serdecznie :)
  14. On podąża za korowodem :) dziękuję za czytanie, pozdrawiam :)
  15. @aff machina się podźwignęła a nie wzeszła gdy wzejdzie ( w domyśle słońce lub księżyc) - przynajmniej tak bylo w moim zamysle, bo słowo to zgodnie ze słownikowym znaczeniem odnosi się m.in. do ciał niebieskich brak interpunkcji jest po to by kazdy sobie ten sens modelował i rozumiał po swojemu, spotkałam się w poezji z o wiele bardzie zawoalowanymi znaczeniami, moje przy tym, to ledwie próby święto stagnacji - (ironicznie) celebrowanie swojego lenistwa, bierności, życiowego bezsensu, które może być kuszące i któremu bohater wiersza zupełnie ulega i daje się oczarować, ostatkiem sił za tym podąża
  16. @Czarek Płatak dla mnie wstrząsające, lecz dobrze napisane pozdrawiam :)
  17. Wiele ma do zrobienia zanim w końcu odpocznie… dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
  18. Dziękuję, każdy z nas się w tej walce mierzy… drogi do osiągnięcia pokoju nie znalazłam jeszcze pozdrawiam :D
  19. Jest to przerażające i nieuchronne, ale pcha nas do przodu… dziękuję za czytanie :D
  20. Ja tak samo… walczę ze sobą i swoim lenistwem (przyznam, że z bardzo różnym skutkiem) dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
  21. Ja z dwojga złego chyba wolę już zawężoną perspektywę i poczucie jakiegokolwiek celu, to strasznie dręczy, ale przynajmniej oddziela od pustki :)
  22. Dziękuję Ci bardzo, cieszę się, że się podoba, pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...